SławkuW swoim dotychczasowym życiu poznałem dwóch takich duchownych co się okazało być pedofilami. Połowa odprawiała msze trydenckie. Znam też dwie osoby które przeszły obecnego koronawirusa.
. Solidarnośc grupowa czy korporacyjna była, jest i będzie. Ma to swoje złe ale i dobre strony.
Panie rysiu, ja do tej korporacji należę tak samo jak do korporacji prawników, milicjantow czy piekarzy. Mogą mnie skazać albo zamknąc i spozywam chleb powszedni. Takie mam związki z tymi korporacjami jak i z korporacją duchownych. Jestem po prostu konsumentem ich usług i posług. A co do tych rodziców, to sie nie zgodze. Jest raczej odwrotnie. Predzej o pochopne i fałszywe posądzenie niż zamiatanie pod dywan. To juz nie te czasy panie rysiu. Duchowieństwo ma fatalną prase i przełozenie jest niestety mocne w społeczeństwie. Nawet w rodzinach kapłanów dochodzi do otwartych konfrontacji i obelg wobec ich ksiedza wujka, stryjka czy brata. Pan znowu o MP. Niby pan wszystko wie i rozumie, a ciagle spodziewa się po gubernatorze Franku, że Armie Krajową będzie wspierał.
. ze nie mamy do czynienia ze zjawiskiem masowym i powszechnym jak nam to Sekielscy sugeruja
Wystarczy, że biskupi przymykają oko na księży będących czynnymi homoseksualistami nie mówiąc już o pedofilach. Więc nie tylko powinno się usuwać pedofilów i tych co molestują osoby dorosłe, ale również tych co popełniają czyny wewnętrznie nieuporządkowane za zgodą drugiej strony.