Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 20, 2024, 08:30:55 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231949 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Adhortacja "Amoris laetitia"
« poprzedni następny »
Strony: 1 2 [3] Drukuj
Autor Wątek: Adhortacja "Amoris laetitia"  (Przeczytany 11760 razy)
Eliasz
adept
*
Wiadomości: 3

« Odpowiedz #30 dnia: Kwietnia 17, 2016, 14:56:04 pm »

W poprzednim wpisie wskazywałem na niezgodny z oryginalnym kontekstem cytat z adhortacji Familiaris Consortio Jana Pawła II.

Poniżej przykłady opinii podważających sposób, w jaki AL posługuje się cytatami ze św. Tomasza z Akwinu.

1. Komentarz Mary Parks na blogu Vox Cantoris:

"The problem is that the document fuses the concepts of objective state of grave sin (living in sin)and subjective state of mortal sin. A person can be in an objective state of sin, adultery, for instance, and not be culpable, either because they were taught wrongly (as a Protestant, for instance) or because the person was forced into a second marriage (think a kidnapped woman in Syria). Mitigating circumstances of insufficient reflection and insufficient freedom always diminish culpability. That is not rocket science. But the error of this paragraph goes further. it says that one must understand "inherent values" to be culpable, and presumes that there can be a concrete situation in which can not NOT sin. It completely overlooks the possibility of living as brother and sister (except to later wrongly apply a quote about the effects of abstinence by married couples on the marriage and children - to couples living in sin). Finally, it equates imperfect virtue with sin. It is not a sin to be imperfect in virtue. That is a heresy. And to commit adulterous acts is not an imperfection of virtue, but a sin. Sin is a failure to be good or virtuous at all in some specific way. And there is no such thing as an inability to decide not to sin, which is all that repentance requires. It does not require inability to fail. The document here denies human freedom. Later, in 301, it misquotes and appears to purposefully misinterpret the plain sense of Thomas Aquinas on natural law in order to say that general norms can not apply to particular cases, when what he says is that natural law may not be realized or expressed in particular cases because of ignorance or evil or other defect. He is speaking of peoples or people who seem unaware of certain natural laws. Sigh"

( http://voxcantor.blogspot.com/2016/04/who-will-denounce-amoris-laetitia-as.html )

2. Komentarz ze strony poświęconej studiom tomistycznym ("Amoris Laetitia: Misquoting St. Thomas on Irregular Relationships?"):

"The quotes from St. Thomas have nothing to do with the issue under discussion, and seem to be merely manipulated to support a very different position.   Apart from any religious reservations a believer might have about the paragraph, Thomists should be very worried about the misuse of Thomas's texts for political and religious reasons.

I am willing to believe or at least accept anything in such documents that is not obviously wrong.  But the use of St. Thomas in this passage is embarrassing.  Or am I missing something?

ADDITIONAL BUT ONLY PARTLY RELATED COMMENT

Incidentally, is this document claiming that Christians can be sometimes be free of guilt on account of invincible ignorance of the Ten Commandments?  I have seen this in some recent preaching and writers, but not so clearly in other official documents, and never (or almost never) before the twentieth century.     There is an isolated passage from St. Thomas that some have argued proves that there can be invincible ignorance of fornication (De Malo, q. 3, art. 8).  But here he has not yet described the different kinds of voluntary and involuntary ignorance, and is merely distinguishing between ignorance concerning the deformity of the act (such as ignorance that fornication is a sin), and ignorance of the circumstances, (such as that someone is not one's wife).  Interpreting this article as in favor of invincible ignorance of fornication at least seems to conflict with other passages such as:  De Veritate, q. 17, art. 3; l I-II, q. 6, art. 8; I-II, q. 19, art. 5-6;  I-II, q. 77, art. 7, ad 2. But the exhortation seems to be stretching this invincible ignorance to Catholics, and to adultery."

( http://thomistica.net/commentary/2016/4/8/amoris-laetitia-some-sins-sin-mortally )

« Ostatnia zmiana: Kwietnia 17, 2016, 15:01:17 pm wysłana przez Eliasz » Zapisane
Adimad
aktywista
*****
Wiadomości: 1336

« Odpowiedz #31 dnia: Kwietnia 17, 2016, 19:13:13 pm »

Punkt widzenia umiarkowanego księdza tradycjonalisty, ex-anglikanina:

http://www.patheos.com/blogs/standingonmyhead/2016/04/amoris-laetitia-chapter-8-and-that-footnote.html
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 17, 2016, 19:19:49 pm wysłana przez Adimad » Zapisane
Andris krokodyl różańcowy
aktywista
*****
Wiadomości: 1371


« Odpowiedz #32 dnia: Kwietnia 20, 2016, 14:22:05 pm »

https://verbumcatholicum.com/2016/04/08/tu-sie-waza-sprawy-fundamentalne/
Zapisane
Początkowo zamierzaliśmy nie odpisywać na Pański list, ale ponieważ Pan nalega, pragniemy poinformować, że nie odpowiemy na zadane pytanie.
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #33 dnia: Kwietnia 28, 2016, 23:08:49 pm »

Prof. Roberto de Mattei:

"O ile ten dokument jest katastrofalny to jeszcze bardziej katastrofalne jest to, ze podpisal go Wikariusz Chrystusa"
"Adhortacja idzie dalej niz zapiski Kaspera"
http://benoit-et-moi.fr/2016/actualite/un-document-catastrophique.php

"Niektore dokumenty soboru mozna bylo interpretowac w swietle tradycji. Zapisu adhortacji o rodzinie juz nie. Nastapilo zerwanie z poprzednim nauczaniem"
https://vimeo.com/162814980
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
STS
rezydent
****
Wiadomości: 334

« Odpowiedz #34 dnia: Maja 09, 2016, 21:58:14 pm »

Jest i oficjalny komunikat z Menzingen, którego niestety w polskim internecie nie widać:
http://fsspx.org/en/SSPX-Official-Declaration-Amoris-laetitia
Zapisane
Andrzej75
aktywista
*****
Wiadomości: 2325


« Odpowiedz #35 dnia: Maja 11, 2016, 22:31:46 pm »

http://news.fsspx.pl/2016/05/deklaracja-bractwa-kaplanskiego-sw-piusa-x-w-sprawie-amoris-laetitia/
Zapisane
Exite de illa populus meus: ut ne participes sitis delictorum eius, et de plagis eius non accipiatis.
Andrzej75
aktywista
*****
Wiadomości: 2325


« Odpowiedz #36 dnia: Czerwca 14, 2016, 00:44:27 am »

Anna M. Silvas na temat adhortacji:

"Zdaję sobie sprawę, że "Amoris Laetitia" jako adhortacja apostolska w żadnej mierze nie podlega kategoriom nieomylności. Jest to jednak wciąż dokument zwyczajnego nauczania papieskiego, co sprawia, że poddanie go krytyce, zwłaszcza doktrynalnej, jest niezwykle trudne. Wydaje mi się, że jest to sytuacja bezprecedensowa. Chciałabym, aby znalazł się jakiś wielki święty, podobny do św. Pawła czy św. Atanazego albo św. Bernarda czy św. Katarzyny ze Sieny, który miałby odwagę i odpowiednie kompetencje duchowe, tj. dar autentycznego proroctwa, i powiedział prawdę do następcy Piotra, przywołał go do lepszego stanu umysłu. Wydaje się, że w obecnym czasie hierarchiczna władza w Kościele podlega dziwnemu paraliżowi. Być może jest to czas proroków – ale prawdziwych proroków. Gdzie są owi święci, których "nooi" (umysły) długo oczyszczały się przez kontakt z żywym Bogiem na modlitwie i ascezie, obdarzeni natchnionym słowem, zdolni do takiego zadania? Gdzie są ci ludzie?".

http://chiesa.espresso.repubblica.it/articolo/1351311?eng=y
Zapisane
Exite de illa populus meus: ut ne participes sitis delictorum eius, et de plagis eius non accipiatis.
szkielet
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 5779


Tolerancja ???, Nie toleruję TOLERANCJI!!!

« Odpowiedz #37 dnia: Września 06, 2017, 14:36:10 pm »

Cytuj
Ceniony filozof prof. Josef Seifert ukarany za krytykę ,,Amoris laetitia''



Hiszpański arcybiskup Granady Javier Martinez Fernandez zwolnił z pracy prominentnego katolickiego filozofa, profesora Josefa Seiferta. Uczony zawinił ostrą krytyką Ojca Świętego. W sierpniu profesor Seifert określił pełną nieścisłości adhortację apostolską ,,Amoris laetitia'' mianem ,,teologicznej bomby atomowej'', która jest potencjalnie zdolna do zniszczenia całości katolickiego nauczania. O artykule prof. Seiferta informował portal Fronda.pl.

,,Oprócz nazywania obiektywnego stanu grzechu ciężkiego, eufemistycznie, <niepełnym obiektywnym ideałem>, AL twierdzi, że możemy wiedzieć <z jakąś pewnością moralną>, że sam Bóg prosi nas o kontynuację popełniania z natury błędnych czynów, takich jak cudzołóstwo czy aktywny homoseksualizm'' - pisał filozof.

Jak dodawał, jeżeli jeżeli choćby jeden z natury niemoralny czyn, taki jak cudzołóstwo, może być dozwolony lub nawet chciany przez Boga, to nie ma niczego, co mogłoby zatrzymać zastosowanie tej zasady do ,,wszystkich czynów uważannych za <z natury błędne>''. Zgodnie z taką logiką, tłumaczył Seifert, takie zło jak morderstwo, aborcja, eutanazja, samobójstwo, kłamstwo, kradzież, krzywoprzysięstwo i zdrada mogłoby być ,,w pewnych przypadkach usprawiedliwione i <być tym, o co prosi Bóg pośród konkretnej złożoności ograniczeń człowieka, nieodpowiadających jeszcze pełnemu obiektywnemu ideałowi>''.

,,Czy czysta logika nie wymaga, byśmy wyciągnęli tę konsekwencję z propozycji papieża Franciszka?'' - pytał Seifert. Filozof stwierdzał, że jeżeli na to ostatnie pytanie odpowiadamy twierdząco, to wówczas ,,czysto logiczną konsekwencją jest uznanie, że Amoris laetitia zdaje się niszczyć całe nauczanie moralne Kościoła''.

Jak zauważał amerykański portal Life Site News opisujący krytykę Seiferta, te wątpliwości są podobne do podniesionych przez dubia czterech kardynałów. Jedno z pytań, które kardynałowie Burke, Brandmüller, Caffarra i Meissner zadali papieżowi Franciszkowi i Kongregacji Nauki Wiary, dotyczyło utrzymania ,,absolutnych norm moralnych, które zabraniają z natury złych czynów i są wiążące bez żadnych wyjątków''. Jeżeli Amoris laetitia znosi tę zasadę, sytuacja jest skrajnie poważna, ostrzegał Seifert.

,,Wówczas wszystkie ostrzeżenia odnośnie bezpośrednich twierdzeń Amoris laetitia w sprawie zmian dyscypliny sakramentalnej są jedynie wierzchołkiem góry lodowej, wątłym początkiem lawiny, pierwszymi budowlami zniszczonymi przez teologiczną bombę atomową, która grozi wywróceniem całego moralnego gmachu dziesięciu przykazań i katolickiego nauczania moralnego'' - przestrzegał filozof. Jeżeli tak właśnie by było, to pozostawienie błędu Amoris laetitia bez poprawy doprowadzi ,,wyłącznie to całkowitego zniszczenia moralnego nauczania Kościoła''.

Swoje uwagi i ostrzeżenia profesor Josef Seifert opublikował w anglojęzycznym tekście pt. ,,Czy czysta logika grozi zniszczeniem całej moralnej doktryny Kościoła katolickiego?'' opublikowanym niedawno na łamach czasopisma ,,Aemaet. Wissenschaftliche Zeitschrift für Philosophie und Theologie''.

31. sierpnia arcybiskup Granady poinformował, że usunął profesora Seiferta z jego funkcji na lokalnym uniwersytecie katolickim. Jak wytłumaczył, to odpowiedź na artykuł o ,,Amoris laetitia'', w ocenie hierarchy bardzo szkodliwy i wprowadzający chaos w Kościele. Arcybiskup dodał, że już rok temu Seiferta odsunięto od nauczania studentów po jego pierwszej krytyce ,,Amoris laetitia''; teraz filozof został po prostu wyrzucony z uczelni.

Decyzję hierarchy krytycznie przyjęły środowiska konserwatywne, między innymi znany portal OnePeterFive. Dr Maike Hickson pisząca na tych łamach uznała, że profesor Seifert bynajmniej nie wprowadzał chaosu, a jedynie ostrzegał przed ogromnym niebezpieczeństwem, jasno wytykając nieścislości czy zgoła błędy ,,Amoris laetitia'' i wskazując na nieuniknione problemy z nimi związane.

Ojcu Świętemu należny jest bezwzględny szacunek. Nie nam rozstrzygać, czy profesor Seifert przekroczył ,,czerwoną linię''. Jest wszakże pewne, że teologiczna krytyka papieskich dokumentów jest prawomocna; nauka żywi się dyskusją. Czy troska o czystość nauki katolickiej jest zarazem wprowadzaniem chaosu? Pewnie tak, bo zarazem nieuchronnie podważa się papieski autorytet. Problem w tym, że sam papież, wielokrotnie proszony o wyjaśnienie swojego nauczania, milczy. W tej sytuacji doprawdy trudno uniknąć ,,chaosu'' i zasadnie można pytać, gdzie leży jego pierwotna przyczyna. Czy aby na pewno w wątpliwościach uczonych i biskupów?

Josef Maria Seifert urodził i wykształcił się w Austrii. Profesorem Międzynarodowej Akademii Filozofii w Instytucie Filozofii im. Edyty Stein był od roku 2012, wcześniej nauczając w Salzburgu, Teksasie, Lichtensteinie i Santiago de Chile.

mod/Life Site News, Fronda.pl
http://www.fronda.pl/a/ceniony-filozof-prof-josef-seifert-ukarany-za-krytyke-amoris-laetitia,99066.html
Zapisane
Fakt, że Franciszek ma genialny pomysł na naprawę łodzi Piotrowej - skoro do połowy wypełniona jest ona wodą, to wybicie dziury w dnie sprawi że woda się wyleje. W wannie zawsze działa...(vanitas)

Ignorancja katolików to żyzna gleba, na której gęsto wzrasta chwast herezji.

Jezuitów należy skasować
Strony: 1 2 [3] Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Adhortacja "Amoris laetitia" « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!