Pamiętam jak w wieku około 8 lat spytałem moją mamę; kto to jest ksiądz? A ona odpowiedziała: ksiądz to jest ktoś wyjątkowy, powołany przez Boga. Zabrzmiało to dla mnie poważnie i siedziało we mnie sporo czasu, bo gryzło mnie to słowo powołanie i to jeszcze przez samego Pana Boga! Z biegiem lat zastanawiałem się, co jest takiego wyjątkowego w tym powołaniu na księdza, jak się to potocznie mówi. Kiedy zostałem ministrantem, a w nie długim czasie lektorem, zobaczyłem i przekonałem się, że za tym słowem powołany, kryje się coś bardzo ludzkiego. (...) Co najciekawsze, najbardziej zawiązywaliśmy kontakty gdy smażyliśmy kiełbasę przy ognisku, jeździliśmy na wycieczki rowerowe, obchodziliśmy razem imieniny, wigilie, organizowaliśmy wyjazdy wakacyjne. Pamiętam, jak moi rodzice pytali ze zdziwieniem: Co? Ksiądz organizuje Andrzejki?, Sylwestra? Z księdzem jedziesz na żaglówki?, na kulig?, na rolki?, na basen?... A ja ze spokojem odpowiadałem: tak, z księdzem, bo to przecie też człowiek.(...)Kapłan z ludzi wzięły, dla ludzi zostaje ustanowiony. I tak jest, może poza wyjątkami, że ksiądz żeby zbliżyć kogoś do Boga musi najpierw wyciągnąć do niego rękę na płaszczyźnie czysto ludzkiej. Dziś krzykiem z ambony nic się już nie zdziała. Jest wielka potrzeba świadectwa, bo nim można o wiele więcej niż słowem. Ksiądz do człowieka powinien najpierw podejść jako chrześcijanin, a dopiero później jako kapłan.Tak wiele się dziś mówi o laicyzacji Europy i związanym z tym upadkiem Kościoła i wartości chrześcijańskich w wielu krajach. Przychodzi mi na myśl przykład jednego z biskupów Francuskich, który zrezygnował z mieszkania w pałacu arcybiskupim, a zamieszkał w jednej z kamienic Paryskich, aby żyć wśród ludzi i nawracać. Nie trzeba było długo czekać na owoce tego niezwykłego wyjścia do ludzi.
trzeba przyznać że z dwoma księżmi których najbardziej lubię i cenię na basenie nie byłam (co nie znaczy że oni tam nie bywają). Z pozostały i owszem.
jak można tak dyskryminować lubianych księży ??
Zaznaczę tylko, że ta dyskoteka organizowana przez Oazę mnie nie oburza, bo nie odbywa się pod hasłem "rekolekcje".Dobrze, że ktoś organizuje młodym czas. Może jakieś małżeństwa z tego będą
[...]A cos takiego jak grzech zgorszenia?mam w tej materii jasno ukazane,ze taki ksiadz to kompromitacja urzedu kaplanstwa
Ale takie naprawdę z miłości, czy takie z "przymusu"??