Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 28, 2024, 14:45:45 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: "Konstytucja" Pułtuska z 1729 roku.
« poprzedni następny »
Strony: [1] 2 3 ... 5 Drukuj
Autor Wątek: "Konstytucja" Pułtuska z 1729 roku.  (Przeczytany 14681 razy)
Zygmunt
Gość
« dnia: Czerwca 12, 2009, 18:05:00 pm »

"Konstytucja" Pułtuska z 1729 roku, oprac. K. Wiśniewski, Warszawa 2007.
Ciekawy przykład dawnego dobrego prawa: za kazirodztwo, podpalanie budynków, ojcobójstwo, czary - stos (czary muszą być jednak wcześniej uznane przez sąd biskupi). Gwałt na niewieście, cudzołóstwo, napad na drodze - ścięcie. Coś dla niektórych forowiczów: "Paszkwile piszący, sławę ludzką szarpiący [karani] odszczekaniem i odwołaniem".
Jeśli jednak młodzieniec zgwałci dziewkę, a oboje są stanu miejskiego ma ją pojąć, albo wyposażyć powinien.
"Konstytucję " rozpoczyna część "Honor Boski", gdzie czytamy: "w kolegiacie jak we dzwon uderzą, a z Najświętszym Sakramentem kapłan do chorego idzie, żeby każdy z domu dzieci lub po jednemu wysłał, ażeby za kapłanem szli ile można, każdy się starał na ten czas mieć świecę zapaloną i z nią iść".
Nakazane jest też podtrzymanie zwyczaju klęczenia w przez cechy na Sanctus aż do Komunii ze świecami, czy pochodniami (dwie pary).

Konstytucja zaaprobowana przez słynnego biskupa Andrzeja Załuskiego.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 12, 2009, 18:07:10 pm wysłana przez Zygmunt » Zapisane
Alagor
aktywista
*****
Wiadomości: 928


« Odpowiedz #1 dnia: Czerwca 12, 2009, 19:15:08 pm »

"We środę po świętym Mateuszu (24 września 1670) szlachetny Walenty Bilański, plenipotent społeczności miasta Nowego Sącza, wystąpił przed sądem jako instygator (oskarżyciel publiczny) i przedłożył sądowi w obecności mularki (żony murarza) Stepkowicowej akt oskarżenia o zbrodnię czarnoksięstwa. (...) Sąd uznał oskarżenie za zasadne i wydał dekret o poddaniu mularki torturom. Tortury polegały na trzykrotnym ściskaniu członków i przypalaniu ogniem. Mularka nie tylko przyznała się do wylewania plugastw na krzyżowe drogi dla szkodzenia ludziom, ale zgodziła się opowiedzieć o swym udziale w sabacie czarownic na górze Chełm koło Grybowa. (...) Zeznała też, że kiedy była na Chełmie, widziała szatana jako pana chodzącego w średnich leciech.
W dniu 8 października 1670 r. sąd ławniczy Nowego Sącza wydał dekret, czyli wyrok w sprawie Elżbiety Stepkowicowej, mularki, oskarżonej o czary. Orzeczono karę najwyższą. 'Ażeby podobne zbrodnie czarowania i sztuczek diabelskich nie uchodziły bezkarnie - czytamy w sentencji - przeto Elżbieta Stepkowicowa ma być żywcem spalona na stosie drew na brzegu Dunajca'. Egzekucja odbyła się tego samego dnia o godzinie 18:00. Kiedy przeprowadzono nieszczęsną na miejsce kaźni, Elżbieta poprosiła o głos. 'Odwołuję wszystkie, com powołała - rzekła najgłośniej jak mogła do zebranego tłumu - bom to uczyniła, że mnie jako drok (męka) czyniono'. Potem publicznie rozporządziła swym skromnym dobytkiem, zapisując go bliskim i parafii dla zbawienia duszy. Po chwili wójt Bogdanowicz dał znak mistrzowi, aby podpalił stos."

Jeśli stos za "czary" ma być przykładem dobrego prawa, to ja za takie prawo - które doprowadziło do męki i śmieci tysięcy niewinnych ludzi - serdecznie dziękuję. Przeciw tej ciemnocie wypowiadał się choćby płocki synod diecezjalny z I poł. XVIII wieku. Jak widać trzy wieki minęły i niektórzy tego rodzaju praktyki w dalszym ciągu są skłonni uważać za dobre.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 12, 2009, 19:23:38 pm wysłana przez Alagor » Zapisane
Zygmunt
Gość
« Odpowiedz #2 dnia: Czerwca 12, 2009, 20:18:54 pm »

Może Pan poda jakieś źródła?
Zapisane
Alagor
aktywista
*****
Wiadomości: 928


« Odpowiedz #3 dnia: Czerwca 12, 2009, 20:41:16 pm »

Prof. dr hab. Wacław Uruszczak, "Proces czarownicy w Nowym Sączu w 1670 roku. Z badań nad miejskim procesem karnym czasów nowożytnych", w: "Historia prawa. Historia kultury", Poznań 1994, s. 198.

PS
Dziękuję za minusa.  :)
« Ostatnia zmiana: Czerwca 12, 2009, 20:48:14 pm wysłana przez Alagor » Zapisane
marcin
Gość
« Odpowiedz #4 dnia: Czerwca 12, 2009, 20:57:01 pm »

chroń mnie Panie Boże przed takim prawem! Wracamy do Mojżesza? Tylko po cholerę przyszedł Pan Jezus? eh... chciałby się czasem zacytować wielkiego Kanta "Der bestimte Himmel uber mich, und das moralische Gesetz in mir"

Panie Alagor w ramach rekompensaty plus ode mnie :)
« Ostatnia zmiana: Czerwca 12, 2009, 20:58:51 pm wysłana przez marcin » Zapisane
natasz
Gość
« Odpowiedz #5 dnia: Czerwca 12, 2009, 21:26:41 pm »

Niestety kroczą po świecie jeszcze osobniki, które nie wiedzą, że zasada oko za oko jest niezgodna z nauką Chrystusa (coby przypomnieć, dotyczy to m.in kary śmierci)
Zapisane
Kalistrat
aktywista
*****
Wiadomości: 1429


« Odpowiedz #6 dnia: Czerwca 12, 2009, 21:43:51 pm »

No to teraz się rozpęta wojna w tym wątku... Panie natasz, módlmy się, aby jak najmniej osób przeczytało Pański wpis :P
Zapisane
natasz
Gość
« Odpowiedz #7 dnia: Czerwca 12, 2009, 21:51:01 pm »

Szczerze powiedziawszy, jeżeli ktoś tutaj uważa, że kara śmierci (łatwo domyślić się, że to tego dotyczyć ma spór) jest zgodna z nauką Chrystusa, jestem gotów do polemiki. Nowy Testament leży już na biurku, bo głowa już nie ta i czasem trzeba się wspomóc przy ewangelizacji.

edycja :
Jeżeli rozpęta się taka dyskusja, prosiłbym o przeniesienie tematu, wszak śladowo tylko dotyczyć on będzie "Konstytucji" Pułtuskiej.
Zapisane
Alagor
aktywista
*****
Wiadomości: 928


« Odpowiedz #8 dnia: Czerwca 12, 2009, 21:59:30 pm »

Nie uważam, żeby kara śmierci była niezgodna z nauczaniem Chrystusa - każdy człowiek ma prawo do obrony, a często kara śmierci jest jedynym sposobem. Nie jest grzechem zabicie napastnika w obronie własnej, jeśli nie mamy innej możliwości obrony; tak samo społeczeństwo ma prawo się bronić.
Ale, na litość, nie przed "czarami"...
Zapisane
Zygmunt
Gość
« Odpowiedz #9 dnia: Czerwca 12, 2009, 22:00:25 pm »

Prof. dr hab. Wacław Uruszczak, "Proces czarownicy w Nowym Sączu w 1670 roku. Z badań nad miejskim procesem karnym czasów nowożytnych", w: "Historia prawa. Historia kultury", Poznań 1994, s. 198.

PS
Dziękuję za minusa.  :)

Z przytoczonego przez Pana tekstu nie wynika, czy spalona była winna. Proszę zwrócić uwagę, że w Pułtusku wina musiała być uznana przez sąd biskupi. A źródło do tych tysięcy niewinnych?

Na marginesie: warto sprawdzić ile osób zostało spalonych na podstawie owej "konstytucji".
« Ostatnia zmiana: Czerwca 12, 2009, 22:04:00 pm wysłana przez Zygmunt » Zapisane
wiridiana
aktywista
*****
Wiadomości: 1255


gg 5253636

Ad altare Dei
« Odpowiedz #10 dnia: Czerwca 12, 2009, 22:06:27 pm »

każdy człowiek ma prawo do obrony, a często kara śmierci jest jedynym sposobem

Obrona a kara to dwie różne rzeczy
Zapisane
http://wiridiana.blogspot.com/
W wodospadach Twych kędziorów będę nurzać dłonie,
Szept namiętny zaplatając w pasma wokół skroni. Zacałuję blaski oczu zanim znów dzień wstanie.
Kalistrat
aktywista
*****
Wiadomości: 1429


« Odpowiedz #11 dnia: Czerwca 12, 2009, 22:10:46 pm »

Ale nieraz kara jest równoznaczna z obroną - np. teraz taki morderca skazany na dożywocie może zabić współwięźnia/strażnika bez konsekwencji.
Zapisane
Alagor
aktywista
*****
Wiadomości: 928


« Odpowiedz #12 dnia: Czerwca 12, 2009, 22:15:09 pm »

Z przytoczonego przez Pana tekstu nie wynika, czy spalona była winna.

Teraz to już pan przesadził. CZEGO miałaby być winna? Sprawienia, że krowy przestały dawać mleko, latania na miotle i spotkań z szatanem - bo do tego się przyznała. (jak we wszystkich procesach tamtych czasów - po torturach).

Cytuj
A źródło do tych tysięcy niewinnych?

Czy pan kiedykolwiek uczył się historii? XVI i XVII wiek to fale polowań na czarownice. Karę śmierci za czary (a także spółkowanie z diabłem) przewidywały wszystkie kodyfikacje prawa karnego tamtych czasów, o samosądach nie wspominając. O polowaniu na czarownice dużo pisze B. Levack (podaje liczbę 300 tysięcy, z czego najwięcej wymordowano w protestanckich Niemczech), akta sądowe z procesów można znaleźć w dowolnych wyborach ze źródeł prawa procesowego. O metodzie "przesłuchań" w nowożytnym procesie karnym może pan poczytać w dowolnym podręczniku poświęconym historii prawa (np. prof. Dziadzio).

Cytuj
Na marginesie: warto sprawdzić ile osób zostało spalonych na podstawie owej "konstytucji".

Podejrzewam, że niewiele. Jest to jednak dowód ciemnoty jej autorów - wszak nawet hiszpańska inkwizycja (działająca w oderwaniu od Kościoła) zaprzestała ścigania "czarownic" wiek wcześniej!
« Ostatnia zmiana: Czerwca 12, 2009, 22:20:23 pm wysłana przez Alagor » Zapisane
natasz
Gość
« Odpowiedz #13 dnia: Czerwca 12, 2009, 22:16:24 pm »

Nie uważam, żeby kara śmierci była niezgodna z nauczaniem Chrystusa - każdy człowiek ma prawo do obrony, a często kara śmierci jest jedynym sposobem. Nie jest grzechem zabicie napastnika w obronie własnej, jeśli nie mamy innej możliwości obrony; tak samo społeczeństwo ma prawo się bronić.
Ale, na litość, nie przed "czarami"...

Należy zatem wprowadzić pewne definicje. Karą śmierci nazwiemy pozbawienie życia kogoś, kto jest przez nas uwięziony i popełnił czyn w świetle prawa kary tej godny.
Nie widzę sensu w rozciąganiu definicji kary śmierci, oraz tej dyskusji na obronę własną, chociaż trzeba przyznać, że to mógłby być równie ciekawy temat w kontekście 'nadstawiania drugiego policzka' (osobiście uważam, być może trochę dla wygody, że uczynienie komuś krzywdy w obronie własnej grzechem nie jest).

Gdy mamy już taką definicję (jeżeli ktoś z Państwa zgłasza zastrzeżenia, proszę bardzo), słowa "Miłujcie nieprzyjaciół waszych, dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą" jasno kontrastują z ideą kary śmierci. (jeszcze jaśniej za Mateuszem: "Słyszeliście, że powiedziano : Oko za oko, ząb za ząb. A ja wam powiadam : Nie sprzeciwiajcie się złemu, a jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi.".

Ostrzegam, jest tego więcej, w ramach polemiki prosiłbym również o posiłkowanie się Słowem.
Zapisane
Alagor
aktywista
*****
Wiadomości: 928


« Odpowiedz #14 dnia: Czerwca 12, 2009, 22:16:42 pm »

Obrona a kara to dwie różne rzeczy

Nie zawsze. I tak Katechizm Kościoła Katolickiego mówi, że można wymierzyć karę śmierci, jeśli społeczeństwo nie ma innej możliwości obrony.

@natasz:
W absurdalny sposób interpretuje pan nakaz Pisma, aby miłować nieprzyjaciół. Idąc pańskim tokiem rozumowania należałoby przyjąć, że morderców, gwałcicieli i tym podobnych nie można nawet zamknąć w więzieniu. O nadstawianiu policzka pisze o. Salij:
http://mateusz.pl/ksiazki/js-sd/Js-sd_53.htm

Przypominam, że Kościół dopuszcza karę śmierci, nazywanie jej sprzeczną z nauką Chrystusa oznacza kwestionowanie zgodności nauczania Kościoła z Ewangelią.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 12, 2009, 22:19:37 pm wysłana przez Alagor » Zapisane
Strony: [1] 2 3 ... 5 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: "Konstytucja" Pułtuska z 1729 roku. « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!