W większym stopniu należy uwzględnić chorał gregoriański jako własny śpiew liturgii rzymskiej.(...)Niektóre części Mszy świętej mogą być śpiewane w różnych językach. Dotyczy to zwłaszcza liturgii z udziałem większej grupy obcokrajowców. Niezależnie od tego, szczególnie zaleca się śpiew w języku łacińskim.(...)Zaleca się celebrowanie ze śpiewem przynajmniej Jutrzni i Nieszporów we wspólnotach Kościoła, w parafiach, zgromadzeniach zakonnych i seminariach duchownych, zwłaszcza w niedziele i święta. (...)Instrument elektroniczny dopuszcza się do użytku w liturgii jako tymczasowy. Nie należy więc dodawać do niego sztucznego prospektu, ale dążyć do budowy organów piszczałkowych.(...)Kościół (...) nie może aprobować organizowania w kościołach koncertów muzyki o charakterze wyraźnie rozrywkowym – nawet o wysokich walorach artystycznych.
Pytanie tylko, czy wydaniem tego dokumentu ktokolwiek się przejmie...
63a) We wszystkich kościołach katedralnych, bazylikach i sanktuariach powinny być: sprawne i wartościowe pod względem brzmieniowym organy piszczałkowe, zatrudniony organista I stopnia, chór kościelny prowadzony przez kompetentnego dyrygenta, Msza święta w języku łacińskim z udziałem scholi gregoriańskiej, celebrowanie ze śpiewem Liturgii godzin (Jutrznia, Nieszpory).
U nas chyba tylko na Jasnej Górze jest cały NOM po łacinie, ale rożnie odprawmy tylko w tygodniu. Chorału to tam raczej nie ma.
Tam są najwyraźniej tylko części stałe gregoriańskie:http://www.jasnagora.com/chory-organisci