Koniec przygotowań do 7 Ery Dziejów Świata.

[...]

Za sprawą kotów upadła teoria o płaskiej ziemi. Jak wiadomo koty zrzucają wszystko co leży na krawędzi więc ziemia nie może być płaska bo by wszystko pospadało. Co Było Do Dowiedzenia.

[...]

Za sprawą kotów upadła teoria o płaskiej ziemi. Jak wiadomo koty zrzucają wszystko co leży na krawędzi więc ziemia nie może być płaska bo by wszystko pospadało. Co Było Do Dowiedzenia.

Bardzo celna riposta 

jwk:
Za sprawą kotów upadła teoria o płaskiej ziemi. Jak wiadomo koty zrzucają wszystko co leży na krawędzi więc ziemia nie może być płaska bo by wszystko pospadało. Co Było Do Dowiedzenia.

Nawet jak Wasza Miłość ma gonitwę myśli, miło mi będzie stwierdzić, że nie jest "BOTEM" do prowadzenia martwych, automatycznych dialogów, a wtedy jest Pan namacalnym dowodem, że forum ŻYJE.
1. Co do teorii płaskiej ziemi, to zapisałem się do takiego forum, ale ono było martwe, bez czynnej działającej inteligencji.
2. Pana teoria, z formalnego punktu widzenia, ma słabe punkty. Otóż Ziemia ma sporo wody, a znane mi koty nie chodzą po wodzie, dlatego mogły nie sprawdzić krawędzi całego okręgu Ziemi, a tam Ziemia z pewnością jest płaska, bo by nam woda spłynęła w dół, A nie spłynęła do tej pory.
3. Zwracam jednak uwagę na teologiczno-matematyczny aspekt korzyści z kulisto-geoidalnej Ziemi. Skoro PIEKŁO jest w Ziemi i to dość głęboko zakopane, warto jest, i to bardzo, żeby Ziemia była kulista, bo wtedy nie ma Piekła podobnego do nieskończonego Nieba i we wszystkich kierunkach Piekło jest ograniczone pod geoidą.
4. Pojawiające się, uporczywie, na forach fizyków teorie o pomyślanej czasoprzestrzeni, gdzie to wewnątrz Ziemi jest przestrzeń przekraczająca wielokrotnie objętość Ziemi jest z pewnością skutkiem działania wrzącej smoły, kwasów i piekielnego siarkowodoru na demoniczne piekielne mózgi złych duchów, które kiedyś były integralnymi osobami, a teraz są istotami rozbitymi na pożądliwości, o niepojmowalnej przez człowieka nikczemności.
5. W sprawie płaskiej i okrągłej Ziemi jest jednak możliwy konsensus, że Ziemia z zasady zawsze jest płaska tam, gdzie na niej jesteśmy, a okazuje się okrągła tam, gdzie nas akurat nie ma. Chciałem z daleka zobaczyć ten fenomen, lecąc z tyłu za kolegą szybowcem, ale on stwierdził, że na pewno zarzygam mu całe plecy i tak się dla mnie skończyło badanie kulistości Ziemi.
Laudetur Jezus Chrystus et virginis MARYJA.

I nutka goryczy:
Odnośnie prawdziwych, doświadczanych inżynierskich nauk technicznych, tzw. dynamiki zderzeń ciał. Jak to jest możliwe, że już w zbiorze z mechaniki klasycznej Mieszczerskiego, 40 lat temu pisało, że w mechanice Newtona nie działa zasada zachowania energii, a zdarza się jedynie przypadkowo, w charakterze cudu, i przez tyle lat nikomu to nie przeszkadzało. Na całym świecie. To jak to, ten świat może być Mądry ?
Łągiewka znika razem z zabawkami na UJ, a pewne najlepsze na świecie samoloty, do zabijania, zalewa deszczówka z piskiem. Fajnie, że Bóg jeszcze się do nas uśmiecha, że jest super delikatny, kiedy pokazuje swoją władzę nad światem. Jakże dobrze,  że Bóg nie wysłał jeszcze na nas swoje Anioły, z sitami, do odcedzenia Dobrych od Złych. Tajemnica jeszcze trwa. Potem będzie już wszystko wiadomo.
Soli Deo gloria et virginis Maryja.

Miejsce rozdzielenia się Ziemi od Księżyca. Don Guido Bortoluzzi. Synteza genezy biblijnej.pdf  Mądrość wylana przez tego księdza przekracza pojęcie uniwersytetów. W zasadzie stać nas jedynie na małpi śmiech i przedrzeźnianie. Jestem zszokowany, bo lubiłem patrzeć na globus, ale wielkości tej pustki nie pojmowałem. Mówi się jeszcze o pierścieniu ognia (pierścień sejsmiczny).
To jest na 6 stronie, która linijka, nie będziem już pisać. Geologia Ziemi i inne nauki nie muszą już błądzić, ale skoro chcą, to mogą. Żaden uniwersytet na świecie nie ogłosił, że poszlaki wskazują, że mogło tak być, Ksiądz jest wiarygodny, więc to sprawdzamy z podziałem pracy na uczelnie świata. Tacy rektorzy jeszcze się nie objawili. Zblakła dostojność strojów z gronostajami. Przy "Gaudeamus ..." wyglądają na mądrych. Puki co, to pozory.
przypominamy znaczenie słów, że rozróżniamy "Mądrość Bożą" i "rozum ludzki".

Ostatni wpis Pana Docenta przypomniał o tym święcie przyjaciół kotów, które to zwierzątka wykazują nieporównywalnie więcej praktycznego rozsądku od autora niniejszych wpisów.

Laudetur Jezus Chrystus et virginis Maryja!
Obserwuję takiego jednego Kotka Ryśka (bo Rysie, miłe kotki som), nad archireja. No jakby wcześniej był, może Piekła by nie było, wytłumaczył by, po kawałku, dzieląc problem na strawialne części, że lucyfer nie wiedział, co potem będzie, to nie jest winny, bo prawo nie działa wstecz i tak dalej. Nie znał kary. Nie wiedział, co to takiego potępienie.
A ja, na moim sądzie szczegółowym, to wróble chce mieć, co by je mój Anioł Stróż w obfitości na mój sąd nagonił. I jak będę przezornie milczał, mogły by się wypowiadać. O co mi chodzi, wie tylko ten, co widział wróble wiosną. Mają swoją opinię w każdej sprawie i jest do tego wesoło.
5753-posty. Można w miesiąc ciut poznać Pana "jwk", dało by radę, ale czas i materia. Z szacunkiem, poznawanie człowieka zawsze, z zasady, jest mniej ciekawe niż patrzenie w kierunku ....  Boga.
1. Uprzejmie proszę o ewentualne zdefiniowanie, co to jest "praktyczny rozsądek", w świecie ducha. Zgaduję, że to forum nie jest >>>forumem materialistycznym<<<, wiec chodzi Panu o rozsądek duchowy. Miło mi, że kojarzę się Panu ze świętowaniem.
2. Psychologia i psychoanaliza są niedopuszczalne, ale była tam taka obserwacja, że ludzie tłumnie wybierają poglądy bezpieczne. Recenzenci naukowi, adiustatorzy z zasady piszą, że oceniana nie znana osoba jest przeciętna, a jej poglądy niczego nie wnoszą do rozważanych spraw. Jest to bardzo bezpieczne i asekurowane podejście, bo geniuszy prawie nie ma, a jak się taki trafi, to zawsze można w przyszłości dodać, że z powodu swojej genialności geniusz nie został rozpoznany i nic nam się złego nie stanie. Będziemy dalej mogli sądzić i oceniać w glorii chwały swoich sponsorów.
3. W tej VII Erze Świata będziemy czuli lepszość "Woli ...." nad własną. Będziemy Ją wyraźniej odczuwać. Żeby kochać trzeba znać Umiłowanego i znać Jego Święte dzieła. Stąd pisanie o nich nie wydaje mi się błędem.
4. W Jądrze Czystości zawsze jest jeszcze większa Czystość, której jeszcze nie znamy i nie możemy Jej pojąć. W przypadku mistyków są liczni prawdziwi na początku, którzy odpadli potem od Prawdy. U ks. Skwarczyńskiego coś na koniec jest nie tak. Jego pragnienia serca i starania oceniam jednakże jako prawdziwe.

5. U Don Guido Bortoluzzi fascynują mnie ancestry. Pan Bóg stworzył ancestry, żeby oczyszczali ludziom pola z ciężkich kamieni. Ancestry były od noszenia kamieni. Ludzi zaś, stworzył żeby czcili Boga. I jeszcze źle? Gdyby nie ten rozkaz Pana Boga, co mieli byśmy do roboty i w jaki sposób można by było Bogu się przypodobać, gdyby się ukrył i Sam nie pouczył o Swojej Naturze. Czemu teraz słyszę w Kościele słowa: >>>Teraz w kościele liczy się przede wszystkim człowiek<<<. To faza przejściowa. Za minutę będzie: >>>Teraz liczy się tyko Lucy....<<<. Twierdzenie, że: "-Teraz w Kościele liczy się tylko Bóg i człowiek" również jest bluźniercze, niegodziwe i nikczemne, bo stawia człowieka na równi z Bogiem, zamiast wywyższać Boga zawsze, wszędzie i ponad wszystko. Amen.
SOLI DEO GLORIA et virginis Maryja !!!

Jak to jest możliwe, że już w zbiorze z mechaniki klasycznej Mieszczerskiego, 40 lat temu pisało, że w mechanice Newtona nie działa zasada zachowania energii, a zdarza się jedynie przypadkowo, w charakterze cudu, i przez tyle lat nikomu to nie przeszkadzało.

Skoro zasada zachowania energii nie działa,  to albo energia znika, albo się spontanicznie pojawia.

Jeśli się pojawia ot tak, spontanicznie, to to jest wspaniała nowina! Proszę mi powiedzieć, co mam zrobić, żeby się u mnie pojawiała, nie bedę musiał płacić rachunków za prąd.

No, chyba że znika - wtedy to gorsza sprawa. No bo jak energia może znikać, to masa też, wiadomo przecież, że E=mc². Konsekwencje mogą być przykre. Człowiek kupi sobie np. worek ziemniaków, wrzuci do bagażnika, przyjeżdża do domu, a w bagażniku pustka. I co wtedy? Pozwać tego Mieszczerskiego do sądu, czy jak?

Mieszczerski Iwan (1859-1935), mechanik rosyjski. Od 1902 profesor Petersburskiego (później Leningradzkiego) Instytutu Politechnicznego. W pracach Dynamika punktu o zmiennej masie (1897) i Równania ruchu punktu o zmiennej masie w przypadku ogólnym (1904) sformułował zasadnicze równania dynamiki ciał o zmiennej masie, które są podstawą naukową współczesnej teorii ruchu rakiet.

Znamiennym trafem uczony radziecki nie odnotował faktu, że teoria ta została publikowana w 1813 r przez W. Moore'a z Królewskiej Akademii Wojskowej w Woolwich. Wszak nie było go wtedy jeszcze na świecie 

. Człowiek kupi sobie np. worek ziemniaków, wrzuci do bagażnika, przyjeżdża do domu, a w bagażniku pustka. I co wtedy? 

Gorzej gdy koledzy wyslą czlowieka po flaszke. Przyjezdza taki do domu, a flaszka pusta! I kto mu uwierzy, w teorię termodynamiki cieczy?
Znam takie przypadki.

jwk pisze o Mieszczerskim:
Znamiennym trafem uczony radziecki nie odnotował faktu, że teoria ta została publikowana w 1813 r przez W. Moore'a z Królewskiej Akademii Wojskowej w Woolwich. Wszak nie było go wtedy jeszcze na świecie 

Mdli mnie propaganda Zachodu. Nie mogę sobie przypomnieć, żeby kiedykolwiek przyznali się, że coś ze Wschodu jest nowe i wartościowe. Pewnie ten obywatel W. Moore'a to pseudonim jakiejś lesbijki z Woolwich, z prekursorów LGBT. Zachód zawsze jest pierwszy do bluźnienia Bogu i kłamania ludziom.
Zasada zachowania materii i energii raczej jest prawdziwa i ta najbardziej się zgadza, na tle wszystkich innych praw. Wynika wprost ze stworzenia świata przez Boga. Skoro w krótkim odcinku czasu obserwacji przez człowieka i w małej objętości przestrzeni laboratorium coś istnieje, to istnieje przed ludzkim eksperymentem i po nim. Bóg coś stworzył, więc to, to jest. Stąd zasada zachowania materii i zasada zachowania energii są prawdziwe. Za to wzór E=m*c*c jest całkowicie wyssany z kciuka, być może nawet nie einsteinowego.
Dr Roman Szostek [Szczególna teoria eteru] jest Polakiem, więc dla mnie jest wiarygodny. I nie pokazuje ludziom języka jak Eistein. Język, to mi może pies pokazywać i za to go lubię.

Za to wzór E=m*c*c jest całkowicie wyssany z kciuka, być może nawet nie einsteinowego.

A czy jest w fizyce jakiś wzór, który nie jest wyssany z palca?

Cała fizyka teoretyczna to tylko matematyczne modele rzeczywistości - tylko modele, nie sama rzeczywistość. Zresztą nawet wielkości występujące we wzorach są modelami. Czy np. energia istnieje? Czy można ją zobaczyć, dotknąć, powąchać albo polizać? Nie, to tylko użyteczny model matematyczny opisujący pewną własność natury.

Wzór E=mc²  opisuje dobrze zjawiska opisane np tu https://www.researchgate.net/publication/7399131_World_Year_of_Physics_A_direct_test_of_Emc2, więc w tym sensie jest "dobrym modelem".  Więcej oczekiwać nie można.  Ktoś kiedyś może wymyśli inny model, opisujący w.w. zjawiska bez potrzeby użycia E=mc² , ale gwarantuję Panu, że wówczas użyje innego "wyssanego z palca" wzoru.

Mdli mnie propaganda Zachodu. Nie mogę sobie przypomnieć, żeby kiedykolwiek przyznali się, że coś ze Wschodu jest nowe i wartościowe. Pewnie ten obywatel W. Moore'a to pseudonim jakiejś lesbijki z Woolwich, z prekursorów LGBT. Zachód zawsze jest pierwszy do bluźnienia Bogu i kłamania ludziom.

Tekst głupszy niż ustawa przewiduje ... szuriat w pełnym rozkwicie!

.  Nie mogę sobie przypomnieć, żeby kiedykolwiek przyznali się, że coś ze Wschodu jest nowe i wartościowe. 

Oj przyznają czasem z kwaśnymi minami ale tylko przyparci do muru.

. Czy np. energia istnieje? Czy można ją zobaczyć, dotknąć, powąchać albo polizać? 

Można, proszę przyłożyć język do gniazdka elektrycznego. Czasami dzieci tak robią.