Forum Krzyż
Novus Ordo => Kościół posoborowy => Wątek zaczęty przez: Licht w Stycznia 15, 2021, 11:00:34 am
-
No właśnie, jak w temacie. Jak Państwo widzą znaczenie polityczne Kościoła AD 2021? Czy katolicy są atrakcyjnym "targetem" dla polityków? A może znaczenie polityczne Kościoła zostało zredukowane do roli organizacji charytatywnej z coraz bardziej socjalistyczna agendą? Jakoś nie widać krajów, w których głos katolików byłby znaczący, w takiej zlaicyzowanej i pogardzanej Francji wydaje się być lepiej słyszalny niż w w katolickich niegdyś Hiszpanii czy Włoszech... Czy powinniśmy się cieszyć, że największym mocarstwem świata zarzadac będą katolicy (Biden oraz Pelosi)? W końcu ten apostata Pence nie będzie miał już niczego do powiedzenia... W sumie Trump zabiegał nawet o głosy katolików pielgrzymując do jakiegoś sanktuarium JP2, więc może nie jest tak źle? Co zostało z potężnej niegdyś dyplomacji? Czy katolicy w Chinach zostali rzuceni na pożarcie? A może to ja jestem sceptykiem i jest lepiej niż myślę? Może czegoś nie dostrzegam?
-
Kościół jako siła polityczna liczy się bardzo mało. Jest tak dlatego, że nie wiadomo właściwie, co to znaczy katolik. Katolikiem może się nawet nazywać ktoś, kto prowadzi antykatolicką działalność (jak np. niektórzy amerykańscy politycy).
Ale dla mnie nie to jest ważne. Ważniejsze jest jak odzyskać (czy tez uzyskać) polityczne wpływy, i po co.
Druga część pytania najpierw: po co? W tej chwili to już tylko po to, aby bronić naszych praw. Nie ma się co czarować, katolicy godni tej nazwy są już prawie wszędzie mniejszością, i to niewielką. To się prędko nie zmieni. Dlatego należy uderzyć w strunę obrony praw mniejszości, i zrobić wszystko, aby zagwarantować sobie prawa pozwalające nam na jakąś znośną egzystencję. To wg mnie powinien być główny cel działania na arenie politycznej. Cel, który jeszcze można osiągnąć, choć to już chyba ostatni dzwonek.
A jak to zrobić to rzecz trudniejsza, i nikt nie ma gotowej recepty. Historycznie, w demokracjach katolicy nie mieli wielkich sukcesów. Nie wydaje się możliwe zorganizowanie partii katolickiej - taka z góry skazana jest na porażkę. Aby stać się siłą polityczną, prócz religijnego podkładu potrzeba bowiem jeszcze jakiegoś innego spoiwa.
I tu ma Pan rację wspominając Francję, bo tam, jak mi się wydaje, może się najprędzej zrodzić jakiś użyteczny pomysł na takie spoiwo (Action Française była w sumie próbą w tym kierunku).
Niedawno ukazała się książka "Catholiques et Identitaires". Jej autor, Julien Langella, proponuje mariaż religii katolickiej i identytaryzmu, czyli ruchu mającego za cel zachowanie i rozwój etnicznej i kulturowej tożsamości. Nie czytałem jeszcze tej książki, ale zbiera bardzo dobre recenzje w kręgach, nazwijmy to "nowej prawicy" i dalej. Mam zamiar przeczytać angielskie tłumaczenie. W każdym razie na pierwszy rzut oka pomysł wydaje mi się dobry. Tu jest link do anglojęzycznego wydania:
https://arktos.com/product/catholic-and-identitarian/ (https://arktos.com/product/catholic-and-identitarian/)
Jak przeczytam, podzielę się wrażeniami (na razie jednak czytam pamiętniki Cezara, bo mam chwilowo dość "naszych czasów" :) )
-
W Kanadzie i Francji działa też (raczej rachitycznie) organizacja ks. de Nantes, który swego czasu wyłożył program narodowo-monarchistyczno-katolicki w 150 punktach: https://crc-internet.org/our-doctrine/150-points-phalange.html
-
Wydaje mi się, że przykładem sukcesu partii katolickiej w ustrojy demokratycznym była niemiecka partia Centrum. Program oparty był na Rerum Novarum, zresztą jednym z kontrbutorów Rerum Novarum był niemiecki biskup von Ketteler. Partia przez 60 lat działalności do czasów Hitlera regularnie zasiadała w parlamencie i zdobywała ok 20% głosów. Jej znaczenie jest o wiele wieksze niż wymierna siła polityczna. Program partii był własiwie podzielany przez wszystkie partie w Niemczech i jest fundamentem polityki wewnetrznej do dzisiaj, no był do niedawna.
Co do tej gettoizacji katolicyzmu, to chyba zaprzeczenie istoty chrzescijanstwa jest i całkowita judaizacja. Bardzo fałszywy trop moim zdaniem.
-
Dziękuję za komentarze. Trochę dziwi nieporadność KK w obliczu scentralizowanej struktury i rosnącej liczby wiernych. Tymczasem episkopat US wypowiedział się - dość ostro - w sprawie proaborcyjnych planów Bidena. Ciekawe dlaczego tak późno?
https://dorzeczy.pl/religia/169396/amerykanscy-biskupi-nie-poparli-bidena-przede-wszystkim-jestesmy-katolikami.html
-
Szczyty hipokryzji. Szkoda, ze nie byli tacy pryncypialni w trakcie kampanii wyborczej. Na wymioty sie zbiera.
-
Szczyty hipokryzji. Szkoda, ze nie byli tacy pryncypialni w trakcie kampanii wyborczej. Na wymioty sie zbiera.
Widocznie Kościół w US przed wyborami miał swoją linię, a Franciszek swoją, wiec siedzieli cicho...
-
Jaką osobna linię? Franciszek oficjalnie wspieral bideta razem epidiaskopem amerykańskim.
-
Jaką osobna linię? Franciszek oficjalnie wspieral bideta razem epidiaskopem amerykańskim.
Panie Sławku,
ujawnione maile Clinton mówią, że Podesta korumpował biskupów amerykańskich przed przyjazdem Franka do usa.
Różnice zdań pomiędzy wielebnymi zasypano forsą.
-
Jaką osobna linię? Franciszek oficjalnie wspieral bideta razem epidiaskopem amerykańskim.
Panie Sławku,
ujawnione maile Clinton mówią, że Podesta korumpował biskupów amerykańskich przed przyjazdem Franka do usa.
Różnice zdań pomiędzy wielebnymi zasypano forsą.
To stara tradycja jest, jeszcze z poczatków lotnictwa i drugiego konklawe w 1978.
-
Historyjki o głównym sponsorze cerkwi moskiewskiej:
https://youtu.be/ipAnwilMncI (https://youtu.be/ipAnwilMncI)
-
Historyjki o głównym sponsorze cerkwi moskiewskiej:
https://youtu.be/ipAnwilMncI (https://youtu.be/ipAnwilMncI)
A to nie jest tak że ten męczennik Nawalny nałykał się psychotropów, popił gorzała i skutkiem tego go zmogło? Szwedzki sąd powinnośc swej słuzby zrozumiał i utajnił wyniki badan toksykologicznych przeprowadzanych w szwedzkim laboratorium. A cóz to za tajemnica? Jak nowiczok to tym bardziej nalezy ujawnic i potepic zimnego czekiste.
-
A kto tam teraz dojdzie czy ćpał, czy na odjezdnym go nafaszerowali.
-
A kto tam teraz dojdzie czy ćpał, czy na odjezdnym go nafaszerowali.
No tak, ale ten szwedzki sąd uzasadnił, że nie ujawni wyników badań aby " nie zaszkodzić relacjom Szwecji z obcym mocarstwem". Po chwili szef szwedzkiego laboratorium dodał, że nie chodzi o Rosję. Ossochodzi??? Druga sprawa, ze jakieś złosliwe doktory z Charite zbadały próbke krwi Nawalnego z 5 wrzesnia i złosliwie opublikowały badanie w Lancecie. Wyszło, że krew Nawalnego była w pariadkie(przepraszam za kacapski jezyk ale mnie jeszcze Puszkina w orginale uczyli) i żadnego nowiczoka tam nie bylo.
-
Dobry temat.
Nie mam czasu by zobaczyć co oficjalna TV Rossia1 mówi o Nawalnym. Nie wiem co dokładnie jest w zalinkowanych filmach TV Tsargrad, ale dla równowagi warto obejrzeć.
Tsargrad to po "staremu" Konstantynopol a TVTsargrad to kanał informacyjny takich rosyjskich "społecznych i politycznych Tradycjonalistów" taka "prawosławna, konserwatywna prawica" - wszystko w cudzysłowie bo jak zawsze można się pokłócić o leksykę i jej zakresy znaczeniowe.
Tsargrad jest w permanentnej opozycji do władz Rosji no ale Soros-oidalnych potworów zwalcza bo wiadomo do jakich przemian społecznych pchają Polskę, Europę i Rosję.
O Nawalnym:
https://tsargrad.tv/shows/navalnyj-vinoven-emu-pozvoleno-vsjo_316532
https://tsargrad.tv/shows/navalnyj-istorija-izmeny-jepizod-2_316455
Niektóre zachodnie prawicowe media przedstawiają historię Nawalnego tak:
- USA wchodzą do UE z gazem
- aby go sprzedać torpedują wszystkie "potoki" "turecki, bałtycki - Nord Stream 2" itp. i popierają inicjatywy kupowania gazu z usa (np. Polska)
- Nawalnego "otrutego Nowiczokiem" podrzucili Merkel do szpitala w Berlinie. Nie wywieziono go do Genewy, Wiednia, Sztokholmu... tylko do Berlina by wywołać medialną presję na Merkel - i zmusić ją do zerwania umowy z Rosją. Merkel wytrzymała presję.
- wszystkie badania są utajnione zatem nie można merytorycznie odpierać ataków.
Wszystkie akcje mają za cel wysadzenie Putina i podrzucenie bolszewickiego tęczowego wirusa, który rozkłada społeczeństwa.
Do tej pory akcje kończyły się niepowodzeniami (pomimo zdobytego przyczółka na Ukrainie), rozbicia Cerkwi na Ukrainie, wydaniem Tomosu.
Po nieudanych akcjach głównych aktorów usuwano (sprzątanie). Był nawet o tym w TVP (sic!) film brytyjski o Bierezowskim, teraz zapewne usunięty.
Borys Bierezowski
Aleksander Litwinienko
-
Jaką osobna linię? Franciszek oficjalnie wspieral bideta razem epidiaskopem amerykańskim.
To że F1 popierał Bidena jest jasne. Natomiast nie wiem skąd ma Pan informacje o stanowisku biskupów US? Wygląda na to że ich zdania były podzielone...
-
Jaką osobna linię? Franciszek oficjalnie wspieral bideta razem epidiaskopem amerykańskim.
To że F1 popierał Bidena jest jasne. Natomiast nie wiem skąd ma Pan informacje o stanowisku biskupów US? Wygląda na to że ich zdania były podzielone...
Miedzy innymi stąd https://www.churchmilitant.com/news/article/biden-endorsers-funded-by-u.s-bishops
-
Niektóre zachodnie prawicowe media przedstawiają historię Nawalnego tak:
- USA wchodzą do UE z gazem
- aby go sprzedać torpedują wszystkie "potoki" "turecki, bałtycki - Nord Stream 2" itp. i popierają inicjatywy kupowania gazu z usa (np. Polska)
- Nawalnego "otrutego Nowiczokiem" podrzucili Merkel do szpitala w Berlinie. Nie wywieziono go do Genewy, Wiednia, Sztokholmu... tylko do Berlina by wywołać medialną presję na Merkel - i zmusić ją do zerwania umowy z Rosją. Merkel wytrzymała presję.
- wszystkie badania są utajnione zatem nie można merytorycznie odpierać ataków.
Taka związana z tym ciekawostka: pierwszego dnia urzędowania Biden podpisał dekret zatrzymujący budowę rurociągu Keystone XL, który miał dostarczać z Kanady do USA pół miliona baryłek ropy dziennie. Tutaj w Kanadzie, zwłaszcza w Albercie, wywołało to niesamowite poruszenie. Prawica nazywa to zdradą i "najperfidniejszym w historii ciosem wymierzonym w najbliższego sojusznika USA".
-
Panie Regiomontanusie, "eksperci" powiadają, że ten ruch ma sluzyć wzmozeniu współpracy US-Candada w zakresie żródeł odnawialnch. Tak, że to wszystko dla Pana dobra, Panie Szanowny. Wracając jeszcze na chwile do rzekomych dysydentów w Episkopacie amerykanskim. W zeszłym roku, u szczytu kampanii wyborczej US Episkopat wydał wspólne oswiadczenie w którym przypisał sobie zasługę we wspieranu "drugiego katolickiego przezydenta USA" Oświadczenie to szybciutko opublikował Vatican News, a pisał o tym szerzej też Abp. Viganó. Nie przypominam sobie żadnego zdania odrębnego któregoklwiek z biskupów, bo takie info nawet na to forum by dotarło. Załganie tych ludzi przerasta ich samych.
-
Ok, czyli dołożyli się do sukcesu Bidena, a teraz zdziwieni, że "to nie tak miało być". Albo faktycznie uwierzyli, że Biden to katolik, albo mają gdzieś naukę Kościoła. Albo też jedno nie wyklucza drugiego.
Z tą Kanada to też ciekawa sprawa. Podobno Trump zrażał do siebie sojuszników, a tu Biden wyskakuje z taką inicjatywą i to w pierwszej rozmowie z premierem Kanady.
-
Biden nikogo zrazić do siebie nie może. Elity trzymające władzę uważały, że nad Trumpa nie ma nic gorszego. Teraz, jak już Trumpa nie ma, każdy ruch Bidena jest więc z definicji dobry i słuszny, a każdy ruch zwolenników Trumpa, czy prawdziwych czy wyimaginowanych, jest z definicji zły.
Proszę sobie wyobrazić, że studenci Harvardu zbierają podpisy pod petycją, żeby odbierać dyplomy zwolennikom Trumpa. Serio, nie żartuję.
-
Proszę sobie wyobrazić, że studenci Harvardu zbierają podpisy pod petycją, żeby odbierać dyplomy zwolennikom Trumpa. Serio, nie żartuję.
Słyszałem o tym. V kolumna na uniwersytetach odnosi kolejne sukcesy. Czy nie jest to najwieksze, podrobowe zwycięstwo ZSRR?
-
Początek tego zwycięstwa nastąpił dawno temu. Teraz to skutki.