Opór wsi miał podłoże ekonomiczne
Cytat: Regiomontanus w Kwietnia 02, 2019, 18:15:38 pmCytat: Sławek125 w Kwietnia 02, 2019, 16:57:32 pmA może Panie Regiomontanusie, kamień odrzucony przez budowniczych neokoscioła stanie się kamieniem węgielnym?Chciałbym w to wierzyć, ale jakoś nie mogę. Ostatnio prawie każdego lata odwiedzam moją rodzinną miejscowość na płd. Polski, więc widzę rzeczywistość jak w sekwencji stop-klatek, co roku jedna klatka, łatwa do porównania z poprzednią. Na mój gust w sprawach duchowo-moralno-religijnych każdy rok przynosi zmiany na gorsze.No i tych potencjalnych kamieni węgielnych nie widzę.Ale obym się mylił.Och Panie Regiomantanusie, teraz Pan poruszył sprawe wartą wątasa na 500. Sprawa wsi jest mi szczególnie bliska jako wiesniakowi z krwi i kosci. W terminologii przedsoborowej, stan trzeci, nie godny slubu w sobote. Wieś dla rewolucji była zawsze oscią w gardle. Było tak z Wandeą, jakobitami, karlistami, wieś była zawsze kontrrewolucyjna. Wyciągnęli z tego wnioski i pierwszy atak IIIRP poszedł w tym kierunku. Nie ma juz wsi i kontrewolucja musi sobie znalezc oparcie gdzie indziej. Nie dalej jak wczoraj rozmawiałem z kolegą z dzieciństwa z małej podkarpackiej wioski. Nasza klasa jest w 90% rozwiedziona, kilku się zapiło na śmierć, a reszta dopija reszte życia. Znowu wróce do wspomnianych przeze mnie w innym wątku pamiętników W.Witosa. Dokładnie tak wyglądały Wierzchosławice pod koniec XIX wieku. I to własnie z takiej wsi wyszedł człowiek, który stanął na czele Narodu w 1920, Narodu, który jeszcze 20 lat wczesniej w takiej formie nie istniał. Tak że spokojnie Panie Regiomantariusie. Zycie mnie nauczyło, że prawda nie zawsze zwycięza, nie zawsze zajmuje własciwe jej miejsce ale kłamstwo zawsze, wczesniej czy pozniej, zostaje zdemaskowane. Czas zdemaskować kłamstwo w którym zyjemy, kłamstwo o Polsce, o naszej Wierze, o nas samych. Kłamstwo podstawowe, to ze jakąś niepodległosc odzyskalśmy, biskup Szczesny Feliński pisał; po co nam jakaś niepodległośc, jesli sie w cnotach najpierw nie wycwiczymy. Odbudowa, prosze Pana, zawsze dokonuje sie na gruzach. Bedzie bolało, nie ukrywam. Zdajmy sobie z tego sami sprawe, bo od naszych przywódców tego sie nie dowiemy.
Cytat: Sławek125 w Kwietnia 02, 2019, 16:57:32 pmA może Panie Regiomontanusie, kamień odrzucony przez budowniczych neokoscioła stanie się kamieniem węgielnym?Chciałbym w to wierzyć, ale jakoś nie mogę. Ostatnio prawie każdego lata odwiedzam moją rodzinną miejscowość na płd. Polski, więc widzę rzeczywistość jak w sekwencji stop-klatek, co roku jedna klatka, łatwa do porównania z poprzednią. Na mój gust w sprawach duchowo-moralno-religijnych każdy rok przynosi zmiany na gorsze.No i tych potencjalnych kamieni węgielnych nie widzę.Ale obym się mylił.
A może Panie Regiomontanusie, kamień odrzucony przez budowniczych neokoscioła stanie się kamieniem węgielnym?
Może z tym katolicyzmem coś niehalo bylo panie rysiu, ludzie też swój rozum mają, a przede wszystkim instynkt, na wsi szczegolnie.
. Tabloid sugeruje różne rzeczy, oczywiście w białych rękawiczkach, przekaz jest co najmniej dwuznaczny.
. W miarę zmian demograficznych i postępów urbanizacji wieś stała się mini-miastem, więc i opór przed rewolucją osłabł.
....Instynkt... wiara w Boga to nie instynkt....Panie rysiu, ja zadnej wiary na uwadze nie mialem. Można rozmawiać o jednostkowych przypadkach ale o masowym przyjeciu chrzescijaństwa nie może być mowy i to w skali całego narodu. Oczywiscie obyczajowośc, folklor tak. Tutaj zresztą mamy do czynienia z zakłamaniem i mitologią na skale niespotykaną. Utarł się jakiś mit wsi polskiej, szczesliwej i spokojniej, jak o Horacego powyżej. Taki obraz złotego wieku jak u Roussou. Potworna bzdura. W folklorze np mamy jakiś standard stroju ludowego, nie wiadomo z jakiego okresu. Taki strój kosztuje tyle co średniej klasy auto, mówi się że to XIX wieczny wzór, Panie, ludzie boso wtedy chodzili, a jedli zgniłe ziemniaki okraszone łopianem. Dzieci mordowały rodziców, aby kawałek ziemi przejąc, a rodzice oddawali małe dzieci na służbe do dworu albo nielicznych bogatszych chłopów. To wszystko rzekomo w katolickim kraju. Rója i poróbstwo szerzyły się na skale znaną nam dzisiaj, a babki-aborcjonistki miały pełne rece roboty. Co kto mądrzejszy i odważniejszy uciekał od tego szczęscia za wielka wode. Mówi siie duzo o emigracji do USA, z Królestwa Polskiego kierowano się do Brazylii, bo tam ziemia czekała. Inna sprawa, to rozboje i złodziejstwo wszelkiej maści. Głod towarzyszył człowiekowi od kołyski do czterech desek. Duchowieństwo parafialne doktrynalnie utwierdzało taką petryfikacje i nienawiść do Koscioła przez to wcale nie była mniejsza niz dzisiaj. Pierwsze partie ludowe powstałe w Galicji w swojej retoryce mogłyby zawstydzić Palikota i Szojring Wielgus swoim antyklerykalizmem. Witos był wyjatkiem, dlatego był tolerowany, reszta ruchu ludowego to zoologiczny antyklerykalizm. To na razie
Panie etratio, z tego co mozna wywnioskowac z pańskich wpisów, jest pan dorosłym człowiekiem i wiedzy o powiedzmy czasach sprzed 100 lat nie musiał pan czerpać z literatury ale z przekazu ustnego. Ja miałem to szczęscie słuchac ludzi, którzy urodzili się jeszcze w XIX wieku, dlatego propaganda u mnie nie miała szansy zakiełkowac przynajmniej w tym zakresie o którym rozmawiamy. Ja proszę pana nie mam złudzeń na temat stanu Koscioła sprzed 100 lat jak i stanu, jak to wtedy nazywano, włosciaństwa lub stanu trzeciego jak to się mówiło w kregach koscielnych.
. Stał się znakiem sprzeciwu wobec samego siebie chyba...
. Nieśmiało zapytam, czy następca kard. Sapiehy wypowiedział kiedy podobne słowa w ramach nowej eklezjologii?
W folklorze np mamy jakiś standard stroju ludowego, nie wiadomo z jakiego okresu. Taki strój kosztuje tyle co średniej klasy auto, mówi się że to XIX wieczny wzór, Panie, ludzie boso wtedy chodzili, a jedli zgniłe ziemniaki okraszone łopianem. Dzieci mordowały rodziców, aby kawałek ziemi przejąc, a rodzice oddawali małe dzieci na służbe do dworu albo nielicznych bogatszych chłopów. To wszystko rzekomo w katolickim kraju. Rója i poróbstwo szerzyły się na skale znaną nam dzisiaj, a babki-aborcjonistki miały pełne rece roboty. Co kto mądrzejszy i odważniejszy uciekał od tego szczęscia za wielka wode. Mówi siie duzo o emigracji do USA, z Królestwa Polskiego kierowano się do Brazylii, bo tam ziemia czekała. Inna sprawa, to rozboje i złodziejstwo wszelkiej maści. Głod towarzyszył człowiekowi od kołyski do czterech desek. Duchowieństwo parafialne doktrynalnie utwierdzało taką petryfikacje i nienawiść do Koscioła przez to wcale nie była mniejsza niz dzisiaj. Pierwsze partie ludowe powstałe w Galicji w swojej retoryce mogłyby zawstydzić Palikota i Szojring Wielgus swoim antyklerykalizmem. Witos był wyjatkiem, dlatego był tolerowany, reszta ruchu ludowego to zoologiczny antyklerykalizm. To na razie