dudni heavy metal
Oczywiście, że nie należy udawać się na wewnętrzną emigrację. Kariera biznesowa i naukowa, kontakty towarzyskie, przyjemności kulturalne same w sobie nie są złe.
Von Hildebrandt napisał kiedyś,że w myśli katolickiej są dwa nurty - jeden reprezentowany przez np Tomasza a Kempisa charakteryzujący się traktowaniem dóbr doczesnych jako głównie przeszkód w dojściu do Boga (stworzenie,dobra doczesne są same w sobie dobre,ale z racji grzechu pierworodnego obecnie stanowią głównie zagrożenie ); i drugi reprezentowany przez św Tomasza i późnego Augustyna,charakteryzujący się pozytywnym stosunkiem do dóbr doczesnych jako pomocy w poznaniu Boga. Co Państwo o tym sądzą?
Co mnie (każdego z nas) najbardziej przeraża w otaczającym świecie?Na razie tyle. a może Państwo odpowiedzą na zadane pytanie?.
Nieodmienną nadzieją na zatrzymanie tego procesu jest obietnica fatimska