CytujA co sądzi pan o paraboli Saint Simon'a?Ministrów i generałów można sobie szybko wystrugać awansując pułkowników i podsekretarzy. Chirurga, przedsiębiorcę, wynalazcę i kompozytora trudno mianować. A to właśnie ci pierwsi kreują się na "sól tej ziemi". Tylko bardzo rzadko, raz na kilka lat, jakiś odważny kaznodzieja przypomni przed wyborami, że minister - to sługa a państwo (zgodnie z konstytucją) pełni funkcję pomocniczą.Najbardziej brutalnym porównaniem jest katastrofa smoleńska. Nie jest dla mnie elitą narodu np człowiek, który całe życie urzędolił, od czasu do czasu dostawał premię 65 tys od Szydło i rozbijał się odrzutowcami z ferajną po kraju. Elitą jest Roman Kluska, Optimus, Atlas, Fakro itp.Chętnych do koryta publicznego jest wielu, ustawiła się kolejka zanim pochowano ofiary katastrofy.Myślę, że przełożenie wajchy przez konserwatystów a USA niewiele zmieni dla Polski. Nie ma powrotu do stanu "ante". Tym bardziej do zrezygnowania przez USA z wymuszenia rozbójniczego 447.Tzw prawica, w Polsce także, paradoksalnie ocenia sytuację aktualną optymistycznie: mówi, że wystarczy "to i owo" zmienić i znowu będzie "klawo jak cholera"- (cytat Gang Olsena). Klawo tzn - tak jak kiedyś. Nigdy nie będzie "tak jak kiedyś". Podobnie z homosiami. Zmiany homosiowe wywołały pojawienie się/zwiększenie nowych rynków zbytu towarów i usług. Twierdzę, że nasza kultura (d. chrześcijańska) umiera a cywilizacja zmienia się. Jest to powodowane z jednej strony zmianami, o których mówimy tu na fk od lat, z drugiej strony chyba mamy po prostu do czynienia z "cyklem życia" cywilizacji - tak jak mamy "cykl życia" produktu w marketingu. Upadku - umierania naszej kultury i cywilizacji chyba nikt nie kwestionuje - to widać.
A co sądzi pan o paraboli Saint Simon'a?Ministrów i generałów można sobie szybko wystrugać awansując pułkowników i podsekretarzy. Chirurga, przedsiębiorcę, wynalazcę i kompozytora trudno mianować. A to właśnie ci pierwsi kreują się na "sól tej ziemi". Tylko bardzo rzadko, raz na kilka lat, jakiś odważny kaznodzieja przypomni przed wyborami, że minister - to sługa a państwo (zgodnie z konstytucją) pełni funkcję pomocniczą.
Cytat: rysio w Sierpnia 07, 2019, 13:23:58 pmCytujA co sądzi pan o paraboli Saint Simon'a?Ministrów i generałów można sobie szybko wystrugać awansując pułkowników i podsekretarzy. Chirurga, przedsiębiorcę, wynalazcę i kompozytora trudno mianować. A to właśnie ci pierwsi kreują się na "sól tej ziemi". Tylko bardzo rzadko, raz na kilka lat, jakiś odważny kaznodzieja przypomni przed wyborami, że minister - to sługa a państwo (zgodnie z konstytucją) pełni funkcję pomocniczą.Najbardziej brutalnym porównaniem jest katastrofa smoleńska. Nie jest dla mnie elitą narodu np człowiek, który całe życie urzędolił, od czasu do czasu dostawał premię 65 tys od Szydło i rozbijał się odrzutowcami z ferajną po kraju. Elitą jest Roman Kluska, Optimus, Atlas, Fakro itp.Chętnych do koryta publicznego jest wielu, ustawiła się kolejka zanim pochowano ofiary katastrofy.Myślę, że przełożenie wajchy przez konserwatystów a USA niewiele zmieni dla Polski. Nie ma powrotu do stanu "ante". Tym bardziej do zrezygnowania przez USA z wymuszenia rozbójniczego 447.Tzw prawica, w Polsce także, paradoksalnie ocenia sytuację aktualną optymistycznie: mówi, że wystarczy "to i owo" zmienić i znowu będzie "klawo jak cholera"- (cytat Gang Olsena). Klawo tzn - tak jak kiedyś. Nigdy nie będzie "tak jak kiedyś". Podobnie z homosiami. Zmiany homosiowe wywołały pojawienie się/zwiększenie nowych rynków zbytu towarów i usług. Twierdzę, że nasza kultura (d. chrześcijańska) umiera a cywilizacja zmienia się. Jest to powodowane z jednej strony zmianami, o których mówimy tu na fk od lat, z drugiej strony chyba mamy po prostu do czynienia z "cyklem życia" cywilizacji - tak jak mamy "cykl życia" produktu w marketingu. Upadku - umierania naszej kultury i cywilizacji chyba nikt nie kwestionuje - to widać.Teza, że "przeżytych kształtów żaden cud nie wróci do istnienia"... chyba tak z rozpędu! Nie dał rady Nietzsche ze swoimi manifestami o "Gott ist tot", nie dał rady zdolny (homo) Wittgenstein, by nie gadać o rzeczach niewyrażalnych, idee takie chyba też się nudzą...No i nie mają na pewno wsparcia nadprzyrodzonego.Podstawowe wyznaczniki egzystencji są nieruchome: narodziny, radość, ból, choroba, zgon.Krzywda stanie się ludziom - nie cywilizacji i jej filarom.Jakiś Witkacy znów popełni samobójstwo - podobno:-)
https://youtu.be/IKuJz4cPCI0
Cytat: jwk w Sierpnia 08, 2019, 17:08:15 pmhttps://youtu.be/IKuJz4cPCI0 To jakiś "natankowo-końcoświatowy-intronizacyjno-objawieniowy" debil z odchyleniami mocno "smoleńsko-zamachowymi".Po akcencie typuję rejon Bielski lubTarnowskie Góry.A już myslałem, ze bylem w telewizji
Posłuchałem przeskakując...Ja nie czepiałbym się patosu, żarty się kończą.Argumentacja katolicka, oprócz tej dziwnej Faustyny i jej posoborowej dwuznaczności. To może być jakaś sprzeczność.Autorem może być sprytny politruk, jak i katolik przedsoborowy, z którego szydził ks. Twardowski "pisze donos na Pana Boga...".Ale co racja, to racja: "Nikt nie może dwom panom służyć"!
Myślę, że przełożenie wajchy przez konserwatystów a USA niewiele zmieni dla Polski. Nie ma powrotu do stanu "ante". Tym bardziej do zrezygnowania przez USA z wymuszenia rozbójniczego 447.Tzw prawica, w Polsce także, paradoksalnie ocenia sytuację aktualną optymistycznie: mówi, że wystarczy "to i owo" zmienić i znowu będzie "klawo jak cholera"- (cytat Gang Olsena). Klawo tzn - tak jak kiedyś. Nigdy nie będzie "tak jak kiedyś". Podobnie z homosiami. Zmiany homosiowe wywołały pojawienie się/zwiększenie nowych rynków zbytu towarów i usług.
Twierdzę, że nasza kultura (d. chrześcijańska) umiera a cywilizacja zmienia się. Jest to powodowane z jednej strony zmianami, o których mówimy tu na fk od lat, z drugiej strony chyba mamy po prostu do czynienia z "cyklem życia" cywilizacji - tak jak mamy "cykl życia" produktu w marketingu. Upadku - umierania naszej kultury i cywilizacji chyba nikt nie kwestionuje - to widać.
Nie pamiętam gdzie czytałem/słuchałem o podróżniku (chyba był z Polski) który w XVIII czy XIX wieku podróżował po Arabii. Pisał artykuły i przesyłał do jakiejś gazety w kraju. Ileż on się naśmiewał z tych arabów, co to muszą wyginąć bo dzieci nie mają, żony nawzajem sobie dzieci mordują żeby spadkobierca był z jej łona a nie inne żony.
Oczywiście zestawił to z sytuacją w naszym pięknym kraju gdzie w każdym domu gromadka dzieci.
Ja kwestionuje, uważam, że się oszukujemy. Cywilizacji, o której Pan myśli nie ma już od dawna. Zacząłem to dokładnie rozumieć, kiedy założyłem rodzinę i rozpocząłem żyć jak człowiek z tej właśnie cywilizacji
Z powyższymi pana cytatami nie zgadzam się. Po pierwsze walka kobiet (i nie tylko kobiet! ) o dziedziczenie dla owoców swojego łona - to historia przewijająca się od Neolitu, króla Popiela przez Bonę Sforza do Chłopów Reymonta. Dziennikarskie opisy ...podchodzić należy krytycznie.
Cywilizacja chrzescijańska - produkt uboczny chrzescijaństwa - zamiera od Renesansu przez Oswiecenie do dziś.
100 lat temu w Arabii dzietność była mała a u Słowian wysoka.
nawróżył bisurmanom koniec ich nieuchronny bo mężczyźni chłopców mają do uciech a z kobietami nie chcą,.... itd. itp.
Do renesansu rzeczywistość była postrzegana przez pryzmat Biblii.Od renesansu Biblia jest konfrontowana z inną filozofią (filozofiami).
Wyraźnie idzie nowe - najpierw w formie dekadencji naszej cywilizacji a później wytworzy się jakaś nowa autonomiczna forma.
Cytujnawróżył bisurmanom koniec ich nieuchronny bo mężczyźni chłopców mają do uciech a z kobietami nie chcą,.... itd. itp.O ile się nie mylę przed dojściem talibów do władzy afgański Kandahar uchodził za jedną ze stolic handlu chłopcami. Nie jestem w stanie podać teraz źródeł, artykuły na te tematy pojawiały się gdzieś po obaleniu talibów. W każdym razie racją zdaje się to, że świat muzułmański ma swoje "wzloty i upadki" także jeśli chodzi o moralność.CytujDo renesansu rzeczywistość była postrzegana przez pryzmat Biblii.Od renesansu Biblia jest konfrontowana z inną filozofią (filozofiami).Pozwoliłbym się sobie nie zgodzić, o ile dobrze Pana zrozumiałem. Nie uprawiano solascriptury i filozofie wywierały niemały wpływ.CytujWyraźnie idzie nowe - najpierw w formie dekadencji naszej cywilizacji a później wytworzy się jakaś nowa autonomiczna forma.A tu się zgodzę. Jakkolwiek "rośliny-relikty" starego mogą być jakimś zaczynem w lepszym ukształtowaniu "nowego".
Do dziś w krajach muzułmańskich występuje silne ograniczenie kontaktów młodych mężczyzn z kobietami. Szkoły są koedukacyjne ale nie jest możliwe umówienie się z koleżanką z liceum do kina. Nawet w krajach o laickim, jak na tamtą kulturę, charakterze.Dlatego często mozna zauważyć zachowania wśród młodych mężczyzn, które w Polsce byłyby zakwalifikowane jako niesmaczne.
Przyzna Ksiądz jednak, że po upadku chrześcijaństwa wschodniego pod tureckim naporem (prześladowania i emigracja do Europy arabów-chrześcijan) filozofia klasyczna wzbogaciła się o nowe pozycje, które nie były znane dotychczas (lub, których nie chciano znać).
Spójrzmy teraz na naszą, już chrześcijańską historię.Czy parobek a zwłaszcza komornik mógł założyć rodzinę, wybudować dom i utrzymać się samodzielnie? Nie. Czy ludzie tacy zatem żyli moralnie? ...Zawiła sytuacja porządków społeczno-ekonomicznych wpływała na to, że część społeczności była ... w sytuacji "nierozwiązywalnej" i żyła w grzechu przy pełnej świadomości tej sytuacji ze strony elit (pana, duchowieństwa, gospodarzy). Dlatego w chrześcijańskich miastach funkcjonowały domy publiczne a we współczesnej Warszawie Kościół "niczego nie wiedział" o cierpieniu lokatorów podczas afery reprywatyzacyjnej.Każdy system społeczny ma jakieś swoje zapętlone-nierozwiązywalne problemy. Częścią systemu w Europie po Edykcie Medioleńskim był i jest Kościół. To duchowieństwo musiało tłumaczyć komuś będącemu w sytuacji "nierozwiązywalnej", że należy cierpieć bo chęć zmiany położenia społeczno-ekonomicznego skończy się ... krwawo (w imię Boże).
Przy okazji należy obalić mit z podręczników szkolnych, którym ogłupia się młodzież:Pozycje filozofów klasycznych Europa poznała nie dzięki "Arabom" - w domyśle "oświeconemu islamowi" ale od uciekających chrześcijan-arabów. Uciekających przed islamem.
Kłania się Romano Amerio: Posoborowcy uważają, że obecne bóle i drgawki to początek nowej wiosny Kościoła. Ale to są drgawki śmiertelne. Nawet trup i jego gnijące ciało jest źródłem nowego życia tyle, że dla robaków, much i roślin, a nie zmarłego.