Cytat: Regiomontanus w Września 17, 2018, 20:55:54 pmCytat: rysio w Września 17, 2018, 19:36:42 pmWierni związani z Kościołem, zazwyczaj w średnim wieku lub starsi (młodzi olewają Kościół lub wyemigrowali) bronią Kościoła jako organizatora życia społecznego. Ale swobodnie popierają zniesienie spowiedzi w konfesjonale i inne nowinki. Na razie nie popierają ślubów homo; ale nie dadzą się pokroić za obronę małżeństwa. Każdy ma kogoś "na Wyspach" i są na bieżąco z postępem w Kościele.Moje wrażenia z pobytu w Polsce w te wakacje z grubsza pokrywają się z powyższym. Jeszcze bym dodał, że wierni w średnim wieku, z którymi rozmawiałem nie widzą jakiegoś wielkiego problemu w potencjalnym wyświęcaniu kobiet na księży.Co do małżeństwa, to sytuacja jest przygnębiająca. Nawet na największym zad***u rozwody zaczynają stawać się chlebem powszednim. W mojej rodzinie mieliśmy rozwód małżeństwa 60-latków. Rozwód stał się wyobrażalną opcja nawet dla starych bab ze wsi (że tak się nieładnie wyrażę).Problem polega na tym, ze jak pewien znany ksiadz z Bydgoszczy (wszystkim znany na tym forum) nie pozwolil na katolicki pogrzeb (czy tez uzyczenie kaplicy) rozwodnikowi w nowym zwiazku/niewierzacemu to byl nawet wzywany do (skadinad dosc konserwatywnego w pogladach) biskupa. Wiec skad Ci ludzie maja wiedziec, ze rozwod jest rzecza zla? To jak z chrztami nieslubnych dzieci 'No bo co dziecko winne' - to ludzi wcale nie zacheca do wziecia slubu. Jak moja mama zaszla w ciaze przed slubem, to ksiadz wprost powiedzial - 'Pani, albo slub bierzeta albo ja dziecka chrzcic nie bede'. Slub byl, prawie 40 lat temu, malzenstwo ma sie dobrze, ksiedza wspominaja dobrze
Cytat: rysio w Września 17, 2018, 19:36:42 pmWierni związani z Kościołem, zazwyczaj w średnim wieku lub starsi (młodzi olewają Kościół lub wyemigrowali) bronią Kościoła jako organizatora życia społecznego. Ale swobodnie popierają zniesienie spowiedzi w konfesjonale i inne nowinki. Na razie nie popierają ślubów homo; ale nie dadzą się pokroić za obronę małżeństwa. Każdy ma kogoś "na Wyspach" i są na bieżąco z postępem w Kościele.Moje wrażenia z pobytu w Polsce w te wakacje z grubsza pokrywają się z powyższym. Jeszcze bym dodał, że wierni w średnim wieku, z którymi rozmawiałem nie widzą jakiegoś wielkiego problemu w potencjalnym wyświęcaniu kobiet na księży.Co do małżeństwa, to sytuacja jest przygnębiająca. Nawet na największym zad***u rozwody zaczynają stawać się chlebem powszednim. W mojej rodzinie mieliśmy rozwód małżeństwa 60-latków. Rozwód stał się wyobrażalną opcja nawet dla starych bab ze wsi (że tak się nieładnie wyrażę).
Wierni związani z Kościołem, zazwyczaj w średnim wieku lub starsi (młodzi olewają Kościół lub wyemigrowali) bronią Kościoła jako organizatora życia społecznego. Ale swobodnie popierają zniesienie spowiedzi w konfesjonale i inne nowinki. Na razie nie popierają ślubów homo; ale nie dadzą się pokroić za obronę małżeństwa. Każdy ma kogoś "na Wyspach" i są na bieżąco z postępem w Kościele.
Skargowcy swego czasu zrobili akcję bilbordową "Konkubinat to grzech". Niby nic kontrowersyjnego, raczej oczywistego i ... gdyby mieli "opiekuna" (kiedy chcesz mieć "katolicki" w nazwie organizacji to musisz takiego mieć) to wiadomo, że nie byłoby najmniejszej szansy na tą akcje!
CytujSkargowcy swego czasu zrobili akcję bilbordową "Konkubinat to grzech". Niby nic kontrowersyjnego, raczej oczywistego i ... gdyby mieli "opiekuna" (kiedy chcesz mieć "katolicki" w nazwie organizacji to musisz takiego mieć) to wiadomo, że nie byłoby najmniejszej szansy na tą akcje!Dlatego uważałem, że budowanie struktur ubezwłasnowolnionych "opiekunem kurialnym" - czytaj "kretem" to bardzo zły pomysł; np. Duszpasterstwa Tradycji Indultowej.Podobnie ma się rzecz z ruchami społecznymi i parapolitycznymi. Zadeklarowanie w statutach obrony "Kościoła" to w istocie obrona lewactwa. Wydaje się, że tzw ruchy narodowe bardzo powoli zaczynają to rozumieć i "laicyzują się". No bo jak tu bronić interesu Polski niepodpadając jednoczesnie KEPskim? Nastąpiła zmiana historyczna: Kościół jako instytucja hierarchiczna nie reprezentuje już interesów ani wiernych ani Polskich.
Byli też kiedyś NOPowyc (to jeszcze istnieje) i chodzili do x. Trytka.
Środowiska narodowe wcale się nie laicyzują, one się tradycjonalizują i to nie indultowo, bo to dla nich ta sama droga co NOMowa. One się tradycjonalizują bractwowo.Droga kontrowersyjna dla większości, paląca wiele mostów ALE moim zdaniem jedynie słuszna!
CytujŚrodowiska narodowe wcale się nie laicyzują, one się tradycjonalizują i to nie indultowo, bo to dla nich ta sama droga co NOMowa. One się tradycjonalizują bractwowo.Droga kontrowersyjna dla większości, paląca wiele mostów ALE moim zdaniem jedynie słuszna!To prawda ale robią to bardzo dyskretnie i nienachalnie; bardzo słusznie zresztą.Tym samym Marsz Niepodległości nie jest podlany mdłą posoborową melasą. Marsz i narodowców opuścili "kierownicy duchowi" pod presją GW. I wyszło to na dobre. Posoborowie nie ma narzędzi do kontrolowania tych środowisk.I właśnie dlatego narodowcy będą intensywnie zwalczani przez reżymsko-katolików.
A ja mam wrażenie, że szybko się zorientują , że to był strategiczny błąd - może już to zrozumieli.Spodziewam się zatem w każdej chwili pojawienia się na scenie nowego gracza, jakiegoś porządnego narodowca, młodego kapłana, co lubi chodzić z szalikiem, może lubuje się w koszulkach patriotycznych.Oczywiście NOMowy i oczywiście w pełnej łączności. Zabłyśnie jakimś drobnym wyskokiem ale bez przesady. GW napisze tekst o nim jako umiarkowanym faszyście tak, że autoryzuje go jako "dobrego patriotę co go GW nie lubi".Naprawdę wypatruje od kilku tygodni takiej wschodzącej gwiazdy.Tam się bowiem źle dzieje wśród tych narodowców - sięgają do tradycji i to w wydaniu FSSPX, ortodoksja tam się pojawia katolicka w wydaniu absolutnie niedozwolonym a na fali imigranckiego tsunami PISu mogą wiele zyskać politycznie - a wraz z nimi te lefebryzmy również!Wypatrujmy komety z długim błyszczącym ogonem, czerwono-białym ogonem
Raczej oczekiwałbym, o czym pisałem przed rokiem, wyrafinowanej i nagłośnionej prowokacji PiS-u.
Generalnie, to wszystko co się dzieje w sferze propagandowej antyPiSowskiej "prawicy" opisał już dość dawno Vladimir Volkoff w zbeletryzowanej formie powieści p.t. "Montaż". Jest to dość łatwo dostępne w internecie jako plik Montaz.pdf Za dywersyjną propagandą stoi zawsze wyspecjalizowana struktura rosyjskich służb specjalnych. Posługuje się agentami etatowymi, zwerbowanymi obywatelami "wolnego świata" i ogromną armią "pożytecznych idiotów".
. W pierwszej grupie to Pan Rysio mi się jednak nie mieści .
Wątek polski. X. Woźnicki przekazuje taką wieść dotyczącą obecnego Prymasa:https://youtu.be/Ziu08UfumBA?t=1408 fragment od 23:28 do mniej więcej 24:20Jeśli to prawda, to zakładam, nie wiedząc nic więcej, że facet ma skłonności z którymi walczy. Ale od dziś uważniej niż dotychczas będę śledził jego wypowiedzi.