Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Października 13, 2024, 12:14:26 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
232543 wiadomości w 6638 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: "Wolne kościoly", ruchy charyzmatyczne ...
« poprzedni następny »
Strony: [1] Drukuj
Autor Wątek: "Wolne kościoly", ruchy charyzmatyczne ...  (Przeczytany 2884 razy)
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« dnia: Października 18, 2017, 22:43:50 pm »

Pan Jakimowicz w autokompromitacji regularnie przebija samego siebie. Napisał artykuł pt.

"Nawiedzeni.pl"

Nie wiem, czy trafię na stronę zwiedzeni.pl, nawiedzeni.pl czy odwiedzeni.pl. Nie interesuje mnie to. Nie odpowiadam na hejt, nie wchodzę w pyskówki. Patrzę na Jezusa, karmię się Jego miłością, robię tylko to, co nakazuje Kościół.

Nigdy nie wziąłem udziału w żadnej konferencji, która nie byłaby pobłogosławiona przez Kościół. Za dwa dni jadę do warszawskiej hali Expo na Serce Dawida. Nie interesuje mnie fala hejtu, która dociera z różnych stron („będą też protestanci, a nawet, cóż za skandal, żydzi mesjanistyczni!”) Na konferencji będzie co najmniej dwóch biskupów: Andrzej Siemieniewski i Michał Janocha (to oni będą celebrowali niedzielną Eucharystię) a pasterskiego błogosławieństwa udzielili tej imprezie nie tylko abp Józef Kupny,  kard. Kazimierz Nycz ale i sąsiad zza Wisły abp Henryk Hoser i przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki. To wystarczający „spis lokatorów”? Czy to wystarczy, czy muszę szukać jeszcze jakichś innych potwierdzeń?

Do dziś przechowuję SMS-a, który w styczniu przysłał mi jeden z biskupów odpowiedzialnych za ewangelizację: „Kościół błogosławi Ci na to, co robisz”.

Nie czytam internetowych komentarzy (polecił mi to kierownik duchowy). Czytam „Ut unum sint” Jana Pawła II i uczę się ekumenizmu od niego. Uczę się tego, że jak pisał ex cathedra następca Piotra „dialog nie jest tylko wymianą myśli, ale zawsze w jakiś sposób wymianą darów”. Tak pisał święty papież. Dlaczego miałbym się przejmować warczącymi komentarzami niezadowolonych?

Często wracam pamięcią do Łodzi. Do akcji „spacerologii”. Pary ruszają na ulice, by Koronką modlić się za napotkanych ludzi, urzędy, ściągać Niebo na ziemię i błogosławić miasto pochłonięte walką na graffiti między ŁKS-em a RTS-em. – Zawsze ruszamy spod ołtarza. Ojciec Remigiusz prosi Jezusa, by Jego krew nas obmyła, chroniła. To on rozsyła nas w miasto – opowiadała mi Ela Pozorska, odpowiedzialna za grupę – Bez tego błogosławieństwa nie ruszamy.

Widzę jak cenna i aktualna dziś jest rada Gamaliela, który ostudził bojowe nastroje braci faryzeuszów słowami: „Mężowie izraelscy. Odstąpcie od tych ludzi i puśćcie ich. Jeżeli bowiem od ludzi pochodzi ta myśl czy sprawa, rozpadnie się, a jeżeli rzeczywiście od Boga pochodzi, nie potraficie ich zniszczyć i może się czasem okazać, że walczycie z Bogiem”.

Czy coś mnie niepokoi? Chyba jedynie to, że zamiast jednym głosem ogłaszać zwycięstwo Jezusa zajęliśmy się lokalnymi gierkami, podjazdami i zajęciami w podgrupach. Nie skupiamy się na istocie, ale zaczynamy węszyć i knuć. A to nigdy nie prowadziło do niczego dobrego. Mamy być jednomyślni na modlitwie, a nie udowadniać na każdym kroku swe racje. Poczekajmy na to, co zrobi z tym sam Bóg, jaka będzie Jego odpowiedź w naszej sprawie.

Jak przeżyć czas duchowej walki i zawirowań? Uwielbiając. Szukajmy Królestwa. Cała reszta będzie nam dodana.

Biblijny Jozafat zmienił nazwę z „doliny śmierci” na „dolinę miłosierdzia”. Jak to się robi? – zapytałem Donalda Turbitta. – Przez uwielbianie Boga. Jozafat wysłał na czele armii ekipę uwielbienia. Szpaler wojowników szedł i krzyczał: „Chwalimy Cię Boże, bo Twoja łaska trwa na wieki”. Efekt? Wrogowie wpadli w popłoch i zaczęli się sami wyrzynać. Co więcej: Izrael przez trzy dni zbierał łupy!

http://gosc.pl/doc/4258334.Nawiedzeni-pl
Zapisane
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3660


« Odpowiedz #1 dnia: Października 18, 2017, 22:53:32 pm »

Mam takie pytanie: czy "hejt" to coś innego niż "nienawiść", czy to samo?

Pytam szczerze, jako emigrant-ignorant, bo autentycznie nie wiem, co znaczą niektóre słowa w polglish.
Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
Adimad
aktywista
*****
Wiadomości: 1337

« Odpowiedz #2 dnia: Października 18, 2017, 23:01:05 pm »

To tak jak pytać, czy content jest tym samym, co treść; albo pytać o takie słowa jak riff czy groove. Niby to jest literalnie nienawiść, ale po prostu odnosi się to do specyficznego dyskursu internetowego; chodzi o nienawistne wpisy na forach, szkalowanie itd. Chyba nikt, może w jakiejś bardzo potocznej mowie młodzieżowej, nie pisze np., że "Hitler żywił hejt do Żydów" albo że "Nietzsche hejtował chrześcijaństwo". Tzn. to drugie by przeszło, ale w formie bardzo, bardzo nieformalnej, w toku dyskusji 15-30-letnich trolli internetowych. Natomiast słówko hejt zaczyna się w Polsce upowszechniać w obiegu cokolwiek oficjalnym - i wtedy oznacza zmasowane kampanie internetowego (głównie) objeżdżania kogoś za coś na Facebooku, forach, Twitterze.

O, jeszcze jedna analogia: to jakby pytać, czy image zespołu rockowego albo aktora z Hollywood to po prostu jego "wizerunek". Albo czy ekstrawagancki look modela / modelki to po prostu jego "wygląd". Niby tak i niby nie.

Ale niechże się język rozwija. Kiedyś makaronizmy, wtręty francuskie itd., dziś to...
« Ostatnia zmiana: Października 18, 2017, 23:03:18 pm wysłana przez Adimad » Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #3 dnia: Października 18, 2017, 23:18:57 pm »

Wspomniana w artykule strona: zwiedzeni.pl, nawiedzeni.pl czy odwiedzeni.pl. to chodzi konkretnie o stronę tą:

http://zwiedzeni.pl/

... na której jest bardzo wiele napisane o liderach charyzmatycznych, o założycielach swoich "kościołków" , m.in. też o MIKE BICKLE założycielu  Międzynarodowego Domu Modlitwy (ang. International House of Prayer, w skrócie IHOP lub IHOPKC):



https://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/2dd12019c912db05

... a które również powstały w Polsce, o czym wiele pisze tu:

http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,8766.msg196288.html#msg196288

Strona zwiedzeni.pl pisze o wielu innych "siewcach" zwodzicielach.


Marcin Jakimowicz w swoim  artykule powołuje się na encyklikę "Ut unum sint" św. Jana Pawła II. W takim razie należało by zadać następujące pytanie:
Czy uczestnicząc w spotkaniach ekumenicznych Marcin Jakimowicz mówi osobom z innych denominacji, że Kościół Chrystusowy nie jest zbiorem Kościołów i Wspólnot eklezjalnych?  Że prawdziwa jedność może się urzeczywistnić tylko dzięki powszechnej wierności wobec całej treści wiary objawionej? Że pełna jedność stanie się rzeczywistością, kiedy wszyscy będą mieli udział w pełni środków zbawienia, które Jezus Chrystus powierzył swojemu Kościołowi? Czy głosi tą prawdę na spotkaniach ekumenicznych?


Nie wiem, czy czytamy z panem Marcinem tą samą encyklikę. Przytoczę  fragmenty "Ut unum sint":

"Podejmując myśl, którą wyraził sam Papież Jan XXIII w chwili otwarcia Soboru31, Dekret o ekumenizmie wymienia wśród elementów nieustannej reformy także sposób przedstawiania doktryny32. Nie chodzi tu o modyfikację depozytu wiary, o zmianę znaczenia dogmatów, o usunięcie w nich istotnych słów, o dostosowanie prawdy do upodobań epoki, o wymazanie niektórych artykułów Credo pod fałszywym pretekstem, że nie są one już dziś zrozumiałe. Jedność, jakiej pragnie Bóg, może się urzeczywistnić tylko dzięki powszechnej wierności wobec całej treści wiary objawionej. Kompromis w sprawach wiary sprzeciwia się Bogu, który jest Prawdą. W Ciele Chrystusa, który jest drogą, prawdą i życiem (por. J 14, 6), któż mógłby uważać, że dopuszczalne jest pojednanie osiągnięte kosztem prawdy? Soborowa Deklaracja o wolności religijnej Dignitatis humanae uznaje za przejaw ludzkiej godności poszukiwanie prawdy, „zwłaszcza w sprawach dotyczących Boga i Jego Kościoła”33, oraz wierne spełnianie jej wymogów. Tak więc „bycie razem”, które zdradzałoby prawdę, byłoby sprzeczne z naturą Boga, który obdarza swoją komunią oraz z potrzebą prawdy, zakorzenioną w głębi każdego ludzkiego serca."


"Konstytucja Lumen gentium w jednym ze swych podstawowych stwierdzeń, które podejmuje także Dekret Unitatis redintegratio141 głosi, że jedyny Kościół Chrystusowy trwa w Kościele katolickim142. Dekret o ekumenizmie podkreśla, że w Kościele obecna jest pełnia (plenitudo) środków zbawienia143. Pełna jedność stanie się rzeczywistością, kiedy wszyscy będą mieli udział w pełni środków zbawienia, które Chrystus powierzył swojemu Kościołowi."

Najwyraźniej Marcin Jakimowicz pomylił encykliki.

Albo to:

"Dominus Iesus":
"Dlatego w powiązaniu z jedynością i powszechnością zbawczego pośrednictwa Jezusa Chrystusa należy stanowczo wyznawać jako prawdę wiary katolickiej jedyność założonego przezeń Kościoła. Tak jak jest jeden Chrystus, istnieje tylko jedno Jego Ciało, jedna Jego Oblubienica: «jeden Kościół katolicki i apostolski» 51. Ponadto obietnice Pana, że nigdy nie opuści swojego Kościoła (por. Mt 16, 18; 28, 20) i będzie nim kierował przez swego Ducha, oznaczają też, iż według wiary katolickiej jedyność i jedność Kościoła, a także wszystko to, co stanowi o jego integralności, nigdy nie przeminie 52."


Konstytucja o Kościele "Lumen gentium":
"Wszyscy są wezwani do tego Kościoła i dla wszystkich jest on konieczny do zbawienia. Z tego stwierdzenia wynika jednoznacznie konieczność Kościoła do zbawienia, bo wiara i chrzest są przecież bramą, którą wchodzi się do Kościoła. Sobór Watykański II orzeka: „Nie mogliby tedy być zbawieni ludzie, którzy wiedząc, że Kościół założony został przez Boga za pośrednictwem Chrystusa jako konieczny, mimo to nie chcieliby bądź przystąpić do niego, bądź też w nim wytrwać” (Konstytucja dogmatyczna o Kościele LG nr 14)."


Dekret o ekumenizmie:
"DE 11. Sposób formułowania wiary katolickiej żadną miarą nie powinien stać się przeszkodą w dialogu z braćmi. Całą i nieskazitelną doktrynę trzeba przedstawić jasno. Nic nie jest tak obce ekumenizmowi jak fałszywy irenizm, który przynosi szkodę czystości nauki katolickiej i przyciemnia jej właściwy i pewny sens.
Równocześnie trzeba dogłębniej i prościej wyjaśniać wiarę katolicką, w taki sposób i w takim stylu, by i bracia odłączeni mogli ją należycie zrozumieć.
Nadto w dialogu ekumenicznym teologowie katoliccy, którzy razem z braćmi odłączonymi poświęcają się studiom nad Bożymi tajemnicami, a trzymają się ściśle nauki Kościoła, powinni kierować się umiłowaniem prawdy oraz odznaczać się nastawieniem pełnym miłości i pokory. Przy zestawianiu doktryn niech pamiętają o istnieniu porządku czy "hierarchii" prawd w nauce katolickiej, ponieważ różne jest ich powiązanie z zasadniczymi podstawami wiary chrześcijańskiej. W ten sposób utoruje się drogę, która dzięki temu bratniemu współzawodnictwu pobudzi wszystkich do głębszego poznania i jaśniejszego ukazania niedościgłych bogactw Chrystusowych."


Nie wymagam od redaktora Jakimowicza znajomości nauki przedsoborowej Kościoła, ale skoro powołuje sie na SVII, na św. Jana Pawła II to powinien to poczytać.

Mozna pytać, czy na spotkaniach ekumenicznych osoby deklarujace się jako katolicy głoszą prawdę, czy starają się zapoznać braci odłączonych z depozytem wiary? Czy wymiana duchowych darów o której tyle się mówi nie odbywa się tylko w jednym kierunku?  Śmiem twierdzić, że to od lat jest "katolik" vel protestant! Powołuje się na encykliki, ale nie widać, żeby je czytał!

Idąc dalej czytamy w artykule:


Cytuj
Na konferencji będzie co najmniej dwóch biskupów: Andrzej Siemieniewski i Michał Janocha (to oni będą celebrowali niedzielną Eucharystię) a pasterskiego błogosławieństwa udzielili tej imprezie nie tylko abp Józef Kupny,  kard. Kazimierz Nycz ale i sąsiad zza Wisły abp Henryk Hoser i przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki. To wystarczający „spis lokatorów”? Czy to wystarczy, czy muszę szukać jeszcze jakichś innych potwierdzeń?

To ja tak przekornie odpowiem. W IV wieku 95% wielebnych poszło za herezją ks. Ariusza, a niby dlaczego teraz nie mieli by iść za herezją protestancką? A dziś chyba jeszcze gorsze czasy jak wówczas, bo dziś katolicy nie potrafią bronić swojej wiary, swojej katolickiej tożsamości. Jest totalne zaczadzenie herezją protestancko-zielonoświątkową.


Ktoś kiedyś fajnie napisał: "I jeszcze takie porównanie "wspólnych modłów" (o czym pisze pan Jakimowicz), przyszło mi do głowy. To tak jak w małżeństwie, bo przecież Kościół jest Oblubienica Pana. Co byśmy powiedzieli o oblubienicy, która z innymi mężczyznami wchodzi w relacje na płaszczyźnie zarezerwowanej wyłącznie dla oblubieńca? Czy oblubieniec by to tolerował? Czy nie oddaliłby takiej oblubienicy? I co by jej z tego przyszło, że oddalona nadal by go kochała, a nawet żyła w złudzeniach, że wciąż są razem? Żyłaby z nim, czy raczej w złudzeniach, z nim czy raczej z wyobrażeniem o nim?"

« Ostatnia zmiana: Października 18, 2017, 23:29:42 pm wysłana przez Anna M » Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #4 dnia: Października 18, 2017, 23:27:30 pm »

Tu nie chodzi o  słowa, hejt i te inne słowa, bo nie ma żadnego hejtu,  problem jest dużo poważniejszy, ale wielu nie dostrzega? nie chce dostrzec?  -- nie wiem. Póki co, to herezję serwuje nam pan Jakimowicz, który popiera i promuje cały ściek herezji i jeszcze rości sobie prawo, do ganienia innych, za punktowanie i bronienie wiary katolickiej.
Zapisane
Anawim
bywalec
**
Wiadomości: 96

« Odpowiedz #5 dnia: Października 19, 2017, 13:40:04 pm »

Ja ciągle takie kwestie obserwuję trochę z boku.
Czy są jakieś mniej lub bardziej udane analizy na temat tego, jak wygląda wskaźnik konwersji z wyznań niekatolickich w przypadku wspólnot tradycyjnych i wspólnot posoborowych w przeliczeniu na jednego członka takiej wspólnoty? I dalej: jakie są wskaźniki odpadnięcia od wiary, konwersji z katolicyzmu na inne wyznanie, migracji do innych wspólnot tradycyjnych / posoborowych (mniej lub bardziej konserwatywnych / liberalnych) itd.?

Domyślam się, że takich statystyk nikt nie prowadzi, każdy bazuje na własnym doświadczeniu najbliższego otoczenia. Moje osobiste doświadczenie jest takie, że te wskaźniki są nieistotnie niskie w odniesieniu do konwersji czy odpadnięcia od wiary, a istotne (choć nie bardzo wysokie) w odniesieniu do migracji w ramach wspólnot katolickich.
Zapisane
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3660


« Odpowiedz #6 dnia: Października 19, 2017, 16:05:37 pm »

Ale niechże się język rozwija. Kiedyś makaronizmy, wtręty francuskie itd., dziś to...

Nie jestem przekonany, że to rozwój. Ale cóż, nic na to pewnie nie poradzimy - języki uparcie muszą się zmieniać (choć nie wiadomo po co).

Mimo tego, z całego serca nienawidzę anglicyzmów-barbaryzmów, takich jak "hejt" właśnie.  Zresztą nie tylko "hejtu" nienawidzę, jego przeciwieństwa też nie znoszę:  "lubię to" to okropna i idiotyczna kalka językowa.

Przepraszam za wtrącenie niezwiązane z tematem.
Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #7 dnia: Października 19, 2017, 18:28:29 pm »

Ja ciągle takie kwestie obserwuję trochę z boku.

No własnie, jak się obserwuje tak trochę tylko z boku, to nie wiele można powiedzieć, co/kto to jest Hope, co to są "wolne kościoły" , etc ...  Jaką wprost herezję się wprowadza do Kościoła katolickiego,  można poczytać i zobaczyć tu:

http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,412.msg211132.html#msg211132
Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #8 dnia: Października 19, 2017, 19:17:28 pm »

Abp. Józef: Powiedz mi, po co jest to Hope?

Kanclerz Hochwander: No właśnie, po co?

Abp. Józef: Otóż to, nikt nie wie po co, więc nie musisz się obawiać, że ktoś zapyta. Wiesz co robi to Hope? Ono odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest herezja na skalę naszych możliwości. Ty wiesz, co my robimy tą herezją? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie - mówimy - to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo.
I nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest herezja posoborowa, w oparciu o sześciu biskupów i jednego kardynała.

Kanclerz Hochwander: Rozumiem, mam takiego znajomego w urzędzie miejskim, który powiedział, ze załatwi im salkę za pół ceny, tak wiesz...  ;) społecznie.

Abp. Józef: Słuchaj! Ty będziesz robił dziadowskie oszczędności na sto - dwieście tysięcy, żeby nas byle łajza z tradi-światka wzięła na języki! Więc wbij sobie w ten twój oszczędny, kurialny łeb: pieniądze należy zdobywać legalnie, a nie lewymi kombinacjami! Ten twój znajomek z urzędu to może sobie fruwać na tej salce z dziewczyną, a my, zapamiętaj sobie to, wynajmiemy pałac na Piasku na dziesięć godzin dziennie za pełną stawkę godzinową od Kurii. "Dziesięć godzin" - słownie.

Kanclerz Hochwander: Ale to jest kilkaset tysięcy!

Abp. Józef: Zapłacimy, zapłacimy! Herezję zrobi na zlecenie lnstytut Nowej Ewangelizacji i zapłacimy. Rachunki mam z KUL-u na dwieście osiemdziesiąt tysięcy - zapłacimy. I nie oddamy Hope żadnemu ks Stryczkowi ani nawet Owsiakowi za milion!
« Ostatnia zmiana: Października 19, 2017, 19:19:12 pm wysłana przez rysio » Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Anawim
bywalec
**
Wiadomości: 96

« Odpowiedz #9 dnia: Października 19, 2017, 21:08:15 pm »

Pani Anno,
po wstępnym rozeznaniu, że wśród środowisk tradycyjnych jest "ubogacająca różnorodność" na poziomie, którego nie było mi dane doświadczyć, gdy byłem we wspólnocie posoborowej, mam głównie mieszane uczucia, a osobliwie pewność co do tego, że nie znajduję w tym wystarczającego autorytetu dla własnego sumienia.
Zacytowane powyżej zdania soborowe mają charakter normatywny; nie widzę problemu, by Kościół zmieniał tego typu zalecenia. Czy słusznie, że dozwala na takie kontakty z innowiercami? Podałem pragmatyczne kryterium konwersji; można też spróbować innej analizy, biorąc pod uwagę postępującą laicyzację. Jakie są statystyki dot. dynamiki rozwoju wspólnot tradycyjnych / posoborowych oraz statusu nowych członków: nieochrzczeni, zlaicyzowani ochrzczeni, niedzielni katolicy, zaangażowani członkowie innych wspólnot itd.
Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #10 dnia: Października 19, 2017, 21:33:44 pm »

@Anawim --> nie rozumiemy się, pan nie zna tematu i nie ma co na siłę podejmować dyskusję.
Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #11 dnia: Października 21, 2017, 12:21:09 pm »

Ekumenizm w według pana Marcina Jakimowicza

(...)

https://gloria.tv/article/XHfvJexAQL6t2enXGQfFN9C9S



Ciekawa wypowiedź abp Jędraszewskiego:

"(...) Jak traktować protestantyzm i protestantów?
Jeden z wiernych zapytał abpa Jędraszewskiego o nowe zjawisko w Kościele – o wspólne modlitwy chrześcijan różnych wspólnot, nie chcących poważać jakiejkolwiek teologii, a jedynie „wesoło śpiewając lub tańcząc wielbić Boga”. Metropolita nazwał tego typu zjawiska „pentekostalizacją Kościoła” pytając jednocześnie „co to ma wspólnego z Kościołem, który założył Jezus Chrystus i którego źródłem jest Ewangelia i Tradycja”? – W tego typu ruchach odnajdujemy tendencje bazujące na emocjach i na negowaniu Kościoła a oparcia na nowych liderach. Trudno to pogodzić z Kościołem w który wierzymy – powiedział duchowny dodając, że „pełnia prawdy jest tylko w nauce Kościoła rzymsko-katolickiego”.(...)"

http://www.pch24.pl/abp-jedraszewski--reformacja-zapoczatkowala-proces-prowadzacy-do-degrengolady-czlowieka,55514,i.html



Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #12 dnia: Listopada 01, 2017, 21:40:20 pm »

Abp. Marek Jędraszewski odpowiada na pytanie dot. współczesnych wspólnot charyzmatycznych.



Pytanie zadane abp. Markowi Jedraszewskiemu:

Jestem katoliczką. Jestem we wspólnocie charyzmatycznej od dawna. Od jakiegoś czasu obserwuję tendencje do powstawania Kościoła ponad denominacjami - takie wspólne śpiewanie i granie dla Pana. Pojawiają się także w Polsce Domy Modlitwy 24h, wspólnoty na wzór amerykańskich z silną pozycją lidera i tym podobne inicjatywy. Czy możliwy jest Kościół bez teologii, oparty jedynie na uwielbieniu Jezusa, który to Kościół obejmuje cały świat?

Czy to jest ten ekumenizm, o który chodzi?

Odpowiedź abp. Jedraszewskiego zaczyna się od słów:

To pytanie przed chwilą przeczytane, pokazuje nam bardzo ważny problem, którym zajmuje się także Komisja Episkopatu Polski, Komisja własnie do spraw Nauki Wiary. Jest to problem poruszany zwłaszcza przynajmniej od pół roku, roku - problem, który się nazywa pentekostalizacją Kościoła tzn. próbą przyjmowania pewnych wzorców ze Stanów Zjednoczonych głównie..

Ciąg dalszy odpowiedzi znajduje się w poniższym linku:

https://www.youtube.com/watch?v=NOKH_jEWzjg&feature=youtu.be
Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #13 dnia: Listopada 01, 2017, 22:19:11 pm »

Cytuj
.   Ciąg dalszy odpowiedzi znajduje się w poniższym linku:

https://www.youtube.com/watch?v=NOKH_jEWzjg&feature=youtu.be

Polecam od 4 min 40 sec.
Teoria wielu Kosciolow krążących wokół Chrystusa na różnych orbitach. To poklosie soborowej zmiany "est" na "subsistit in" i zmiany calej eklezjologii.
Fajnie zaczął odpowiedź. Nawet pomyslalem sobie "oj oj nie wróżę długiego przewodzenia Kosciolowi krakowskiemu". Szkoda, ze nie uchylił rąbka tajemnicy dot dyskusji w komisji Episkopatu, na temat pentekostalizacji Kosciola.
No cóż, dobrze, ze mowi jak mowi. Przeciez moglby np tańczyć.
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Strony: [1] Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: "Wolne kościoly", ruchy charyzmatyczne ... « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!