Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Października 05, 2024, 15:13:12 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
232515 wiadomości w 6637 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: ks. Jacek Międlar wystąpił z zakonu
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 7 8 [9] 10 11 ... 20 Drukuj
Autor Wątek: ks. Jacek Międlar wystąpił z zakonu  (Przeczytany 64257 razy)
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #120 dnia: Czerwca 06, 2017, 17:47:11 pm »

@secessio
Cytuj
Ad.Rysio
Pan to byś chciał mieć od początku "zimną wodę oddzielnie, ciepło oddzielnie, kafelki, ...erelki..." Nie od razu K...ościół Narodowy zbudowano

Lepiej w naszym posoborowiu już nie będzie ale może być śmieszniej:

Występują:
1. Wierny tradycji - Michnikowski
2. Biskup miejsca -Kobuszewski
3. Proboszcz - Gołas

Przychodzi wierny tradycji do biskupa posoborucha i pokornie prosi o Mszę w rycie dawnym:
https://m.youtube.com/watch?v=z4dMWaI6MBY

Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Aqeb
aktywista
*****
Wiadomości: 2937

« Odpowiedz #121 dnia: Czerwca 06, 2017, 17:53:35 pm »

Cytuj
O to to ;D Brawo panie Krusejderze! W posoborowiu jest dokładnie tak jak pan napisał  ;D! Tak to właśnie się to odbywa: biskup do księdza: "co? masz kobietę, ona spodziewa się dziecka a ty chcesz nas opuścić? Masz poukładane klepki we łbie to możesz mieć jedno i drugie: szacunek, szatę duchowną i kobietę; pomożemy, wielkie mi rzeczy. Po co zaraz robić skandal i zrzucać sutannę, pozostań. Nie rób szumu, skandalu a będzie dobrze".
Nie przypisywałbym tego tylko "posoborowiu" - każdy kryzys dyscyplinarny tak miał: ciemne wieki, renesans itd.

Aż tak prosto to się nie odbywa. Najczęściej jest tak, że są tacy, którzy mogą i są tacy, którzy nie mogą. I z reagującymi biskupami też było różnie. Przynajmniej ze znajomych mi przypadków.

Cytuj
Na warszawskiej Pradze, jest parafia gdzie ksiądz odprawiał mszę pierwszokomunijną a zona ksiedza nieopodal spacerowała z wózkiem po parku. Wszyscy o tym mówili głośno. Żonę nawet mi pokazano. Ksiądz był bardzo otwarty na organizowanie I Komunii dla szkół, które miały na pieńku z własnym proboszczem miejsca (zwłaszcza szkoły niepubliczne, które nie chciały dawać etatów katechetom --znajomym proboszcza, tylko zatrudniały innych katechetów. Proboszczowie w takich sytuacjach mscili się wyznaczając idiotyczne godziny mszy komunijnej, więc szkoły szukają innych możliwości) To w pana diecezji było ;D

Jak zawsze powiem - istotne jest nie tyle to, że mówią, że to "żona", ale czy to jest "żona". A jeśli tak to przykre...
Jeśli zaś chodzi o I Komunię Świętą. W latach 90. i początkowych dwutysięcznych szkoły miały jakoś tak zwyczajowo więcej swobody w organizowaniu Komunii Św. "gdzie chcą". Później zaczęto bardziej "wiązać" do parafii, tak że przynajmniej w jednej diecezji ingerowała nawet kuria jeśli proboszcz ośmielił się przyjąć u siebie szkołę z zewnątrz. A z katechetami też temat-rzeka.

Cytuj
Nie tylko, ze ksiądz może mieć zonę w posoborowiu, ale także znaczący świecki może sobie załatwić tridentinę. Warunek: trzeba mieć "poukładane we łbie" i nie szumieć, nie wytykać, nie krytykować. Niewierzącym tridentina ani żona księdza nie przeszkadza. Biskupom posoborowym przeszkadza nagłaśnianie spraw, o których wszyscy wiemy. Tylko trzeba mieć "poukładane we łbie"...

I faktycznie jeśli chciałbym Pana do czegoś przekonać to odpowiedź P. Krusejdera mi zapewne w tym przeszkodziła. Ja w każdym razie tak nie uważam. Ale "problem" na linii ks. Międlar-przełożeni nie dotyczył raczej celibatu. To ostatnie jego rozważania. A dywagacji an temat obowiązkowości celibatu w Kościele nie brakuje i to tej legalnej - chociażby na poziomie naukowym. Bardziej jest znaczące z jakiego powodu dywaguję - teoretycznie czy dlatego, że "mam babę". Co do ks. Międlara niektórzy przypuszczają to drugie, jak jest - zobaczymy. Jeśli odszedł i nie chce wracać to i tak schodzi to na dalszy plan, tym bardziej jeśli nie miał jej przed odejściem.
Zapisane
"Ilekroć walczymy z pychą świata czy z pożądliwością ciała albo z heretykami, zawsze uzbrójmy się w krzyż Pański. Jeśli szczerze powstrzymujemy się od kwasu starej złośliwości, to nigdy nie odejdziemy od radości wielkanocnej." Św. Leon Wielki
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #122 dnia: Czerwca 06, 2017, 19:02:56 pm »

Cytuj
Nie przypisywałbym tego tylko "posoborowiu" - każdy kryzys dyscyplinarny tak miał: ciemne wieki, renesans itd.

Gdyby Kosciół trawił kryzys dyscyplinarny, to byłby to "katar", ktory mija po 7 dniach. Dramat polega na tym, ze mamy kryzys doktrynalny. I taki Charamsa jest owocem kryzysu doktrynalnego. Charamsa ma poparcie "tego" ktory powiedzial, ze milosc homo moze wniesc to i owo i ubogacic Kosciol etc.
Aleksander VI nie podwazal doktryny wiary - to byl kryzys moralny i dyscyplinarny
Paweł VI nowym mszalem podwazyl. To jest kryzys doktrynalny, ktory "kwitnie".

W 1986 roku prof. Romano Amerio pytal czy jestesmy jeszcze w Kosciele czy juz "extra". Co powiedziałby dziś?
Iota Unum ! Ani na jotę!
Ta jota zostala już dawno z doktryny wyrzucona na śmietnik. I Ksiądz o tym wie. Wszyscy wiemy.
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Aqeb
aktywista
*****
Wiadomości: 2937

« Odpowiedz #123 dnia: Czerwca 06, 2017, 19:16:50 pm »

Możemy rozwinąć, że owocem kryzysu doktrynalnego jest moralny i dyscyplinarny, ale jest.

Cytuj
Charamsa ma poparcie "tego" ktory powiedzial, ze milosc homo moze wniesc to i owo i ubogacic Kosciol etc.

Narzeka na Kościół, na kurię rzymską z papieżem na czele. Zdaje się, że wyskoczył bez poparcia, chociaż kto wie:

http://ksiazki.wp.pl/tytul,Krzysztof-Charamsa-To-ze-kradna-upijaja-sie-nie-maja-pojecia-o-zyciu-duchowym-to-nie-wazne,wid,22032,wywiad.html?ticaid=119483

Fragment wywiadu:

Cytuj
Związki równościowe w kościele, dziś to brzmi fantastycznie. Ma pan jakąś nadzieję, że to się kiedyś zmieni? Papież Franciszek wydaje się być otwartym na dialog.

Jest idealistą, ale system już nad nim zapanował. To jego wina. Miał prawo zmienić swoich współpracowników - nie zmienił. Ma prawo pisać teksty papieskie, a nie homilie, które nic nie znaczą. Poranne media donoszą o kolejnym, pięknym posłaniu Franciszka. Ale ono nie zmienia doktryny Kościoła, ani dokumentów, które obowiązują wszystkich katolików. Ten papież mógłby być znany z encykliki odmieniającej Kościół, a nie tylko z nagłówków w gazetach. Wysoki kler już się nie boi Franciszka. Mruczą - niech sobie robi swoje miny niezadowolenia, że wybrano Trumpa na prezydenta. A my się cieszymy, bo to szansa na wyniszczenie gejów i uciszenie głosów wołających o prawa kobiet.

Papież nie miał odwagi przeciwstawić się ignorancji biskupów na ostanim synodzie nad rodziną. Powtórzył wszystko dokładnie tak, jak napisała mu Kongregacja. Podpisał post-synodalny tekst homofobiczny, przesiąknięty ignorancją i strachem przed osobami homoseksualnymi.

Kościół ma problem z dialogiem. Kryzysy pedofilskie zmusiły go do tego, żeby pokazać, że się od takich zbrodniarzy, którym udowodniono winę, odcina. Od tych ujawnionych. Bo ci, którzy działają po cichu, mogą odetchnąć. W Kościele walki z pedofilią nie ma. Jest tylko walka o obraz. W myśl zasady: odcinamy się od niewygodnych ujawnionych przypadków i kontynuujemy zmowę milczenia. Nie odcinamy się od patologii, bo zakazaliśmy refleksji nad jej przyczynami wsród kleru. Czyli w rzeczywistości nie walczymy z nią.
Zapisane
"Ilekroć walczymy z pychą świata czy z pożądliwością ciała albo z heretykami, zawsze uzbrójmy się w krzyż Pański. Jeśli szczerze powstrzymujemy się od kwasu starej złośliwości, to nigdy nie odejdziemy od radości wielkanocnej." Św. Leon Wielki
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #124 dnia: Czerwca 06, 2017, 21:45:39 pm »


...dnia 11 lutego ...

Nic ponad tą datę...
To zdaje sie także "dzień chorego" wg JP II.



Dla mnie sama data jest bardzo wymowna, 11 lutego Kościół powszechny wspomina pierwsze objawienie Maryi w Lourdes. Druga sprawa co panu wadzi dzień chorego? Napisał pan: "dzień chorego" wg JP II.  Ale to co ja podałam, to data nie jest najistotniejsza, ani dzień chorego, a nauczanie kard. Augusta Hlonda, wyjaśnienie, ostrzeżenie przed propagandą sekciarską.
Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #125 dnia: Czerwca 06, 2017, 21:47:54 pm »

Dedykacja dla ks.Międlara (bo wątek w jego temacie).

Refleksje na temat celibatu
(...)
https://abpsheen.pl/2014/05/28/refleksje-na-temat-celibatu/
Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #126 dnia: Czerwca 06, 2017, 21:57:16 pm »

Cytuj
Narzeka na Kościół, na kurię rzymską z papieżem na czele. Zdaje się, że wyskoczył bez poparcia, chociaż kto wie:

Cóż... jest źle skoro broni Ksiądz Bergoglia słowami pedała-księdza - zawiedzionego zbyt powolną destrukcją Koscioła...
 

Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Aqeb
aktywista
*****
Wiadomości: 2937

« Odpowiedz #127 dnia: Czerwca 07, 2017, 08:21:47 am »

No, dobrze to nie jest.
Wcześniej podobnie miałem z panią Zakrzewiczową. Co jakiś czas zaglądam co mówią z drugiej strony, a ten wywiad akurat był zalinkowany tutaj na forum. W każdym razie miałem na myśli to, że ów ksiądz-eks-ksiądz zdaje się za bardzo Franciszka nie lubić. A jak to jest z poparciem... Nie wiem, w życiu ziemskim się może nie dowiem. Antonio Socci uważał, że Franciszek nie jest papieżem a zaraz potem chwalił się, że ma jego poparcie na krytykę. Może z Charamsą też tak jest? Nie wiem, przerasta mnie to wszystko. Pan nie lubi seriali, ja oglądałem (ale bez żadnych brzydkich scen, tylko wątki obyczajowe) a zapomniałem, że to niebezpieczne dla zdrowia psychicznego.
Zapisane
"Ilekroć walczymy z pychą świata czy z pożądliwością ciała albo z heretykami, zawsze uzbrójmy się w krzyż Pański. Jeśli szczerze powstrzymujemy się od kwasu starej złośliwości, to nigdy nie odejdziemy od radości wielkanocnej." Św. Leon Wielki
Kefasz
aktywista
*****
Wiadomości: 4028


Amen tako Bóg daj, byśmy wszyscy poszli w Raj.

ministrantura śpiewniki tradycja->
« Odpowiedz #128 dnia: Czerwca 07, 2017, 08:35:19 am »

Nigdy nie czytałem Niedzieli i Naszego Dziennika, prawie nie mam i nie miałem interakcji z głównonurtowym Kościołem posoborowym; lecz trudno mi sobie wyobrazić tam dyskusję na poziomie ks. Międlara i z góry upatrzoną tezą.

A co do niuansowania to można by się pochylić nad (na gorąco trzy tematy z głowy):
 - rozumieniem "biskup mąż jednej żony" na przestrzeni wieków w Kościele Wschodnim i Zachodnim - a jest o czym poczytać,
 - celibat a wspólnoty (w tym i sekty) wczesnochrześcijańskie i przedchrześcijańskie,
 - "trefność seksu" a dzisiejszy Kościół etiopski.

Tak to dyskusja sprowadza się do "starokawalerstwa", a ja od wykształconego teologa oczekuję głębszych studiów nad każdym tematem jakiego się dotyka i o którym naucza.

Panie Kamilku, poproszę więcej o wymienionych przez pana sprawach.
Zapisane
Stare jest lepsze Ł5,39
liczne stare książki->http://chomikuj.pl/Pjetja
Z forum amerykańskich tradycjonalistów:
Oto zwyczajowe napomnienie: unikaj żarliwości; krytykuj zasady, nie ludzi.
Bądź rozróżniający, lecz nie czepialski. Bądź pouczający lecz nie zgryźliwy. Bądź zasadniczy, zamiast natarczywy.
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7315


« Odpowiedz #129 dnia: Czerwca 07, 2017, 14:44:13 pm »

http://przedsoborowy.blogspot.com/2017/06/ks-jacek-miedlar-rozpoczyna-walke-z.html
Ten blog jest trefny!
Trafił pan jak kulą w płot!

Zniknęły wpisy o Chrystusowym Kościele Katolickim Obrządku Słowiańskiego.
I bardzo dobrze, po co się epatować jakimiś bzdurami rodem z "wielkiego smrodu Francji".
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6652


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #130 dnia: Czerwca 07, 2017, 16:06:35 pm »

Przecież mój blog ma swój własny wątek na forum http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,5408.1110.html i tam można pisać na jego temat. Odpiszę 1 zdaniem: miałem serdecznie dość moderowania setek wpisów robionych przez 2-3 osoby zainteresowane bratem biskupem - i skasowałem te wpisy. Zwłaszcza że brat SS chwilowo kłopotów nie robi.
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #131 dnia: Czerwca 08, 2017, 22:10:41 pm »

"Przyjmijmy postawę i pomódlmy się: Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę...", a zaraz potem: "Ojcze nasz..."

We wtorek w jednym z warszawskich sądów odbyła się rozprawa wytoczona przez Joannę Scheuring-Wielgus (Nowoczesna) przeciw Jackowi Międlarowi o szerzenie mowy nienawiści. Pomijając sam temat rozprawy, do bulwersującego wydarzenia doszło przed gmachem sądu. Jacek Międlar wraz z grupą zwolenników ze środowisk nacjonalistycznych postanowił uraczyć posłankę Wielgus (a przy okazji "talmudystów, lewaków, islamistów" i jeszcze parę grup społecznych) swoiście rozumianą modlitwą.

Międlar w swoim wykrzykującym każde słowo stylu wezwał zebranych: "Dlatego proszę, stańmy moi drodzy, przyjmijmy postawę i pomódlmy się!" Zaraz po tych słowach rozpoczął, a tłum włączył się głośno:

Raz sierpem, raz młotem, w czerwoną hołotę! Raz sierpem, raz młotem, w czerwoną hołotę!

Raz sierpem, raz młotem, w czerwoną hołotę! Raz sierpem, raz młotem, w czerwoną hołotę!

Kiedyś dla nich była brzytwa, teraz prawda i modlitwa!

Kiedyś dla nich była brzytwa, teraz prawda i modlitwa!

"A teraz ad rem właśnie się pomódlmy, bo to też była modlitwa - przerwał ryk Jacek Międlar - żeby ich uświadomić, że są wrogami Rzeczypospolitej". I dalej znowu razem:

W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen. Ojcze nasz (...) Amen. Duchu Święty zmiłuj się nad nami. Amen!

Po płomiennej tzw. "modlitwie" ktoś inny przejął od Międlara mikrofon i dodał, że "to były egzorcyzmy dla tych, którzy tutaj przechodzili [ludzie z Nowoczesnej - red.]".

(...)

nagranie na stronie:

http://gosc.pl/doc/3951396.Bluzniercza-modlitwa-Jacka-Miedlara
Zapisane
kamilek
Gość
« Odpowiedz #132 dnia: Czerwca 09, 2017, 03:32:55 am »

.
Zapisane
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6652


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #133 dnia: Czerwca 09, 2017, 07:33:21 am »

Wersja pełna, ale niedługa: https://www.youtube.com/watch?v=cLq44Sb9Sqw
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
conservative revolutionary
aktywista
*****
Wiadomości: 602


« Odpowiedz #134 dnia: Czerwca 09, 2017, 13:08:48 pm »

Wersja pełna, ale niedługa: https://www.youtube.com/watch?v=cLq44Sb9Sqw

Filmik znajduje się na kanale jakiejś protestanckiej fundacji... Szybko poszło.
Zapisane
Tradycjonalizm jest najbardziej rewolucyjną ideologią naszych czasów.
Strony: 1 ... 7 8 [9] 10 11 ... 20 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: ks. Jacek Międlar wystąpił z zakonu « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!