Cytat: rysio w Czerwca 26, 2015, 13:03:57 pmPo wyjściu z bramy, schodami w dół, trzecie drzwi po prawej za hurtownią pościeli - blaszane drzwi, pukać 3 razy Podobną estetyką przebódł wiernych proboszcz sw. Tomasza na Imielinie - "tzw kaplica niebieska". I pomimo, że to jest jednak parafia to Tradycję zamknęli właśnie w takim miejscu gdzie normalnie robi się węzeł cieplny lub zachowanko na szczotki.I pomyśleć, że kiedyś wystarczały katakumby...
Po wyjściu z bramy, schodami w dół, trzecie drzwi po prawej za hurtownią pościeli - blaszane drzwi, pukać 3 razy Podobną estetyką przebódł wiernych proboszcz sw. Tomasza na Imielinie - "tzw kaplica niebieska". I pomimo, że to jest jednak parafia to Tradycję zamknęli właśnie w takim miejscu gdzie normalnie robi się węzeł cieplny lub zachowanko na szczotki.
I pomyśleć, że kiedyś wystarczały katakumby...
CytujI cóż z tych podatków ma wynikać - bo wiem czym są.Koncerty finansują, bo to dobra reklama, nie wiem czy sponsoring w kościołach byłby ok - gdzie powiesić te szyldy?Czyli jednak nie rozumie Pan.
I cóż z tych podatków ma wynikać - bo wiem czym są.Koncerty finansują, bo to dobra reklama, nie wiem czy sponsoring w kościołach byłby ok - gdzie powiesić te szyldy?
Jednak nawet w tych skromnych warunkach da się działać. Uważam, że w Olsztynie wytworzyła się w sposób naturalny fajna wspólnota, której spora część daje kaplicy coś od siebie - granie, śpiew, kopie dodatkowych śpiewów, sprzątanie, różne elementy wyposażenia lub jakiś wkład finansowy, kolację dla księdza - co kto chce i może. W kaplicy pojawiają się nowe twarze. Jest Msza. W korytarzyku jest duży wybór książek a sporo nowo przybyłych zaopatruje się tu w publikacje których w olsztyńskich księgarniach ze świecą szukać. Dzięki takim miejscom można się przekonać że tradycjonalizm to nie jakiś muzealny relikt o którym się co prawda coś tam może i słyszało, ale nigdzie nie spotkało, ale coś co trwa i czasem nawet jest na wyciągnięcie ręki.
To mnie proszę oświecić. Jeśli chodzi o obniżanie kwoty do opodatkowania przez tworzenie sztucznych kosztów, to to nadal są pieniądze prywatne. E&Y to też własność prywatna. Więc jeśli nie z kapitału prywatnego a coś z podatkami to pewno 1%? Czyli finansowanie Kościoła za pieniądze przymusem odebrane ludziom, za kradzione tak?
a my ten powrót wymadlamy w naszych "salkach" nad... lub pod...
Cytuj a my ten powrót wymadlamy w naszych "salkach" nad... lub pod... Tym niemniej cieszymy się z przeprowadzanych działań fsspx w Polsce, nawet jeżeli zostaną pozamykane "salki", "pakamery" a nawet Przeorat w Gdyni.
Są kaplice, jest katolicka nauka, sakramenty, jeszcze jest źle. Bo kaplica w złym miejscu, bo w podwórku, bo w garażu. Jaką może mieć wiarę człowiek, którego ciasna kaplica w lichej lokalizacji odstręcza od chodzenia na katolicką mszę? "Mizerna, cicha, stajenka licha, pełna niebieskiej chwały..."Szukałem tej mszy kilka lat, a nie mogłem znaleźć. Gdy wreszcie znalazłem, nie mogłem się nacieszyć, że wreszcie mam do niej dostęp. Czasem, gdy nie mogłem być w pięknej kaplicy warszawskiej, jechałem do tej lichej kaplicy na Obywatelską do Łodzi. I Bogu dziękowałem, że tak blisko mam możliwość pójść na mszę w awaryjnych sytuacjach. 130 km nie było problemem. Dziękowałem Bogu, że jest kolej, że da się dojechać i wrócić.
To bardzo znamienne, co Państwo wypisują w tym wątku. Narzekanie, krytykanctwo, mądrzenie się, jednym słowem bredzenie.Może lepiej do roboty by się wziąć, albo do modlitwy, a nie brzęczeć pod nosem i klepać w klawiaturę!Oto dwa przykłady z Warszawy typowej postawy narzekacza - warchoła.1. Śpiew na mszach. Od 14 lat nie ma komu przygotować choćby na większe święta jakiegoś porządnego śpiewu. Ani polifonii, ani przynajmniej porządnego wykonania chorału. Wciąż śpiewają te same osoby. Najpiękniejsze koncerty wyśpiewują gęby warchołów: koncerty życzeń, koncerty krytyki, koncerty pouczeń i wymądrzania się. Każdy wie wszystko najlepiej. A kiedy zaproponowałem utworzenie zespołu, aby kilka razy do roku zaśpiewać jakąś polifonię, to czterech osób nie można było znaleźć.2. Pielgrzymka. Szukałem wielokrotnie kilku mężczyzn do kierowania ruchem na drogach. Napisałem ogłoszenie na dwa miesiące przed pielgrzymką, aby się panowie chętni zgłaszali. Okazało się, że jest wielki problem: spośród wiernych wszystkich kaplic Bractwa nie znalazł się ani jeden! Ale gdy tylko pielgrzymka ruszyła, krytyka i narzekanie były częstsze, niż Zdrowaś Mario!Są kaplice, jest katolicka nauka, sakramenty, jeszcze jest źle. Bo kaplica w złym miejscu, bo w podwórku, bo w garażu. Jaką może mieć wiarę człowiek, którego ciasna kaplica w lichej lokalizacji odstręcza od chodzenia na katolicką mszę? "Mizerna, cicha, stajenka licha, pełna niebieskiej chwały..."Szukałem tej mszy kilka lat, a nie mogłem znaleźć. Gdy wreszcie znalazłem, nie mogłem się nacieszyć, że wreszcie mam do niej dostęp. Czasem, gdy nie mogłem być w pięknej kaplicy warszawskiej, jechałem do tej lichej kaplicy na Obywatelską do Łodzi. I Bogu dziękowałem, że tak blisko mam możliwość pójść na mszę w awaryjnych sytuacjach. 130 km nie było problemem. Dziękowałem Bogu, że jest kolej, że da się dojechać i wrócić. Pewnego razu, na lekcji harmonii praktycznej w szkole organistowskiej, nauczyciel wywołał mnie do odpowiedzi. Miałem zagrać jakąś kadencję. Nie ćwiczyłem, więc nie potrafiłem jej zagrać płynnie. Szukałem wymówki i powiedziałem: "bo to pianino jest rozstrojone". To prawda: było rozstrojone nieprawdopodobnie. A nauczyciel, p. Wojciech Szwejkowski, powiada na to: "Oj, Kozłowski, Kozłowski... Gównianej baletnicy zawadzi rąbek u spódnicy."Jeśli katolikom trudno się modlić w kaplicy w podwórku, w garażu, w pobliżu hurtowni itd. to ja takim katolikom powiadam tak: gdybym był dobrym katolikiem, to bym Panu Bogu dziękował, że mam tę lichą kaplicę, ale skoro hałas od ulicy przeszkadza, albo fakt, że to pomieszczenie było kiedyś garażem, to powinienem sobie przypomnieć te słowa: gównianej baletnicy zawadzi rąbek u spódnicy. A gównianemu katolikowi - hałas od ulicy.Proszę kontynuować swoje narzekanie, wybrzydzanie, bredzenie. Na ile ja rzeczy narzekałem i narzekam. Pewna mądra starsza pani powiedziała mi takie słowa:narzekanie jest objawem niewdzięczności
A kiedy zaproponowałem utworzenie zespołu, aby kilka razy do roku zaśpiewać jakąś polifonię, to czterech osób nie można było znaleźć.
Jaką może mieć wiarę człowiek, którego ciasna kaplica w lichej lokalizacji odstręcza od chodzenia na katolicką mszę? "Mizerna, cicha, stajenka licha, pełna niebieskiej chwały..."
jako stary belfer oceniam swoja wiarę na - dostateczny
Porzadki robione przez x Webera nie sa kosmetyczne. Zamykanie przeoratu w Gdyni, otwieranie w Poznaniu, wymiana kadr oraz uwaga poczyniona przez nowego przelozonego o potrzebie samofinansowania wspolnot fsspx w Polsce , wyraźnie wskazuje, ze sytuacja w naszym kraju nie spelnila oczekiwan "centrali".Myslę, ze nowy przelozony bedzie chcial w aglomeracjach ( max 3 ) z d. potencjalem ekonomicznym i spolecznym zmontowac silne srodowiska, tak by ekonomiczne kolo zamachowe zakrecilo się.
Nie mozna krytykowac posoborowej bylejakosci i usprawiedliwiac wielu lat garazowania Tridentiny.
Cytat: Seb. Kozłowski w Czerwca 29, 2015, 16:06:17 pm Jaką może mieć wiarę człowiek, którego ciasna kaplica w lichej lokalizacji odstręcza od chodzenia na katolicką mszę? "Mizerna, cicha, stajenka licha, pełna niebieskiej chwały..."Drogi panie Sebastianie,(...)