Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 29, 2024, 01:38:27 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: Krótkie przypomnienie na dzień świętego Ludwika IX
« poprzedni następny »
Strony: [1] Drukuj
Autor Wątek: Krótkie przypomnienie na dzień świętego Ludwika IX  (Przeczytany 917 razy)
Adimad
aktywista
*****
Wiadomości: 1336

« dnia: Września 01, 2016, 21:04:00 pm »

Krótkie przypomnienie na dzień świętego Ludwika IX

***

Są w Polsce „monarchiści”, którzy nie wstydzą się występować (anonimowo i z błędami językowymi, niestety) z hasłem Legitymizm – nie dziękuje! Są zatem zwolennikami rządu, który się nie spowiada – odrzucenie legitymizmu to nie tylko wybór opcji politycznej, lecz także deklaracja światopoglądowa.

W swojej najpełniejszej postaci, dojrzałej w kręgu cywilizacji łacińskiej (zwanej też Christianitas), legitymizm jest przełożeniem myśli św. Tomasza z Akwinu na język idei politycznych. Integralnie pojmowany legitymizm – zarówno pochodzenia, jak i celu – wymaga przede wszystkim zrozumienia i uznania faktu, że nasz Pan Jezus Chrystus jako Zbawiciel jest również Królem oraz źródłem wszelkiej prawowitej władzy teraz i na wieki. Przez Niego panują monarchowie, kto zatem występuje przeciwko Pomazańcowi Bożemu, ostatecznie musi przeciwstawić się także Chrystusowi Królowi. Kto odrzuca panowanie Wikariusza Boga i staje po stronie uzurpatorów, ten usuwa Boga poza widnokrąg spraw ludzkich i jawnie, choć z użyciem innych słów, głosi non serviam!

Zerwanie z legitymizmem wiąże się z poglądem, że władza nie ma żadnej ponadludzkiej, nadprzyrodzonej sankcji i nie ponosi odpowiedzialności przed Bogiem, a zatem nie istnieje żadna inna hierarchia społeczna poza tą umocowaną na bagnetach. Jeżeli monarchia, jak chcieliby wrogowie legitymizmu, jest tworem czysto ludzkim, a Bóg to jedynie zbędna hipoteza, sensu jej istnienia trudno dociec. Jeżeli bowiem – załóżmy to na chwilę – nie istnieje władza prawowita, którą ustanawia Bóg, to jedynym uprawnionym stanem rzeczy pozostaje anarchia, gdzie każdy człowiek jest wyłącznym panem samego siebie i nie zna nad sobą żadnej zwierzchności. Panować nad innym człowiekiem można jedynie z nakazu Bożego (prawowity suweren rozpoznaje w swoim poddanym osobę równą mu w obliczu Majestatu Stwórcy), czego świadomość istniała także w elitach Rzeczypospolitej, gdzie suwerenność kolejnych monarchów tej monarchii liberalnej w coraz większym stopniu limitowały przecież przywileje szlacheckie: Nie korona złota króla królem czyni, ale moc słowa bożego, które z ust arcybiskupowych, to jest z ust bożych bywa przy wkładaniu korony na głowę człowieka, na królestwo wybranego, którego słowa takowa moc jest, że wnet nagle odmienia króla w człowieka innego, daje mu też przysława i stróża z nieba, angioła osobliwego (Stanisław Orzechowski). Zwracam uwagę na ten aspekt, bo w końcu spór się toczy przede wszystkim o kształt i treść ideową polskiego monarchizmu.

Całość: http://www.legitymizm.org/na-dzien-swietego-ludwika

[Adrian Nikiel]
Zapisane
Adimad
aktywista
*****
Wiadomości: 1336

« Odpowiedz #1 dnia: Września 13, 2016, 10:39:16 am »

Trudno dyskutować z publicystą, który w swojej odpowiedzi na polemikę pomija milczeniem właściwie wszystkie argumenty przedstawione przez adwersarza, a zamiast tego wprowadza nowe, dość odległe od głównego tematu wątki, jakby nadmiarem słów próbował pokryć merytoryczną pustkę. Mimo wszystko życzliwie przeanalizuję kolejny artykuł pana Jana Lecha Skowery, poczynając od wątku tytułowego, który jest również puentą tej nowej publikacji.

Czy głos ludu jest głosem Boga? Duszpasterz środowiska wiernych Tradycji katolickiej, x. Rafał Trytek, w swoich kazaniach wielokrotnie podkreślał, że nasz Pan i Stwórca nie chce grzechu i grzechem się brzydzi, a także wskazywał na Najświętszą Maryję Pannę Królową Polski jako nienawidzącą każdego grzechu pogromczynię wszelkich herezyj. Pan Skowera, który z kolei nie kryje swoich doskonałych kontaktów z modernistyczną hierarchią Nowego Kościoła, wyraża pogląd niedający się rozumieć inaczej jak stwierdzenie, że gdyby polski lud opowiedział się w jakiejś bliżej nieokreślonej formie za ukoronowaniem na Wawelu heretyczki, będącej wręcz głową protestanckiej wspólnoty religijnej, a przy tym także uzurpatorki zajmującej tron należący do katolickiej dynastii, wówczas swoim wyborem wyraziłby Wolę Boga. A przecież wspomniana „kandydatka” do korony przysięgała – w zgodzie z prawdziwą intencją aktów zapewniających protestancką sukcesję na tronie mojego królestwa – że zrobi wszystko dla obrony protestantyzmu! Czyżby mój polemista zamierzał udowodnić słuszność opinii Alkuina, że sprawiedliwość ludu jest bardzo bliska szaleństwu?

całość: ---> http://www.legitymizm.org/plynna-nowoczesnosc-jana-skowery
Zapisane
Strony: [1] Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: Krótkie przypomnienie na dzień świętego Ludwika IX « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!