Nie ma rusofobii, jest rusorealizm.
Pan Regiomontanus nie zauważyłby plagitpropu nawet gdyby kopnął go w tyłek. No cóż, mieszka się w Kanadzie, to Moskwa daleko. Wiemy, wiemy, u sąsiada trwa zieleńsza i wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.Ale my tutaj w kraju mamy rzeczywisty kontakt z Moskalami i każdego dnia uprzejmie przypominają nam, dlaczego ich nienawidzimy.
Piszecie z próżną satysfakcją.
Komentarz kolegi z Rosji:But it's not the first one. https://en.m.wikipedia.org/wiki/Arnold_Lockshin was big when I was a kid; and even in the 1920s or early 30s many "useful idiots" came to the USSR from the West - I saw graves of some of them in Karelia where they were executed by the NKVD in c. 1937.