Znacie Państwo znaczenie tego typu krzyży?

http://forum.fronda.pl/?akcja=pokaz&id=2680783

CRUX to krzyż, a gdzieś czytałem że cóś takiego nazywa się FURCA, czyli widły. Nie mam pojęcia jakie to ma znaczenie. I powiem szczerze, ze po raz pierwszy widzę takie zdjęcia...

Z tego co pamiętam to Emmerich opisywała, że Pan Jezus umarł właśnie na krzyżu w kształcie litery Y.

Na jakim krzyżu Pan Nasz Zbawiciel zmarł to nie wiem. Jednak co warto zaznaczyć to to że taki krzyż symbolizuje najzwyczajniej w świecie DRZEWO. Uniesione ramiona w górę symboliują gałęzie. Na średniowiecznej ikonografii bardzo często drzewo krzyża jest zielone i wyrastają z niego zielone liście, tak jakby Chrystus został ukrzyzowany na żywym drzewie. Drzewo jako narzędzie grzechu i drzewo jako narzędzie zbawienia. Chrystus drugi Adam niejako przybity do rajskiego drzewa ukrzyżował wraz ze Swoim ciałem nasze grzechy, ukrzyżował starego człowieka będącego w niewoli złego i śmierci.

Vide:
Skłoń gałązki drzewo święte
Ulżyj członkom tak rozpięty
Odmień teraz oną srogość
Którąś miało z przyrodzenia
etc

Swoja drogą pacyfa jest odwróconym takim "widlastym" krzyżem.

Każdy krzyż symbolizuje drzewo - drzewo życia, a różnica w formie jest zapewne tylko odbiciem różnych wariantów krzyża, jakie stosowano w starożytności.

Sam krzyż symbolizuje wiele rzeczy jak np:łączenie przeciwstawnych elementów( góra-dół; niebo-ziemia itp.). Oznaczał słońce jak i strony świata. Był też używany jako najprostszy ornament. U Germanów był np. symbolem cyklu rocznego i zasadą biologiczną.
Natomiast na krzyżu typu "furca"(czyli taki jak na fotce) krzyżowano dopiero od czasów Konstantyna Wielkiego i jest to po prostu jeden z wielu rodzajów krzyży oprócz np. T czy X.

Z tego co pamiętam, to Konstantyn zakazał krzyżowania i od tego czasu raczej popularność tego rodzaju kary spada. Podejrzewam, że tego rodzaju krzyż używany był znacznie wcześniej na Bliskim Wschodzie.

Oczywiście że krzyż przybył ze Wschodu i był wprowadzony w starożytnej Asyrii a potem był przejęty przez Kartagińczyków i Rzymian. Konstantyn uznał krzyż jako symbol religii chrześcijańskiej ale nie sądzę że ukrzyżowanie zanikło od razu.

Jako takie zostało zakazane i tak jak napisałem, ilość kar wymierzanych w ten sposób spadła znacznie, choć podejrzewam że w niektórych miejscach było to jeszcze stosowane. Jednak nie spotkałem się nigdy ze wzmianką, że tego rodzaju krzyz był stosowany właśnie od czasów Konstantyna.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.

Zawsze wydawało mi się, że ta forma krzyża jest zaakceptowana przez Kościół, podobnie jak krzyż grecki, celtycki etc. Świadczyłaby o tym obecność na szatach liturgicznych, np. na tym ornacie:
http://www.everything-vestment.com/images/celtic_chasuble_scaled.jpg

Czy może to ktoś potwierdzić, bo nie chciałbym w pierwszej wiadomości jakiś bzdur wypisywać
Pozdrawiam

Na tego typu ornatach ta forma krzyża jest chyba najczęściej widywana.
Pan Caesar ma rację - krzyż w kształcie " Y " opisywała Anna Katarzyna Emmerich jako ten, na którym ukrzyżowano Pana Jezusa, dodając jednocześnie, że różnił się on od krzyży łotrów ( tamte w formie " T " ).

Krzyż jako drzewo życia występuje już w sztuce wczesnochrześcijańskiej (jest to ukryty sposób przedstawiania krzyża). Najsławniejsze przedstawienie ukrzyżowania na krzyżu widlastym (rozumianym jako drzewo życia) znajduje się chyba w Kolonii. W średniowieczu takie przedstawienia z jednej strony były odbiciem mistyki (zwłaszcza św. Bonawentury), z drugiej mogły mieć swe źródła w apokryfach.

Według Izydora z Sewilli patibulum popularnie zwane furca unosi głowę i powoduje śmierć przez uduszenie (śmierć zawieszonego następuje natychmiast), było więc lżejszą karą od przybicia do krzyża.
Ponieważ krzyż stał się symbolem, za Konstantyna Wielkiego zaprzestano krzyżowania: crux i patibulum zostały zabronione jako narzędzia kary. Zastąpiono je szubienicą - furca. Wyraźnie widać, że słowo furca nie miało jednego znaczenia.

Źródło:
Stanisław Kobielus, Krzyż Chrystusa, Warszawa 2ooo, s. 20-23, 78-80

Nie za bardzo rozumiem o co chodzi z tym uniesieniem głowy. Co do śmierci na krzyżu przez uduszenie: jeszcze się nie spotkałem z twierdzeniem, żeby śmierć na krzyżu była natychmiastowa - przeczyłoby to powodowi stosowania tego rodzaju kary.

Przyznaję, że ja też nie rozumiem. Może to jest tzw. "pułapka oczywistości" - autorzy nie piszą o tym jest dla nich oczywiste, a czytelnicy po latach, dla których nie jest już to oczywiste, są bezradni.

Nie za bardzo rozumiem o co chodzi z tym uniesieniem głowy. Co do śmierci na krzyżu przez uduszenie: jeszcze się nie spotkałem z twierdzeniem, żeby śmierć na krzyżu była natychmiastowa - przeczyłoby to powodowi stosowania tego rodzaju kary.

Myslę, że nie chodzi tu o uniesienie głowy, niemniej jednak wydaje mi się to całkiem możliwe.
Ukrzyżowany człowiek ma rozszerzoną klatkę piersiową i rozciągnięte mięśnie międzyżebrowe. To jest pozycja wdechu, aby nastąpił wydech, człowiek musiał się unieść (wspierając się na podpórce pod stopami). Jeśli skazany nie mógł wypuścić powietrza z płuc, następowała szybka śmierć przez uduszenie. W pozycji, kiedy ręce są skierowane do góry i unieruchomione, takie uniesienie się nie jest możliwe.

Edit: w przypadku "klasycznego" krzyża dlatego właśnie łamano golenie - żeby skazany się udusił.