Powinno ono mieć formę indywidualnego i konsekwentnego, długotrwałego kierownictwa duchowego.
Wprowadzając nowe rozwiązania, należy uwzględnić możliwe nadużycia.Pytanie jest proste. Jak będzie wyglądała sytuacja, gdy nierozgarnięty wikary, w konfesjonale zdecyduje, że małżeństwo nigdy nie było zawarte ważnie. Czy taka decyzja jest wiążąca, czy nie. Interesujące jest sedno zagadnienia.
Z jednej strony mamy kanoniczne przepisy zakazujące kapłanowi ujawniania w jakikolwiek sposób tego, czego właśnie dowiedział się w konfesjonale. Z drugiej strony mamy AL. Zgodnie z tym dokumentem "ogólne zasady", takie jak kanony 983.1 i 984.1, nie mogą brać pod uwagę każdej ewentualności. Co więcej, kapłan może "mieć wielką trudność w zrozumieniu wartości" tych kanonów (AL, 301). W końcu nie ma dla niego sensu, że z powodu jego (księdza) milczenia, penitent, teraz przywrócony do Bożej łaski, jeśli znowu ponownie popadnie w ten sam grzech, może spowodować śmierć kolejnych ludzi. Z pewnością obawa kapłana, że katastrofa prawdopodobnie znowu uderzy, złagodzi, a nawet wyeliminuje jego osobistą winę za decyzję sumienia, aby odstawić kanoniczne zasady w tej konkretnej sytuacji (AL, 302). Poza tym najwyższe prawo jest tym, co nakazuje sumienie. Posłuszeństwo wobec sumienia przedkłada się więc na wszelkie inne roszczenia do posłuszeństwa.
Ksiądz opowiedział nam przypadek spowiednika, który spowiadał mordercę. Morderca unurzał szatę kapłana we krwi ofiary i rzucił nań podejrzenie. Ksiądz mógł się wybronić, ale za cenę ujawnienia tajemnicy spowiedzi.
To zawsze budziło we mnie sprzeciw. Czy jako warunku rozgrzeszenia i wstępu do pokuty spowiednik nie może w takich przypadkach nakazać penitentowi ujawnienia się organom ścigania?? A gdzie zadośćuczynienie Bogu i bliźniemu? Gdzie mocne postanowienie poprawy?
Cóż z tego, że uniewinni.Pana drukarza, z głośnej sprawy, pierwszego skazanego to może uniewinni ale czy będzie każdego kolejnego pozywanego przez sodomitów uniewinniał?
No ale mamy jakieś dobre wiadomości na weekend.Abp. Jędraszewski wyraził solidarność z drukarzem skazanym (w zawieszeniu), za odmowę druku plakatów homoseksualnych. Przypomnę, że drukarz powołał się na klauzulę sumienia. Abp poparł instytucję klauzuli sumienia w życiu wierzących i poprosił o solidarność z przedsiębiorcą.Natomiast przedstawiciel Kancelarii prezydenta Dudy stwierdził, że po uprawomocnieniu się wyroku, rezydent rozważy skorzystanie z przysługującego mu prawa łaski.