Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Grudnia 07, 2024, 10:18:15 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
232690 wiadomości w 6640 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Brat Elia z Włoch
« poprzedni następny »
Strony: [1] 2 Drukuj
Autor Wątek: Brat Elia z Włoch  (Przeczytany 11712 razy)
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« dnia: Września 21, 2017, 13:43:14 pm »

Brat Elia z Włoch



http://corrieredellumbria.corr.it/news/terni/154543/Abusi-edilizi--assolto-Fra-.html

Tu strona tej jego Wspólnoty Bożych Apostolów:

http://www.apostolididio.it/

Ostatnio głośno znów jest o bracie Elia z Włoch. Ponownie odwiedził Polskę. Był w 2016 roku i teraz, nie wiem czy juz pojechał czy jeszcze jest. Przyjeżdża z nim jakiś ks. Marek z Włoch i towarzyszy na tej drodze bratu Eliaszowi.

Brat Elia - przesłanie dla Polski (jest też nagranie, rozmowa z nim)

http://gosc.pl/doc/4185568.Brat-Elia-przeslanie-dla-Polski


To tak pokrótce. Ale co mnie zaciekawiło, to co jest pisane na wielu stronach.

"(...) Już jako dorosły opowiadał, że w tym samym roku zobaczył swego Anioła Stróża Lechitiela, który obiecał mu zawsze się nim opiekować, a kilka dni potem Matkę Bożą.(...)

Tu też czytamy:
http://kosciol.wiara.pl/doc/3297487.Stygmatyk-z-Calvo/2

"Mój Anioł Stróż Lechitiel bierze mnie za rękę i doświadczam oderwania duszy od ciała. .."


Co to za Anioł Lechitiel? Biblia podaje nam tylko trzech i Kościół tak naucza.


Na tej stronie tu:

http://www.cattoliciromani.com/35-la-casa-del-sondaggio/5827-fra-elia-umbria-presunti-miracoli-e-stigmate-cosa-ne-pensate/page8

... jest wpisany tekst z 7 października 2011, który był opublikowany we włoskiej gazecie, czyli sześc lat temu.


Zapisane
szkielet
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 5831


Tolerancja ???, Nie toleruję TOLERANCJI!!!

« Odpowiedz #1 dnia: Września 21, 2017, 13:47:15 pm »

Lechitiel. Hm... To ktoś związany z Wielką Lechią?
Zapisane
Fakt, że Franciszek ma genialny pomysł na naprawę łodzi Piotrowej - skoro do połowy wypełniona jest ona wodą, to wybicie dziury w dnie sprawi że woda się wyleje. W wannie zawsze działa...(vanitas)

Ignorancja katolików to żyzna gleba, na której gęsto wzrasta chwast herezji.

Jezuitów należy skasować
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #2 dnia: Września 21, 2017, 18:44:34 pm »

Czytam o Aniołach:

CZY MOŻNA POZNAĆ IMIĘ SWEGO ANIOŁA STROŻA?

Zainteresowanie aniołami przybiera niestety czasem formę nadmiernie wybujałą. Różne ezoteryczne pisma zamieszczają bardzo dokładne informacje o aniołach, ich życiu intymnym, związkach z kartami tarota, znakami horoskopu, amuletami i talizmanami, o ich funkcjach, a nawet kolorze włosów (!), ale rozsądny człowiek włoży te sensacje między bajki o motyloskrzydłych wróżkach i elfach. Tam jest bowiem ich miejsce. Poprzestańmy na tym, co o aniołach mówi Biblia i nie ulegajmy niezdrowej fantazji. Znamy imiona wyłącznie trzech istot anielskich. Są to Rafael (Tb 12, 15), Mikael (Dn 10,13) i Gabriel (Łk 1, 19). Tylko o nich wspomina Biblia z imienia (nie licząc Szatana). Wszystkie inne imiona aniołów, jakie można chociażby znaleźć w "Słowniku aniołów, w tym aniołów upadłych" Gustawa Davidsona są wymyślone przez ludzi. Pochodzą z bogatej literatury apokryficznej, tekstów apokaliptycznych, kabalistycznych, gnostyckich, patrystycznych, z żydowskiej mistyki Merkawy, a nawet traktatów magicznych i ksiąg zaklęć. Imiona aniołów znajdujące się poza księgami kanonicznymi Biblii zostały odrzucone za czasów papieża Zachariasza w 745 r. i zostały ponownie odrzucone podczas synodu odbywającego się w Aix-la-Chapelle w 789 roku. Synod odbyty w Rzymie w roku 745, potępia np modlitwę ułożoną przez szarlatana zwanego Adelbertem: "Do was wznoszę swoje modły i błagania, aniele Urielu, aniele Raguelu, aniele Tubuelu, aniele Michale, aniele Iniasie, aniele Tubuasie, aniele Sabaoku, aniele Simielu". I powód podany przez ojców tego synodu jest taki, że za wyjątkiem imienia Michał, wszystkie pozostałe imiona oznaczają raczej demony niż dobrych aniołów, z których jedynie trzej wymieniani są przez Pismo Święte i Tradycję, to jest: Michał, Gabriel i Rafał. Poznanie imienia swego anioła stróża jest raczej niemożliwe, bo nie zakładam, że anioł chciałby (lub w ogóle, że mógłby ot tak po prostu) objawić nam swoje imię. Nie wiadomo poza tym, czemu to właściwie miałoby służyć. Rafael, Michał i Gabriel to wyjątki, bo ich funkcja także była wyjątkowa. (...)

http://www.jankowice.rybnik.pl/czytelnia/aniol.html
Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #3 dnia: Września 21, 2017, 19:21:16 pm »

Książę anielski Lechitiel - Anioł Góry Oliwnej - Św. Anioł Lechitiel nosi szaty kapłańskie - stułę skrzyżowaną a na szacie obraz
cierpienia na Górze Oliwnej wraz z Kielichem i Hostią. On umacniał Pana Jezusa w tym cierpieniu duchowym , gdy całe piekło
nacierało, pokazując Mu cierpienia i wszystkie potworności ludzkich grzechów. Jest Aniołem zrozpaczonych, upadłych na duchu
i kuszonych do popełnienia samobójstwa. Anioł ten chce i może pomóc ludziom, pomaga w każdym zwątpieniu i władny jest
powstrzymać ich od samobójstwa, jeśli się Go wezwie choćby kilka razy w roku. Ma On wielką moc i siłę.

http://prorocykatolik.pl/documents/7Archaniolow.pdf


Pozostałe Wielkie Archanioły

http://elmoryah.blogspot.com/2017/05/archanioly-poslannictwo-i-imiona.html

... też jest ten Lechitiel i wyglada na to, że jest to z apokryfów.


I jak to rozumieć co piszą? i brat Elia mówi?

"(...) W 1990 roku Elia po raz pierwszy w Wielkim Tygodniu przeżywa pasję Chrystusa. Wszystko zaczyna się w Wielki Piątek rano. Wysoka gorączka, Elia traci siły. Po godzinie 14 zaczyna odczuwać biczowanie, jego plecy zaczynają broczyć krwią. Ma podbite oczy i opuchniętą twarz, jak spoliczkowany Jezus. Traci przytomność po godzinie 15. Zaczyna umierać, jak Chrystus. To powtarza się od 26 lat.

Jak można przeżyć agonię Chrystusa? – pytam brata Elię. – Przeżywam to spokojnie, choć czuję cierpienie. Ono nie jest dla mnie, a dla ludzi. Bo Jezus żyje i jest prawdziwy! Nie jestem wtedy sam. Mój Anioł Stróż Lechitiel bierze mnie za rękę i doświadczam oderwania duszy od ciała. Widzę, co się dzieje z moim ciałem, z boku. Czuję cierpienie, ale jest mi lżej – odpowiada stygmatyk.(...)"


http://kosciol.wiara.pl/doc/3297487.Stygmatyk-z-Calvo/2
Zapisane
Andrzej75
aktywista
*****
Wiadomości: 2328


« Odpowiedz #4 dnia: Września 21, 2017, 22:59:39 pm »

Z książki: Giovanni Battista Proja, Uomini, diavoli, esorcismi. La verità sul mondo dell'occulto, Città Nuova, Roma 2008, z rozdziału: Gli angeli [Aniołowie], z podrozdziału: Devozioni inopportune [Nieodpowiednie rodzaje pobożności] (na s. 16):

Rzekoma wizjonerka (?) puściła w obieg informację, że poznała imię anioła, którego posłał Bóg Ojciec, aby pocieszać Jezusa podczas Jego konania w Getsemani (por. Łk 22, 43). Ma się on nazywać "Lechitiel" i być wodzem chóru Księstw*.
W broszurce "widzącej", która rozpowszechnia tego rodzaju niejasne wiadomości, mówi się jeszcze o aniele imieniem "Orfaz", który ma się opiekować narkomanami.

* Nabożeństwo i odwoływanie się do wstawiennictwa anioła pocieszającego Jezusa w Ogrodzie Oliwnym jest jak najbardziej stosowne i wartościowe. We Włoszech jego krzewicielem był o. Bernardyn z Portogruaro, generał franciszkanów, który ułożył również piękną modlitwę. Ale to nie ma nic wspólnego z imieniem [owego anioła].

- - -

Una sedicente favorita da visioni (?) ha messo in giro di aver saputo il nome dell'angelo che fu inviato dal Padre a consolare Gesù nella agonia del Getsemani (cf. Lc 22, 43). Si chiamerebbe «Lechitiel» e sarebbe il capo del coro dei Principati*.
Nell'opuscolo della "veggente" che diffonde tali astruserie si parla anche di un angelo di nome «Orphaz» che stenderebbe la sua protezione sui drogati.

* La devozione e l'invocazione all'angelo consolatore di Gesù nell'Orto degli ulivi è perfettamente giusta e valida. In Italia ne fu propagatore il padre Bernardino da Portogruaro, superiore generale dei Frati minori, che compose anche una bella preghiera. Ma nulla a che vedere con il nome.

https://books.google.pl/books?hl=pl&id=oxxHncZQzKUC&q=Lechitiel#v=snippet&q=Lechitiel&f=false
Zapisane
Exite de illa populus meus: ut ne participes sitis delictorum eius, et de plagis eius non accipiatis.
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #5 dnia: Września 22, 2017, 16:06:28 pm »

O aniele pocieszającym Pana Jezusa w  Getsemani  wiemy bo i w Ewangelii o tym pisze, ale nie znamy imienia tego anioła.  czyli też w tym przypadku jakaś "wizjonerka" puściła w obieg tę informację. Nie pisze co to za "wizjonerka" i w którym roku dostąpiła takiego "objawienia"?

Cytat: Andrzej75
Nabożeństwo i odwoływanie się do wstawiennictwa anioła pocieszającego Jezusa w Ogrodzie Oliwnym jest jak najbardziej stosowne i wartościowe. We Włoszech jego krzewicielem był o. Bernardyn z Portogruaro, generał franciszkanów, który ułożył również piękną modlitwę. Ale to nie ma nic wspólnego z imieniem [owego anioła].

Dlaczego ten brat Elia (on jest człowiekiem świeckim, samozwańczy brat Eliasz, bo tylko rok czasu był w zakonie i opuścił go i żadnych święceń też nie ma) powołuje się na takiego Anioła?  I w ogóle te zdania jak czytam:

"Jak można przeżyć agonię Chrystusa? – pytam brata Elię. – Przeżywam to spokojnie, choć czuję cierpienie. Ono nie jest dla mnie, a dla ludzi. Bo Jezus żyje i jest prawdziwy! Nie jestem wtedy sam. Mój Anioł Stróż Lechitiel bierze mnie za rękę i doświadczam oderwania duszy od ciała. Widzę, co się dzieje z moim ciałem, z boku. Czuję cierpienie, ale jest mi lżej – odpowiada stygmatyk.(...)"

... jakieś to dla mnie też niezrozumiałe.  A w ogóle to na stronach zagranicznych jest bardzo wiele o tym bracie Elia i wcale nie pochlebne opinie. Tu u nas nikt nie sprawdza, są jakie dokumenty z przeprowadzanych badań nad nim?  Coraz więcej nam się namnaża różnych "wizjonerów", "proroków" , że głowa za mała to ogarnąć.



Tu bardzo wiele zamieszczone i nagrania z konferencji, ale po włosku:

https://gristaranto.wordpress.com/category/presunti-mistici-e-fenomeni-correlati/fra-elia-presunti-mistici-e-fenomeni-correlati/


... albo też tu:

http://members.xoom.virgilio.it/radoani/fraelia.htm
« Ostatnia zmiana: Września 22, 2017, 16:28:50 pm wysłana przez Anna M » Zapisane
Andrzej75
aktywista
*****
Wiadomości: 2328


« Odpowiedz #6 dnia: Września 22, 2017, 19:11:10 pm »

Nie pisze co to za "wizjonerka" i w którym roku dostąpiła takiego "objawienia"?

Nie, autor książki tego nie pisze – widocznie uznał, że kto wie, ten wie; a kto nie wie, ten lepiej, żeby dalej nie wiedział.
Zapisane
Exite de illa populus meus: ut ne participes sitis delictorum eius, et de plagis eius non accipiatis.
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #7 dnia: Września 24, 2017, 22:47:09 pm »

Z książki: Giovanni Battista Proja, Uomini, diavoli, esorcismi. (...)

* Nabożeństwo i odwoływanie się do wstawiennictwa anioła pocieszającego Jezusa w Ogrodzie Oliwnym jest jak najbardziej stosowne i wartościowe. We Włoszech jego krzewicielem był o. Bernardyn z Portogruaro, generał franciszkanów, który ułożył również piękną modlitwę. Ale to nie ma nic wspólnego z imieniem [owego anioła].

https://books.google.pl/books?hl=pl&id=oxxHncZQzKUC&q=Lechitiel#v=snippet&q=Lechitiel&f=false



Chyba to jest ta książka, która wyszła też w Polsce:

Ludzie, Demony, Egzorcyzmy - Autor: Proja Giovanni Battista

http://www.empik.com/ludzie-demony-egzorcyzmy-proja-giovanni-battista,2315597,ksiazka-p

Wracając do tego anioła, na jednej ze stron możemy przeczytać:

"Według jego oficjalnego biografa, Fiorella Turolli, jako małe dziecko, twierdził, że miał wizje świętych i aniołów; wśród nich był też jego anioł stróż, Lechitel.

Tu zaczyna się problem, ponieważ literatura chrześcijańska nie zna tego imienia, a co jest dobrze znane w magii i kręgach ezoterycznych (na przykład w Zielonej księdze, białej magii ). (...)

Ale zarówno niektórzy przedstawiciele duchowieństwa i niektórzy profesorowie - chociaż te doktryny mają jasne odniesienia do doktryn gnostyckich z I-go wieku po Chrystusie, przyjęte przez teozoficzny ezoterycyzm i ponowione przez New Age, dały ciało jego tezom. "Ojciec Eliasz od apostołów Bożych" został utworzony jako świecki projekt, który jest przez wielu błędnie postrzegany jako zakon religijny, także dlatego ze jego siedziba została umieszczona w danym klasztorze kupionym za pieniądze tajemniczego dobroczyńcy."

(...)

więcej tu:

http://www.interris.it/en/2015/11/07/77453/slap-en/the-strange-story-of-fra-elia.html
Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #8 dnia: Września 24, 2017, 23:01:54 pm »

Ze strony którą podałam już w pierwszym wpisie:

http://www.cattoliciromani.com/35-la-casa-del-sondaggio/5827-fra-elia-umbria-presunti-miracoli-e-stigmate-cosa-ne-pensate?p=1293838&ampviewfull=1#post1293838

Poniżej fragment tłumaczenia od słów: "(...) Ci sono ancora altre cose che tolgono definitivamente ogni dubbio sulla presunta “santità” del signor Cataldo.(...)"

Są jeszcze inne rzeczy, które w sposób bezdyskusyjny usuwają wątpliwości co do o rzekomej „świętości” pana Cataldo.
Nie prowadzono żadnych badań dotyczących jego "transu". Korzystanie z psychogalwanometru podczas rzekomej ekstazy pokazuje, że reakcje uczniów są w normie, to samo odnosi się do mięśni ciała stymulowanych elektrycznie, więc nie odczuwa żadnego odmiennego stanu świadomości.
Książki współpracowników pana Cataldo pełne są kłamstw oraz tematyki z zakresu new age. Nie tylko tzw. „nauki” Elii Cataldo obarczone są wieloma błędami teologicznymi, które wpisują się w najcięższe herezje i prowadzą ku najbardziej diabolicznym filozofiom new age.
Elia pisze o podróżach astralnych (w książce "Anioł ze stygmatami zatrzymał się w domu", str. 39, 78), wspomina też o reinkarnacji (str. 82), więc o teoriach new age, które nie mają nic wspólnego z chrześcijaństwem. Znajdujemy także odniesienia do apokryfów, które Elia traktuje tak, jakby były kanoniczne. (opus cit., strona 125). Zresztą sami adepci Elii bronią apokryfów jak prawdziwych ewangelii. Tak niestety dzieje się również w wielu grupach „katolickich”.
W książkach Turolli mowa jest o uwalniających rytuałach religijnych, które nie mają nic wspólnego z nauczaniem chrześcijańskim, takich jak magiczne wykorzystania relikwii lub świec, oraz o innych obrzędach o posmaku czysto ezoterycznym i magicznym. Autorka wspomina też o kursie REIKI, na który sama uczęszcza.



Dla mnie to wszystko to ezoteryzm,  a budzi zachwyt w różnych kręgach charyzmatycznych głównie.   Pan Jezus powiedział: "Strzeżcie się, żeby was kto nie zwiódł. Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i działać będą wielkie znaki i cuda, by w błąd wprowadzić, jeśli to możliwe, także wybranych."  - z Ewangelii św.
 Mateusza 24.
« Ostatnia zmiana: Września 24, 2017, 23:06:51 pm wysłana przez Anna M » Zapisane
donbor
uczestnik
***
Wiadomości: 186


Domine, non sum dignus.

« Odpowiedz #9 dnia: Września 24, 2017, 23:46:18 pm »

A ja właśnie czytałem ostatni numer "Egzorcysty", gdzie znajduje się następujący artykuł: "Kryteria oceny nadzwyczajnych zjawisk w życiu duchowym".
Jak dla mnie, niegodnego profana, w punkt.
Zapisane
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6655


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #10 dnia: Września 24, 2017, 23:48:00 pm »

co oni ćpają ?!
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #11 dnia: Września 25, 2017, 14:27:31 pm »

@donbor --> nie kupuję tej gazety i nie mam możliwości przeczytać tego artykułu, a on-line chyba nie ma, bynajmniej ja nie znalazłam. Ale reguły rozeznania św. Ignacego Loyoli są bardzo przydatne, np. ta reguła:

Reguły [rozeznania II]
332

Reguła 4. Anioł zły ma tę właściwość, że się przemienia w anioła światłości [por. 2Kor 11,14] i że idzie najpierw zgodnie z duszą wierną, a potem stawia na swoim; a mianowicie podsuwa jej myśli pobożne i święte, dostrojone do takiej duszy sprawiedliwej, a potem powoli stara się ją doprowadzić do swoich celów, wciągając duszę w ukryte swe podstępy i przewrotne zamiary.

@ Krusejder --> może nic nie ćpają, a są już bardzo zaćpani fałszywą duchowością.  A ten ks. Marco również jest dla mnie nie wiarygodny, gdyż słuchając (od tego miejsca tu:)

https://youtu.be/tSdNo0pLsuo?t=1400

... mówi kiedy pierwszy raz spotkał się z bratem Elia, że w 2003 roku poprzez program telewizyjny, później była powtórka w 2004 roku i był tym poruszony, a do osobistego kontaktu doszło w 2008 roku, przez jednego kapłana, który go przedstawił bratu Elia, a od 2010 roku zamieszkał u brata Elii.   Mówi, że Kościół obserwuje i dalej mówi, że nie było żadnych kar zabronienia przeciwko bratu ze strony Kościoła.

Przecież czytając na wielu innych stronach zagranicznych, nawet na tych co już tu podałam, to czytamy zupełnie co innego, że we Włoszech biskupi oficjalnie zabronili mu prowadzenia spotkań modlitewnych w swoich diecezjach. (a jak odwołali czy są jakieś pisma informujące o tym?).

Konferencja  G.R.I.S. Taranto, gdzie wiele pisze, są nagrania z maja 2011 roku:

https://gristaranto.wordpress.com/category/presunti-mistici-e-fenomeni-correlati/fra-elia-presunti-mistici-e-fenomeni-correlati/


Czytamy:

"Krótko mówiąc, jest wiele sprzeczności, które sytuują postać samozwańczego brata Elii z pola katolickiego, chociaż mówią o aniołach i o Bogu. Z drugiej strony, magiczne rytuały, szczególnie w tej popularnej magii nasączonej przesądami, często korzystają z akcesoriów, takich jak świeczki i woda święcona, kadzidła i chrześcijańskie modlitwy, a jednak odchodzą od katolickich obrzędów liturgicznych, jak w tym przypadku."

http://www.newsinterris.com/archive/the-strange-story-of-fra-elia


Słuchałam jednego kazania brata Elii i na końcu było o wodzie święconej, tu od tego miejsca mówi:

https://youtu.be/y6ivcu3H9lM?t=1487

... ale jak to już tam wyglądało to nie wiemy, bo nie ma nagrania dalej.

« Ostatnia zmiana: Czerwca 04, 2019, 17:31:26 pm wysłana przez Anna M » Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #12 dnia: Września 29, 2017, 22:46:41 pm »

No to podrążymy jeszcze temat brata Elii z Włoch.

Czy mógłby mi ktoś to wytłumaczyć? ten cytat z wypowiedzi, zamieszczony na bardzo wielu stronach portali katolickich.

"Jak można przeżyć agonię Chrystusa? – pytam brata Elię. – Przeżywam to spokojnie, choć czuję cierpienie. Ono nie jest dla mnie, a dla ludzi.  Bo Jezus żyje i jest prawdziwy! Nie jestem wtedy sam. Mój Anioł Stróż Lechitiel bierze mnie za rękę i doświadczam oderwania duszy od ciała. Widzę, co się dzieje z moim ciałem, z boku. Czuję cierpienie, ale jest mi lżej – odpowiada stygmatyk.(...)"

... jakieś to dla mnie też niezrozumiałe. Doświadcza oderwania duszy od ciała.  Widzę, co się dzieje z moim ciałem, z boku... Eksterioryzacja? W chrześcijaństwie eksterioryzacja bywa traktowana jako rodzaj okultyzmu. Wskazuje się, że poza ciałem możliwy jest kontakt ze złymi demonami, przedstawiającymi się jako pomocne istoty.

Mistycy, stygmatycy odczuwali boleści i tak jak Pan Jezus cierpieli. Nawet były okresy wzmożonego bólu. np. siostra Faustyna:

Św.Faustyna w Dzienniczku opisała takie wydarzenie:

"Dziś tak gorąco pragnęłam odprawić godzinę świętą przed Najświętszym Sakramentem, jednak inna była wola Boża: o godzinie ósmej dostałam tak gwałtownych boleści, że musiałam się natychmiast położyć do łóżka; wiłam się w tych boleściach trzy godziny, to jest do jedenastej wieczorem. Żadne lekarstwo mi nie pomogło, co przyjęłam, to zrzuciłam; chwilami odbierały mi te boleści przytomność. Jezus dał mi poznać, że [w] ten sposób wzięłam udział w Jego konaniu w ogrodzie i że te cierpienia sam dopuścił dla zadośćuczynienia Bogu za dusze pomordowane w żywotach złych matek. Te cierpienia już trzy razy przechodziłam, zawsze zaczynają się o godzinie ósmej - [trwają] do jedenastej wieczorem. Żadne lekarstwo nie może mi zmniejszyć tych cierpień. Kiedy się zbliża godzina jedenasta, same ustępują, a ja w tej chwili zasypiam; na drugi dzień czuję się bardzo słaba. Kiedy mi pierwszy raz się to przydarzyło, było to w sanatorium. Lekarze nie mogli tego zbadać; ani zastrzyk, ani żadne lekarstwo nic mi nie pomogło i sama nie rozumiałam, co by to za cierpienia były. Mówiłam lekarzowi, że jeszcze nigdy w życiu podobnych cierpień nie miałam; on oświadczył, że nie wie, co to za cierpienie. Teraz rozumiem, co to za cierpienie, bo mi Pan dał poznać ... Jednak kiedy pomyślę, że może kiedyś jeszcze będę w podobny sposób cierpieć, to dreszcz mnie przenika, ale nie wiem, czy jeszcze będę kiedy w podobny sposób cierpiała - to pozostawiam Bogu; co się Bogu podoba zesłać, to przyjmę wszystko z poddaniem i miłością. Obym tymi cierpieniami uratować mogła choćby jedną duszę od morderstwa." (Dz 1276)


Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #13 dnia: Września 29, 2017, 22:51:34 pm »

Z książki: Giovanni Battista Proja, Uomini, diavoli, esorcismi. La verità sul mondo dell'occulto, Città Nuova, Roma 2008, z rozdziału: Gli angeli [Aniołowie], z podrozdziału: Devozioni inopportune [Nieodpowiednie rodzaje pobożności] (na s. 16):

Rzekoma wizjonerka (?) puściła w obieg informację, że poznała imię anioła, którego posłał Bóg Ojciec, aby pocieszać Jezusa podczas Jego konania w Getsemani (por. Łk 22, 43). Ma się on nazywać "Lechitiel" i być wodzem chóru Księstw*.
W broszurce "widzącej", która rozpowszechnia tego rodzaju niejasne wiadomości, mówi się jeszcze o aniele imieniem "Orfaz", który ma się opiekować narkomanami.

* Nabożeństwo i odwoływanie się do wstawiennictwa anioła pocieszającego Jezusa w Ogrodzie Oliwnym jest jak najbardziej stosowne i wartościowe. We Włoszech jego krzewicielem był o. Bernardyn z Portogruaro, generał franciszkanów, który ułożył również piękną modlitwę. Ale to nie ma nic wspólnego z imieniem [owego anioła].
(...)
https://books.google.pl/books?hl=pl&id=oxxHncZQzKUC&q=Lechitiel#v=snippet&q=Lechitiel&f=false



Poniżej skany z tej samej książki ale w j. polskim, proszę czytać, od 2 (drugiego) punktu.





Powyższe za: http://www.tolle.pl/pozycja/ludzie-demony-egzorcyzmy
« Ostatnia zmiana: Czerwca 04, 2019, 17:35:38 pm wysłana przez Anna M » Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #14 dnia: Września 29, 2017, 22:55:27 pm »

Autor powyższej ksiazki, Giovanni Battista Proja, (to wieloletni kierownik duchowy w Niższym Seminarium Rzymskim. Obecnie kanonik w Bazylice św. Jana na Lateranie i egzorcysta. Autor wielu publikacji) Tyle prostował, tyle wyjaśniał ...  Przed chwilką przeczytałam na włoskiej stronie, że kanonik Giovanni Battista Proja, zmarł dziś rano, piątek, 29 września, w czerwcu by skończył 100 lat!



 https://www.romasette.it/lutto-in-diocesi-e-morto-monsignor-giovanni-battista-proja/

+++ Wieczne odpoczywanie racz mu dać Panie, a Światłość wiekuista niechaj mu świeci! Niech odpoczywa w Pokoju wiecznym! Amen!
Zapisane
Strony: [1] 2 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Brat Elia z Włoch « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!