Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 28, 2024, 15:40:19 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Kult Bożego miłosierdzia i siostra Faustyna - wierzycie czy nie?
« poprzedni następny »
Strony: [1] 2 Drukuj
Autor Wątek: Kult Bożego miłosierdzia i siostra Faustyna - wierzycie czy nie?  (Przeczytany 6971 razy)
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3611


« dnia: Marca 08, 2019, 03:05:47 am »

Kiedyś, parę lat temu w jednym z wątków próbowałem zacząć dyskusję o tej sprawie, ale zostałem "zgaszony", może teraz się uda.

Zawsze mnie to intrygowało: wierzyć, czy nie wierzyć, prawdziwe są te objawienia, czy sfabrykowane. No w zasadzie wypada wierzyć, bo to przecież nasze, swojskie, polskie - nie wypada krytykować. No i nasz papież zatwierdził, naprawił błędy poprzedników, którzy niesprawiedliwie "Dzienniczek" na indeks wstawili... No i obraz w każdym kościele wisi...

Ale jakoś nigdy mnie to nie przekonywało tak całkiem. Powiem wprost: jestem sceptykiem.

Jeśli niesłusznie - proszę mnie przekonać, że się mylę. Nie będę wysuwał dokładnych argumentów przeciw, bo inni to zrobili lepiej ode mnie, np. tu:
https://marucha.wordpress.com/2014/03/18/klamstwo-boze-czyli-zjawy-siostry-faustyny-kowalskiej/

Przekonajcie mnie Państwo, że zastrzeżenia zawarte w powyższym artykule są nonsensem.
Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
etratio
rezydent
****
Wiadomości: 385


« Odpowiedz #1 dnia: Marca 08, 2019, 09:55:01 am »

Kiedyś, parę lat temu w jednym z wątków próbowałem zacząć dyskusję o tej sprawie, ale zostałem "zgaszony", może teraz się uda.

Zawsze mnie to intrygowało: wierzyć, czy nie wierzyć, prawdziwe są te objawienia, czy sfabrykowane. No w zasadzie wypada wierzyć, bo to przecież nasze, swojskie, polskie - nie wypada krytykować. No i nasz papież zatwierdził, naprawił błędy poprzedników, którzy niesprawiedliwie "Dzienniczek" na indeks wstawili... No i obraz w każdym kościele wisi...

Ale jakoś nigdy mnie to nie przekonywało tak całkiem. Powiem wprost: jestem sceptykiem.

Jeśli niesłusznie - proszę mnie przekonać, że się mylę. Nie będę wysuwał dokładnych argumentów przeciw, bo inni to zrobili lepiej ode mnie, np. tu:
https://marucha.wordpress.com/2014/03/18/klamstwo-boze-czyli-zjawy-siostry-faustyny-kowalskiej/

Przekonajcie mnie Państwo, że zastrzeżenia zawarte w powyższym artykule są nonsensem.

Mnie też to nie daje spokoju, zniknął natomiast chyba z kościołów ten obraz (mam go ocenzurowany, bo tylko górną połowę) na pamiątce I. Komunii św.):

https://www.upominkireligijne.pl/userdata/gfx/0c7d222f04c03105baa06923b52fe653.jpg

Później dopiszę więcej.
« Ostatnia zmiana: Marca 08, 2019, 09:56:39 am wysłana przez etratio » Zapisane
"W nocy nie ulękniesz się strachu, ani za dnia - lecącej strzały"
binraf
aktywista
*****
Wiadomości: 1266


« Odpowiedz #2 dnia: Marca 08, 2019, 11:42:36 am »


ŚW. FAUSTYNA I FELIKSA KOZŁOWSKA – BLIŹNIACZE OBJAWIENIA?




http://teologia.deon.pl/sw-faustyna-i-feliksa-kozlowska-blizniacze-objawienia/
Zapisane
Wolność gospodarcza jako źródło sukcesu. Etyka jako fundament wolności.
binraf
aktywista
*****
Wiadomości: 1266


« Odpowiedz #3 dnia: Marca 08, 2019, 12:14:45 pm »

“Gdzie diabeł nie może, tam babę pośle” – czyli słów kilka o bliźniaczych, fałszywych “objawieniach” ss. Feliksy Kozłowskiej i Faustyny Kowalskiej.


http://www.bibula.com/?p=104719
Zapisane
Wolność gospodarcza jako źródło sukcesu. Etyka jako fundament wolności.
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #4 dnia: Marca 08, 2019, 12:49:30 pm »


http://www.bibula.com/?p=104719


Napisał: Michał Mikłaszewski - wystarczy! Nie koniecznie to całe nawet czytać.
Zapisane
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7313


« Odpowiedz #5 dnia: Marca 08, 2019, 13:11:31 pm »

http://teologia .deon.pl/sw - faustyna-i-feliksa-kozlowska-blizniacze-objawienia/

Skoro za to wziął się "dełon" to musi być akurat na odwrót, niezależnie czy powołują się na opinie kozłowitów czy nie.
« Ostatnia zmiana: Marca 08, 2019, 13:13:27 pm wysłana przez jwk » Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
Aqeb
aktywista
*****
Wiadomości: 2912

« Odpowiedz #6 dnia: Marca 08, 2019, 13:17:08 pm »

http://teologia .deon.pl/sw - faustyna-i-feliksa-kozlowska-blizniacze-objawienia/

Skoro za to wziął się "dełon" to musi być akurat na odwrót, niezależnie czy powołują się na opinie kozłowitów czy nie.

Opinie o podobieństwie objawień i ewentualnej prawdziwości mariawickich do pewnego czasu są już obecne w teologii od jakiegoś czasu. To raczej nie wymysł portalu "Deon". Natomiast ze względu na związki z s. Kozłowską problemy beatyfikacyjne miał również bł. Honorat Koźmiński, o czym było dwa lata temu:

http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,1315.msg210293.html#msg210293

Zapisane
"Ilekroć walczymy z pychą świata czy z pożądliwością ciała albo z heretykami, zawsze uzbrójmy się w krzyż Pański. Jeśli szczerze powstrzymujemy się od kwasu starej złośliwości, to nigdy nie odejdziemy od radości wielkanocnej." Św. Leon Wielki
Aqeb
aktywista
*****
Wiadomości: 2912

« Odpowiedz #7 dnia: Marca 08, 2019, 13:21:19 pm »

Cytuj
Zawsze mnie to intrygowało: wierzyć, czy nie wierzyć, prawdziwe są te objawienia, czy sfabrykowane. No w zasadzie wypada wierzyć, bo to przecież nasze, swojskie, polskie - nie wypada krytykować. No i nasz papież zatwierdził, naprawił błędy poprzedników, którzy niesprawiedliwie "Dzienniczek" na indeks wstawili... No i obraz w każdym kościele wisi...
Kiedyś ktoś mi mówił, kto spędził trochę czasu we Francji, że spotkał (wśród tradycjonalistów, ale nie wiem już jakiej odmiany) odwrotne podejście - skoro zatwierdził Jan Paweł II to odrzucamy.

Cytuj
Ale jakoś nigdy mnie to nie przekonywało tak całkiem. Powiem wprost: jestem sceptykiem.
To chyba nie problem, jeśli chodzi o objawienia prywatne. Nawet te zatwierdzone.
Zapisane
"Ilekroć walczymy z pychą świata czy z pożądliwością ciała albo z heretykami, zawsze uzbrójmy się w krzyż Pański. Jeśli szczerze powstrzymujemy się od kwasu starej złośliwości, to nigdy nie odejdziemy od radości wielkanocnej." Św. Leon Wielki
Sławek125
aktywista
*****
Wiadomości: 1662

« Odpowiedz #8 dnia: Marca 08, 2019, 13:25:47 pm »

Jaka jest kość niezgody pomiędzy mariawitami a novus ordo, no oprócz kasy oczywiscie?
Zapisane
etratio
rezydent
****
Wiadomości: 385


« Odpowiedz #9 dnia: Marca 08, 2019, 15:46:56 pm »

https://marucha.wordpress.com/2018/10/08/kilka-slow-o-blizniaczych-falszywych-objawieniach-ss-feliksy-kozlowskiej-i-faustyny-kowalskiej/

Kilka słów o bliźniaczych, fałszywych “objawieniach” ss. Feliksy Kozłowskiej i Faustyny Kowalskiej

Posted by Marucha w dniu 2018-10-08

Dla mnie konkretnym argumentem jest podmiana kultu Najśw. Serca Jezusa na ten nowocześniejszy, nie "kompromitujący" się już w oczach innowierców "dzieleniem" Osoby Jezusa na części...

https://forumdlazycia.files.wordpress.com/2013/10/naj-serce-pana-jezusa_sedevacante-eu.jpg


"Dziś doskonale widzimy zgubne “owoce” tej “koronki” autorstwa Faustyny, i całego tego nowego, pseudo-katolickiego kultu. Całkowicie wyparła ona w posoborowym świecie tradycyjne nabożeństwa i dawne, katolickie formy pobożności. Kult Najświętszego Serca Pana Jezusa jest dziś praktycznie nie obecny. Z kościołów zniknęły obrazy (zastąpione najczęściej faustyniańskim obrazem “Jezu ufam Tobie“), nie odmawia się już litanii i tradycyjnych nabożeństw. Podobnie stało się z kultem Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny.  Koronka wyparła w znacznej mierze nawet Różaniec Święty. Na pielgrzymkach, pogrzebach, w parafiach generalnie prawie nie ma już różańca. Za to wszechobecne jest “Boże Miłosierdzie” Faustyny. Jest koronka, bo krótsza o połowę, modna i forsowana odgórnie. No i niestety, duma “narodowa” odgrywa też swoją rolę. Faustyna jednak to taka sama “chluba” Polski jak “Mateczka” Kozłowska. Faustyna była wpisana na Indexie Xiąg Zakazanych przez Papieża Piusa XII, a później dwukrotnie potępiona przez Święte Oficjum, dopiero “Papież Polak” – herezjarcha Karol Wojtyła ją “zrehabilitował”. Faustyna jest “świętą” posoborowia i trzeba być ślepym, aby nie widzieć zatrutych owoców posoborowia. Faustynę kochają i konserwatyści “novus ordo”, i pseudo “tradycjonaliści” (z FSSPX na czele, które w każdej kaplicy wiesza obraz “Jezu ufam Tobie“, i zaleca odmawianie “koronki”, w tym na bractwowych pielgrzymkach na Jasną Górę) i Bergoglio ps. “Franciszek” ze swoim homolobby. Proszę zobaczyć, że “Franciszek” nie poleca nigdy ani kultu NSPJ, ani kultu NPSM, ani innych nabożeństw. Ale faustyniańskie “miłosierdzie” idzie pełną parą. Stanowi ono bowiem jeden z głównych filarów posoborowej nowej religii".

 

http://www.bibula.com/?p=104719

"Osobną kwestią jest czysta cenzura posoborowa słów siostry Faustyny. Dla przykładu, dzisiejsze wydania Nowenny do Miłosierdzia Bożego, używają następujących słów rzekomo napisanych przez siostrę Faustynę:

“Dzień piąty
Dziś sprowadź Mi dusze braci odłączonych i zanurz ich w morzu miłosierdzia Mojego. W gorzkiej męce rozdzierali Mi ciało i Serce, to jest Kościół Mój. Kiedy wracają do jedności z Kościołem, goją się rany Moje i tym sposobem ulżą Mi w męce.”

W oryginale natomiast (co jest uwidocznione nawet w pierwszym polskim wydaniu z 1981 roku), siostra Faustyna pisała w tym miejscu:

“Dziś sprowadź Mi dusze heretyków i odszczepieńców“.

Czy to jedyne ingerencje w prace siostry Faustyny? A może należałoby zbadać również – oczywiście po pełnym ich opublikowaniu – same tzw. rękopisy, czy czasami i tam, już na tym poziomie, nie doszło do jakichś “kosmetycznych” upiększeń".






Tymczasem, te nowości posoborowe okazują się nowinkarstwem i wręcz nieudolnym plagiatem:

Koronka do Miłosierdzia Bożego – pierwotnie odmawiana z 1894 r.

 
Prawie wszystkie osoby mówiące o Koronce do Miłosierdzia Bożego mają na myśli tę, która pochodzi od s. Faustyny Kowalskiej.
Nie wiedzą one,  że nazwa jest  „zapożyczona”  od wcześniejszej wersji, która posiada kościelne  imprimatur.  Dla  użytku  wiernych  podajemy oryginalną,   zatwierdzoną przez  Kościół  koronkę,  z  „Nowego Brewiarzyka  Tercjarskiego”:

Ojcze nasz,  Zdrowaś Maryjo,  Chwała Ojcu.

Modlitwa.

O Serce Jezusa,  nie mieć miłosierdzia  nad  nędznymi grzesznikami,   jest  to rzecz niemożliwa dla Ciebie. Przeto Cię błagamy,  zmiłuj się nad nami, użycz nam łask wszelkich, o które Cię prosimy,  przez Niepokalane i bolejące Serce Maryi, Matki Twojej, Matki naszej, której nigdy nic odmówić nie możesz.

10 razy: O mój Jezu, miłosierdzia.

Modlitwę wraz z westchnieniem powtarza się pięć razy,  na  końcu dodaje się

Ojcze nasz  i  Zdrowaś Maryjo.”
« Ostatnia zmiana: Marca 08, 2019, 16:20:59 pm wysłana przez etratio » Zapisane
"W nocy nie ulękniesz się strachu, ani za dnia - lecącej strzały"
etratio
rezydent
****
Wiadomości: 385


« Odpowiedz #10 dnia: Marca 08, 2019, 16:16:39 pm »

Jaka jest kość niezgody pomiędzy mariawitami a novus ordo, no oprócz kasy oczywiscie?

Dobre pytanie w 1szej części...
S. Kozłowska zdążyła umrzeć, o ile wiem, zanim wprowadzono heretyckie formy i treści w Jej dziełach.
Czytając Jej biografię można tylko odczuwać podziw dla Jej pobożności i siły ducha.
A jednak imiennie została ekskomunikowana.

Czy za to, że ...

"Jeszcze przed ekskomuniką papieską ze strony katolików padały głosy, że wpływ Kozłowskiej na księży jest zbyt duży i niepokojący. Hierarchom nie podobało się zwłaszcza, że to kobieta miała kierować ruchem reformatorskim. W czasie podejmowanych prób legalizacji ruchu wielokrotnie nakazywano jej zerwanie kontaktów z księżmi mariawickimi. Początkowo Kozłowska poddała się woli papieża i biskupów, ale po późniejszych niepowodzeniach znów rozpoczęła swoją działalność. Szczególnie niekorzystny był wobec niej wyrok Kongregacji Świętego Oficjum z dnia 4 września 1904, który nakazywał biskupowi płockiemu, by wyznaczono jej spowiednika uczonego i pobożnego, by ten dołożył starania i wyleczył ją z halucynacji (urojeń), na drogę prawdziwej pobożności zwrócił.

Wydana w 1906 encyklika Tribus circiter[13] papieża Piusa X potwierdziła ten wyrok, krytykując księży, którzy nie zawahali się bowiem całkowicie oddać i na skinienie być posłusznymi pewnej kobiecie, jako mistrzyni pobożności i sumienia, głosząc, że ona jest pełna świętości, łaskami niebieskimi w cudowny sposób wyposażona, wiele rzeczy wie z objawienia Bożego i dana została przez Boga na to, aby w tych ostatecznych czasach zbawić świat bliski już zagłady. Encyklika przedstawia historię sporu z mariawitami oraz próby jego rozwiązania z punktu widzenia Kościoła katolickiego, nakazując ostatecznie rozwiązanie zgromadzenia księży mariawitów i zakazując im wszelkich kontaktów z Kozłowską. Objawienia Kozłowskiej określone zostały w encyklice mianem "mamideł urojonych".

W tym czasie Kozłowska stała się przedmiotem ataków w prasie katolickiej, gdzie padały epitety "zwariowana szwaczka" czy "pomylona baba". Słynny był też artykuł "Gdzie diabeł nie może, tam babę pośle"[14], który nazwał ją wcieleniem diabła, który chce zniszczyć Kościół katolicki.

W 1972 sekretarz Komisji Episkopatu do Spraw Ekumenizmu, ojciec jezuita Stanisław Bajko, badając mariawityzm oraz działalność Feliksy Kozłowskiej, przyznał, że postawa Kościoła rzymskokatolickiego wobec niej była dalece krzywdząca. Według niego wiodła ona bowiem życie pełne świętości, umartwiania się, dobroci i ducha modlitwy. Przypomina także o tym, że powstrzymywała ona arcybiskupa Kowalskiego, gdy próbował już za jej życia wprowadzać rozmaite liturgiczne i doktrynalne innowacje[15]".

https://pl.wikipedia.org/wiki/Maria_Franciszka_Koz%C5%82owska


Skoro Bergoglio tak pieszczotliwie gładzi zaproszoną statuę Lutra, to może kiedyś...

Zapisane
"W nocy nie ulękniesz się strachu, ani za dnia - lecącej strzały"
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3611


« Odpowiedz #11 dnia: Marca 08, 2019, 16:19:34 pm »

Napisał: Michał Mikłaszewski - wystarczy! Nie koniecznie to całe nawet czytać.

Nic mi to nazwisko nie mówi - dlaczego nie trzeba go czytać?

BTW, na razie nie widzę tutaj entuzjastów objawień siostry Faustyny. Trochę mnie to zaskakuje, jakoś mi się zdawało, że będzie odwrotnie, albo przynajmniej pół na pół.

Dziękuje wszystkim za ciekawe linki.
« Ostatnia zmiana: Marca 08, 2019, 16:26:03 pm wysłana przez Regiomontanus » Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
etratio
rezydent
****
Wiadomości: 385


« Odpowiedz #12 dnia: Marca 08, 2019, 16:28:41 pm »

Napisał: Michał Mikłaszewski - wystarczy! Nie koniecznie to całe nawet czytać.

Nic mi to nazwisko nie mówi - dlaczego nie trzeba go czytać?

 
 
Np.
Michał Mikłaszewski: Modernistyczny Neokościół - maszynka do masowej produkcji "świętych".
http://tenetetraditiones.blogspot.com/2018/10/micha-mikaszewski-modernistyczny.html

Michał Mikłaszewski: Ruchy Kontrreformacyjne w Kościele katolickim po Soborze Watykańskim II
http://tenetetraditiones.blogspot.com/2016/01/micha-mikaszewski-ruchy.html

etc.
« Ostatnia zmiana: Marca 08, 2019, 18:00:30 pm wysłana przez etratio » Zapisane
"W nocy nie ulękniesz się strachu, ani za dnia - lecącej strzały"
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #13 dnia: Marca 08, 2019, 17:46:09 pm »

Napisał: Michał Mikłaszewski - wystarczy! Nie koniecznie to całe nawet czytać.

Nic mi to nazwisko nie mówi - dlaczego nie trzeba go czytać?

BTW, na razie nie widzę tutaj entuzjastów objawień siostry Faustyny. Trochę mnie to zaskakuje, jakoś mi się zdawało, że będzie odwrotnie, albo przynajmniej pół na pół.

Dziękuje wszystkim za ciekawe linki.



Było o nim tu nie raz wspominane, może pan nie czytał, albo umknęło pamięci, choćby tu w tym wątku (v-ce prezes):

http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,9062.msg201726.html#msg201726

U tego pana też  występuje  konflikt rozumu.  Reprezentuje środowisko hard-sede, wypisuje wprost niesamowite rzeczy na tym swoim blogu, nie wspomnę już co na fb gdzie ma dostęp, nie będę robić zrzutów, bo szkoda czasu na to, ale na blogu wiele jest o choćby trochę starszych wpisów:

http://tenetetraditiones.blogspot.com/2013/08/prawdziwe-oblicze-fsspx.html
http://tenetetraditiones.blogspot.com/2013/11/o-chorobie-sierocej-sedewakantyzmu-i.html#more
http://tenetetraditiones.blogspot.com/2013/12/gadanie-o-niczym-czyli-konserwatywna.html#more

... które wielu mogą wprowadzić i wprowadzają w błąd, a wielu i tak to łyka jak młode pelikany.


Przy okazji może zainteresuje pana ten wątek:

http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,9535.msg211166.html#msg211166

Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #14 dnia: Marca 08, 2019, 18:11:41 pm »

Cytuj
Dla mnie konkretnym argumentem jest podmiana kultu Najśw. Serca Jezusa na ten nowocześniejszy, nie "kompromitujący" się już w oczach innowierców "dzieleniem" Osoby Jezusa na części...

Nie ma żadnej podmiany kultu NSPJ.  Jak już ktoś chce mówić o podmianie, to ruchy charyzmatyczne weszły w miejsce kultu NSPJ i dzieła Intronizacji NSPJ.

Niektórzy powołują się na słowa Pana Jezusa do św. Faustyny:

"W godzinie tej uprosisz wszystko dla siebie i dla innych; w tej godzinie stała się łaska dla świata całego – miłosierdzie zwyciężyło sprawiedliwość (Dz. 1572)."

Powołując się na te słowa, twierdzą, że sprawiedliwość została wręcz unicestwiona, a więc nasze złe czyny nie będą w ogóle karane.

Jest to wyjątkowa perfidna pułapka Złego, bowiem trzeba pamiętać, że sprawiedliwy Bóg nie przestaje być Ojcem Miłosierdzia, tak samo, jak będąc miłosierny, nie rezygnuje ze sprawiedliwości.

Miłosierdzie nie jest tkliwym i sentymentalnym przymykaniem oczu na grzeszność człowieka, jest daniem mu szansy na rozpoczęcie nowego życia. Spowiedź święta jest tym sakramentem, w którym dokonuje się tryumf miłosierdzia .

Miłosierdzie Boże nie jest nowością dopiero co nam objawioną św. Faustynie, bo całe orędzie Jezusowe jest prawie identyczne (co do istoty) do orędzia Pana Jezusa do św. Małgorzaty. Już wówczas życzył Pan Jezus, żeby kapłani często i chętnie pouczyli dusze o Jego Miłosierdziu. Miłosierdzie wypływa z przebitego Serca Pana Jezusa.


Pan Jezus ukazał siostrze Faustynie przerażającą wizję piekła i polecił jej, aby ją opisała ku przestrodze tych wszystkich, którzy przestali wierzyć w możliwość wiecznego potępienia i żyją tak, jakby Bóg nie istniał. 

(Dzienniczek, 741) --> tu  jest ta treść:

http://malenkadroga.pl/?id=28&nr=741

Widać, jeżeli pogardzą miłością Boga Miłosiernego, to wpadną w ręce Boga Sprawiedliwego.

Św. Tomasz z Akwinu mówił:

"Miłosierdzie bez sprawiedliwości jest matką nieporządku. Sprawiedliwość bez miłosierdzia jest okrucieństwem"

Bóg jest jednocześnie sprawiedliwy i miłosierny. Jeden przymiot nie osłabia drugiego, a nawet więcej, jeden bez drugiego nie da się zrozumieć.


Jan Paweł II w encyklice  Dives in misericordia  opierając się na tekstach biblijnych, pokazuje fundamentalny związek łączący sprawiedliwość z miłością. "Miłość niejako warunkuje sprawiedliwość, a sprawiedliwość ostatecznie służy miłości. Ów prymat, pierwszeństwo miłości w stosunku do sprawiedliwości (co jest rysem znamiennym całego Objawienia), ujawnia się właśnie poprzez miłosierdzie. Było to do tego stopnia oczywiste dla Psalmistów i Proroków, że sam termin sprawiedliwość oznacza u nich zbawienie dokonane przez Boga i Jego miłosierdzie (por. Ps 40[39],11; 98[97],2n.; Iz 45,21; 51,5.8; 56,1).

Miłosierdzie różni się od sprawiedliwości, a jednak jej się nie sprzeciwia .

Zdaniem Papieża, rozdzielenie lub przeciwstawianie sobie sprawiedliwości i miłosierdzia jest poważnym błędem, naruszającym logikę zbawienia. Autentyczne miłosierdzie jest jakby głębszym źródłem sprawiedliwości. Jeśli ta ostatnia sama z siebie zdolna jest tylko rozsądzać pomiędzy ludźmi, rozdzielając wśród nich przedmiotowe dobra słuszną miarą, to natomiast miłość, i tylko miłość (także owa łaskawa miłość, którą nazywamy „miłosierdziem”) zdolna jest przywracać człowieka samemu człowiekowi.

Trzeba jednak zaznaczyć, że przykazanie miłości i nakaz przebaczenia nie niweczą nigdy wymogów sprawiedliwości, gdyż naprawa szkód i zadośćuczynienie są koniecznym warunkiem prawdziwego pojednania.

Cytaty z tej encykliki:

https://opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/encykliki/dives.html
Zapisane
Strony: [1] 2 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Kult Bożego miłosierdzia i siostra Faustyna - wierzycie czy nie? « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!