Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Grudnia 08, 2024, 14:02:06 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
232698 wiadomości w 6640 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: czy papieże mogą głosić herezję
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 3 4 [5] Drukuj
Autor Wątek: czy papieże mogą głosić herezję  (Przeczytany 19849 razy)
abdi
rezydent
****
Wiadomości: 298


« Odpowiedz #60 dnia: Marca 21, 2019, 11:46:09 am »

Cytuj
Ale problem jest zasadniczo inny: kto ma stwierdzić, że papież głosi herezję? Grupa kardynałów czy biskupów? Jeśli tak, to jak liczna? Kongregacja Nauki Wiary - przecież podlega papieżowi. Wierni? Bez żartów, wiernych nikt nie słucha.

Zgodnie z logiką artykułu:  każdy kardynał ma obowiązek wskazać błędy doktrynalne, a jeśli nie on to biskup, kapłan, aż po samego wiernego. Taka deklaracja w formie publicznej ma być przejawem zachowania przez Kościół czystości nauki. Ściśle rzecz biorąc sam autor artykułu to zrobił, bo w sposób publiczny podał błędy doktrynalne papieża. No i były chyba też inicjatywy różnych świeckich. A oficjalne potwierdzenie  błędów papieża dokona następca (któryś tam), gdy zakończy się kryzys.
Zapisane
Hubertos
aktywista
*****
Wiadomości: 820


Swiecki katolik ;)

« Odpowiedz #61 dnia: Marca 21, 2019, 11:52:42 am »


Jestem sobie w stanie wyobrazic Bergoglia, ktory nagle wychodzi na Urbi et Orbi i mowi 'Tak naprawde to cale Zmartwychwstanie to tylko taki symbol, nie ze Jezus naprawde powstal z martwych'. I wtedy mamy dwie drogi:


1) Papież głosi herezję.
2) Mimo ubrania w białe szmatki, Bergoglio nigdy papieżem nie był i należą mi się przeprosiny od wszystkich tych, którzy mnie obrażali, gdy mówiłem, że papieżem nie jest.


To by nic nie znaczyło poza tym, że papież pozwolił sobie na taki trochę dziwny żart. Brakowałoby przynajmniej wstępu w stylu "mocą mojego urzędu utwierdzania braci (Łk 22,32) oświadczam, orzekam, ogłaszam, określam, definiuję" etc. etc. i zakończenia w stylu "orzeczenie to powinno być przez wszystkich wiernych Kościoła uznane za ostateczne."

PS Zaczerpnąłem z Ordinatio Sacerdotalis, listu apostolskiego JPII uważanego przez wielu teologów za ostatni przykład nieomylnego nauczania papieskiego.


Myli sie pan srogo. Bo w takim wypadku herezje na swiecie nie sa nimi w istocie, bo nie zawieraja zadnych podobnych formul. Ot, wg panskiej logiki - wystarczy, ze powiem 'JA UWAZAM, ze Jezus Bogiem nie byl' i wtedy nie jestem heretykiem?
Zapisane
Nie jestem osoba duchowna - ale bylem w zakonie :D
Pentuer
aktywista
*****
Wiadomości: 854

« Odpowiedz #62 dnia: Marca 21, 2019, 13:43:21 pm »

@Hubertos

Uff!

1. Nie jest Pan papieżem (ani nawet anty-, chyba że coś Pan ukrywa ;D), więc niczego nie może Pan ogłosić ex catedra (proszę sobie przypomnieć tytuł wątku)

2. Nie jest Pan biskupem, kapłanem ani katechetą, (z zastrzeżeniami jak wyżej), czyli nikim uprawnionym do nauczania.

3. Wykrzykując "JA UWAZAM, ze Jezus Bogiem nie byl" jest Pan:
a) żartownisiem,
b) kabareciarzem,
c) idiotą,
d) frustratem rozpaczliwie szukającym czyjejś uwagi,
e) atakowanie Kościoła jest "modne" i chce Pan dołączyć do stada,
f) sekciarzem zajmującym się werbunkiem, (tu się zgodzę na heretyka, zwłaszcza jeśli jest Pan młodym człowiekiem, który serio może uważać, że w herezjach chodzi o jakąś wiarę).

(niepotrzebne skreślić) - przepraszam, ale więcej nie chce mi się wymyślać.

Tyle dygresji.

PS Ad p-ktu 3f - jaki tam heretyk! W 9-ciu przypadkach na 10 zwykły nieuk, który w protestanckiej broszurce dla... powiedzmy że słabo zorientowanych wyczytał, jaki to Rzym jest zły, fałszuje Słowo Boże i wiedzie ludzi na potępienie.
« Ostatnia zmiana: Marca 21, 2019, 21:40:22 pm wysłana przez Pentuer » Zapisane
Ecclesia ibi est, ubi fides vera est - (S. Hieronymus, Ecclesiae Doctor)
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3664


« Odpowiedz #63 dnia: Marca 21, 2019, 13:47:06 pm »

Choć to może grzech tak myśleć, to czasami nie mogę oprzeć się wrażeniu, że wpadliśmy w pułapkę, którą wykopał Sobór Watykański I.

Kard. Newmann przwidywał wówczas, że podniesienie papieskiej nieomylności do rangi dogmatu może przynieść "great calamnity" (wielką katastrofę).

Miał rację. Teraz musimy się gimnastykować i kombinować, czy głupstwa głoszone przez Franciszka są poprzedzone jakąś tam frazą, czy nie, etc., czy on tylko żartuje, czy mówi serio, itd.
Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
Pentuer
aktywista
*****
Wiadomości: 854

« Odpowiedz #64 dnia: Marca 21, 2019, 14:12:34 pm »

@Regiomontanus o 13:47:06

Wątpliwości nie mogą być grzechem. Ja także nie wiem, dlaczego powszechnie na Zachodzie uznawany teologumen (wszak nie kwestionowano uprawnień biskupa Rzymu do nałożenia ekskomuniki na króla Henryka VIII) podniesiono do rangi dogmatu.  Czyni się tak tylko wtedy, gdy jakaś prawda wiary staje się poważnie zagrożona. Może tak było w 2-iej poł. XIX w.? Może dlatego, że pozbawiony (w odróżnieniu od prawosławia) opieki cesarza katolicyzm rozpadłby się w szybkim tempie na szereg wzajemnie zwalczających się sekt (vide protestantyzm) i w czasach SVI takie zagrożenie wystąpiło i było nie do odparcia innymi metodami? I było większe niż w V w., czyli po upadku Rzymu?

Zawsze pojawia się niebezpieczeństwo nadużywania władzy. Spotkałem się z opinią, że papież może użyć "przemocy" (jeśli takie określenie jest w ogóle właściwe) tylko w przypadku zagrożenia wiary. I po to było Pastor aeternus.
Zapisane
Ecclesia ibi est, ubi fides vera est - (S. Hieronymus, Ecclesiae Doctor)
krzysiekniepieklo
*NOWICJUSZ*
adept
*
Wiadomości: 27

« Odpowiedz #65 dnia: Marca 21, 2019, 19:41:25 pm »

SESJA 6 (za Pawła III) (czwartek 13 stycznia 1547)
Rozdział 16
Owoc usprawiedliwienia, czyli zasługa dobrych uczynków i jej natura



16. Gdyby ktoś z całkowitą i nieomylną pewnością mówił, że będzie posiadał ten wielki dar wytrwania aż do końca, chyba że poznałby to ze specjalnego objawienia - niech będzie wyklęty.



Ten tekst jest z Soboru Trydenckiego.
Skoro ktoś mówi mając całkowitą i nieomylną pewność, to nie może się mylić - więc na pewno mówi prawdę. Nie przeszkadza to Soborowi Trydenckiemu wykląć takiego.
Ja to interpretuję tak, że to Duch Święty wyklął na Soborze Trydenckim wszystkich "nieomylnych". Człowiek nie powinien pretendować do nieomylności w żadnym przypadku, bo nieomylność jest cechą Boga. Człowiek co najwyżej może się nie mylić.

Człowiek może się mylić jeśli ma całkowitą pewność. Całkowita pewność zakłada nieomylność osądu. Mimo całkowitej pewności, osąd może być błędny, bo człowiek jest ze swej natury omylny.Pewność nieomylna wyklucza możliwość błędnego osądu. Przypisywanie sobie nieomylności, to przypisywanie sobie cech Boga. Człowiek taki czyni siebie równym Bogu.
Zapisane
blog "Komunia dla każdego"
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5522


« Odpowiedz #66 dnia: Kwietnia 10, 2019, 20:51:02 pm »


Ten tekst jest z Soboru Trydenckiego.
Skoro ktoś mówi mając całkowitą i nieomylną pewność, to nie może się mylić - więc na pewno mówi prawdę. Nie przeszkadza to Soborowi Trydenckiemu wykląć takiego.
Ja to interpretuję tak, że to Duch Święty wyklął na Soborze Trydenckim wszystkich "nieomylnych". Człowiek nie powinien pretendować do nieomylności w żadnym przypadku, bo nieomylność jest cechą Boga. Człowiek co najwyżej może się nie mylić.

Człowiek może się mylić jeśli ma całkowitą pewność. Całkowita pewność zakłada nieomylność osądu. Mimo całkowitej pewności, osąd może być błędny, bo człowiek jest ze swej natury omylny.Pewność nieomylna wyklucza możliwość błędnego osądu. Przypisywanie sobie nieomylności, to przypisywanie sobie cech Boga. Człowiek taki czyni siebie równym Bogu.
Żart? Sobór trydencki potępił tylko i wyłacznie "pewność własnego zbawienia" i o też z wyłączeniem objawienia. Czyli - nikt nie może być pewny własnego (przyszłego) zbawienia, chyba, że Pan Bóg mu to specjalnie objwił.

Co do nieomylności - jest to przywilej KAŻDEGO CZŁOWIEKA: np zdania "byłem dziś u Tadka" albo "mój syn ma na imię Wojtek" są nieomylne - gdyż posiadamy pełnie wiedzy w danym zakresie.

Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7315


« Odpowiedz #67 dnia: Kwietnia 10, 2019, 22:24:37 pm »

Pan piekiełko sam się postawił poza Kościołem kontestując nieomylne nauczanie Soboru Trydenckiego:
Cytuj
Tego wszystkiego biskupi trydentu nie przeczytali (raczej mieli to gdzieś, bo nie o zbawienie im chodziło) Piotr zniósł prawo mojżeszowe, bo tego prawa nikt nie był w stanie wypełnić. Chrystus wykupił nas spod prawa. Teraz Trydent tworzy opasłe tomy przepisów prawa aby nas doprowadzić do zbawienia.
https://blog.wiara.pl/krzysiekniepieklo/2018/07/04/Czy-Trydent-wiedzial-co-czyni
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 10, 2019, 22:26:14 pm wysłana przez jwk » Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
Andrzej75
aktywista
*****
Wiadomości: 2328


« Odpowiedz #68 dnia: Kwietnia 10, 2019, 22:55:27 pm »


Ten tekst jest z Soboru Trydenckiego.
Skoro ktoś mówi mając całkowitą i nieomylną pewność, to nie może się mylić - więc na pewno mówi prawdę. Nie przeszkadza to Soborowi Trydenckiemu wykląć takiego.
Ja to interpretuję tak, że to Duch Święty wyklął na Soborze Trydenckim wszystkich "nieomylnych". Człowiek nie powinien pretendować do nieomylności w żadnym przypadku, bo nieomylność jest cechą Boga. Człowiek co najwyżej może się nie mylić.

Człowiek może się mylić jeśli ma całkowitą pewność. Całkowita pewność zakłada nieomylność osądu. Mimo całkowitej pewności, osąd może być błędny, bo człowiek jest ze swej natury omylny.Pewność nieomylna wyklucza możliwość błędnego osądu. Przypisywanie sobie nieomylności, to przypisywanie sobie cech Boga. Człowiek taki czyni siebie równym Bogu.
Żart?
Może żart, a może i nie żart, tylko zbytnie zaufanie polskiemu przekładowi tego akuratnie dekretu soborowego, który to przekład — według mnie — jest błędny.

Po łacinie czytamy:
826 Can. 16. Si quis magnum illud usque in finem perseverantiae donum se certo habiturum absoluta et infallibili certitudine dixerit, nisi hoc ex speciali revelatione didicerit: an. s.
http://catho.org/9.php?d=bx3#caq

Przekład francuski jest taki:
16. Si quelqu'un dit avec une certitude absolue et infaillible qu'il aura certainement le grand don de la persévérance jusqu'à la fin, à moins qu'il ne l'ait appris par une révélation spéciale : qu'il soit anathème.
http://catho.org/9.php?d=bwq#dn3

Angielski zaś taki:
826 Can. 16. If anyone shall say that he will for certain with an absolute and infallible certainty have that great gift of perseverance up to the end, unless he shall have learned this by a special revelation: let him be anathema.
http://patristica.net/denzinger/#n1500

Polskie tłumaczenie:
16. Gdyby ktoś z całkowitą i nieomylną pewnością mówił, że będzie posiadał ten wielki dar wytrwania aż do końca, chyba że poznałby to ze specjalnego objawienia - niech będzie wyklęty.

Według mnie, słowa „absoluta et infallibili certitudine” (z całkowitą i nieomylną pewnością) nie odnoszą się do „dixerit” (mówił), tylko do „habiturum” (że będzie posiadał) — i tak jest w przekładzie angielskim. Przekład polski idzie za francuskim (błędnym).
Zresztą sam zdrowy rozsądek podpowiada, że Sobór raczej nie mógł potępić kogoś, kto by mówił „z całkowitą i nieomylną pewnością”. Potępiony jest bowiem ten, kto mówi, że „z całkowitą i nieomylną pewnością” będzie posiadał dar wytrwania aż do końca.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 10, 2019, 22:56:58 pm wysłana przez Andrzej75 » Zapisane
Exite de illa populus meus: ut ne participes sitis delictorum eius, et de plagis eius non accipiatis.
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7315


« Odpowiedz #69 dnia: Kwietnia 10, 2019, 23:17:31 pm »

Może żart, a może i nie żart, tylko zbytnie zaufanie polskiemu przekładowi tego akuratnie dekretu soborowego, który to przekład — według mnie — jest błędny.
Zadufany w sobie facet równo jedzie po Soborze Trydenckim więc raczej nie żart tylko prowokacja.

https://blog.wiara.pl/krzysiekniepieklo/kategoria/sobor-trydencki
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
Strony: 1 ... 3 4 [5] Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: czy papieże mogą głosić herezję « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!