. Cierpliwości. Nie zniechęcać się. Robić swoje. Angażować się w parafię. Alleluja i do przodu
(...) ale... w końcu to Pan tam chodzi dla Kościoła ("jesteście nam potrzebni" - jak mówi kard. Sarah), a nie dla siebie.
. ("jesteście nam potrzebni" - jak mówi kard. Sarah),
po długiej walce.
I widzę jak na parafialnej Mszy (NOM) coraz więcej ludzi przyklęka do Komunii św. - bo ktoś odważył się i dał przykład że można.
Żąda mszy św. w rycie syromalabarskim.
Szanowałbym. Już dawno mówiłem, że koncentracja wszelkich 'tradsów' na Okcydencie i liturgii łacińskiej to jakieś nieporozumienie; a kilkanaście obrządków wschodnich to jest nic? Byle tylko ich nie latynizować...
Tridentina moze byc tolerowane w polskim posoborowiu jedynie na zasadzie kolka filatelistycznego, pozalekcyjnego. I to w najlepszym razie.
Jestem tego samego zdania.