Czytam mądrości Pani powyżej...
Cytat: woland w Września 30, 2021, 19:16:37 pmCzytam mądrości Pani powyżej...Coś na wątrobę? A może śledzionę? https://synonim.net/inaczej-śledziennik
Ale którego księdza?
Nikt za tą mszą do Kurii nie poszedł.
(dzięki ci Boże i za Niego)
Cytat: Kacper w Września 30, 2021, 23:40:21 pm(dzięki ci Boże i za Niego)z łacińskim mszałem'62
Cytat: konzeb30 w Września 30, 2021, 18:35:54 pmAle którego księdza?Być może tego (dzięki ci Boże i za Niego), który nie podejmuje się na Mszy śpiewanej śpiewania, a melodycznej recytacji W Pruszkowie mówili, że M O Ż E z początkiem listopada JE X. Kard. zajmie się tematem a wtedy się pewnie okaże co z parafialnymi i jak się ma do tego IBP.Cytat: woland w Września 30, 2021, 19:16:37 pm Nikt za tą mszą do Kurii nie poszedł.A co do p. Wolanda to z tego co wiem to list? do biskupa był i spotkał się z odpowiedzią negatywną, więc nie wiem co to za wymysły z biernością wiernych.
Cytat: Kacper w Września 30, 2021, 23:40:21 pm(dzięki ci Boże i za Niego)Dziękuję Panu za to zdanie.Powiem tak, przez lata mieszkania w Paryżu napatrzyłam się na księży z tradycyjnych instytutów i bractw, kapłanów po świetnej formacji, nauczonych biegle władać łaciną, śpiewać chorał, głosić prawdziwe kazania z ambony, nie jakieś pitu pitu. Od nich uczą się i diecezjalni, i w niczym im nie ustępują. W Wwie widzę tę garstkę księży diecezjalnych, którzy nigdy takiej formacji nie odebrali, nikt nie nauczył ich łaciny, nie nauczył ich śpiewać, nie nauczył głosić z ambony. Niepewnie czują się przy prawdziwym ołtarzu versus Deum, z łacińskim mszałem'62, nie do końca wiedzą, jak powinni mówić do wiernych.I też zawsze sobie myślę - dzięki Ci Boże i za niego, i za każdego, kto próbuje, kto chce się nauczyć, nie może nauczyć się w seminarium z prawdziwego zdarzenia, to uczy się z internetu, od ministranta, od jakichś innych świeckich. Dzięki Ci Boże za każdego z nich.
Cytat: Murka w Października 01, 2021, 02:28:06 amCytat: Kacper w Września 30, 2021, 23:40:21 pm(dzięki ci Boże i za Niego)z łacińskim mszałem'62To ostatnio coraz rzadsze
Cytat: Murka w Października 01, 2021, 02:28:06 amPowiem tak, przez lata mieszkania w Paryżu napatrzyłam się na księży z tradycyjnych instytutów i bractw, kapłanów po świetnej formacji, nauczonych biegle władać łaciną, śpiewać chorał, głosić prawdziwe kazania z ambony, nie jakieś pitu pitu. Od nich uczą się i diecezjalni, i w niczym im nie ustępują. W Wwie widzę tę garstkę księży diecezjalnych, którzy nigdy takiej formacji nie odebrali, nikt nie nauczył ich łaciny, nie nauczył ich śpiewać, nie nauczył głosić z ambony. Niepewnie czują się przy prawdziwym ołtarzu versus Deum, z łacińskim mszałem'62, nie do końca wiedzą, jak powinni mówić do wiernych.I też zawsze sobie myślę - dzięki Ci Boże i za niego, i za każdego, kto próbuje, kto chce się nauczyć, nie może nauczyć się w seminarium z prawdziwego zdarzenia, to uczy się z internetu, od ministranta, od jakichś innych świeckich. Dzięki Ci Boże za każdego z nich.To prawda. Z bólem tyłka przyznam, że do tej pory (słuchając we wszystkim w FSSPX jak świnia grzmotu) nie miałam do nich szczególnego zaufania. Traktowałam ich bardziej jak kolaborantów i członków grup rekonstrukcji historycznej Mszy trydenckiej. Teraz z perspektywy czasu widzę to inaczej. Nie uwłaczając godności i prawilności księżom z dobrych formacji (bez obrazy dla samego FSSPX), którzy dostali wszystko na tacy, diecezjalni księża mieli naprawdę ciężko. Tylko Bóg raczy wiedzieć, dlaczego nie prosili o pomoc FSSPX czy inne instytuty – może się bali, może nie ufali, hu nołs. W każdym razie byli z tym sami i do wszystkiego musieli dojść własnymi siłami, z pomocą wiernych, którzy też musieli wykazać się ogromną determinacją, wiedzą i zaangażowaniem. Dzięki nim Msza trydencka mogła być odprawiana w wielu miejscach i przyciągnęła ludzi dla których zbyt gwałtowne przejście od moderny do katolicyzmu mogłoby nie wypalić.
Powiem tak, przez lata mieszkania w Paryżu napatrzyłam się na księży z tradycyjnych instytutów i bractw, kapłanów po świetnej formacji, nauczonych biegle władać łaciną, śpiewać chorał, głosić prawdziwe kazania z ambony, nie jakieś pitu pitu. Od nich uczą się i diecezjalni, i w niczym im nie ustępują. W Wwie widzę tę garstkę księży diecezjalnych, którzy nigdy takiej formacji nie odebrali, nikt nie nauczył ich łaciny, nie nauczył ich śpiewać, nie nauczył głosić z ambony. Niepewnie czują się przy prawdziwym ołtarzu versus Deum, z łacińskim mszałem'62, nie do końca wiedzą, jak powinni mówić do wiernych.I też zawsze sobie myślę - dzięki Ci Boże i za niego, i za każdego, kto próbuje, kto chce się nauczyć, nie może nauczyć się w seminarium z prawdziwego zdarzenia, to uczy się z internetu, od ministranta, od jakichś innych świeckich. Dzięki Ci Boże za każdego z nich.