Życiński w przeciwieństwie do Gądeckie starusa odprawiał.
Pudło. Lefebry nie mają ani starych modłów, ani starych kościołów, ani starych śpiewów.
Pan wie o tym, że Akwiński to pracował na dziełach pogan, żydów, muzułmanów i Greków?
Czekam na dowody, ze i Akwinata odszedl od Tradycji.
A Pan Jezus to w ogóle Żyd był i jest i kobiety mu usługiwały bez wyzszej asysty. Entropia też juz nie taka sama jak kiedyś
Nie tylko, ze jestesmy poza neokosciolem to juz niedlugo bedziemy poza internetem.
Nie wiem czy to był atak czy nie, bo nie śledzę o. Kramera i pana Michalkiewicza też nie. Ale odnalazłam te słowa które pan Michalkiewicz mówił w nagraniu:"Dostać milion złotych za molestowanie, że tam ktoś kiedyś wsadził rękę pod spódniczkę, no któż by nie chciał. Wiele pań za mniejsze pieniądze spódniczki podciąga. Milion złotych to przez całe życia taka panienka jedna z drugą może nie zarobić, a tutaj za jednego sztosa. Żadne k..rwy nie są tak wynagradzane na całym świecie, a co dopiero nasz biedny kraj - nie wiem, jak to wytrzyma".Michalkiewicz dalej mówi: "Skutki społeczne tego wyroku będą bardzo daleko idące. Jestem pewien, że teraz panienki na wyścigi, jedna przez drugą będą sobie przypominać. Dotychczas tylko celebrytki sobie przypominały, jak były molestowane".Powyższa treść za:https://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,35923,grzegorz-kramer-sj-naglasniajcie-te-skandaliczna-i-do-cna-zla-wypowiedz.htmlNagranie tu:https://youtu.be/J_4QSBIspjA?t=544O tej sprawie tu było również pisane:http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,9716.msg216805.html#msg216805Każdy może prześledzić i stwierdzić czy to był atak na pana Michalkiewicza czy raczej nie powinien tak mówić z poczuciem humoru. Takie sprawy są bardzo bolesne i trudne, także takt, umiar i wyczucie.
Stanisław Michalkiewicz podał dane molestowanej przez księdza kobietyStanisław Michalkiewicz, pochodzący z Lublina prawnik, polityk i publicysta, kilka dni temu na swojej oficjalnej stronie podał prawdziwe imię i nazwisko kobiety, która była molestowana przez księdza.Kobieta ukrywająca się pod imieniem „Katarzyna” podała Michalkiewicza do sądu za jego komentarz dotyczący wyroku poznańskiego sądu, który przyznał jej milion złotych zadośćuczynienia i dożywotnią rentę w sprawie o molestowanie przez księdza.- Dostać milion złotych za molestowanie, że tam ktoś kiedyś komuś wsadził rękę pod spódniczkę. No któż by nie chciał? Wiele pań za mniejsze pieniądze spódniczki podciąga, a tutaj milion i dożywotnia renta. Panienki jedna przez drugą teraz będą sobie przypominać. Milion złotych to taka panienka jedna z drugą przez całe życie mogą nie zarobić, a tutaj za jednego sztosa. Żadne k…y nie są tak wynagradzane na całym świecie - skomentował rok temu Michalkiewicz.Za to nagranie Katarzyna wytoczyła proces Michalkiewiczowi. Sąd przyznał jej odszkodowanie w wysokości 150 tys. zł.W niedzielę publicysta opublikował wpis na swojej stronie zaskoczony faktem, że z jego konta zniknęły pieniądze.- 14 listopada zajrzałem na konto w banku Santander i z przerażeniem stwierdziłem, że zostało wyzerowane. Obawiałem się, że okradli mnie jacyś hakerzy, więc pojechałem do banku, gdzie wyjaśniło się, że to nie hakerzy, tylko komornik sądowy, który nakazał zablokować konta. Pojechałem do M-Banku, w którym też mam konta i tam hiobowa wieść się potwierdziła. Nie miałem pojęcia, o co chodzi, więc skontaktowałem się z komornikiem, który powiedział, że to jest egzekucja w następstwie prawomocnego wyroku zaocznego, wydanego przez niezawisły Sąd Okręgowy w Poznaniu na rzecz pani [tutaj padło prawdziwe imię i nazwisko ofiary]. Nie miałem pojęcia, kto zacz, ale komornik wyjaśnił, że chodzi o osobę molestowaną ongiś przez księdza. W publikacjach nazywana była „Kasią” - z wyjątkiem gazety „Fakt”, która w roku 2009 podała jej prawdziwe personalia - czytamy na jego stronie michalkiewicz.plJego wpis odbił się szerokim echem w ogólnopolskich mediach, ale pomimo tego Stanisław Michalkiewicz nie usunął do tej pory (wtorek, godz. 17.00) danych ofiary księdza.https://kurierlubelski.pl/stanislaw-michalkiewicz-podal-dane-molestowanej-przez-ksiedza-kobiety/ar/c1-14592297No niestety zabrakło panu Michalkiewiczowi taktu, umiaru i wyczucia. Takie sprawy są bardzo bolesne i trudne, także takt, umiar i wyczucie wskazane.
Cytat: Anna M w Listopada 19, 2019, 20:50:36 pmStanisław Michalkiewicz podał dane molestowanej przez księdza kobietyStanisław Michalkiewicz, pochodzący z Lublina prawnik, polityk i publicysta, kilka dni temu na swojej oficjalnej stronie podał prawdziwe imię i nazwisko kobiety, która była molestowana przez księdza.Kobieta ukrywająca się pod imieniem „Katarzyna” podała Michalkiewicza do sądu za jego komentarz dotyczący wyroku poznańskiego sądu, który przyznał jej milion złotych zadośćuczynienia i dożywotnią rentę w sprawie o molestowanie przez księdza.- Dostać milion złotych za molestowanie, że tam ktoś kiedyś komuś wsadził rękę pod spódniczkę. No któż by nie chciał? Wiele pań za mniejsze pieniądze spódniczki podciąga, a tutaj milion i dożywotnia renta. Panienki jedna przez drugą teraz będą sobie przypominać. Milion złotych to taka panienka jedna z drugą przez całe życie mogą nie zarobić, a tutaj za jednego sztosa. Żadne k…y nie są tak wynagradzane na całym świecie - skomentował rok temu Michalkiewicz.Za to nagranie Katarzyna wytoczyła proces Michalkiewiczowi. Sąd przyznał jej odszkodowanie w wysokości 150 tys. zł.W niedzielę publicysta opublikował wpis na swojej stronie zaskoczony faktem, że z jego konta zniknęły pieniądze.- 14 listopada zajrzałem na konto w banku Santander i z przerażeniem stwierdziłem, że zostało wyzerowane. Obawiałem się, że okradli mnie jacyś hakerzy, więc pojechałem do banku, gdzie wyjaśniło się, że to nie hakerzy, tylko komornik sądowy, który nakazał zablokować konta. Pojechałem do M-Banku, w którym też mam konta i tam hiobowa wieść się potwierdziła. Nie miałem pojęcia, o co chodzi, więc skontaktowałem się z komornikiem, który powiedział, że to jest egzekucja w następstwie prawomocnego wyroku zaocznego, wydanego przez niezawisły Sąd Okręgowy w Poznaniu na rzecz pani [tutaj padło prawdziwe imię i nazwisko ofiary]. Nie miałem pojęcia, kto zacz, ale komornik wyjaśnił, że chodzi o osobę molestowaną ongiś przez księdza. W publikacjach nazywana była „Kasią” - z wyjątkiem gazety „Fakt”, która w roku 2009 podała jej prawdziwe personalia - czytamy na jego stronie michalkiewicz.plJego wpis odbił się szerokim echem w ogólnopolskich mediach, ale pomimo tego Stanisław Michalkiewicz nie usunął do tej pory (wtorek, godz. 17.00) danych ofiary księdza.https://kurierlubelski.pl/stanislaw-michalkiewicz-podal-dane-molestowanej-przez-ksiedza-kobiety/ar/c1-14592297No niestety zabrakło panu Michalkiewiczowi taktu, umiaru i wyczucia. Takie sprawy są bardzo bolesne i trudne, także takt, umiar i wyczucie wskazane. Obrzydliwa kreatura z tego Michalkiewicza. Traci jakikolwiek, podkresle JAKIKOLWIEK autorytet. Winien na kolanach blagac ta pania o wybaczenie. NA KOLANACH. W USA mowia 'no mercy' - no mercy dla czlowieka, ktory za nic ma ludzkie tragedie...