Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 28, 2024, 13:34:46 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: "Konstytucja" Pułtuska z 1729 roku.
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 3 4 [5] Drukuj
Autor Wątek: "Konstytucja" Pułtuska z 1729 roku.  (Przeczytany 14680 razy)
Zygmunt
Gość
« Odpowiedz #60 dnia: Czerwca 15, 2009, 09:36:30 am »

Panie Richelieu, czyżby Pan popierał demagogię?
Zapisane
Richelieu
aktywista
*****
Wiadomości: 858


« Odpowiedz #61 dnia: Czerwca 15, 2009, 09:50:20 am »

Nie rozumiem. Może Pan rozwinąć swoją myśl ?
Zapisane
Zygmunt
Gość
« Odpowiedz #62 dnia: Czerwca 15, 2009, 09:56:06 am »

A za co Pon plusa wstawił i jeszcze to publicznie ogłosił. Jeśli ma Pan wątpliwości, to proszę zwrócić uwagę na samą konstrukcję wypowiedzi: pod słowo "mantylka" można wstawiać każde inne i tym sposobem każdą, nazwijmy to,  niewłaściwość usprawiedliwić.
Zapisane
Richelieu
aktywista
*****
Wiadomości: 858


« Odpowiedz #63 dnia: Czerwca 15, 2009, 10:10:39 am »

Zatem doprecyzuję moją poprzednią wypowiedź: uważam, że sprawą pierwszorzędną jest właściwe duchowe nastawienie i odpowiednia dyspozycja wewnętrzna do uczestnictwa w nabożeństwach / mszy / przyjmowania sakramentów. Czyli to, co nazywamy nawróceniem się, oczywiście tym wewnętrznym, autentycznym. Gdy ono w nas będzie, wówczas w sposób naturalny przyjdzie wynikająca z niego odpowiednia postawa zewnętrzna - godne zachowanie się, odpowiedni strój, etc.
Jednak przywiązywanie nadmiernej wagi do tych czynników zewnętrznych uważam za chybione, ponieważ może wtedy umknąć nam z pola widzenia to, co najważniejsze.
Jeśli przez "mantylkę" rozumiał Pan dowolny tradycyjny element związany z praktykami religijnymi i osobistą pobożnością, to jestem jak najbardziej za tym. Uważam, że nie należy zaniedbywać czegokolwiek, co pomaga nam samym i osobom w naszym otoczeniu w lepszym i głębszym przeżywaniu i praktykowaniu naszej wiary.
Ale gdy idzie o "upieranie się" przy tym, by panie koniecznie musiały w kościele występować z chustkami na głowach, to do mnie argument taki nie przemawia. To zresztą one same przede wszystkim powinny wypowiedzieć się i decydować, w jaki sposób chcą godnie zachowywać się i ubierać. A jeśli chcą, to na pewno jest wiele sposobów odpowiedniego zachowania i ubioru, do których chustka nie koniecznie musi należeć, by strój zachował walor stosowności.
Zapisane
Zygmunt
Gość
« Odpowiedz #64 dnia: Czerwca 15, 2009, 10:17:41 am »

Pan wybaczy, ale to też demagogia:

To zresztą one same przede wszystkim powinny wypowiedzieć się i decydować, w jaki sposób chcą godnie zachowywać się i ubierać.
Zapisane
Richelieu
aktywista
*****
Wiadomości: 858


« Odpowiedz #65 dnia: Czerwca 15, 2009, 10:34:13 am »

Nie mam czego wybaczać. Skoro Pan tak uważa, proszę bardzo. Każdy przecież z nas ma prawo do swojego zdania.
Zapisane
kwiatostan lipy
Gość
« Odpowiedz #66 dnia: Czerwca 15, 2009, 11:10:40 am »

Cytuj
To zresztą one same przede wszystkim powinny wypowiedzieć się i decydować, w jaki sposób chcą godnie zachowywać się i ubierać. A jeśli chcą, to na pewno jest wiele sposobów odpowiedniego zachowania i ubioru, do których chustka nie koniecznie musi należeć, by strój zachował walor stosowności.
Pan wybaczy, ale gro pań występowanie niemalże w samej bieliźnie jest w stanie uznać za stosowne.
Zapisane
Richelieu
aktywista
*****
Wiadomości: 858


« Odpowiedz #67 dnia: Czerwca 15, 2009, 11:33:11 am »

Myślę, że zdecydowana większość dobrze wiedziałaby co jest stosowne, gdyby więcej (tylko trochę więcej) było na ten temat mówione w kościele.
Jednak jeśli w przeciętnej polskiej parafii (podobnie i poza granicami kraju) widzi się mnóstwo "turystów" odwiedzających kościoły - bo trudno inaczej mówić o przychodzących tam ludziach - bez słowa krytyki ze strony księży, czy nawet odpowiednio wyrażonej przez inne osoby (znajomych, rodzinę), to co się dziwić, że nie widzą w tym czegoś niestosownego ?
Dlatego uważam, że jest tutaj duża, obecnie zaniedbana, rola edukacyjna Kościoła - nie tylko zresztą w tej dziedzinie. Ale to już szerszy temat ... wracamy do dyskusji o ogólnej kondycji Kościoła we współczesnych czasach.
Gdyby wierni wiedzieli, jak należy zachowywać się, ubierać, przystępować do sakramentów ... chyba po prostu nie powstałoby to forum.
Zapisane
Kamil
aktywista
*****
Wiadomości: 1368


« Odpowiedz #68 dnia: Czerwca 15, 2009, 17:49:27 pm »

Ale niektórym skromność w ubiorze kojarzy sie z pedalstwem. Choć w rzeczywistości jest odwrotnie. Wystarczy popatrzeć na pedalskie marsze.

Cytat: Chesterton
Nie chcemy Kościoła, który zmienia się wraz ze światem. Chcemy Kościoła, który zmieni świat.

Radek Buczyński

Też mi się wydaję że jeżeli przeszkadza Ci taki ubiór to jest to wynik raczej czego innego, wręcz odwrotnego od pedalstwa, więc taki zarzut rzeczywiście był nie na miejscu.
Ale kwestia stroju (w szczególności osławionych mantylek) nie jest chyba aż tak istotna. Zresztą- w tym wypadku powinniśmy chyba pisać o nakryciu głowy, nie zaś o mantylce jako takiej. W Piśmie Świętym św. Paweł nie sprecyzował jakie to nakrycie ma być. Ale jeżeli to nakrywanie głowy wynikało z tego, aby uniknąć wzbudzania pożądania podczas Mszy u mężczyzn, to obecnie chyba włosy nie są aż tak rozpraszającym elementem. Mi nie przeszkadza brak nakryć głowy u niewiast. Choć oczywiście dobrze, jak włosy nakrywają, to jednak nie ma co z braku tych nakryć robić jakiegoś wielce istotnego problemu. Obecnie mamy gorsze problemy w Kościele.
A strój codzienny to już zupełnie inna sprawa. Jakoś nie widzę w tym wypadku związku z tymi słowami G. K. Chestertona. Zresztą ani Ty, ani ja nie ubieramy się na co dzień tak, jak np. 70 lat temu mężczyźni się ubierali (a ubierali się chyba bardziej "elegancko"- garnitury etc.; przynajmniej tak wygląda na filmach których akcja dzieje się w tych czasach ;) ). I nie jest to jakaś kwestia związana z Kościołem, mody się zmieniają. Doktryna ma pozostać niezmienna.
PS. Przepraszam za chaotyczność i nieskładność wypowiedzi, ale piszę to w przerwie we wkuwaniu Kodeksu postępowania cywilnego, więc ciężko zebrać myśli ;)
Zapisane
Strony: 1 ... 3 4 [5] Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: "Konstytucja" Pułtuska z 1729 roku. « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!