Cytujto nie wielomilionowa londyńska metropolia, niestety.No i całe szczęście, że to nie metropolia. Boże nas uchowaj od wielkich metropolii.Swoją drogą, ciekawa jest ta (typowo polska) "mieszczańska mania wyższości". "To jest mały, wiejski, góralski, niewykształcony, cichy kraj", pisze autorka - wiejski, czyli oczywiście gorszy, bo jakżeby mogło być inaczej.Nawet na naszym forum anty-ruralizm, że tak to nazwę, to jest to w zasadzie norma. Miejski zwyczaj=dobry, wiejski=zły. Widać to było np. w wątku, gdzie dyskutowaliśmy sprawę segregacji kobiet i mężczyzn w kościele. Kiedyś mnie to irytowało, dzisiaj tylko wzruszam ramionami. Uznaję to za objaw kompleksu niższości wielkomiejskich megalomanów, których bardzo boli, że kiedyś sami sr**ć chodzili za stodołę (a jak nie oni, to ich rodzice, względnie dziadkowie - a takich przecież jest ogromna większość w polskich miastach).
to nie wielomilionowa londyńska metropolia, niestety.