Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Października 06, 2024, 00:09:35 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
232515 wiadomości w 6637 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: FsspX w Polsce
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 8 9 [10] 11 12 ... 17 Drukuj
Autor Wątek: FsspX w Polsce  (Przeczytany 76512 razy)
AnikaNowak
*NOWICJUSZ*
adept
*
Wiadomości: 13

« Odpowiedz #135 dnia: Lipca 09, 2015, 19:45:29 pm »

Wiem, że x. Śniadoch (którego bardzo cenię) miał dobre stosunki z kapłanami z FSSPX. Nagle, te stosunki się ... ochłodziły.
Ja pisze do tych, którzy są w temacie, nie zaś do tych, co to szukają możliwości do bójki. Niechby tylko wirtualnej.
Dlatego proszę o głos jedynie tych, co maja coś do powiedzenia.
Dziękuję.
Zapisane
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6652


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #136 dnia: Lipca 09, 2015, 21:24:28 pm »

Teraz się ochłodziły? Czy ciut wcześniej, po perypetjach z x. Orzeszką?
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Wewiórka
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 228

« Odpowiedz #137 dnia: Lipca 10, 2015, 19:59:19 pm »

Moim zdaniem Pańska opinia jest zbyt surowa. Myślę, że można sobie dość dobrze radzić mając dobrze sprawowaną liturgię, a kiepskie kazania: trzeba np. więcej czytać, więcej czasu poświęcić na rekolekcje itd. Podobnie można sobie radzić będąc w kraju, którego języka nie zna się dostatecznie, aby wysłuchać ze zrozumieniem kazanie. Zresztą nawet w kaplicach Bractwa słyszymy, że nie należy poprzestawać na kazaniu, trzeba czytać, słuchać rekolekcji itp. Prawda? :)

A księża są po to, aby owieczki same sobie radziły, tak? I ta dobrze sprawowana liturgia: jeśli nie ma wiary, to jak może być dobrze sprawowana?   
Zapisane
dernapol
rezydent
****
Wiadomości: 449

GŚTK

Gdańskie Środowisko Tradycji Katolickiej
« Odpowiedz #138 dnia: Lipca 10, 2015, 21:39:06 pm »

Moim zdaniem Pańska opinia jest zbyt surowa. Myślę, że można sobie dość dobrze radzić mając dobrze sprawowaną liturgię, a kiepskie kazania: trzeba np. więcej czytać, więcej czasu poświęcić na rekolekcje itd. Podobnie można sobie radzić będąc w kraju, którego języka nie zna się dostatecznie, aby wysłuchać ze zrozumieniem kazanie. Zresztą nawet w kaplicach Bractwa słyszymy, że nie należy poprzestawać na kazaniu, trzeba czytać, słuchać rekolekcji itp. Prawda? :)

A księża są po to, aby owieczki same sobie radziły, tak? I ta dobrze sprawowana liturgia: jeśli nie ma wiary, to jak może być dobrze sprawowana?

Jak Pan to może wiedzieć? Był Pan choć w kilku środowiskach indultowych?
Zapisane
Gdańskie Środowisko Tradycji Katolickiej: www.versusdeum.pl, www.facebook.com/versusdeum
Drobny
bywalec
**
Wiadomości: 94


« Odpowiedz #139 dnia: Lipca 11, 2015, 11:57:28 am »

Moim zdaniem Pańska opinia jest zbyt surowa. Myślę, że można sobie dość dobrze radzić mając dobrze sprawowaną liturgię, a kiepskie kazania: trzeba np. więcej czytać, więcej czasu poświęcić na rekolekcje itd. Podobnie można sobie radzić będąc w kraju, którego języka nie zna się dostatecznie, aby wysłuchać ze zrozumieniem kazanie. Zresztą nawet w kaplicach Bractwa słyszymy, że nie należy poprzestawać na kazaniu, trzeba czytać, słuchać rekolekcji itp. Prawda? :)

A księża są po to, aby owieczki same sobie radziły, tak? I ta dobrze sprawowana liturgia: jeśli nie ma wiary, to jak może być dobrze sprawowana?

Pan naprawdę nie boi się osądzać wiary innych ludzi? Tak w kontekście czekającego również Pana sądu ostatecznego?
« Ostatnia zmiana: Lipca 12, 2015, 12:16:07 pm wysłana przez Drobny » Zapisane
Seb. Kozłowski
rezydent
****
Wiadomości: 291

« Odpowiedz #140 dnia: Lipca 11, 2015, 21:39:39 pm »

Moim zdaniem Pańska opinia jest zbyt surowa. Myślę, że można sobie dość dobrze radzić mając dobrze sprawowaną liturgię, a kiepskie kazania: trzeba np. więcej czytać, więcej czasu poświęcić na rekolekcje itd. Podobnie można sobie radzić będąc w kraju, którego języka nie zna się dostatecznie, aby wysłuchać ze zrozumieniem kazanie. Zresztą nawet w kaplicach Bractwa słyszymy, że nie należy poprzestawać na kazaniu, trzeba czytać, słuchać rekolekcji itp. Prawda? :)
A księża są po to, aby owieczki same sobie radziły, tak? I ta dobrze sprawowana liturgia: jeśli nie ma wiary, to jak może być dobrze sprawowana?
Ja nie powiedziałem, że "księża są po to, aby owieczki same sobie radziły". Proszę zauważyć, że napisałem "trzeba np. więcej czytać, więcej czasu poświęcić na rekolekcje itd". A rekolekcje to kto głosi, jak nie księża? Chodziło mi o to, że w takich sytuacjach trzeba większych wysiłków, niż mając regularnie dobre kazanie.
To prawda, że wiara ożywia nabożeństwo. Kapłan gorliwie wierzący lepszy jest od kapłana chłodnego. Ale to jest sprawa wewnętrznej kondycji każdego z nich. Czasami takie sprawy wychodzą na zewnątrz człowieka np. widać, że ma do czegoś stosunek lekceważący, albo gorliwy. Ale to jest sprawa indywidualna i dlatego uważam za niebezpieczne jakiekolwiek uogólnianie. Ponadto wiara należy do tych najdelikatniejszych rzeczy w życiu człowieka, że tylko spowiednik może coś człowiekowi na ten temat powiedzieć i to też nie bez ryzyka. Dlatego sugeruję Panu powstrzymanie się od wygłaszania publicznie takich komentarzy, aby nie zostały przez kogoś źle zrozumiane.
Zapisane
turysta sakramentalny
adept
*
Wiadomości: 28

« Odpowiedz #141 dnia: Lipca 12, 2015, 13:40:51 pm »

Dzisiaj, na niedzielnej Mszy w Poznaniu (zamiast kazania), ks. Kokis odczytał list Przełożonego "Domu Autonomicznego Europy Środkowej i Wschodniej" - ks. Lukasa Webera. List ganił rozsiewających nieprawdziwe i niesprawdzone pogłoski, oraz rozpowszechniających prawdziwe "bez zgody" i "przed czasem" a także "siejących zamęt".
Podał w nim swoje postanowienia odnośnie transferów - cytuję z pamięci:
Cytuj
Przeorat w Gdyni nie będzie zamknięty, ale będzie do niego dojeżdżał ks. Anzelm Ettlet z przeoratu w Bajerzu od piątku, do niedzieli. Ks. Anzelm będzie tesz obsługiwał kaplicę w Olsztynie. Ksz. Szymon Bańka (z Austrii) będzie posługiwał w Poznaniu i Szczecinie, a ks. Hubert Kuszpa w Lublinie. W Bajerzu będą rezydować: ks. Wesołek, ks. Ettlet, ks. Orzeszko, s. Hildegarda. Ks. Sergiusz nie będzie spowiadał ani prowadził kierownictwa duchowego i nie należy go o to prosić.
Br. Wojciech z Bajerza przejdzie do Krakowa i zamieszka tam z dwoma księżmi, którzy będą obsługiwać 6 kaplic na południu polski.
W Łodzi będzie posługiwał ks. Marian Kowalski.
Ks. Edmund "wraca" do swojej ojczyzny, gdzie jest potrzebny kapłan z jęz. litewskim. Ks. Jenkins będzie przeniesiony do dystryktu Afryki, a ks. Weber nie stoi za tą decyzją.

O wzmiankowanym kiedyś przeoracie w Poznaniu nie było już ani słowa. Ponadto wierni dowiedzieli się, że nadal istnieje "Dom Autonomiczny", podczas gdy rok temu przenoszono ks. Stehlina miał być utworzony dystrykt. Wtedy też zlikwidowano przeorat w Bajerzu, który jednak istnieje ...  ???
Zapisane
conservative revolutionary
aktywista
*****
Wiadomości: 602


« Odpowiedz #142 dnia: Lipca 12, 2015, 14:32:01 pm »

O wzmiankowanym kiedyś przeoracie w Poznaniu nie było już ani słowa.

A kto wzmiankował o tym przeoracie? Na tym forum jedynie Pan w pierwszym komentarzu w tym wątku.
Zapisane
Tradycjonalizm jest najbardziej rewolucyjną ideologią naszych czasów.
turysta sakramentalny
adept
*
Wiadomości: 28

« Odpowiedz #143 dnia: Lipca 12, 2015, 15:16:27 pm »

A kto wzmiankował o tym przeoracie? Na tym forum jedynie Pan w pierwszym komentarzu w tym wątku.

Na wiosnę ks. Kuszpa ogłosił z ambony jako decyzję przełożonego, o założeniu przeoratu w Poznaniu i wezwał do pilnego szukania odpowiedniej lokalizacji ...
Zapisane
porys
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 2652


« Odpowiedz #144 dnia: Lipca 12, 2015, 16:34:56 pm »


Bardziej interesujące dla mnie jest to zdanie:
Ks. Sergiusz nie będzie spowiadał ani prowadził kierownictwa duchowego i nie należy go o to prosić.
Zapisane
zdewirtualizować awatary
porys
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 2652


« Odpowiedz #145 dnia: Lipca 12, 2015, 16:37:25 pm »

A czy wiadomo - jacy kapłani będą mieszkać w Krakowie?
Zapisane
zdewirtualizować awatary
Wewiórka
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 228

« Odpowiedz #146 dnia: Lipca 12, 2015, 17:02:41 pm »

A czy wiadomo - jacy kapłani będą mieszkać w Krakowie?

Chyba ci sami, ks. Łukasz i ks. Krzysztof.
Zapisane
Wewiórka
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 228

« Odpowiedz #147 dnia: Lipca 12, 2015, 17:07:25 pm »

Moim zdaniem Pańska opinia jest zbyt surowa. Myślę, że można sobie dość dobrze radzić mając dobrze sprawowaną liturgię, a kiepskie kazania: trzeba np. więcej czytać, więcej czasu poświęcić na rekolekcje itd. Podobnie można sobie radzić będąc w kraju, którego języka nie zna się dostatecznie, aby wysłuchać ze zrozumieniem kazanie. Zresztą nawet w kaplicach Bractwa słyszymy, że nie należy poprzestawać na kazaniu, trzeba czytać, słuchać rekolekcji itp. Prawda? :)

A księża są po to, aby owieczki same sobie radziły, tak? I ta dobrze sprawowana liturgia: jeśli nie ma wiary, to jak może być dobrze sprawowana?

Pan naprawdę nie boi się osądzać wiary innych ludzi? Tak w kontekście czekającego również Pana sądu ostatecznego?

Jak kto się modli, tak wierzy. W tym nie ma niczego nadzwyczajnego. Jeśli ksiądz odprawia cały tydzień NOM, to tak wierzy, w niej został uformowany, jest do niej przywiązany i jakim cudem ma raptem raz w miesiącu zacząć wierzyć inaczej, kiedy odprawia Mszę trydencką? Jeśli zacznie wierzyć inaczej, to będzie musiał przestać odprawiać NOM. Dwóm panom służyć nie można.
Zapisane
Fideliss
aktywista
*****
Wiadomości: 931

« Odpowiedz #148 dnia: Lipca 12, 2015, 18:09:58 pm »


 Dwóm panom służyć nie można.

I to je ono - jak powiedziałby Czech. Zawsze mnie ta "dwu-liturgiczność" w przypadku indultów zastanawiała. Pany Bogu świeczkę i diabłu ogarek.
Zapisane
Seb. Kozłowski
rezydent
****
Wiadomości: 291

« Odpowiedz #149 dnia: Lipca 12, 2015, 18:44:48 pm »

Pan naprawdę nie boi się osądzać wiary innych ludzi? Tak w kontekście czekającego również Pana sądu ostatecznego?
Jak kto się modli, tak wierzy. W tym nie ma niczego nadzwyczajnego. Jeśli ksiądz odprawia cały tydzień NOM, to tak wierzy, w niej został uformowany, jest do niej przywiązany i jakim cudem ma raptem raz w miesiącu zacząć wierzyć inaczej, kiedy odprawia Mszę trydencką? Jeśli zacznie wierzyć inaczej, to będzie musiał przestać odprawiać NOM. Dwóm panom służyć nie można.
Obawiam się, że pisał Pan te słowa w pośpiechu lub był rozemocjonowany. Przeanalizujmy, co Pan napisał:
(...)Jeśli ksiądz odprawia cały tydzień NOM(...)
a zaraz potem:
(...) raz w miesiącu (...) odprawia Mszę trydencką? (...)
No to jak to jest? Odnosimy się w tych rozważaniach do okresu tygodniowego, czy miesięcznego? To nie ma znaczenia dla poprawności pańskiego wywodu. To ma znaczenie, gdy przyjrzeć się pańskiej wypowiedzi z innej strony, mianowicie z tej, w jaki sposób w ogóle zwykł Pan budować swój sposób rozumowania.

Przejdźmy dalej.
Pisze Pan o tym, jak w pańskiej opinii kształtuje się wiara kapłanów pod wpływem rytu mszy, którego używają. Ale tego nie może Pan wiedzieć. To są pańskie przypuszczenia, ale nie wiedza. Taką wiedzę można mieć tylko wówczas, gdy samemu coś takiego się przeżyło. To jest wiedza pochodząca z własnych doświadczeń, nie można jej po prostu przełożyć na inne osoby, bo każda ma swoje doświadczenia zupełnie inne, niż ktokolwiek inny.

Pisze Pan o tym, jak kapłani się modlą. Ale tego nie może Pan wiedzieć. Św. Tereska powiada, że modlitwa jest pokornym wzniesieniem myśli ku Panu Bogu. Nie ma Pan żadnego prawa osądzać, jak ten, czy inny kapłan wznosi swą myśl i swój rozum do Pana Boga. Nie ma Pan prawa. Nie wie Pan tego. Sądzić o takich rzeczach jest niebezpieczne, bo bezpodstawne, głupie i pyszne.

Pański wywód jest błędny logicznie, bo zbudowany na założeniu, że inną wiarę wyraża Novus Ordo Missae, niż msza trydencka. I to jest błędny pogląd. NOM wyraża wiarę katolicką w sposób niepełny, niejasny i niejednoznaczny. Wadą tego rytu jest to, że modlitwy, gesty i in. można różnie interpretować, oraz że pozostawia szerokie pole do manipulacji i nadużyć. Jednak nowy mszał sam w sobie nie wyraża innej wiary, niż katolicka.

Na koniec polecam Panu książkę "Gdzie jest twoja msza, kapłanie". Znajdzie Pan w niej wspomnienia różnych księży: niektórzy opowiadając o swoich przeżyciach nadal sprawują mszę wg obu rytów, inni nigdy nie odprawili novusa... To, czy odprawić novusa, czy mszę trydencką nie jest taką prostą sprawą. Czasami za takimi decyzjami stoją prawdziwe ludzkie tragedie. Zdaje się, że Pan sobie z tego sprawy nie zdaje.
Zapisane
Strony: 1 ... 8 9 [10] 11 12 ... 17 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: FsspX w Polsce « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!