a wyobraża pan sobie jakieś ,,rodziny(!!)" mamusia i synka, brata i siostry, do tego mające potomstwo? To jakieś przerażające.
kwestia legalizacji zoofilii to też kwestia czasu.
Cytat: ryszard1966 w Maja 19, 2010, 11:25:01 amkwestia legalizacji zoofilii to też kwestia czasu.Czy zoofilia jest w Polsce karana?
Izba niższa irlandzkiego parlamentu (Dail) zakończyła w czwartek wieczorem prace nad kontrowersyjną ustawą dopuszczającą od 2011 roku małżeństwa par homoseksualnych (tzw. cywilne związki partnerskie) i przyjęła ją bez głosowania. Ustawa, krytykowana przez irlandzki Kościół jako sprzeczna z sakramentem małżeństwa, w ciągu dwóch tygodni trafi do Senatu (Seanad), a proces legislacyjny zakończy się jesienią, gdy zostanie ona podpisana przez prezydent Mary McAleese. Na obecnym etapie nie wiadomo, kiedy dokładnie ustawa wejdzie w życie, ponieważ jest to uzależnione od wprowadzenia poprawek do innych ustaw. Homoseksualne pary żyjące ze sobą w związku uznanym przez prawo cywilne uzyskają prawa do świadczeń socjalnych przysługujących małżonkom heteroseksualnym, a także prawa spadkowe, emerytalne, podatkowe i inne. Z chwilą wejścia ustawy w życie pary gejowskie i lesbijskie będą mogły zarejestrować związek w urzędzie stanu cywilnego pod warunkiem, że nie żyją w innym związku i mają ukończone 18 lat. Związek partnerski, lub jego odpowiednik zawarty w innym kraju, będzie w Irlandii uznany. Podobnie jak w przypadku małżeństw heteroseksualnych urzędowi stanu cywilnego trzeba będzie zgłosić zamiar zawarcia małżeństwa pary homoseksualnej z trzymiesięcznym wyprzedzeniem. Urzędnik, który odmówi rejestracji homoseksualnej parze może być z tego powodu ścigany przez prawo za dyskryminację. Irlandzcy biskupi sądzą, iż takie rozwiązanie jest niezgodne z prawem do wolności przekonań. Procedura rozwodowa dla związków homoseksualnych będzie taka sama jak w przypadku małżeństw między mężczyzną a kobietą.
Centrum Myśli Jana Pawła II zapowiada rozmowy dyscyplinarne z pracownikami, którzy w związku z zaplanowaną na sobotę paradą EuroPride 2010 wyrażali na stronie internetowej instytucji swoje poglądy na temat "niezgodnych z naturą" zachowań homoseksualistów. Z opublikowanego na stronie Centrum dźwiękowego zapisu cyklicznej, wewnętrznej audycji "W kuchni" można było dowiedzieć się m.in., że "gej to jest taki człowiek, co chodzi na paradę, ze sznurkiem w pewnym miejscu tylko i z pióropuszem zatkniętym" w przeciwieństwie do homoseksualistów, którzy chodzą na spotkania pewnej grupy, gdzie "próbują przejść terapię i podjąć życie, jeżeli nie uda się z osobą heteroseksualną, to chociaż żeby nie wchodzić w grzech". Pracownicy Centrum - zatrudnieni na stanowiskach kierownika mediateki, kierownika działu wydawniczego, specjalisty ds. stypendiów oraz specjalisty ds. archiwizacji mówili też, że "homoseksualiści podnoszą krzyk wtedy, kiedy w ogóle chce się powiedzieć prawdę. Jeśli ustawisz się kontra, zawsze będziesz homofobem".
Ratownik z nadmorskiego kurortu w Toskanii został dyscyplinarnie przesunięty na inną plażę za to, że zabronił całować się dwóm gejom. Incydent w kurorcie Lecciona wywołał oburzenie środowisk gejowskich we Włoszech."Co wy robicie, przecież tutaj są rodziny" - miał według mediów krzyczeć ratownik na dwóch trzydziestolatków z Mediolanu, całujących się na wydmie. Stowarzyszenia homoseksualistów zażądały ukarania mężczyzny i odebrania licencji właścicielowi plaży. On uspokoił zaś nastroje, przenosząc ratownika do innego miejsca i przepraszając za to, co się stało. Wcześniej powiedział miejscowej prasie, że ratownik tłumaczył swą interwencję tym, że na plaży były dzieci.