Cytat: Dawid w Czerwca 15, 2009, 23:54:31 pmJeśli się nie mylę to chyba chodziło o to, że Tridentina ma tak wielką moc przyciągania, że gdyby była odprawiana na równi z NOM-em to umarłby on śmiercią naturalną i za kilka pokoleń byłby już tylko wspomnieniem. Gdzieś czytałem o tej wypowiedzi, tylko nie pamiętam gdzie Na jakiej podstawie ktos snuje przypuszczenia, ze tridentina wyparłaby NOM? Dlaczego ludzie mieliby wybierac cos trudniejszego? Dlaczego w kosciolach, gdzie jest tridentina, nie jest to najbardziej oblegana Msza? To nie takie proste...
Jeśli się nie mylę to chyba chodziło o to, że Tridentina ma tak wielką moc przyciągania, że gdyby była odprawiana na równi z NOM-em to umarłby on śmiercią naturalną i za kilka pokoleń byłby już tylko wspomnieniem. Gdzieś czytałem o tej wypowiedzi, tylko nie pamiętam gdzie
Na jakiej podstawie ktos snuje przypuszczenia, ze tridentina wyparłaby NOM? Dlaczego ludzie mieliby wybierac cos trudniejszego? Dlaczego w kosciolach, gdzie jest tridentina, nie jest to najbardziej oblegana Msza? To nie takie proste...
Uważam że kwestia wcale nie jest taka oczywista. Proszę porozmawiać np. z x. Andrzejem Komorowskim i okaże sie ze wcale ludzie tłumami nie przychodzą gdy szanse są równe.
Biorąc pod uwagę, że miażdżąca większość duchownych jest za NOMem i niechętna Tridentinie wszelkie pomysły, że NOM miałby "umrzeć" śmiercią naturalną uważam za fikcję.
Ludzie pomyślą, że było zdradą kiedy powstał NOM. Inni mówią, że mało kto przychodzi na Tridentine ale uważam, że to z braku wiedzy.
Posoborowie sie rozpada, dezintegruje na naszych oczach, wszystkie statystyki na to wskazuja, takze demograficzne, i to nie tylko na przebrzydlym liberalnym Zachodzie, ale i w naszej kochanej superultramegahiperkatolickiej Polsce.
Gdyby w 1989 r. w wyborach w Polsce wystartowala partia z takim programem jak PiS, to by zdobyla ulamek procenta glosow.
Nie twierdzę też, żeby Tridentina miała "wygrać" z NOMem, bowiem dla większości osób ani jeden ani drugi ryt nie ma żadnej "siły przyciągania", po prostu niedzielny zwyczaj - a skoro tak to lepiej krócej i po polsku
"Miażdżąca większość duchownych" jest zdania, ze katolicyzm jest opcjonalny i ze mozna sie zbawic w dowolnej religii. Cos to zmienia ?
Sa miejsca na swiecie, gdzie msza tradycyjna juz zastapila NOM.
CytujSa miejsca na swiecie, gdzie msza tradycyjna juz zastapila NOM.Szczerze mówiąc to poza Francją nie znam takich miejsc, choć nie wykluczam, że takie istnieją. Ale w skali światowej to naprawdę wciąż bardzo, bardzo mało.
Osobnym pytaniem jest to, gdzie formowali się kaplani, biskupi, kardynałowie, którzy wprowadzali zmiany II SW???? Wszyscy oni wyrośli na liturgii trydenckiej... Zatem, czy to tylko wina formacji kaplańskiej, czy może problem tkwi gdzies głębiej???
Bp Jaschke: Bractwo św. Piusa X jawnie kompromituje papieżaKAI/jadW niemieckim Kościele nie ustaje krytyka tradycjonalistycznego Bractwa św. Piusa X. Bp pomocniczy archidiecezji Hamburga Hans-Jochen Jaschke w wywiadzie dla "Rheinischen Post" ostro wystąpił przeciwko zapowiadanym przez Bractwo święceniom kapłańskim.- Tym samym ci ludzie jawnie kompromitują papieża i stawiają Benedykta XVI w ciężkiej sytuacji – powiedział niemiecki hierarcha. Święcenia kapłańskie Bractwa mają się odbyć w najbliższy piątek w USA, 27 czerwca w bawarskim Zaitzkofen i 29 bm. w Szwajcarii.- Zgodnie z katolickim rozumieniem nielegalne święcenia w Bractwie są policzkiem dla każdego człowieka dobrej woli – podkreślił bp Jaschke. Równocześnie nie wykluczył, że Benedykt XVI ponownie ekskomunikuje czterech biskupów lefebrystów. - Papież zdejmując ekskomunikę z czterech biskupów wyciągnął dłoń na pojednanie, a jej cofnięcie jest ograniczone” – zaznaczył biskup i dodał: - Poza tym papież nie może co raz zmieniać zdania.Natomiast niemiecki teolog z Bochum Thomas Söding w rozmowie z "Westdeutschen Allgemeinen Zeitung" komentując plany święceń kapłańskich przez Bractwo św. Piusa X zaznaczył, że Watykan nie reaguje jak „centrala jakiejś partii“. Jego zdaniem Stolica Apostolska nie uczestniczy w jakiejś grze i nie musi przygotowywać żadnego dementi.Jak na razie Stolica Apostolska nie zajęła stanowiska w sprawie święceń w Bractwie św. Piusa X. Przed kilkoma dniami przewodniczący Konferencji Biskupów Niemiec abp Robert Zollitsch oraz inni biskupi wyrazili nadzieję, że w tej sprawie doczekają się niebawem „sygnału z Rzymu“.Natomiast członkowie Bractwa tłumaczą się, że Watykan cofając ekskomunikę nie domagał się wstrzymania święceń. Zdaniem bp. Jaschke, watykańska Kongregacja Nauki Wiary ma wielkie kłopoty z Bractwem, aby przywołać go do rozsądku i pogodzić z zasadami II Soboru Watykańskiego oraz papieskim nauczaniem. Jego zdaniem, lefebryści będą próbować używać wszelkich trików, aby wymóc na Rzymie dogodne dla siebie stanowisko, a „Kongregacja Nauki Wiary nie może i nie pozwoli sobie na spartaczenie tej sprawy".