Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 28, 2024, 20:56:32 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: Pedalstwo w natarciu
« poprzedni następny »
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 50 Drukuj
Autor Wątek: Pedalstwo w natarciu  (Przeczytany 197295 razy)
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3721

« Odpowiedz #30 dnia: Lipca 29, 2009, 22:30:24 pm »

Powiem krótko jak homoseksualiści chcą coś robić prywatnie w swoim domu to ok. Ale oni swój zboczony, obcy nam kulturowo punkt widzenia chcą narzucić społeczeństwu i pod hasłem TOLERANCJI pragną by społeczeństwo uznało ich dewiację za normalną.
Zapisane
JRWF
aktywista
*****
Wiadomości: 1291


« Odpowiedz #31 dnia: Lipca 29, 2009, 22:47:44 pm »

Szanowny Panie z Bydgoszczy,
owszem, chcą coś zabrać. W tym przypadku do którego odnosiłem się w tym wątku ostatnio, chcą odebrać dzieciom dzieciństwo, niewinność i normalność.
Ma Pan dzieci? Ja mam malutkiego synka. Nie chcę, żeby za parę lat w przedszkolu obok Koziołka Matołka, czy Słonia Trąbalskiego leżał Pingwin Pedałek.
Każdy, kto małemu dziecku chce taką lekturkę podrzucić zasługuje (nie waham się tego powiedzieć!) na najwyższy wymiar kary. Także tej ziemskiej.

Jaka walka o swoje? Podrzucając dzieciom demoralizujące książeczki? Defilując i reklamując zboczenie na ulicy? Deprawując młodzież w TV? Skąd się Pan urwał? ? ?
« Ostatnia zmiana: Lipca 29, 2009, 22:49:43 pm wysłana przez JRWF » Zapisane
Fidelis
Gość
« Odpowiedz #32 dnia: Lipca 29, 2009, 23:14:52 pm »

Ja mam malutkiego synka. Nie chcę, żeby za parę lat w przedszkolu obok Koziołka Matołka, czy Słonia Trąbalskiego leżał Pingwin Pedałek.

A ja mam wnuczkę. Dwuletnią wnuczkę. I nie chcę żeby za, powiedzmy, 15 lat, dobierała się do niej jakaś lezbija. I domagam się tolerancji dla moich przekonań!
Ooooo, w tej materii mam przekonania (nie poglądy) iście faszystowskie. Wystarczy?
Zgadzamy się Panie JRWF.
Zapisane
szczur.w.sosie
uczestnik
***
Wiadomości: 210

« Odpowiedz #33 dnia: Lipca 29, 2009, 23:20:08 pm »

Ja dmucham na zimne i już rozmawiam z synem o "takich sprawach". Trudno dobrać czasem język i słowa. Chodzi już do szkoły i jako że szkoła państwowa - wszystkiego mogę się spodziewać. Katolickich szkół u nas nie ma, choć też nie miałabym zaufania... Niestety.
Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #34 dnia: Lipca 29, 2009, 23:43:33 pm »

tolerancja - uznawanie czyichś poglądów, wierzeń, upodobań, czyjegoś postępowania, różniących się od własnych; wyrozumiałość;
tolerować - odnosić się z wyrozumiałością do czyichś przekonań, postępków, do czyjegoś zachowania; godzić się na czyjąś obecność, znosić coś, kogoś;
Zatem - tolerancja to coś zbliżone do wyrozumiałości, czyli:         wyrozumiały «umiejący zrozumieć powody czyichś błędów, motywy czyjegoś niewłaściwego postępowania i skłonny do wybaczania; też: będący wyrazem takiej cechy»
(za tymże samym słownikiem Języka Polskiego. Ergo - odnosi się do zła. Godzić się na zło można jedynie dla jakiejś słusznej przyczyny

Po drugie, wydaje mi się, że w książeczce dla dzieci nie będzie scen związanych z sexem (przynajmniej być nie powinno, ŻADNYCH), także nie ma to nic wspólnego z pedofilią, chyba, że pingwiny, czy inne stwory będą nagie. Wtedy może Pan mówić o pornografii.
Jest Pan tego pewien? I jest an pewien, że sam opis nie będzie wystarczająco demoralizujący 9choćby poprzez zbyt wczesne zainteresowanie dziecka sferą seksualności). Przy okazji - widział Pan kiedyś książeczkę dla dzieci bez obrazków?

Po trzecie, nie wolno, nie skrytykować, ale obrażać jakiejkolwiek osoby, a Polakom zdarza się to bardzo często. Jakby Pańskie dzieci miały rude włosy i by je wyzywano od rudzielców, nie było by im chyba miło. Chodzi właśnie o to, żeby nikogo nie przezywać bezsensu, żeby pokazać, jaki to ja jestem super i walczę o dobrą sprawę (zwłaszcza gdy jestem w grupie).
Ale to nie możliwe. Nawet rozmowa o pogodzie może być obraźliwa dla kogoś.

Po szóste, nie popieram homoseksualistów, ale jak czytam wypowiedzi niektórych osób, to aż musze sprawdzić, na jakim forum się znajduje… Bo one są niepotrzebne i zamiast „pomagać” i pokazywać dobro, robią coś odwrotnego…
Wiemy, nie ma w nas miłości...
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Sigfried
aktywista
*****
Wiadomości: 698

« Odpowiedz #35 dnia: Lipca 29, 2009, 23:48:34 pm »

Cyt za ja bydgoszcz: "Po pierwsze, używamy słów i przytaczamy znaczenia, które sami wymyślamy. Polecam te ze Słownika Języka Polskiego:
tolerancja - uznawanie czyichś poglądów, wierzeń, upodobań, czyjegoś postępowania, różniących się od własnych; wyrozumiałość;
tolerować - odnosić się z wyrozumiałością do czyichś przekonań, postępków, do czyjegoś zachowania; godzić się na czyjąś obecność, znosić coś, kogoś;"
To powyżej to Słownik Jezyka Polskiego dajmy na to z roku 2009

A teraz ciut sie cofnijmy
Słownik Jezyka Polskiego rok 1959:
tolerancja (od łac. tolerantia) - wytrzymałość (inż. materialu), znoszenie (cudzej obecnosci, wypowiedzi)
tolerowac (lac. tolare) - wytrzymywać, znosić (coś, czyjes wady, czyjąś niemiłą obecność). Podkreslenie moje.

I prosze jak nam sie jezyk robi coraz bardziej "tolerancyjny";

No to jedzmy dalej, tym razem powrot do przyszlosci: Słownik Jezyka Polskie 2050 dajmy na to (nie dozyje mam nadzieje)
tolerancja - milosc do osob tej samej plci, zdolnosc do sluzenia gejom, otwartosc na wszelkie propozycje seksualne ze strony gejow i lesbijek,
tolerowac - kochac gejow i lesbijki, dzialac na rzcz polepszenia stausu materialnego, spolecznego i politycznego gejow i lesbijek, promowac homoseksualizm, zdrowa pedofilie, zoofilie i nekrofilie, nie odmawiac seksu zadnemu homoseksualiscie niezaleznie od wlasnych niezdrowych heteryckich preferencji seksualnych czy staroswieckich oporow wynikajacych z zabobonow religijnych

 A Pan z Bydgoszczy to na teczowe forum niech sie przeniesie, mam wrazenie ze dlan wlasciwsze.
Zapisane
Fidelis
Gość
« Odpowiedz #36 dnia: Lipca 30, 2009, 00:19:50 am »

Nic tak nie uczy jak przykłady.

Tolerować można rzeczy z natury złe, potępienia godne, na przykład;

"Moja córka jest kobietą sprzedajną, prostytutką. Syn jest złodziejem, alkoholikiem, nierobem. I ja nieszczęsny to wszystką muszę tolerować."

Takie jest w moim rozumieniu znaczenie czasownika "tolerować". Czysta semantyka.
Zapisane
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3721

« Odpowiedz #37 dnia: Lipca 30, 2009, 08:12:48 am »

Ale od tej pedalskiej medialnej nagonki sami homoseksualiści się nawet odcinają. Homosie byli zawsze ale się ukrywali raczej ze swoją dewiacją a to co się teraz dzieje to ostry szatański atak.
Zapisane
wiridiana
aktywista
*****
Wiadomości: 1255


gg 5253636

Ad altare Dei
« Odpowiedz #38 dnia: Lipca 30, 2009, 08:33:25 am »

Tolerancja to jest współpraca ponad tym co nasz różni, zdolność dogadania się. Jak mam z prostytutką skopać ogródek to jakoś się dogadam kto pierwszy ma trzymać drążek kierujący łopaty a kto prowadzi wykopaliska jako drugi. A nie będę na każdym kroku wykłócać się że brzydzę się dotykać po niej łopatę. Po prostu należy wykonać jakąś pracę która jest nam potrzebna.
Natomiast tolerancja to nie jest akceptacja o czym wielu ludzi obecnie zapomina.
Zapisane
http://wiridiana.blogspot.com/
W wodospadach Twych kędziorów będę nurzać dłonie,
Szept namiętny zaplatając w pasma wokół skroni. Zacałuję blaski oczu zanim znów dzień wstanie.
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3721

« Odpowiedz #39 dnia: Lipca 30, 2009, 08:41:34 am »

Dokładnie. A pedo-działacze chcą żebyśmy zaakceptowali  na początek że ich dewiacja jest normalna itd.
Zapisane
Antoniusz
uczestnik
***
Wiadomości: 117

Nie lękajcie się... Bóg jest tradycjonalistą ;)

« Odpowiedz #40 dnia: Lipca 30, 2009, 10:14:47 am »

Katolickich szkół u nas nie ma

tak w ramach dygresji: co stoi na przeszkodzie, aby przy Środowiskach Wiernych Tradycji powstawały "szkółki niedzielne"?
Hmm, pomyślcie może ten pomysł jest wart podciągnięcia?  ;)

Drodzy koledzy, opinie trzeba urabiać, takie czasy...

Wracając do tematu:

Niemiłosierną naiwnością jest wierzyć, że środowiska homoseksualne chcą tylko tolerancji.
Oni są jak bolszewicy...
Po drugie tolerować? Nam nie wolno nawet tolerować zła.
Tolerowanie zła to zgoda na jego istnienie. A nam nie wolno godzić się z istnieniem zła. Ecclesia Militans...

Rozumiem postawę kolegi JA_BYDGOSZCZ, ale jest ona wysoce nieroztropna moim zdaniem.
Przez chwilę miałem wrażenie, proszę się nie obrazić, że czytam Tygodnik Powszechny.

look at:
http://www.youtube.com/watch?v=7ivm6iK0rvI  cz. I

http://www.youtube.com/watch?v=qURH7SSFmJo  cz. II


Zapisane
com napisał, napisałem, a jeśli w czymś zbłądziłem zostawiam do poprawy Świętemu Kościołowi
________________

tradycjonalizm nie jest ruchem w Kościele, ale zdrową postawą każdego katolika
ja_bydgoszcz
Gość
« Odpowiedz #41 dnia: Lipca 30, 2009, 10:33:55 am »

Czy mam rodzię? Tak, mam żonę i dziecko.

Wyrażam skruchę i przepraszam, że zabrałem głos w tej dyskusji...

Teraz tylko żałuję, ale widzę, że nie pomyliłem się co do forum. Jeśli, ktoś ma inne poglądy, trzeba go "zaszczekać". Pewnie żałujecie Państwo, że już nie ma minusów:)

Idę spłonąć na stosie za swoje zdanie....

Pozdrawiam i żegnam.

Zapisane
Antoniusz
uczestnik
***
Wiadomości: 117

Nie lękajcie się... Bóg jest tradycjonalistą ;)

« Odpowiedz #42 dnia: Lipca 30, 2009, 10:35:57 am »

branie pod włos i na poczucie winy nie pomoże ;)

Ludzie tutaj są dorośli i takie wkręty nie działają ;)

pzdr. ;)
Zapisane
com napisał, napisałem, a jeśli w czymś zbłądziłem zostawiam do poprawy Świętemu Kościołowi
________________

tradycjonalizm nie jest ruchem w Kościele, ale zdrową postawą każdego katolika
JRWF
aktywista
*****
Wiadomości: 1291


« Odpowiedz #43 dnia: Lipca 30, 2009, 10:41:17 am »

Tolerancja to jest współpraca ponad tym co nasz różni, zdolność dogadania się. Jak mam z prostytutką skopać ogródek to jakoś się dogadam kto pierwszy ma trzymać drążek kierujący łopaty a kto prowadzi wykopaliska jako drugi. A nie będę na każdym kroku wykłócać się że brzydzę się dotykać po niej łopatę. Po prostu należy wykonać jakąś pracę która jest nam potrzebna.

Ale są też pewne granice...
Chciałem iść ze dwa tygodnie temu do fryzjera. "Mój" stały fryzjer był na urlopie, więc wybrałem pierwszy lepszy zakład w pobliżu. I oczywiście musiałem trafić na fryzjera - pedała.
W trakcie strzyżenia pogładził mnie po główce i bródce... Wspomniał jak to o brodę trzeba dbać, żeby być przystojnym... Zapytał czy bym się siwych włosków nie chciał pozbyć... A podgalając kark stwierdził filuternie (charakterystycznym głosikiem): "Ech te włoski... Zawsze rosną tam, gdzie byśmy najmniej chcieli..."
Dziękuję bardzo za taką współpracę. Ze dwa dni nie mogłem się ze wstrętu otrząsnąć... Chce być sobie pedałem - ok, możemy się pomodlić za jego uleczenie. Chce być sobie fryzjerem - ok, skoro jest we fryzjerstwie dobry. Ale niech zostawi swoje pedalstwo w domu.
Zapisane
JRWF
aktywista
*****
Wiadomości: 1291


« Odpowiedz #44 dnia: Lipca 30, 2009, 10:44:42 am »

Panie z Bydgoskiego,
jak ma Pan jakieś poglądy, to niech Pan po prostu je rzetelnie wykłada i dyskutuje. To forum dyskusyjne, a nie hyde park. A z Panem jak ktoś dyskutuje, nie zgadza się z Panem, to Pan twierdzi, że Pana "zaszczekujemy". Chyba nie o to chodzi w dyskusji.
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 50 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: Pedalstwo w natarciu « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!