Najlepiej, gdyby papieżem został bp Fellay, ale wcześniej kard. Sarah musiałby uczynić go kardynałem A jak ludzie od lat powiadają, gdyby kard. Sarah został papieżem, to musiałby być koniec świata No i kto byłby Piusem XIII?
A ja stwierdziłem, że moim papieżem nadal pozostaje Benedykt XVI i tak będzie dopóki On żyje lub nie ukaże się jakieś wiarygodne orzeczenie o utracie przezeń władz umysłowych, ergo o niezdolności do sprawowania urzędu. Nic nie poradzę, że o ile J. Ratzingera zaakceptowałem natychmiast po wyborze, tak z akceptacją obecnego miałem kłopoty od początku jego pontyfikatu. Próba okazała się ponad moje siły. Obchodów 500-lecia Reformacji już nie zdzierżę doczekać
Więc kim jest FRANCISZEK dla pana ?Uzurpatorem, pionkiem masońskim, jeśli nie jest "papieżem" to kim ?
Nie łudził bym się, że Benedykt XVI może coś jeszcze zrobić dla Tradycji, dla mnie już Benedykt wypadł z szachownicy, nie ważne czy dobrowolnie czy niedobrowolnie(histora pokaże jak było)
bo można dużo zacytować przeciw Benedyktowi XVI i nie mam zamiaru się tu nad nim znęcać. Dla mnie Benedykt XVI nie był żadnym tradycjonalistą już o tym pisałem na forum
Cytat: LUK w Października 13, 2017, 19:44:47 pmWięc kim jest FRANCISZEK dla pana ?Uzurpatorem, pionkiem masońskim, jeśli nie jest "papieżem" to kim ?Dopustem Bożym. Kimś, kim przestałem się przejmować w trosce o stan moich nerwów.Cytat: LUK w Października 13, 2017, 19:44:47 pmNie łudził bym się, że Benedykt XVI może coś jeszcze zrobić dla Tradycji, dla mnie już Benedykt wypadł z szachownicy, nie ważne czy dobrowolnie czy niedobrowolnie(histora pokaże jak było)Naturalnie, zwłaszcza, że właśnie osiągnął 90-ty rok życia.Cytat: LUK w Października 13, 2017, 19:44:47 pmbo można dużo zacytować przeciw Benedyktowi XVI i nie mam zamiaru się tu nad nim znęcać. Dla mnie Benedykt XVI nie był żadnym tradycjonalistą już o tym pisałem na forum Nie napisał Pan niczego, czego nie wiedziałbym wcześniej i bez Pana. Można dołożyć jeszcze więcej, i to nie tylko z http://breviarium.blogspot.com. Co nie zmienia mojego poglądu, że gdyby poprzednim papieżem był nie J. Ratzinger, ale jakiś Proto-Franciszek, sytuacja dzisiaj byłaby jeszcze gorsza. Wątpię, czy byłoby np. Summorum Pontificum.Naiwnością jest sądzić, że zdoła się ot tak zatrzymać procesy trwające już dłużej niż 50 lat. Po SVII nastąpiło tylko ich przyspieszenie.
A tak konkretnie to kto i kiedy takie hasło zaproponował. Bo tak to mi na pustosłowie wygląda.