Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 19, 2024, 08:38:53 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231947 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Włos się jeży
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 5 6 [7] Drukuj
Autor Wątek: Włos się jeży  (Przeczytany 32306 razy)
PTRF
aktywista
*****
Wiadomości: 2129


« Odpowiedz #90 dnia: Lutego 15, 2009, 12:43:50 pm »

A ja takiego widziałem, co prawda w TV, ale jednak. Krótki film dokumentalny o kamedułach. I brat Doroteusz z klasztoru na Bielanach w Krakowie. A ten psychoterapeuta to chyba coś slabo zorientowany, skoro takich nie spotkał. Albo prowadzi psychomanipulacje i wmawia brak szczęścia.
Albo ten "brak szczęścia" może być wynikiem  posoborowych zmian w życiu zakonnym.
Zapisane
"Kto tradycji nie szanuje
 Niech nas w dupę pocałuje"
/kawaleryjskie/
Richelieu
aktywista
*****
Wiadomości: 858


« Odpowiedz #91 dnia: Lutego 15, 2009, 14:21:39 pm »

Cytuj
Tylko jeden wyjatek w Krakowie zna.

nawet wiem o kogo chodzi. rzeczywiście, jak na staruszka - zero zgorzknienia, wieczny uśmiech i radość. bliskość Pana - to widać.  :)

Czy dobrze się domyślam, że chodzi o ojca Leona OSB ?
Zapisane
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3722

« Odpowiedz #92 dnia: Lutego 15, 2009, 14:23:22 pm »

Ale o. Leon nie jest takim staruszkiem jeszcze. Dobrze się trzyma.
Zapisane
OPen
Gość
« Odpowiedz #93 dnia: Lutego 15, 2009, 14:24:11 pm »

Cytuj
Czy dobrze się domyślam, że chodzi o ojca Leona OSB ?

prawdopodobnie chodziło tylko o OP w wypowiedzi (chyba niezbyt szczęśliwej) tego ojca w tv. dlatego pomyślałem o o.Joachimie Badenim OP (97 lat).
Zapisane
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3722

« Odpowiedz #94 dnia: Lutego 16, 2009, 12:13:11 pm »

Bardzo ładna odpowiedź Pani Szmulko.
Przypomniało mi się przy okazji jak mój kolega po służbie uratował jedną kobietę (starszą zresztą) to go przenieśli do drogówki :-)
Zapisane
pauluss
aktywista
*****
Wiadomości: 1396


« Odpowiedz #95 dnia: Lutego 16, 2009, 13:23:19 pm »

Nb spotkałam kiedyś księdza, który rzucił kapłaństwo z powodu jakiegos romansu. Mówił, że był bardzo zdziwiony, kiedy po porzuceniu kapłaństwa okazało się nagle, że jako świecki w oczach kobiet przestał być atrakcyjny.
Mysle, ze to jest klucz do rozwiazania wielu problemow. Czesto u niektorych kobiet (starszych lub mlodszych) mozna sie spotkac z syndromem swoistej "sutannofilii", czyli zadurzania sie w ksiezach nie tyle jako w bardziej lub mniej atrakcyjnych mezczyznach, ale po prostu jako ksiezach. Ciagnie ich to polaczenie: sutanna, ksiadz, nadziemskie obowiazki, specyficzna rola przy oltarzu - unosi sie nad tym won jakiejs tajemnicy i to jest atrakcyjne. A ksieza mysla, ze to oni sami od siebie sa tak pociagajacy ;). Jesli dojdzie do romansu i odejscia z kaplanstwa, byli ksieza ze zdziwieniem odkrywaja, ze bardzo wiele zmienilo sie w relacji z wybranka. Dla niej natomiast ex-ksiadz stal sie mniej pociagajacy, bo ona tak naprawde kochala sie w ksiedzu (czyli w kims innym) a nie w zwyczajnym, choc moze przystojnym mezczyznie (ksieza chyba nie sa przystojni, hehe), jakich pelno moze znalezc wokol siebie. Z czasem jeszcze przejdzie oczarowanie i kolejne zyciowe nieszczescie gotowe. Nie twierdze, ze jest tak zawsze, ale z pewnoscia jest to bardzo czeste. Strasznie skomplikowana jest ludzka psychika  :-\
Zapisane
Richelieu
aktywista
*****
Wiadomości: 858


« Odpowiedz #96 dnia: Lutego 16, 2009, 14:27:06 pm »

Nawiązując do powyższej wypowiedzi może najprościej można to ująć tak: fascynuje nas nasze wyobrażenie o obiekcie fascynacji.
Jakże często później okazuje się, że ów przysłowiowy ksiądz Zenek (a zwłaszcza jeszcze później: pan Zenek) jest inny od tego, jak sobie go wyobrażaliśmy ...
Zapisane
porys
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 2650


« Odpowiedz #97 dnia: Lutego 16, 2009, 14:37:39 pm »

Zresztą pewnego rodzaju zauroczenie "mundurem' można zauważyć do innych wyrazistych "zawodów" - posiadajacych pewną symbolikę zewnętrzną - takich jak np. policjant, żołnierz (za mundurem panny sznurem), lotnik, marynarz, czy nawet PRLowski górnik.
Zapisane
zdewirtualizować awatary
Fidelis
Gość
« Odpowiedz #98 dnia: Lutego 16, 2009, 15:57:16 pm »

A chlebodawca Jego Eminencja Pan Rektor prof. dr hab. Iksisław Iksińsk w todze i gronostaju, obiekt westchnień wszystkich panienek w rektoracie i dziekanatach.?
To dopiero superman!
Zapisane
pauluss
aktywista
*****
Wiadomości: 1396


« Odpowiedz #99 dnia: Lutego 16, 2009, 16:01:49 pm »

Zresztą pewnego rodzaju zauroczenie "mundurem' można zauważyć do innych wyrazistych "zawodów" - posiadajacych pewną symbolikę zewnętrzną - takich jak np. policjant, żołnierz (za mundurem panny sznurem), lotnik, marynarz, czy nawet PRLowski górnik.
Tylko ich "mozna miec" oficjalnie. Czytalem wyniki jakiegos sondazu czy badan, ze przeciwko celibatowi jest wiekszy procent kobiet niz mezczyzn (oni to akurat mowiac brzydko olewaja ;D). W uzasadnieniu damy pisaly wprost, ze ksieza sa uprzejmi, szarmanccy, grzeczni, dobrze wychowani, zadbani itd itp i ze dlatego powinni tworzyc rodziny i dawac szczescie kobietom ;D
Zapisane
porys
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 2650


« Odpowiedz #100 dnia: Lutego 16, 2009, 17:09:58 pm »


Tylko ich "mozna miec" oficjalnie. Czytalem wyniki jakiegos sondazu czy badan, ze przeciwko celibatowi jest wiekszy procent kobiet niz mezczyzn (oni to akurat mowiac brzydko olewaja ;D). W uzasadnieniu damy pisaly wprost, ze ksieza sa uprzejmi, szarmanccy, grzeczni, dobrze wychowani, zadbani itd itp i ze dlatego powinni tworzyc rodziny i dawac szczescie kobietom ;D
Słyszałem, ze przed wojną chyba 2 z 3 istniejacych na terenie RP diecezji grekokatolickich chciały wprowadzic (a moze nawet formalnie wprowadziły) obowiazek celibatu dla wyświecanych księży. I oczywiscie najbardziej przeciw temu protestowały uczennice jakiegoś seminarium nauczycielskiego, w którym, ci przyszli księża znajdowali sobie żony :-)
« Ostatnia zmiana: Lutego 16, 2009, 17:37:30 pm wysłana przez porys » Zapisane
zdewirtualizować awatary
OPen
Gość
« Odpowiedz #101 dnia: Lutego 16, 2009, 18:05:38 pm »

Cytuj
Mysle, ze to jest klucz do rozwiazania wielu problemow. Czesto u niektorych kobiet (starszych lub mlodszych) mozna sie spotkac z syndromem swoistej "sutannofilii", czyli zadurzania sie w ksiezach nie tyle jako w bardziej lub mniej atrakcyjnych mezczyznach, ale po prostu jako ksiezach. Ciagnie ich to polaczenie: sutanna, ksiadz, nadziemskie obowiazki, specyficzna rola przy oltarzu - unosi sie nad tym won jakiejs tajemnicy i to jest atrakcyjne. A ksieza mysla, ze to oni sami od siebie sa tak pociagajacy

proszę jeszcze zauważyć, że, niestety, niektórzy prawdziwymi mężczyznami (ergo: odkryli swoją męskość) poczuli się dopiero nosząc sutannę/habit. to działa w obie strony   :-\
Zapisane
pauluss
aktywista
*****
Wiadomości: 1396


« Odpowiedz #102 dnia: Lutego 16, 2009, 20:32:07 pm »

proszę jeszcze zauważyć, że, niestety, niektórzy prawdziwymi mężczyznami (ergo: odkryli swoją męskość) poczuli się dopiero nosząc sutannę/habit. to działa w obie strony   :-\
Ano właśnie, dla niektórych sutanna, cały ten prestiż, autorytet etc. jest instrumentem służącym auto-lansowi. A potem pojawia się mentalność singla, bo śluby celibatu stanowią znakomite alibi dla niechęci do podjęcia odpowiedzialności.
Znowu odnosze wrazenie, ze jest to prawda i znowu jest to smutne. Sporo jest ksiezy "szolmenow", ktorzy chca byc w centrum uwagi, akcentuja swoja wyjatkowosc i po prostu sie lansuja (tak sie to pisze? ;)).
Niektorym natomiast dopiero sutanna daje poczucie pewnosci siebie - ze dopiero teraz jestem KIMS. Dotychczas byli szarymi nic nieznaczacymi chlopczykami, a teraz sa WAZNI. To tez jest zle, bo Kosciol nie potrzebuje ksiezy zakompleksionych, ktorzy nic soba nie reprezentuja, dopiero ich "rola" daje im pewnosc (laska buduje na naturze, czyz nie?)
Zapisane
pauluss
aktywista
*****
Wiadomości: 1396


« Odpowiedz #103 dnia: Lutego 17, 2009, 00:43:29 am »

nie jestem pewien czy Kościół (ten z wielkiej litery) w ogóle zwraca na to uwagę. Chciałbym księży, którzy dają nam Ciało i Krew i którzy kierują na drogę do Nieba. Dzielenie na zakompleksionych lub nie jest tu nieistotne. Co gorsze skierowuje naszą uwagę (i w konsekwencji i księży) na nieistotne detale (wszak wszyscy jesteśmy grzeszni).

Oczywiście że Kościół zwraca uwagę na psychiczne uwarunkowania przyszłych kapłanów. Mysli Pan że z jakiego powodu tyle czasu trwa formacja seminaryjna? Że przez tyle lat seminarzyści uczą się odprawiać Novusa? Wszystkie te lata służą badaniu powołania. I w normalnym seminarium powinien być odsiew tych, którzy mają zamiar potraktować kapłaństwo instrumentalnie, a nie jako służbę Bożą.
Chyba sie to przelozonym seminaryjnym nie bardzo udaje patrzac na parafie  :-\
Zapisane
Strony: 1 ... 5 6 [7] Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Włos się jeży « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!