Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 16, 2024, 17:26:26 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231934 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Participatio actuosa i kaszanka
« poprzedni następny »
Strony: [1] 2 3 ... 11 Drukuj
Autor Wątek: Participatio actuosa i kaszanka  (Przeczytany 11667 razy)
sm
Gość
« dnia: Listopada 01, 2017, 07:55:45 am »

Dziwny ten wywód pana Bosaka, że nie trzeba znać tekstów łacińskich modlitw, można modlić się w sercu (zalatuje modernizmem), a zaraz dodaje, że można słuchać Mszy. Czyli mam słuchać dźwięków, których nie rozumiem.


Narodowcom tradycyjna liturgia jest o tyle potrzebna, o ile tam są większe szanse, że ksiądz nie będzie głosił haseł sprzecznych z ich "nauczaniem".


Bokotemat wydzielony z wątku http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,9575.msg212228.html#msg212228

   -- Moderacja
« Ostatnia zmiana: Listopada 12, 2017, 18:40:16 pm wysłana przez Bartek » Zapisane
exfavilla
bywalec
**
Wiadomości: 63

« Odpowiedz #1 dnia: Listopada 01, 2017, 11:42:13 am »

Dziwny ten wywód pana Bosaka, że nie trzeba znać tekstów łacińskich modlitw, można modlić się w sercu (zalatuje modernizmem), a zaraz dodaje, że można słuchać Mszy. Czyli mam słuchać dźwięków, których nie rozumiem.

Krzywdzące uproszczenie, może nawet zła wola - słuchał pan widocznie dźwięków.
Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #2 dnia: Listopada 01, 2017, 17:34:59 pm »

Dziwny ten wywód pana Bosaka, że nie trzeba znać tekstów łacińskich modlitw, można modlić się w sercu (zalatuje modernizmem), a zaraz dodaje, że można słuchać Mszy. Czyli mam słuchać dźwięków, których nie rozumiem.


Narodowcom tradycyjna liturgia jest o tyle potrzebna, o ile tam są większe szanse, że ksiądz nie będzie głosił haseł sprzecznych z ich "nauczaniem".

Jest dokladnie tak jak pan pisze, tylko na odwrót:

We Mszy Wszechczasow moze pan uczestniczyc duchowo, w sercu.
Nie musi pan skakac jak malpka na drucie jednoczesnie recytujac formulki, tak jak to jest na novusku. Wiecej, jezeli nie bedzie pan recytowal i skakal jak sąsiedzi z lawki to oznacza, ze nie uczestniczy pan. Uczestniczenie novuskowe, zaklada wypelnianie wszystkich czynnosci opisanych w rubrykach perzewidzianych dla ludu.
I na tym polega wyzszosc nowego nad starym ;)
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
STS
rezydent
****
Wiadomości: 334

« Odpowiedz #3 dnia: Listopada 01, 2017, 18:11:28 pm »

Dziwny ten wywód pana Bosaka, że nie trzeba znać tekstów łacińskich modlitw, można modlić się w sercu (zalatuje modernizmem), a zaraz dodaje, że można słuchać Mszy. Czyli mam słuchać dźwięków, których nie rozumiem.
Proszę wybaczyć moją bezpośredniość - bo zapewne to nie Pana wina - ale modernizmem to zalatuje niestety pańskie rozumienie uczestnictwa we Mszy świętej...
Zapisane
sm
Gość
« Odpowiedz #4 dnia: Listopada 01, 2017, 18:59:33 pm »



Jest dokladnie tak jak pan pisze, tylko na odwrót:

We Mszy Wszechczasow moze pan uczestniczyc duchowo, w sercu.
Nie musi pan skakac jak malpka na drucie jednoczesnie recytujac formulki, tak jak to jest na novusku. Wiecej, jezeli nie bedzie pan recytowal i skakal jak sąsiedzi z lawki to oznacza, ze nie uczestniczy pan. Uczestniczenie novuskowe, zaklada wypelnianie wszystkich czynnosci opisanych w rubrykach perzewidzianych dla ludu.
I na tym polega wyzszosc nowego nad starym ;)

Przedsoborowe dokumenty zachęcają jednak do uczestnictwa aktywniejszego (w niektórych aspektach) niż ma to miejsce w NOMie
http://www.dsorzeszow.pl/files/Dokumenty-Kosciola/5._Instrukcja_o_muzyce_sakralnej_i_liturgii_1958.pdf

Papież Pius XII w encyklice o liturgii Mediator Dei, tak się ogólnie wy raża: "Należy pochwalić
dążących do tego, aby liturgia stała się także na zewnątrz czynnością świętą, w której rzeczywiście uczestniczą wszyscy obecni. Można to uskutecznić
w rozmaity sposób: albo cały lud odpowiada na modlitwy kapłana według przepisów rubryk i z zachowaniem należy tego porządku, albo śpiewa pieśni
dostosowane do różny ch części Ofiary , albo czyni jedno i drugie, lub wreszcie przy Mszy uroczy stej odpowiada na modlitwy kapłana Chry stusowego i
wspólnie uczestniczy w śpiewie liturgicznym" [AAS 39 (1947 ) 560.].
....
....
31 . Wreszcie trzeci i to doskonalszy sposób osiąga się wtedy , gdy wierni liturgicznie odpowiadają celebransowi, prowadząc z nim jak gdyby dialog i
wypowiadając głośno części, które do nich należą.[*Instrukcja unika nazwy "Msza dialogowana"ponieważ w tej formie Mszy wierni nie ty lko
odpowiadają celebransowi, lecz odmawiają niektóre teksty razem z nim.]
.....
.....
d) Wreszcie czwarty stopień, gdy wierni razem z celebransem odmawiają części zmienne Mszy : Introit, Graduał, Of ertorium i Communio. Ten ostatni
stopień może by ć godnie i właściwie stosowany tylko przez. grupy lepiej przygotowane.

Proszę wybaczyć moją bezpośredniość - bo zapewne to nie Pana wina - ale modernizmem to zalatuje niestety pańskie rozumienie uczestnictwa we Mszy świętej...

Uważam NOM za godną i ważną Mszę, a uczestnictwo w tej formie wydaje mi się, że jest DLA MNIE lepszym sposobem przeżywania Eucharystii, dla wielu wśród niewielu będzie to modernizm.
Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #5 dnia: Listopada 01, 2017, 21:42:09 pm »

Cytuj
.
Papież Pius XII w encyklice o liturgii Mediator Dei, tak się ogólnie wy raża: "Należy pochwalić
dążących do tego, aby liturgia stała się także na zewnątrz czynnością świętą, w której rzeczywiście uczestniczą wszyscy obecni. Można to uskutecznić
w rozmaity sposób: albo cały lud odpowiada na modlitwy kapłana według przepisów rubryk i z zachowaniem należy tego porządku, albo śpiewa pieśni
dostosowane do różny ch części Ofiary , albo czyni jedno i drugie, lub wreszcie przy Mszy uroczy stej odpowiada na modlitwy kapłana Chry stusowego i
wspólnie uczestniczy w śpiewie liturgicznym" [AAS 39 (1947 ) 560.].
....
....
31 . Wreszcie trzeci i to doskonalszy sposób osiąga się wtedy , gdy wierni liturgicznie odpowiadają celebransowi, prowadząc z nim jak gdyby dialog i
wypowiadając głośno części, które do nich należą.[*Instrukcja unika nazwy "Msza dialogowana"ponieważ w tej formie Mszy wierni nie ty lko
odpowiadają celebransowi, lecz odmawiają niektóre teksty razem z nim.]

Pelna zgoda. To wlasnie tenze papiez - rekoma Bugniniego - zabral sie do dewastowania liturgii. Na poczatek liturgii Wielkiego Tygodnia. Bardzo ladnie o tej dewastacji pisal wspolpracownik Bugniniego - obszerne fragmenty sa opublikowane na Nowym Ruchu Liturgicznym - polecam lekture, naprawde znakomite teksty. Potem majdrowano przy Kanonie. I jak mawia pewien organista "od 'Józefa' wszystko się zaczęło" (chrzanic).

Zacytowane przez pana teksty to wlasciwie przygrywka, padgatowka, do dalszej destrukcji. Jak mawial na tym forum x Najmowicz "msza recytowana to wprowadzanie wiernych kuchennymi drzwiami do nowusa".

Cytuj
. Uważam NOM za godną i ważną Mszę, a uczestnictwo w tej formie wydaje mi się, że jest DLA MNIE lepszym sposobem przeżywania Eucharystii, dla wielu wśród niewielu będzie to modernizm.

Mogę jedynie przyjąć pana odczucia do wiadomosci.

Jeszcze raz polecam lekturę NRL na temat reformy.

PS
W starej Mszy rubryki i nigryki pana nie dotyczą. W nowej jest pan nie tylko zgromadzeniem ale jednostkowo 'liturgiem' ktory odgrywa rolę. Nie moze pan sobie ot tak, jak dawniej Franciszek Jozef we Lwowie "przeklęczeć" calą msze spiewana, "bo taka mial potrzebe duchową".
« Ostatnia zmiana: Listopada 01, 2017, 21:48:37 pm wysłana przez rysio » Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
STS
rezydent
****
Wiadomości: 334

« Odpowiedz #6 dnia: Listopada 01, 2017, 22:56:19 pm »



Jest dokladnie tak jak pan pisze, tylko na odwrót:

We Mszy Wszechczasow moze pan uczestniczyc duchowo, w sercu.
Nie musi pan skakac jak malpka na drucie jednoczesnie recytujac formulki, tak jak to jest na novusku. Wiecej, jezeli nie bedzie pan recytowal i skakal jak sąsiedzi z lawki to oznacza, ze nie uczestniczy pan. Uczestniczenie novuskowe, zaklada wypelnianie wszystkich czynnosci opisanych w rubrykach perzewidzianych dla ludu.
I na tym polega wyzszosc nowego nad starym ;)

Przedsoborowe dokumenty zachęcają jednak do uczestnictwa aktywniejszego (w niektórych aspektach) niż ma to miejsce w NOMie
http://www.dsorzeszow.pl/files/Dokumenty-Kosciola/5._Instrukcja_o_muzyce_sakralnej_i_liturgii_1958.pdf

Papież Pius XII w encyklice o liturgii Mediator Dei, tak się ogólnie wy raża: "Należy pochwalić
dążących do tego, aby liturgia stała się także na zewnątrz czynnością świętą, w której rzeczywiście uczestniczą wszyscy obecni. Można to uskutecznić
w rozmaity sposób: albo cały lud odpowiada na modlitwy kapłana według przepisów rubryk i z zachowaniem należy tego porządku, albo śpiewa pieśni
dostosowane do różny ch części Ofiary , albo czyni jedno i drugie, lub wreszcie przy Mszy uroczy stej odpowiada na modlitwy kapłana Chry stusowego i
wspólnie uczestniczy w śpiewie liturgicznym" [AAS 39 (1947 ) 560.].
....
....
31 . Wreszcie trzeci i to doskonalszy sposób osiąga się wtedy , gdy wierni liturgicznie odpowiadają celebransowi, prowadząc z nim jak gdyby dialog i
wypowiadając głośno części, które do nich należą.[*Instrukcja unika nazwy "Msza dialogowana"ponieważ w tej formie Mszy wierni nie ty lko
odpowiadają celebransowi, lecz odmawiają niektóre teksty razem z nim.]
.....
.....
d) Wreszcie czwarty stopień, gdy wierni razem z celebransem odmawiają części zmienne Mszy : Introit, Graduał, Of ertorium i Communio. Ten ostatni
stopień może by ć godnie i właściwie stosowany tylko przez. grupy lepiej przygotowane.
Ten sam papież w tej samej encyklice pisał jednak:

Cytuj
Należy także zwrócić uwagę, że mijają się z prawdą i schodzą z właściwej drogi ci, którzy idąc za zwodniczymi mniemaniami, taką przywiązują wagę do tych okoliczności dodatkowych, iż nie wahają się twierdzić, że bez nich Msza św. nie może osiągnąć naznaczonego jej celu.

Wielu bowiem wiernych nie potrafi używać Mszału Rzymskiego, choćby wydawanego w języku potocznym. Nie wszyscy też są zdolni właściwie, jak należy, zrozumieć obrzędy i formuły liturgiczne. Charakter, uzdolnienie, umysłowość ludzi są tak rozmaite i między sobą niepodobne, że modlitwy, śpiewy i obrzędy wspólnie odprawiane nie mogą wszystkich w ten sam sposób wzruszyć i nimi pokierować. Ponadto potrzeby i skłonności nie są u wszystkich jednakowe, a i u każdego nie trwają zawsze bez zmiany. Któżby więc śmiał powiedzieć, trzymając się wspomnianych uprzedzeń, że tylu chrześcijan nie może brać udziału w Ofierze Eucharystycznej i korzystać z jej dobrodziejstw? Otóż oni mogą to osiągnąć choć oczywiście w inny sposób, dla niektórych łatwiejszy, jak np. rozważając pobożnie tajemnice Jezusa Chrystusa, lub też spełniając inne ćwiczenia pobożne i inne odmawiając modlitwy, które istotą swoją odpowiadają świętym obrzędom, chociaż formą się od nich różnią.

Nikt Panu nie broni odpowiadać kapłanowi na tradycyjnej Mszy, śledzić każde słowo wypowiadane przy ołtarzu, wykonywać wszystkie gesty, śpiewać ordinaria, itd. Proszę tylko się nie oburzać, że ktoś mówi o "modleniu się w sercu" podczas Mszy - czy to ze względu na ludzki "charakter, uzdolnienie, umysłowość", czy też z uwagi na indywidualne "potrzeby i skłonności" ludzi.
« Ostatnia zmiana: Listopada 01, 2017, 22:59:22 pm wysłana przez STS » Zapisane
sm
Gość
« Odpowiedz #7 dnia: Listopada 01, 2017, 23:31:41 pm »



Nikt Panu nie broni odpowiadać kapłanowi na tradycyjnej Mszy, śledzić każde słowo wypowiadane przy ołtarzu, wykonywać wszystkie gesty, śpiewać ordinaria, itd. Proszę tylko się nie oburzać, że ktoś mówi o "modleniu się w sercu" podczas Mszy - czy to ze względu na ludzki "charakter, uzdolnienie, umysłowość", czy też z uwagi na indywidualne "potrzeby i skłonności" ludzi.

Ja się nie oburzam.

 


W starej Mszy rubryki i nigryki pana nie dotyczą.


Nie zgadza się to z cytowanym wyżej dokumentem. Rozumiem, że na Mszach, na które pan uczęszcza, można siedzieć na Przeistoczeniu i potem przyjąć Komunie na rękę.
Zapisane
Adimad
aktywista
*****
Wiadomości: 1336

« Odpowiedz #8 dnia: Listopada 02, 2017, 06:17:31 am »

Cytuj
Otóż oni mogą to osiągnąć choć oczywiście w inny sposób, dla niektórych łatwiejszy, jak np. rozważając pobożnie tajemnice Jezusa Chrystusa, lub też spełniając inne ćwiczenia pobożne i inne odmawiając modlitwy, które istotą swoją odpowiadają świętym obrzędom, chociaż formą się od nich różnią.

Cytuj
Nie moze pan sobie ot tak, jak dawniej Franciszek Jozef we Lwowie "przeklęczeć" calą msze spiewana, "bo taka mial potrzebe duchową".

Hm, jak należy interpretować powyższe uwagi? Oczywiście pierwsza jest aż papieska, a druga tylko pana-rysiowa :-), ale w każdym razie... Wynikałoby z tego, że można sobie przez całą mszę pozwolić na pełne i dobrowolne rozproszenie uwagi w stosunku do tego, co się dzieje przy ołtarzu, byle tylko było to rozproszenie na sprawy duchowo-religijne; i byle w odpowiednich momentach mechanicznie klękać, wstawać, siadać etc. Czy dobrze rozumiem? "Dzieje się" msza, są różne fragmenty, czytania, modlitwy itd., a ja w ogóle jestem sobie gdzieś obok i przez godzinę podczytuję & rozważam pisma Eckharta albo odmawiam sobie Różaniec czy hezychazm, po czym zdziwienie: "O, już kazanie?", "O, już komunia? No proszę, a kanon był? No musiał być, hm...".
Zapisane
Franciszek
uczestnik
***
Wiadomości: 144

Św. Franciszku, módl się za nami!

« Odpowiedz #9 dnia: Listopada 02, 2017, 07:25:11 am »

Kiedyś się Mszy św. słuchało, a teraz to się w niej bierze udział.

Przekładając to na język Golgoty, to kiedyś wierny był świadkiem Najświętszej Ofiary a teraz bierze w niej czynny udział. Ciekawe w czym odbywa się w istocie taki "czynny udział"?

Niech mnie Pan Bóg chroni od brania czynnego udziału w tym co się dzieje na Mszy św.

Zapisane
Nie umiem czytać między wierszami i staram się nie pisać między wierszami.
Adimad
aktywista
*****
Wiadomości: 1336

« Odpowiedz #10 dnia: Listopada 02, 2017, 07:42:32 am »

Cytuj
Niech mnie Pan Bóg chroni od brania czynnego udziału w tym co się dzieje na Mszy św.

A kapłana? Idąc Pańskim tokiem rozumowania, kapłan krzyżuje Chrystusa na Golgocie? I bierze na siebie ten zły "czynny udział"?

Cytuj
Kiedyś się Mszy św. słuchało, a teraz to się w niej bierze udział.

No dobrze, ale można słuchać i słyszeć. Jeśli ktoś ma słabo podzielną uwagę i przez całą mszę będzie odmawiał litanie, Różaniec czy hezychazm; albo coś-tam sobie rozważał teologicznego - to mszę będzie najwyżej "słyszeć". O to właśnie pytałem w kontekście uwag przedstawionych wcześniej.
Zapisane
sm
Gość
« Odpowiedz #11 dnia: Listopada 02, 2017, 09:12:36 am »

Kiedyś się Mszy św. słuchało, a teraz to się w niej bierze udział.

Przekładając to na język Golgoty, to kiedyś wierny był świadkiem Najświętszej Ofiary a teraz bierze w niej czynny udział. Ciekawe w czym odbywa się w istocie taki "czynny udział"?

Niech mnie Pan Bóg chroni od brania czynnego udziału w tym co się dzieje na Mszy św.

Zachęcam do zapoznania się z nauczaniem Kościoła.
Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #12 dnia: Listopada 02, 2017, 11:10:04 am »

Cytuj
To i tak dobrze. Ale siedzę w tym środowisku trochę i wiem że reszta potraktuję ją jako polityczny symbol Polak = Katolik bez większej refleksji.

Tak było podczas pielgrzymek J-P II do Polski, zwłaszcza do 89 roku. Nic nowego w Polsce. Można ubolewać i częściowo przyznać panu rację. Wszystko jedno jaka partia "odprawi" Mszę, będzie chciała usmażyć swój kotlet.

Adimad
Cytuj
Wynikałoby z tego, że można sobie przez całą mszę pozwolić na pełne i dobrowolne rozproszenie uwagi w stosunku do tego, co się dzieje przy ołtarzu, byle tylko było to rozproszenie na sprawy duchowo-religijne;

Nie ma co gdybać. Są dwa różne mszały i są rubryki. Oprócz rubryk i obowiązków nałożonych na wiernych w novusie (gimnastyka i recytowanie na gwizdek) są różnice istotowe związane z Chrystocentryzmem starej i Antropocentryzmem nowej Mszy. Stąd wynikają dwie eklezjologie - teologie o Kościele. Nowa jest u źródła obecnego kryzysu. To tylko opinia Benedykta XVI.

Uwaga:
Ciekawe jest, że uczestnictwo duchowe we Mszy św. jest dla pana "pełnym i dobrowolnym rozproszeniem" w najlepszym wypadku "rozproszeniem na sprawy religijne" ;D .
Wniosek nasuwa się sam: koszarowa dyscyplina gestów, mowy i zachowań wiernych.

Pisało o tym wielu ideologów "postępu", w tym znany polski ideolog. Był o nim i jego książce napisanej przed soborem a wydanej w 1965 roku wątek na forum... bodajże "jak uczestniczyć we Mszy św".
Krytykował on nawet to, że niektórzy ludzie mają smutne miny i twarze okryte w dłoniach (sic!). A przecież, trzeba się cieszyć. Cieszenie się należy okazywać na jedno kopyto - czyli szczerzyć zęby  ;D.
Stara Msza - moiąc językiem współczesnych mediów - jest dla ludzi wolnych, no i jest "euro" czyli "Euro-Msza"  ;D

Idąc tym tropem konsekwentnie, rzeczony ideolog (wyśmienity zresztą muzyk (sic)) występował przeciw scholi gregoriańskiej. Schola i kantor bowiem "był jak kapłan" i uniemożliwiał pełne uczestnictwo we Mszy św. bo wyręczał wiernych w ekspresji liturgicznej. I znowu należy temu pionierowi przyznać rację. Był znawcą chorału i wiedział, że reforma solesmeska doprowadziła do tego, że przeciętny wierny nie potrafił "wyciągnąć" ... i tylko słuchał.

Pisał przed soborem, że w praktyce chorał pozostał jedynie w seminariach i katedrach. Tak też się stało jak prorokował. Np. w Warszawie po reformie liturgicznej polikwidowano resztki schol parafialnych, organistów wykształconych znających liturgię i łaciński śpiew powoli zamieniono na tańszych "panów od śpiewu". W jednej z W-wskich parafii proboszcz przygarnął niedobitków z chórów.... ale to już inny temat.

Reforma liturgiczna dojrzewała nie w próżni ale w określonych warunkach społecznych i historycznych. Człowiek ujarzmił "atom", poleciał w kosmos, a ONZ zapewniło trwały pokój. Postęp miał swój niepodważalny przez "karłów reakcji" kierunek i zwrot. I do tej historycznej linii dostosowano Kościół.
Proszę przeczytać książkę o jakiej piszę i przeżyć szok. Szok o prawdzie schyłku przedsoborowia.

Obecnie wszyscy widzimy, że historia nie skończyła się. Widzimy klapę zmian w Kościele. Wszyscy to widzą, nawet Nycz. Nam, świeckim łatwo jest wytykać błędy. Biskupom, po ludzku trudno przyznać się do brnięcia przez dziesięciolecia w Błąd. Stąd kościelny streso-ból.

Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Caivs
uczestnik
***
Wiadomości: 197

« Odpowiedz #13 dnia: Listopada 02, 2017, 12:13:13 pm »

Pisało o tym wielu ideologów "postępu", w tym znany polski ideolog. Był o nim i jego książce napisanej przed soborem a wydanej w 1965 roku wątek na forum... bodajże "jak uczestniczyć we Mszy św".
Krytykował on nawet to, że niektórzy ludzie mają smutne miny i twarze okryte w dłoniach (sic!). A przecież, trzeba się cieszyć. Cieszenie się należy okazywać na jedno kopyto - czyli szczerzyć zęby  ;D.

Mógłby pan podać autora i tytuł? Nie mogę znaleźć tego wątku

Cytuj
Idąc tym tropem konsekwentnie, rzeczony ideolog (wyśmienity zresztą muzyk (sic)) występował przeciw scholi gregoriańskiej. Schola i kantor bowiem "był jak kapłan" i uniemożliwiał pełne uczestnictwo we Mszy św. bo wyręczał wiernych w ekspresji liturgicznej. I znowu należy temu pionierowi przyznać rację. Był znawcą chorału i wiedział, że reforma solesmeska doprowadziła do tego, że przeciętny wierny nie potrafił "wyciągnąć" ... i tylko słuchał.

Kolejny dowód na wewnętrzną sprzeczność, w tym wypadku SC 30 i SC 116. Dlatego w nomach nie ma chorału



Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #14 dnia: Listopada 02, 2017, 12:22:07 pm »

Kurka wodna... bodajze " sposób uczestnictwa we Mszy sw. Recytowanej". Sa we wstepie informacje o ankiecie wsrod polskich ksiezy przed soborem pt " oczekiwania co do soboru". Autor znany ksiadz z diecezji Bielskiej...konczyl seminarium podczas wojny w Austrii, poznal dzialacza nsdap niejakiego von Karajana. Byl znasnym TW.

Ksiazka obowiazkowa dla tradsow! Szok i prawda.
Wieczorem znajde na 100 %. Pan Krusejder zna na 100% autora i pozycję.
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Strony: [1] 2 3 ... 11 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Participatio actuosa i kaszanka « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!