Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 29, 2024, 08:41:50 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Metamorfoza (?)
« poprzedni następny »
Strony: [1] Drukuj
Autor Wątek: Metamorfoza (?)  (Przeczytany 1151 razy)
Fideliss
aktywista
*****
Wiadomości: 931

« dnia: Lipca 18, 2020, 12:28:35 pm »

Od pewnego czasu przyłapuję się na tym, zaczynam coraz częściej chodzić na nabożnie i starannie odprawiany NOM w mojej terytorialnej parafii. I jakoś mi to, staremu tradycjonaliście zaczyna nie przeszkadzać. Więcej - wciąga. I jeszcze więcej - będąc na "Trydentynie" zaczynam dostrzegać mankamenty; celebrans przyuczony, znów przy Introibo - omawiany już tu kiedyś ars celebrandi cum sciągawka, on chyba nie rozumie tego co czyta po łacinie, to nie tak, to nie siak, za dużo łaciny, za mało polskich pieśni podczas mszy, za mojej ministranckiej młodości tak nie było . . .itd, itp . . .

I pojawia się u mnie tak mi bliska filozofia relatywizmu. Czy to ważne jaki ryt? Wszystko jest względne. Ważne by dobrze żyć i zasłużyć sobie na zbawienie wieczne. Czy to przedsoborowa czy posoborowa msza . . . Pan Bóg pozna swoich.

Co o tym sądzicie? Może Fidelis na stare lata głupieje?  A może stan tego marniejącego forum do tego się przyczynia?

(Proszę o ostrą, bezlitosną krytykę.) Salvete omes.
Zapisane
Angelus Silesius
aktywista
*****
Wiadomości: 585


I'm gonna make him an offer he can't refuse

« Odpowiedz #1 dnia: Lipca 18, 2020, 13:22:32 pm »

Syr 3, 13.  ;)
Zapisane
"Religijny liberalizm pozbawia nas męczenników i misjonarzy, pozostawiając jedynie osoby kupczące religią, którym wtórują kobzy głoszące pokój w słowach, a nie w czynach!" abp Marcel François Lefebvre
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #2 dnia: Lipca 18, 2020, 13:32:09 pm »

Odpowiem Panu też w duchu ogarniającego mnie relatywizmu...a może racjonalnego podejścia do życia:

- Proszę sobie uczęszczać na takie rytuały, na jakie Pan chce.  :)

Radzenie się, rozpoznawanie bez końca jest oznaką (moim zdaniem) niepewności i strachu przed wolnym wyborem. Proszę spojrzeć na mojego imiennika: obywatela Rysia z miasta Łodzi. Chłopak wygłupia się na całego ale widocznie jest pewny swego. Miller z Żyrardowa rodem, tak samo - nie uczęszcza na żadne rytuały poza paradami pedalskimi a dawniej pochodami 1 maja. I też myślą sobie ci dwaj: Bóg rozpozna swego.

Proszę podjąć decyzję i sobie chodzić gdzie Pan uważa; i opowiedzieć nam na fk, bo to ciekawe. Ale radzić się, czekać na opinię?

Neo - ma trochę racji gdy mówi o współczesnym - pokonstantyńskim Kościele. Dawni wierni z chrześcijańskiego koine mieli jaja. Podejmowali decyzję i już. A teraz?

Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Licht
rezydent
****
Wiadomości: 329

« Odpowiedz #3 dnia: Lipca 18, 2020, 14:04:26 pm »

Taki to "problem", gdy trafia się na pobożnego kapłana który sprawuje Msze wg rubryk. Do nomu w mojej parafii zniechęciła mnie zupełna bylejakość i niechlujność, to tam podjąłem decyzję, że lepiej nadłożyć drogi i czasu aby być na katolickiej mszy. Nie zmienia to faktu, że niekiedy bywam jeszcze na NOMach, ale staram się wybierać świątynie, o których wiem że nie zgotują mi "niespodzianki". Warto też głosować portfelem, zostawiając ofiary i stypendia mszalne.

Edit: ogólnie NOM w tygodniu nie jest taki bardzo zły. Księża zazwyczaj nie pajacują, tylko robią to co do nich należy. Ale wiadomo, że nie poto wprowadzano nom, żeby nie było niedzielnego show.
« Ostatnia zmiana: Lipca 18, 2020, 14:06:56 pm wysłana przez Licht » Zapisane
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7313


« Odpowiedz #4 dnia: Lipca 18, 2020, 14:40:31 pm »

NOM wprowadzono m.i. dlatego, że J.Ś.Paweł VI miał idée fixe żeby nową liturgią zasypać różnicę dzielącą katolicyzm od protestantyzmów. To, że przy okazji wykopie to głębszy rów od strony prawosławia nie zostało wzięte pod uwagę.
« Ostatnia zmiana: Lipca 18, 2020, 14:42:18 pm wysłana przez jwk » Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
Fideliss
aktywista
*****
Wiadomości: 931

« Odpowiedz #5 dnia: Lipca 18, 2020, 19:14:15 pm »

To jeszcze, żeby nie było niedomówień, kilka moich komentarzy;
Miałem 20 lat kiedy postawiono księdza tył(k)iem do tabernaculum, za stołem (mensa) i zaczęło się - msze beatowe, rockowe, pląsy, gitarki, hopsasa, i nastały wszystkie te ruchy; ruchacze, odnawiacze, neoni i rodżerysci, cały ten katolicyzm gitarowy  - tandeta i profanacja. Tego nie uznaję. To nie mój Kościół. Precz!
(Zresztą, pisaliśmy tu o tym przez wiele lat)

Jeśli jednak trafi się NOM starannie i pobożnie odprawiany - może być. Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. No niech już będzie - stawiam  takie szkolne trzy minus.
Nota bene; nie zajmuję się wiadomą sytuacją w Kościele i skutkami SWII. Osobna sprawa.




Zapisane
Licht
rezydent
****
Wiadomości: 329

« Odpowiedz #6 dnia: Lipca 19, 2020, 13:38:18 pm »

Mówiąc szczerze to doświadczyłem podobnej "metamorfozy" w okresie pandemii, gdy byłem na kilku mszach niedzielnych czytanych sprawowanych na głównym ołtarzu w miejsce tradycyjnej mszy śpiewanej. Ogólnie można było poczuć się jak w typowej parafii przed reformą na mszy świątecznej poza sumą albo w tygodniu: ksiądz w oddaleniu na końcu prezbiterium wypowiada swoje modlitwy, dialoguje z ministrantami, wierni coś odpowiadają (albo i nie), 45min i do domu. Doświadczenie zupełnie inne niż uroczysta msza śpiewna albo msza czytana sprawiają w bliskości gdzieś na bocznym oltarzu albo w kaplicy.
Przyznam że zrozumiałem przez moment dlaczego wprowadzono nom, ba, dlaczego przyjął się tak dobrze i niewiele osób że starszego pokolenia życzy sobie powrotu Mszy wszechczasów. Przy leniwych duszpasterzach dla wielu wiernych nie było żadnej zmiany, a jeśli nawet to tylko na plus.
Zapisane
Jarod
aktywista
*****
Wiadomości: 2523


« Odpowiedz #7 dnia: Lipca 19, 2020, 21:25:01 pm »

"Motywem uczestnictwa we Mszy św. w tradycyjnym rycie winno być mocne pragnienie kształtowania siebie poprzez modlitwy i obrzędy wpisane w tę formę celebracji; uczenie się dostrzegania w tym, co zewnętrzne, istoty obrzędu i przechodzenia do jego prawdziwej symbolicznej wymowy; kształtowanie własnego credo w oparciu o lex orandi zawartego w tej formie rytu rzymskiego. Inne motywy są bardziej lub mniej wymagające oczyszczenia i zmiany, choćby te wyrażane w powiedzeniach: jestem (na Mszy św. tradycyjnej), bo mi tak dobrze.., bo to jest trendy..., bo tak swojsko się czuję..." ks. G. Klaja, Msza Święta w nadzwyczajnej..., Dębogóra 2020
Zapisane
Strony: [1] Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Metamorfoza (?) « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!