Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 18, 2024, 07:34:48 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231941 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Jak Watykan buduje "nowy wspaniały Kościół" i paktuje z komunistami.
« poprzedni następny »
Strony: [1] Drukuj
Autor Wątek: Jak Watykan buduje "nowy wspaniały Kościół" i paktuje z komunistami.  (Przeczytany 1935 razy)
ocalony
bywalec
**
Wiadomości: 58

« dnia: Lutego 20, 2018, 20:03:56 pm »

Nie dawno Kardynał Parolin powiedział o adhortacji Amoris Laetitia, że wynika z  „nowego paradygmatu, który Franciszek rozwija z mądrością, rozwagą i cierpliwością”. [ większość linków prowadzi do www.pch24.pl lub www.lifesitenews.com i jest w formie skróconej: http://bit.ly/2FeRSWN ] Sama adhortacja nic nie zmienia w kwestii eutanazji. Mimo to cześć  biskupów  z Kanady powołując się właśnie na tę adhortację  pozwoliła duchowieństwu udzielać ostatniego namaszczenia chorym, którzy chcą być poddani eutanazji. [ http://bit.ly/2l5sI1l ] Nie ma w tym nic dziwnego, sama adhortacja stwierdza, że relatywizuje nauczanie Kościoła (punkt 325): „Kontemplowanie pełni, której jeszcze nie osiągnęliśmy pozwala nam także na zrelatywizowanie historycznej drogi, którą idziemy jako rodziny, abyśmy przestali wymagać od relacji międzyludzkich takiej doskonałości, czystości intencji i konsekwencji, które można znaleźć jedynie w ostatecznym królestwie.” Jest to całkowicie nowe podejście, w którym wszystko jest relatywne, a jednocześnie zabrania się zabraniać. W oparciu o tę adhortację postuluje się zrelatywizowanie podejścia do aktów homoseksualnych i stosowania antykoncepcji. Szczególnie niebezpieczny jest ten drugi postulat. W Watykanie prawdopodobnie powołano Komisję, która ma na nowo odkryć encyklikę Humanae Vitae. [ http://bit.ly/2C8R46X ] Jest możliwe, że zostanie zaproponowana nowe podejście zezwalające (w pewnych przypadkach) na stosowanie przez małżonków środków antykoncepcyjnych. Jest to potrójnie niebezpieczne, bo nauka o antykoncepcji jest wyjątkowo trudna i w przypadku nawet dwuznacznego dokumentu (nie mówiąc już o dokumencie jednoznacznym), prawie nikt już nie będzie nauki o grzeszności antykoncepcji traktował poważnie. Lewica ogłosi symboliczne zwycięstwo nad Kościołem, mimo że nawet na lewicy zdarzają się jednostkowe przypadki ludzi, którzy widzą pewne zagrożenie w antykoncepcji. Antonio Socci komentując rok 1968 w Kościele zauważa, że podobnie jak Paweł VI myślał nie kto inny, tylko Max Horkheimer, współtwórca szkoły frankfurckiej. Pisał tak: „Musimy płacić za pigułkę śmiercią miłości erotycznej... Uważam za swój obowiązek zwrócić uwagę ludzi na cenę, jaką muszą zapłacić za ten postęp, którą jest przyśpieszenie utraty tęsknoty i wreszcie śmierć miłości”.[Antonio Socci, Tajemnice Jana Pawła II, Dom wydawniczy RAFAEL, 2009, str. 112; Jako pierwotne źródło podano: Max Horkheimer, La nostalgia del totalmente altro, Queriniana 1977, s. 87-88]  O ile teoretycznie jest możliwe, że ten przyszły dokument będzie zawierał zastrzeżenie, że dotyczy tylko antykoncepcji, która nie ma również działania wczesnoporonnego, to jest to mało prawdopodobne. Wiadomo, aczkolwiek nie jest to wiedza powszechna, że część środków uznawanych za antykoncepcyjne ma również działanie wczesnoporonne. Problem jest sygnalizowany w Evangelium vitae oraz w Dignitas personae.  Oszacowano liczbę ludzkich embrionów, które giną z powodu działania poronnych mechanizmów spirali (wkładki wewnątrzmacicznej) dla różnych typów spiral: Baseline (inert IUD): 0,72-1,97 śmierci ludzkich embrionów na rok (prawdopodobnie w artykule jest błąd i górna granica powinna wynosić 2,00);  Copper-380 IUD: 0,19-1,04 śmierci ludzkich embrionów na rok; Levonorgestrel-20 IUD: 0,19-1,82 śmierci ludzkich embrionów na rok (ponieważ autorzy badania mieli pewne problemy z ustaleniem parametrów potrzebnych do obliczeń rozpatrywali 2 warianty dla dwóch ostatnich typów spiral, w danych  tu przytoczonych jako dolne ograniczenie biorę minimum z dolnych ograniczeń obu wariantów, a jako górne ograniczenie biorę maksimum z górnych ograniczeń obu wariantów). [Joseph B. Stanford, Rafael T. Mikolajczyk, Mechanisms of action of intrauterine devices: Update and estimation of postfertilization effects, Am J Obstet Gynecol, 2002;187:1699-1708; Przyjmuję się, że liczba cykli u kobiet wynosi 13 rocznie, jednocześnie, nie popełniając wielkiego błędu możemy uznać, że rocznie kobieta może urodzić nie więcej niż 1 dziecko, stąd wynika, że liczba embrionów, które giną może być większa niż liczba dzieci, które mogłyby się urodzić.]   Sami autorzy zaznaczają, że tych szacunków nie należy traktować jako ostateczne, ponieważ dysponowali bardzo małą ilością danych potrzebnych do obliczenia ile embrionów ginie z powodu stosowania spiral (przyjmują jednak takie założenia, które sprawiają, że te szacunki są raczej zaniżone). Z innego artykułu wynika, że liczba użytkowniczek spiral na świecie wynosi co najmniej 150 milionów. Nie czytałem podobnego artykułu, który dotyczyłby pigułek hormonalnych, ale wiadomo, że one również obok mechanizmów antykoncepcyjnych mają mechanizmy poronne. Z punktu widzenia biologi bez wątpienia życie ludzkie zaczyna się od momentu poczęcia, stąd czasami zdarza się, że nawet ludzie o lewicowych poglądach potrafią opowiedzieć się za życiem. Były premier Włoch, Guliano Amato mówił: „Życie, gdy raz zostanie poczęte, musi być respektowane i prawem chronione. (...) Życie jest wartością człowieka fundamentalną. Jeśli będziemy je czynić nadal przedmiotem dyskusyjnej gry, jeśli nie poddamy zasadniczej rewizji tych opinii, wedle których jeden człowiek może kwestionować życie drugiego, wówczas przekreślamy samą podstawę umożliwiającą współżycie między ludźmi, podstawę głębszą jeszcze niż zasada solidarności. (...) To nade wszystko dane czysto racjonalne zmuszają mnie do uznania, iż życie ludzkie – raz ukształtowane – uzyskuje jako takie tytuł do tego, by było samo w sobie respektowane i chronione. (...) Takie stanowisko wobec życia zajmuję jako człowiek świecki. Dlatego obraża mnie ten, kto mi wmawia: ‘Przyjmujesz punkt widzenia Papieża’. Papież wypowiada się, oczywiście, częściej ode mnie na temat życia. Ale z punktu widzenia etyki świeckiej jest obrazą dla mnie wmawianie mi przejmowania poglądu Papieża w tej sprawie, jako że sumienie, które nie respektuje wartości ludzkiego życia, stawia się przez to samo poza obrębem etyki, poza obszarem dobra i zła. Wszak etyka to obszar wspólny dla wszystkich, którzy respektują po prostu prawdę, czy są religijni, czy nie.” [Ten cytat pochodzi z artykułu Grzegorza Górnego, tego artykułu nie ma już w internecie] Wiadomo, że bardzo wiele embrionów ginie, nawet jeśli kobiety nie stosują antykoncepcji, ale w tym przypadku embriony  giną z powodów naturalnych, a nie z powodu ludzkiej działalności. Po trzecie, jeśli zakwestionowana zostanie nauka o antykoncepcji, to pojawią się głosy w Kościele, że należy zrelatywizować podejście do aborcji (głosy tego rodzaju w Kościele już są, staną się głośniejsze np. [ http://bit.ly/2EBJ2Rv lub http://bit.ly/2EGcJkA ] ). Równolegle sam Watykan chwali proaborcyjne działaczki [np. http://bit.ly/2EEkrQl ], natomiast tam gdzie ludzie zaangażowani w działalność pro - life cierpią z powodu swoich poglądów milczy (np. w przypadku kanadyjskiej działaczki, która siedzi w więzieniu za swoją poglądy i odwagę).

Równolegle do niszczenia katolickiej moralności kontynuowany jest proces podporządkowania Kościoła w Chinach komunistom. Czym był komunizm
dla chrześcijan można poczytać np. w Czarnej Księdze Komunizmu, na stronach 391-392 polskiego wydania opisano sytuację z rumuńskiego więzienia Pitești. Wydaję mi się, że czytałem stosunkowo dużo o ludzkim okrucieństwie, jedynie do czego mogę porównać takie zbydlęcenie i poniżanie swych ofiar to pewne aspekty (raczej jednostkowe) dręczenia i poniżania swych  ofiar przed śmiercią, podczas ludobójstwa w Rwandzie.  Ze względu na okrucieństwo obu tych sytuacji nie będę pisał o czym myślę (nie  będę też cytował z Czarnej Księgi Komunizmu). Jeżeli chodzi o katolicyzm w Chinach to od roku 1949 katolicy (jak większość Chińczyków, którzy mogą się nie zgadzać z rządzącymi komunistami), szczególnie duchowieństwo narażeni są na aresztowania, przesłuchania, niewolniczą pracę w obozach pracy, jeżeli są na wolności to mogą mieć trudności w znalezieniu pracy, itp, a w skrajnych przypadkach ryzykują tortury lub oddają swoje życie ze względu na wiarę  w Chrystusa. Represje czasem są silniejsze, czasem słabsze i generalnie zelżały po roku 1976. Pierwsza konsekracja biskupa bez zgody Stolicy Apostolskiej miała miejsce w 1958 roku. W roku 1980 utworzono Kolegium Biskupów Katolickich Chin, w którym znaleźli się jedynie duchowni uznawani przez państwo. W roku 1989 biskupi wierni papieżowi zorganizowali się w Konferencji Episkopatu Chin. Wkrótce wszyscy biskupi, którzy przystąpili do tej Konferencji zostali aresztowani. Właśnie prawo do nominacji biskupów było głównym polem sporu między Watykanem a Chińskim rządem. W tej chwili Watykan chcę oddać prawo nominacji biskupich w ręce komunistów (przy zachowaniu prawa veta), jednocześnie współczesne Chiny chcą poddać całe społeczeństwo całkowitej inwigilacji [ http://bit.ly/2GrnbwH ]. Wypowiedziami swoich przedstawicieli [ http://bit.ly/2ET17y4 ], a także porozumieniem (które podobno już jest), w którym faktycznie to  komuniści będą mieli decydujące zdanie w kwestii nominacji biskupów (komuniści mają strategie wygrywającą: po każdym ewentualnym vecie Watykanu proponują kolejną osobę o odpowiednich poglądach i tak do skutku, a jeżeli Watykan ciągle nie zgadzałby się na proponowaną osobę to tym lepiej dla komunistów ) Watykan legitymizuje działanie komunistów.   
 
Jeżeli Watykan zrelatywizuje podejście do antykoncepcji, to w obecnej sytuacji może się to stać dla Kościoła tragedią większą niż jakiekolwiek inne wydarzenie, które miało do tej pory  miejsce.  Jeżeli Watykan sprzeda Kościół w Chinach [ http://bit.ly/2Gui7HR ], to na pewno uczyni tym posunięciem wielką krzywdę Kościołowi. Nie wiem, czy to się wydarzy, ale może się wydarzyć, wtedy sytuacja w Kościele idealnie pasowałaby do słów z 22 rozdziału Apokalipsy: „Kto krzywdzi, niech jeszcze krzywdę wyrządzi,/i plugawy niech się jeszcze splugawi,/a sprawiedliwy niech jeszcze wypełni sprawiedliwość,/ a święty niechaj się jeszcze uświęci!”. Na koniec zacytuje kardynała Josepha Zena (emerytowanego biskupa Honkongu): „Wielu biskupów, duchownych i wiernych świeckich, których poznałem podczas moich długich pobytów w Chinach, pomimo wieloletnich i ciężkich kar więziennych zachowało uśmiech i pogodę ducha. Nikt nie może odebrać nam radości płynącej ze wspaniałego daru bycia uczniami Jezusa.” [Ze wstępu do: Czerwonej Księgi Męczenników Chińskich, Apostolicum, Ząbki 2008] I niech to będzie puentą dla nas.
« Ostatnia zmiana: Lutego 21, 2018, 15:37:18 pm wysłana przez ocalony » Zapisane
mój mały mój Izaaku pochyl głowę / to tylko chwila bólu a potem będziesz /czym tylko chcesz... (Herbert, fotografia)
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3616


« Odpowiedz #1 dnia: Lutego 22, 2018, 15:01:05 pm »

Taka rada: jeśli Pan chce, żeby ktoś czytał Pańskie teksty (a zakładam, że taki jest cel), to niechże Pan stosuje podział na akapity, i to nie dłuższe niż kilka zdań w każdym (eksperci twierdzą, że 6 zdań w akapicie to maksimum, jakie współczesny czytelnik może znieść).

Czytanie na ekranie jest trudniejsze, niż na papierze, i ludzie generalnie nie czytają tekstów, które wydają się im za długie. Brak podziału na akapity to niemal gwarancja, że Pański wpis nie zostanie przez nikogo przeczytany.
Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
ocalony
bywalec
**
Wiadomości: 58

« Odpowiedz #2 dnia: Lutego 22, 2018, 16:49:56 pm »

"Nieumiejętnych pouczać ", także dziękuje i postaram się w przyszłości dostosować.
Zapisane
mój mały mój Izaaku pochyl głowę / to tylko chwila bólu a potem będziesz /czym tylko chcesz... (Herbert, fotografia)
ocalony
bywalec
**
Wiadomości: 58

« Odpowiedz #3 dnia: Marca 11, 2018, 12:18:37 pm »

 Instytut Plinio Corrêa de Oliveiry, którego polski odpowiednik posiada stronę PCH24 (o ile się nie mylę) napisał list z poparciem dla kardynała Zena:
 http://bit.ly/2tHzXWH ( powiedziałbym, że jest w nim trochę o teologicznych podstawach sprzeciwu wobec Papieża)
Zapisane
mój mały mój Izaaku pochyl głowę / to tylko chwila bólu a potem będziesz /czym tylko chcesz... (Herbert, fotografia)
gnome
aktywista
*****
Wiadomości: 1849


« Odpowiedz #4 dnia: Marca 12, 2018, 21:36:54 pm »

Ciekawe co tak się Franciszkowi w Chinach podoba?
Przecież tam nie ma tolerancji dla LBTQUWZŹŻ!
Zapisane
Podczas jednej z ceremonii w Bazylice św. Piotra, gdy wnoszono na sedia gestatoria papieża św. Piusa X, lud rzymski żywiołowo zareagował oklaskami, Papież widząc entuzjazm wiernych rozkazał zatrzymać pochód. Gdy tłum się uciszył rzekł do wiernych, że *nie należy czcić sługi w domu jego Pana.
ocalony
bywalec
**
Wiadomości: 58

« Odpowiedz #5 dnia: Marca 28, 2018, 16:51:09 pm »

Ciekawe co tak się Franciszkowi w Chinach podoba?
Przecież tam nie ma tolerancji dla LBTQUWZŹŻ!
Jest za to państwowy ateizm (przynajmniej nieoficjalnie) i przymusowe  aborcje.
Tak czy inaczej aresztowano biskupa, prawdopodobnie za to, że nie chciał koncelebrować z wybrankiem Franciszka i komunistów: https://bit.ly/2E2mXdR.
Tak w ogóle wydaję mi się, że Chiny ze względu na prześladowanie nie zdążyły przejść na NOM.
Zapisane
mój mały mój Izaaku pochyl głowę / to tylko chwila bólu a potem będziesz /czym tylko chcesz... (Herbert, fotografia)
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #6 dnia: Czerwca 25, 2019, 19:37:12 pm »

Chiny: oficjalny zakaz wpuszczania dzieci do kościoła

Pomimo porozumienia ze Stolicą Apostolską komunistyczne władze w Chinach dławią życie lokalnych wspólnot Kościoła, zarówno katakumbowych, jak i oficjalnych. Wskazuje na to ks. Bernardo Cervellera dyrektor AsiaNews, agencji informacyjnej Papieskiego Instytutu Misji Zagranicznych.

Powołuje się on na dokument władz prowincji Fujian. Otrzymali go do podpisania wszyscy pracujący tam kapłani i zakonnice. Jeśli go nie podpiszą, nie będą mogli pełnić swej posługi. W dokumencie tym zobowiązują się m.in., że nie będą wpuszczać do kościoła dzieci i młodzieży, ani też nie będą dla nich prowadzić katechezy. Dokument zakazuje ponadto wszelkiego kontaktu z katolikami z zagranicy, a także ewangelizacji i wypowiadania się na tematy religijne w internecie.

Jak podje ks. Cervellera, podobne restrykcje zostały nałożone na Kościół również w innych chińskich prowincjach, takich jak Henan, Hubei czy Zhejiang. Mają one na celu zdławienie lokalnego Kościoła, całkowite odcięcie katolików w Chinach od Kościoła powszechnego i podporządkowanie ich państwu – ostrzega dyrektor agencji AsiaNews.

https://www.vaticannews.va/pl/kosciol/news/2019-06/chiny-zakaz-nieletni-kosciol-ewangelizacja-cervellera.html



W temacie też jest tu:

Pierwsze wybory biskupów od czasu porozumienia Chin ze Stolicą Apostolską
(...)
https://ekai.pl/pierwsze-wybory-biskupow-od-czasu-porozumienia-chin-ze-stolica-apostolska/


Zapisane
Strony: [1] Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Jak Watykan buduje "nowy wspaniały Kościół" i paktuje z komunistami. « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!