Pamiętam! Chyba na początku stulecia gruchnęła radosna wieść o odkryciu tej historycznej latryny (dotyczyło to chyba zamku Wartburg).
... Prawdziwa reformacja zaczęła się zresztą nie od Lutra, ale od Aktu Supermacji z 1535 r.. Swoje szczere oblicze pokazała w rok później, kiedy parlament angielski uchwalił "Suppression of Religious Houses Act". Ciekawe, czy poczta watykańska wyda znaczek w rocznicę aktu supresji. Moim zdaniem powinna, z Henrykiem VIII klęczącym pod krzyżem. W tle powinna być liczba szacująca całkowitą wartość zagrabionego wówczas majątku kościelnego. I podpis: "Defensor fidei, odnowiciel Kościoła ubogich".
Szczęść Boże Od kiedy żyję w Wielkiej Brytanii, zupełnie inczej patrzę na kwestię ekumenizmu. Te polskie 'szopki' na 500-lecie reformacji to "mały pikuś" w porównaniu z tym, co my mamy na co dzień...Z braku czasu (praca pożera 80% mojego czasu), musiałem 1. listopada udać się do najbliższego mi kościoła, który ma na ścianie tabliczkę "Saint Mary and Saint Benedict Roman Catholic Church". Piękny, mały kościółek. Z prawdziwymi organami, taki neogotyk, pewnie przejęty po protestantach (ale nie mam pewności). Wszystko byłoby cudne w kościele, uroczy boczny "ołtarzyk" etc. I Jack 'o na nim. Tak, dynia wydrążona na kształt potwora. Ok, nie zapowiadało się szczególnie dobrze, ale to była jedyna Msza (chociaż novusek) na którą mogłem iść. Zaczyna się Msza, ksiądz (odmiennego koloru skóry) wychodzi w klasycznym (dość mocno zużytym) gotyckim ornacie - co nie jest aż tak częste w UK (częściej to alba + stuła, ewentualnie te plastikowe, kolorowe ornaty po 100 zł sztuka, zrobione ze zrecyklingowanych butelek PET). Mówię sobie, nieźle. Był też drugi "pan" który nie szedł wejściem procesyjnym, tylko prosto z zakrystii. W albie i czymś co było połączeniem szerokiej stuły i paliusza. Mówię, ładne stroje służby liturgicznej mają. Ależ się pomyliłem! Ten pan był kolegą ojca Jimmy'ego z jego młodości. Wychowali sie w jednej parafii w Afryce ('Both our families were pagans, but we were Christians from very early childhood'). Słowo klucz "Chrześcijanie". Otóż ten pan jest pastorem jakiegoś reformowanego kościołka, który przyjechał do UK zbierać pieniądze na swoją działalność. Bogu dzięki, tylko stał sobie w tym swoim kostiumie a 'wykład' miał po błogosławieństwie końcowym. Tak, w katolickim (?) kościele zbierano pieniądze na jakąś sektę...
polecam odc. warto rozmawiać z 10.11.2017 poświęcony w części "owocom" ekumenizmuhttps://vod.tvp.pl/video/warto-rozmawiac,09112017,34466799