p. Andrzej 75 - to byłby pelagianizm, gdyby sama natura zbawiała się bez łaski, tutaj nie jest to odrzucenie łaski.
Brak limbusa skutkuje niebem, piekłem, bądź czyśćcem.
Co do szczęścia naturalnego, ale nie nieba (bo to jest w gruncie rzeczy limbus), to bardzo niebezpieczna hipoteza, niestety zrodzona w scholastyce - natura pura.
mówi, że Bóg jeśli chce, może zbawić te dzieci. Tu też jest prymat łaski.
Co do działania Boga poza sakramentami Kościoła, to kłania się Pius XII, który potępił tezę, że poza Kościołem nie ma łaski.
Zatem nie da się powiedzieć, czy to dziecko nieochrzczone umiera bez łaski. Też stwierdzić, że dzieci w łonach katolickich matek, zabite np. na Wołyniu, że są one pozbawione zbawienia wiecznego. Przecież oczywiste, że byłyby ochrzczone.
To oczywiste, ze Bog nie jest zwiazany prawami, ktore daje ludzkosci. Moze udzielic laski nadprzyrodzonej bez srodkow zwyczajnych, bez chrztu. Ale w tym celu nie ma potrzeby likwidowac hipotezy limbusa.
Ja mam z kolei problem ze sprawiedliwością, w podobnym temacie. Jeśli dziecko było i umarło przed przyjściem Pana Jezusa na świat to poszło do limbus patrum i później zostało zbawione. Jeśli zaś jest i umiera po przyjściu Pana Jezusa na świat to idzie do limbus puerorum i tam zostaje. W taki wypadku Dzieło Odkupienia ma dla niego odwrotne skutki niż powinno? Zamiast obdarzyć Zbawieniem to pozbawiłoby Zbawienia? Może ja źle myślę/.../
To oczywiste, ze Bóg nie jest związany prawami, które daje ludzkości. Może udzielić łaski nadprzyrodzonej bez środków zwyczajnych, bez chrztu. /.../
Tylko, że to limbus doszedł chyba do głosu na zasadzie spójnej nowinki. Brak limbusa skutkuje niebem, piekłem, bądź czyśćcem. Nie na zasadzie natury, ale łaski. Co do szczęścia naturalnego, ale nie nieba (bo to jest w gruncie rzeczy limbus), to bardzo niebezpieczna hipoteza, niestety zrodzona w scholastyce - natura pura. Proszę zwrócić uwagę, że nikt tu nie broni zbawienia, które się należy ze stworzenia, bardziej się mówi, że Bóg jeśli chce, może zbawić te dzieci. Tu też jest prymat łaski. Co do działania Boga poza sakramentami Kościoła, to kłania się Pius XII, który potępił tezę, że poza Kościołem nie ma łaski.Limbus zakładał szczęście naturalne, ale nie dopuszczał nadprzyrodzonego.
Bractwo św. Piusa X w kilku artykułach zamieszczonych na swoich oficjalnych stronach stwierdza, iż nie można mieć żadnej nadziei na zbawienie poronionych dzieci.
Ks. Patryk de La Rocque odrzuca nawet możliwość tzw. chrztu pragnienia matki.