Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 28, 2024, 16:31:41 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: JE Bp Fellay o świeceniach
« poprzedni następny »
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 8 Drukuj
Autor Wątek: JE Bp Fellay o świeceniach  (Przeczytany 25223 razy)
marekkoc
Gość
« Odpowiedz #30 dnia: Czerwca 25, 2009, 14:00:33 pm »

A wie Pan, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że niektórzy papieże prywatnie byli hedonistami, czego z katolicyzmem nie da się pogodzić...
obawiam się, że zdecydowana większość była grzesznikami - grzechu z Nauką Katolicką nijak pogodzić nie sposób...

PRYWATNY hedonizm (czy co tam Pan wymyśli), a PUBLICZNA herezja -delikatna różnica jest, jakby nie patrzeć...
Zapisane
Zygmunt
Gość
« Odpowiedz #31 dnia: Czerwca 25, 2009, 14:10:36 pm »

Czy tylko grzeszyli, czy hedonizm był ich, nazwijmy to filozofią, to trudno powiedzieć...
To są wszystko subtelne sprawy...
Może lepiej tak surowo nie oceniać? Jakie ma Pan podstawy?
Kiedyś w Bractwie w Radości kupowałem Mszalik. Uwagę mą zwrócił obrazek z Papieżem, ale nie był on oficjalnie powieszony w ramce. Ot tak był gdzieś zatknięty - widać, że z potrzeby serca. W tym samym miejscu byłem ileś miesięcy później i obrazek nadal był.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 25, 2009, 14:16:19 pm wysłana przez Zygmunt » Zapisane
marekkoc
Gość
« Odpowiedz #32 dnia: Czerwca 25, 2009, 14:35:39 pm »

Czy tylko grzeszyli, czy hedonizm był ich, nazwijmy to filozofią, to trudno powiedzieć...
To są wszystko subtelne sprawy...
Może lepiej tak surowo nie oceniać? Jakie ma Pan podstawy?
Kiedyś w Bractwie w Radości kupowałem Mszalik. Uwagę mą zwrócił obrazek z Papieżem, ale nie był on oficjalnie powieszony w ramce. Ot tak był gdzieś zatknięty - widać, że z potrzeby serca. W tym samym miejscu byłem ileś miesięcy później i obrazek nadal był.
no jeśli hedonizmu nie można pogodzić z katolicyzmem to chyba dobry nie był, jak widać jednak może nie był taki zły, bo trudno powiedzieć. Co za subtelności - przepraszam dla mnie za subtelne. Nie wiem czy za 20 lat bym tę pana subtelność osiągnął. Proszę o jeszcze jeden minus dla mnie prostaka!
Przypuszczenie, że ktoś popełnia grzechy to "zbyt surowa ocena" , no cóż kolejna subtelność -  nie wiem co napisać - punkt dla Pana!
Kończę wzruszony tym pięknem bijącym ze wspaniałego przeżycia z Radości (nomen - omen)!
Zapisane
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #33 dnia: Czerwca 25, 2009, 14:47:28 pm »

Liberte, Egalite, Fraternite... trzy herezje Mocium Panie:
- wolność religijna;
- ekumenizm ( ze zmienioną eklezjologią - "kościoły siostrzane", czyli naruszenie dogmatu "extra Ecclesiam nulla salus" jak wyżej w przypadku "wolności";
- "braterstwo" czyli kolegializm - zniszczenie ustroju monarchicznego Kościoła, zdetronizowanie Chrystusa Króla i zaprzeczenie Jego społecznemu Panowaniu nad światem.
no wreszcie rozumiem!  Papież, a żeby nawiązać z Panem ekumeniczny  ;D dialog wyraże się, osoba pełniąca funkcję Papieża, wg Pana jest heretykiem.
Dziękuję - wszytko jasne. Tylko nie mógł Pan od razu mnie prostaczkowi tego napisać? Po co to "kołowanie"

To Pan napisał. Ja napisałem tylko jakie są problemy. Nie twierdzę, że Papież jest heretykiem, nie mam uważam w moim sumieniu prawa osądu papieża ( jak każdy katolik zresztą, przynajmiej dopóki go nie wybiorą na kolejnego papieża ). Natomiast mam pełne prawo osądu herezji jako takich patrz wyżej:
- wolność religijna;
- ekumenizm ( ze zmienioną eklezjologią - "kościoły siostrzane", czyli naruszenie dogmatu "extra Ecclesiam nulla salus" jak wyżej w przypadku "wolności";
- "braterstwo" czyli kolegializm - zniszczenie ustroju monarchicznego Kościoła, zdetronizowanie Chrystusa Króla i zaprzeczenie Jego społecznemu Panowaniu nad światem.

Które to kwestie są herezjami evidement przez Kościół także w Osobach Papieży niemoylnie potępionymi. Tyle na ten temat. Każdy katolik może się z tą kwestią w dokumentach Magisterium zapoznać. Tu nie ma żadnych "ale, lub czy jakgdyby albo poniekąd"...Zaś nikt nie może sądzić Stolicy Świętej...
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
marekkoc
Gość
« Odpowiedz #34 dnia: Czerwca 25, 2009, 15:02:35 pm »

Liberte, Egalite, Fraternite... trzy herezje Mocium Panie:
- wolność religijna;
- ekumenizm ( ze zmienioną eklezjologią - "kościoły siostrzane", czyli naruszenie dogmatu "extra Ecclesiam nulla salus" jak wyżej w przypadku "wolności";
- "braterstwo" czyli kolegializm - zniszczenie ustroju monarchicznego Kościoła, zdetronizowanie Chrystusa Króla i zaprzeczenie Jego społecznemu Panowaniu nad światem.
no wreszcie rozumiem!  Papież, a żeby nawiązać z Panem ekumeniczny  ;D dialog wyraże się, osoba pełniąca funkcję Papieża, wg Pana jest heretykiem.
Dziękuję - wszytko jasne. Tylko nie mógł Pan od razu mnie prostaczkowi tego napisać? Po co to "kołowanie"

To Pan napisał. Ja napisałem tylko jakie są problemy. Nie twierdzę, że Papież jest heretykiem, nie mam uważam w moim sumieniu prawa osądu papieża ( jak każdy katolik zresztą, przynajmiej dopóki go nie wybiorą na kolejnego papieża ). Natomiast mam pełne prawo osądu herezji jako takich patrz wyżej:
- wolność religijna;
- ekumenizm ( ze zmienioną eklezjologią - "kościoły siostrzane", czyli naruszenie dogmatu "extra Ecclesiam nulla salus" jak wyżej w przypadku "wolności";
- "braterstwo" czyli kolegializm - zniszczenie ustroju monarchicznego Kościoła, zdetronizowanie Chrystusa Króla i zaprzeczenie Jego społecznemu Panowaniu nad światem.

Które to kwestie są herezjami evidement przez Kościół także w Osobach Papieży niemoylnie potępionymi. Tyle na ten temat. Każdy katolik może się z tą kwestią w dokumentach Magisterium zapoznać. Tu nie ma żadnych "ale, lub czy jakgdyby albo poniekąd"...Zaś nikt nie może sądzić Stolicy Świętej...


pisze Pan o herezjach, ale kto je głosi i popiera? wie Pan czy nie? a może nikt tylko wiszą groźnie w powietrzu?
Kto głosił "herezję" o "Kościołach Siostrzanych"? Wie Pan czy nie?
typowe - zamiast konsekwencji i jasnego postawienia sprawy takie pod.....kopywanie. A jak się przyprze do muru - to nie ma problemu, "nikt nie może sadzić": itd...
Żeby było jasne, darze Bractwo szacunkiem, ale trudno pojąć do końca Ich stanowisko. Wywiad z x Trytkiem uświadomił mi pewne sprawy na Ich temat.

« Ostatnia zmiana: Czerwca 25, 2009, 15:08:54 pm wysłana przez marekkoc » Zapisane
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #35 dnia: Czerwca 25, 2009, 15:15:47 pm »

pisze Pan o herezjach, ale kto je głosi i popiera? wie Pan czy nie? a może nikt tylko wiszą groźnie w powietrzu?
Kto głosił "herezję" o "Kościołach Siostrzanych"? Wie Pan czy nie?
typowe - zamiast konsekwencji i jasnego postawienia sprawy taki pod.....kopywanie. A jak się przyprz do muru - to nie ma problemu, "nikt nie może sadzić: itd...
Żeby było jasne, darze Bractwo szacunkiem, ale trudno pojąć do końca Ich stanowisko. Wywiad z x Trytkiem uświadomił mi pewne sorawy na Ich temat.

Proszę Pana. Toż właśnie w tym, że tego typu kwestie głosi dzisiaj także Papież, tkwi sedno obecnego kryzysu w Kośxiele. Nie ma co udawać, że nie ma problemu.
Wywiad z Xiędzem Trytkiem również wysłuchałem. Jego stanowisko jest jasne i porste. Całkowicie zrozumiałe. Natomiast czy uprawnione to już inna sprawa. Na pewno na tyle usprawiedliwione, że mieszczące się w granicach katolickiej ortodoksji. Stanowisko FSSX jest odmienne właśnie dlatego, że nikt nie może sądzic Stolicy Świętej. Doprawdy nie wiem co tu Pan nazywa "pod...kopywaniem" to jasne stwierdzenie faktu. Kompletnym zaś pomieszaniem pojęć jest mniemanie , że jest sie tradycjonalistą ograniczając się jedynie do uskuteczniania liturgii, przy równoczesnej akceptacji modernistycznych herezyj. Sprawy te sa bardzo powazne i nie są wcale proste. Sam Św.Robert Bellarmin prowadząc rozważania na ten temat miał bardzo duże statanie by sprawę sytuacji wówczas przecież teoretycznej herezji na najwyższym szczeblu hierarchii ując właściwie i rozważyć. Sądzę , zę wykład X Trytka niewiele Panu uświadomił, bowiem pisząc "pewne sprawy na ich temat" oraz "trudno pojąc do końca ich stanowisko" sam Pan przedstawia, że nie wie i nie rozumie o co chodzi. To także rzecz oczywista, bowiem nie są to ani łatwe ani proste kwestie do roztrzygnięcia dzisiaj, które przed nami wszystkimi nie tylko przed FSSPX, stoją.
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
marekkoc
Gość
« Odpowiedz #36 dnia: Czerwca 25, 2009, 15:19:35 pm »

pisze Pan o herezjach, ale kto je głosi i popiera? wie Pan czy nie? a może nikt tylko wiszą groźnie w powietrzu?
Kto głosił "herezję" o "Kościołach Siostrzanych"? Wie Pan czy nie?
typowe - zamiast konsekwencji i jasnego postawienia sprawy taki pod.....kopywanie. A jak się przyprz do muru - to nie ma problemu, "nikt nie może sadzić: itd...
Żeby było jasne, darze Bractwo szacunkiem, ale trudno pojąć do końca Ich stanowisko. Wywiad z x Trytkiem uświadomił mi pewne sorawy na Ich temat.

Proszę Pana. Toż właśnie w tym, że tego typu kwestie głosi dzisiaj także Papież, tkwi sedno obecnego kryzysu w Kośxiele. Nie ma co udawać, że nie ma problemu. aleWywiad z Xiędzem Trytkiem również wysłuchałem. Jego stanowisko jest jasne i porste. Całkowicie zrozumiałe. Natomiast czy uprawnione to już inna sprawa. Na pewno na tyle usprawiedliwione, że mieszczące się w granicach katolickiej ortodoksji. Stanowisko FSSX jest odmienne właśnie dlatego, że nikt nie może sądzic Stolicy Świętej. Doprawdy nie wiem co tu Pan nazywa "pod...kopywaniem" to jasne stwierdzenie faktu. Kompletnym zaś pomieszaniem pojęć jest mniemanie , że jest sie tradycjonalistą ograniczając się jedynie do uskuteczniania liturgii, przy równoczesnej akceptacji modernistycznych herezyj. Sprawy te sa bardzo powazne i nie są wcale proste. Sam Św.Robert Bellarmin prowadząc rozważania na ten temat miał bardzo duże statanie by sprawę sytuacji wówczas przecież teoretycznej herezji na najwyższym szczeblu hierarchii ując właściwie i rozważyć. Sądzę , zę wykład X Trytka niewiele Panu uświadomił, bowiem pisząc "pewne sprawy na ich temat" oraz "trudno pojąc do końca ich stanowisko" sam Pan przedstawia, że nie wie i nie rozumie o co chodzi. To także rzecz oczywista, bowiem nie są to ani łatwe ani proste kwestie do roztrzygnięcia dzisiaj, które przed nami wszystkimi nie tylko przed FSSPX, stoją.

Ja wiem - jest kryzys w Kościele, jest ciężko, jest problem itd. znam to nie od dzis.
ale proszę, bardzo, bardzo  proszę niech Pan odpowie -  czy ktoś kto głosi herezję jest heretykiem , czy nie? TAK czy NIE?
Zapisane
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #37 dnia: Czerwca 25, 2009, 15:50:50 pm »

Nie moze byc radykalnego przeciwstawienia, bo tradycjonalistow kryzys w Kosciele tez dotyka, a takze rozne stare jak swiat przywary kleru. W Fsspx (i innych zgromadzeniach tradycyjnych) tez sa ksieza, co zrzucili sutanne dla kobiety albo jezdza po cywilu na Szeszele na wakacje. Jesli jakas linia podzialu istnieje to tylko liturgiczna i doktrynalna.
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
marekkoc
Gość
« Odpowiedz #38 dnia: Czerwca 25, 2009, 16:05:07 pm »

Nie moze byc radykalnego przeciwstawienia, bo tradycjonalistow kryzys w Kosciele tez dotyka, a takze rozne stare jak swiat przywary kleru. W Fsspx (i innych zgromadzeniach tradycyjnych) tez sa ksieza, co zrzucili sutanne dla kobiety albo jezdza po cywilu na Szeszele na wakacje. Jesli jakas linia podzialu istnieje to tylko liturgiczna i doktrynalna.
nigdy nie słyszałem o księdzu z FSSPX, który "po cywilu na Seszele". Jak by tak było toż prasa i inne media  tych co wiadomo...  ;) by roztrąbiła sprawę do absurdu. Toż byłaby gratka dla takich - nie tylko negują tzw. holokaust, ale i jaka moralność...
Proszę podać wiarygodne dane, a nie rzucać błotem - czekam.
Zapisane
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #39 dnia: Czerwca 25, 2009, 16:06:41 pm »

Ja wiem - jest kryzys w Kościele, jest ciężko, jest problem itd. znam to nie od dzis.
ale proszę, bardzo, bardzo  proszę niech Pan odpowie -  czy ktoś kto głosi herezję jest heretykiem , czy nie? TAK czy NIE?

Proszę Pana. Nie każdy kto głosi herezję jest świadomym heretykiem. Heretykiem można być matrialnym ( nieśiwadomym ) lub formalnym ( świadomym, ogłoszonym i ekskomunikowanym ).
Dzisiaj w Kościele posoborowym spotka Pan wielu ludzi, którzy nie tylko głoszą rzeczy będące herezjami, ale nawet gorzej będące tezami apostazji. Często czynią to nieświadomie, nie mając pojęcia o tym , że są to tezy sprzeczne z nauczaniem Kościoła. Temu właśnie Kościół najpierw potępiał zawsze poglądy a następnie dopiero wzywał do upamiętania człowieka, zaś gdy ten wezwanie to odrzucił to go karał ekskomuniką jako heretyka. Bądźmy więc bezlitośni dla zła , ale kochajmy ludzi. W związku z powyższym nie odpowiem Paniu ani tak ani nie. Nie mam w tym względzie pewności osądu i nie jestem uprawniony do takiego stawiania sprawy. Mogę jedynie potwierdzic, że tezy zawarte w powyższych postach o których pisałem z całą pewnością są herezjami, które ja odrzucam. Oczywiście zastanawiam się nad tezą zawartą w Pana pytaniu. Nie jestem jednak jak dotąd władny tezy tej rozstrzygnąć zgodnie z sumieniem.
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
marekkoc
Gość
« Odpowiedz #40 dnia: Czerwca 25, 2009, 16:15:56 pm »

Ja wiem - jest kryzys w Kościele, jest ciężko, jest problem itd. znam to nie od dzis.
ale proszę, bardzo, bardzo  proszę niech Pan odpowie -  czy ktoś kto głosi herezję jest heretykiem , czy nie? TAK czy NIE?

Proszę Pana. Nie każdy kto głosi herezję jest świadomym heretykiem. Heretykiem można być matrialnym ( nieśiwadomym ) lub formalnym ( świadomym, ogłoszonym i ekskomunikowanym ).
Dzisiaj w Kościele posoborowym spotka Pan wielu ludzi, którzy nie tylko głoszą rzeczy będące herezjami, ale nawet gorzej będące tezami apostazji. Często czynią to nieświadomie, nie mając pojęcia o tym , że są to tezy sprzeczne z nauczaniem Kościoła. Temu właśnie Kościół najpierw potępiał zawsze poglądy a następnie dopiero wzywał do upamiętania człowieka, zaś gdy ten wezwanie to odrzucił to go karał ekskomuniką jako heretyka. Bądźmy więc bezlitośni dla zła , ale kochajmy ludzi. W związku z powyższym nie odpowiem Paniu ani tak ani nie. Nie mam w tym względzie pewności osądu i nie jestem uprawniony do takiego stawiania sprawy. Mogę jedynie potwierdzic, że tezy zawarte w powyższych postach o których pisałem z całą pewnością są herezjami, które ja odrzucam. Oczywiście zastanawiam się nad tezą zawartą w Pana pytaniu. Nie jestem jednak jak dotąd władny tezy tej rozstrzygnąć zgodnie z sumieniem.
z tego co Pan pisze wynika logicznie, że albo Papież:
a) jest heretykiem
b) nie wie co mówi w sprawach wiary (nie ma dobrego rozeznania w tych sprawach)
A, że logiki jeszcze nikt nie zanegował była przed soborem, po soborze i mam nadzieję, że wciąż będzie, to muszę przyznać, że z Pana opinii wprost wynika negacja legalności obecnego Papieża. I nie można się bać wniosków z własnych mysli. No bo jak? Jakąś logikę wielowartościową tu stosować? Rozmytą?
Zapisane
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #41 dnia: Czerwca 25, 2009, 16:24:59 pm »

z tego co Pan pisze wynika logicznie, że albo Papież:
a) jest heretykiem
b) nie wie co mówi w sprawach wiary (nie ma dobrego rozeznania w tych sprawach)
A, że logiki jeszcze nikt nie zanegował była przed soborem, po soborze i mam nadzieję, że wciąż będzie, to muszę przyznać, że z Pana opinii wprost wynika negacja legalności obecnego Papieża. I nie można się bać wniosków z własnych mysli. No bo jak? Jakąś logikę wielowartościową tu stosować? Rozmytą?

Wie Pan, są sytuacje w których najlepiej jest zachowac pokorę, która nie pozwala nam sięgać tam, gdzie się nie dorasta. Co do zasadności logicznej ma Pan rację. Lecz Osoba Papieża to tak poważny pułap że warto tu zachować umiar, rozsądek i pokorę. Wie Pan są rzeczy, których nie możemy być pewni, o których się przekonamy z czasem. Są rzeczy ktore nie podlegają także naszym sądom. Exemplum "piekłowszczyk" Stalin - teoretycznie możemy mieć przeświadczenie o jego potępieniu, ale faktycznie jak jest na prawdę wie tylko Pan Bóg. Do Nego bowiem należy sąd a nie do nas. Podobnie tutaj nie do mnie należy osąd Papieża. Nie uwaza Pan?
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
marekkoc
Gość
« Odpowiedz #42 dnia: Czerwca 25, 2009, 16:36:44 pm »


Wie Pan, są sytuacje w których najlepiej jest zachowac pokorę, która nie pozwala nam sięgać tam, gdzie się nie dorasta. Co do zasadności logicznej ma Pan rację. Lecz Osoba Papieża to tak poważny pułap że warto tu zachować umiar, rozsądek i pokorę.
(...)Nie uwaza Pan?
Ależ uważam, uważam - piękne słowa. I dlatego też razi mnie pisanie o "dzisiejszym Rzymie z jego szaleństwem inkulturacji, składającym życzenia poganom"
http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/586
oto pomysł - zamiast "Papież" wstawić "Rzym" i "nawalać" do woli. A co tej pokory, umiaru itd. - można sobie przejrzeć archiwalne numery "Zawsze Wiernych" i zobaczyć jak wyglądała...
(wypowiedzi o Janie Pawle II, Kard. Ratzingerze)
« Ostatnia zmiana: Czerwca 25, 2009, 16:38:21 pm wysłana przez marekkoc » Zapisane
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #43 dnia: Czerwca 25, 2009, 16:48:32 pm »

Ależ uważam, uważam - piękne słowa. I dlatego też razi mnie pisanie o "dzisiejszym Rzymie z jego szaleństwem inkulturacji, składającym życzenia poganom"
http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/586
oto pomysł - zamiast "Papież" wstawić "Rzym" i "nawalać" do woli. A co tej pokory, umiaru itd. - można sobie przejrzeć archiwalne numery "Zawsze Wiernych" i zobaczyć jak wyglądała...
(wypowiedzi o Janie Pawle II, Kard. Ratzingerze)

Zawsze jednak uzasadnione. Niestety. Przykra to rzeczywistość i przykro jest że nie można napisać o tych postaciach dobrze, ale ta krytyka explicite jet jaknajbardziej uzasadniona i prawdziwa. Trudno czasem może te słowa wydają się mocne, ale są prawdziwe. Ja nie uważam tego zdania o "dzisiejszym Rzymie z jego szaleństwem inkulturacji, składającym życzenia poganom" za jakąś nawalankę. To prawdziwe zdanie. Podzielam je w pełni. Jednak w tej ostrej krytyce FSSPX zachowuje umiar  i szacunek. Piszą Papież, nie piszą tak jak sedewakantyści "Ratzinger" ( nawet bez Xiądz ) , "uzurpator", "okupant". To duża różnica...
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
marekkoc
Gość
« Odpowiedz #44 dnia: Czerwca 25, 2009, 16:55:59 pm »

Pisał Pan, że mam rację co zasadności logicznej. I to mi wystarczy. Tam gdzie logiki już nie ma i ja z pokorą się poddaje i oddaję pole do "tradycyjnych"   ;) narzekań o kryzysie w Kościele, herezji ale nie można powiedzieć czyjej itd. itp.
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 8 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: JE Bp Fellay o świeceniach « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!