Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Października 05, 2024, 23:38:51 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
232515 wiadomości w 6637 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: FsspX w Polsce
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 9 10 [11] 12 13 ... 17 Drukuj
Autor Wątek: FsspX w Polsce  (Przeczytany 76511 razy)
Seb. Kozłowski
rezydent
****
Wiadomości: 291

« Odpowiedz #150 dnia: Lipca 12, 2015, 18:50:34 pm »

Dzisiaj, na niedzielnej Mszy w Poznaniu (zamiast kazania), ks. Kokis odczytał list Przełożonego "Domu Autonomicznego Europy Środkowej i Wschodniej" - ks. Lukasa Webera. List ganił rozsiewających nieprawdziwe i niesprawdzone pogłoski, oraz rozpowszechniających prawdziwe "bez zgody" i "przed czasem" a także "siejących zamęt".
Podał w nim swoje postanowienia odnośnie transferów - cytuję z pamięci:
Cytuj
Przeorat w Gdyni nie będzie zamknięty, ale będzie do niego dojeżdżał ks. Anzelm Ettlet z przeoratu w Bajerzu od piątku, do niedzieli. Ks. Anzelm będzie tesz obsługiwał kaplicę w Olsztynie. Ksz. Szymon Bańka (z Austrii) będzie posługiwał w Poznaniu i Szczecinie, a ks. Hubert Kuszpa w Lublinie. W Bajerzu będą rezydować: ks. Wesołek, ks. Ettlet, ks. Orzeszko, s. Hildegarda. Ks. Sergiusz nie będzie spowiadał ani prowadził kierownictwa duchowego i nie należy go o to prosić.
Br. Wojciech z Bajerza przejdzie do Krakowa i zamieszka tam z dwoma księżmi, którzy będą obsługiwać 6 kaplic na południu polski.
W Łodzi będzie posługiwał ks. Marian Kowalski.
Ks. Edmund "wraca" do swojej ojczyzny, gdzie jest potrzebny kapłan z jęz. litewskim. Ks. Jenkins będzie przeniesiony do dystryktu Afryki, a ks. Weber nie stoi za tą decyzją.

O wzmiankowanym kiedyś przeoracie w Poznaniu nie było już ani słowa. Ponadto wierni dowiedzieli się, że nadal istnieje "Dom Autonomiczny", podczas gdy rok temu przenoszono ks. Stehlina miał być utworzony dystrykt. Wtedy też zlikwidowano przeorat w Bajerzu, który jednak istnieje ...  ???

Jakiś czas temu napisałem:
Proponuję zatelefonować do przeoratu warszawskiego, poprosić o rozmowę ks. Łukasza Webera i zadać dobrodziejowi kilka pytań nt. wysiudywania, tajemniczych sił, Azji, Nigerii, Litwy, gdyńskiego przeoratu i poznańskiego również wraz z jego lokalizacją odpowiednią, wezwań otrzymanych przez wiernych, obskakiwania wszystkich kaplic, szczucia, Menzingen, desantu obcokrajowców do nauki języka i co taj jeszcze gminne ploty niosą i głoszą. Przypuszczam, że dowie się Pan również, co o tym sądzić.

Podać Panu numer, czy poradzi Pan sobie?

Z tego wniosek, że Pan dobrze czuje się w zamęcie. Bo gdyby wolał Pan świeże i dokładne wiadomości zaczerpnięte z samego źródła, to już dawno skontaktował by się z przeoratem w Warszawie, prawda?
Zapisane
Kefasz
aktywista
*****
Wiadomości: 4028


Amen tako Bóg daj, byśmy wszyscy poszli w Raj.

ministrantura śpiewniki tradycja->
« Odpowiedz #151 dnia: Lipca 12, 2015, 19:42:26 pm »


Bardziej interesujące dla mnie jest to zdanie:
Ks. Sergiusz nie będzie spowiadał ani prowadził kierownictwa duchowego i nie należy go o to prosić.

Czy mogą panowie mi to wyjaśnić? Wolałbym oddzielne dwie odpowiedzi, jedna w wymiarze kadrowym, zarządzenie ludźmi i stronnictwami (strona polityczna) i druga w wymiarze jurysdykcyjnym z uwzględnieniem postulatu x. Orzeszki w FSSPX (jurysdykcja).

I chciałem jeszcze zapytać o Kraków. W zeszłym roku słyszałem bądź czytałem że budowany jest kościół tudzież przeorat. W jakim stanie są prace budowlane? Czy jest planowane poświęcenie gmachu kościoła i ołtarza?
Zapisane
Stare jest lepsze Ł5,39
liczne stare książki->http://chomikuj.pl/Pjetja
Z forum amerykańskich tradycjonalistów:
Oto zwyczajowe napomnienie: unikaj żarliwości; krytykuj zasady, nie ludzi.
Bądź rozróżniający, lecz nie czepialski. Bądź pouczający lecz nie zgryźliwy. Bądź zasadniczy, zamiast natarczywy.
Wewiórka
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 228

« Odpowiedz #152 dnia: Lipca 12, 2015, 20:42:10 pm »


Pański wywód jest błędny logicznie, bo zbudowany na założeniu, że inną wiarę wyraża Novus Ordo Missae, niż msza trydencka. I to jest błędny pogląd. NOM wyraża wiarę katolicką w sposób niepełny, niejasny i niejednoznaczny. Wadą tego rytu jest to, że modlitwy, gesty i in. można różnie interpretować, oraz że pozostawia szerokie pole do manipulacji i nadużyć. Jednak nowy mszał sam w sobie nie wyraża innej wiary, niż katolicka.

Na koniec polecam Panu książkę "Gdzie jest twoja msza, kapłanie". Znajdzie Pan w niej wspomnienia różnych księży: niektórzy opowiadając o swoich przeżyciach nadal sprawują mszę wg obu rytów, inni nigdy nie odprawili novusa... To, czy odprawić novusa, czy mszę trydencką nie jest taką prostą sprawą. Czasami za takimi decyzjami stoją prawdziwe ludzkie tragedie. Zdaje się, że Pan sobie z tego sprawy nie zdaje.

"NOM wyraża wiarę katolicką w sposób niepełny, niejasny i niejednoznaczny" - no i zgodnie z zasadą "jak się modlisz tak wierzysz" wiara NOM-owców jest "niepełna, niejasna i niejednoznaczna". W taki sposób wierzą protestanci. I jak można wymienić wszystkie cechy niekatolickości i na koniec stwierdzić, że jest katolickie.

Książkę znam, ale nie pamiętam kapłanów sprawujących NOM i Mszę św. Może jeden.

I jeśli chodzi o to, że "nie mam prawa", to ja nie oceniam osobistej relacji z Bogiem poszczególnych osób, Pan myli trochę sprawy.
« Ostatnia zmiana: Lipca 12, 2015, 21:03:24 pm wysłana przez Wewiór » Zapisane
Seb. Kozłowski
rezydent
****
Wiadomości: 291

« Odpowiedz #153 dnia: Lipca 12, 2015, 21:36:27 pm »

Nie, protestanci mają zupełnie inną wiarę.

Gdy twierdzę, że Pan popełnia błędy, to swoje twierdzenie uzasadniam. Gdy Pan twierdzi, że ja mylę jakieś sprawy, to nie uzasadnia. No cóż... może Pan sam nie wie, co ja właściwie mylę. Zakładam, że gdyby Pan wiedział, to by się podzielił tą wiedzą, prawda?
Zapisane
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6652


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #154 dnia: Lipca 12, 2015, 22:16:48 pm »


Bardziej interesujące dla mnie jest to zdanie:
Ks. Sergiusz nie będzie spowiadał ani prowadził kierownictwa duchowego i nie należy go o to prosić.

Czy mogą panowie mi to wyjaśnić? Wolałbym oddzielne dwie odpowiedzi, jedna w wymiarze kadrowym, zarządzenie ludźmi i stronnictwami (strona polityczna) i druga w wymiarze jurysdykcyjnym z uwzględnieniem postulatu x. Orzeszki w FSSPX (jurysdykcja).


Chyba każdy, kto zna choć trochę perypetie x. Orzeszki może się domyślać, skąd się wzięła ta decyzja. Nie roztrząsajmy tej sprawy publicznie, bo będziemy się opierać wyłącznie na domniemaniach z 2-3 ręki. Czy wyniknie cokolwiek dobrego z tego? wątpię.

Zamiast bicia piany - Ave Maria za x. Sergiusza.
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Wewiórka
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 228

« Odpowiedz #155 dnia: Lipca 12, 2015, 22:22:15 pm »

Nie, protestanci mają zupełnie inną wiarę.

Gdy twierdzę, że Pan popełnia błędy, to swoje twierdzenie uzasadniam. Gdy Pan twierdzi, że ja mylę jakieś sprawy, to nie uzasadnia. No cóż... może Pan sam nie wie, co ja właściwie mylę. Zakładam, że gdyby Pan wiedział, to by się podzielił tą wiedzą, prawda?

 
Nie chodzi Panu o to, że nie mam prawa oceniać, tylko że źle oceniam. Bo to, czy coś jest katolickie, czy nie, mam prawo oceniać.

I nie chcę Pana przekonywać, proszę sobie chodzić na NOM i na indult ile dusza zapragnie. Tylko proszę pamiętać, że niezawiniona ignorancja (w tym wypadku wątpliwa) nie jest środkiem do zbawienia, ale karą za grzechy.
Zapisane
Seb. Kozłowski
rezydent
****
Wiadomości: 291

« Odpowiedz #156 dnia: Lipca 13, 2015, 08:44:53 am »

Myślę, że dobrej dyskusji nie sprzyjają żadne emocje, a mam wrażenie, że dyskutuje Pan ze mną głównie pod wpływem emocji. Jeśli nie opanuje swoich emocji, to przerwę dyskusję z Panem, bo nie lubię dyskutować z emocjami (chociaż muszę przyznać, że i mnie nie raz emocje ponoszą). Kiedy pozwalamy emocjom zagrać w naszej duszy podczas dyskusji, to nasz sposób rozumowania staje się chaotyczny. Dlatego dyskusja z rozemocjonowaną osobą jest bardzo trudna, jeśli w ogóle możliwa, a wskutek tego - bezcelowa. A zatem proszę, aby opanował Pan emocje i uporządkował sposób rozumowania:

Nie chodzi Panu o to, że nie mam prawa oceniać, tylko że źle oceniam. Bo to, czy coś jest katolickie, czy nie, mam prawo oceniać.
1. Od orzekania co jest katolickie, a co jest niekatolickie, mamy Urząd Nauczycielski Kościoła. Dlatego w sensie ścisłym nie mam prawa oceniać, co jest katolickie, a co nie. W sensie przenośnym: owszem, mogę oceniać i nawet powinienem, abym strzegł się na co dzień tego, co może mi szkodzić. Jednak powinienem szukać w Kościele odpowiedzi na swoje pytania i stale upewniać się, czy aby na pewno słusznie oceniam coś jako katolickie, albo niekatolickie.
Gdy chodzi zaś o ryty mszy, to nie mam prawa oceniać, bo kimże ja jestem, jakby to powiedział JŚ Franciszek. Nie jestem teologiem, ani liturgistą. Gdy ktoś się modli, to nie mam prawa oceniać, czy dobrze, czy źle się modli. Nie mam prawa też oceniać jego wiary. To jest sprawa tej konkretnej duszy. Jeśli jednak uważam, że ktoś modli się niewłaściwie i to może szkodzić jego wierze, to nie mam prawa go oceniać, krytykować, mądrzyć się. Powinienem raczej upewnić się, czy mam rację: porozmawiać ze swoim spowiednikiem, zapytać czy mam rację, co można w tej sytuacji zrobić. Ale nic nie powinienem robić samodzielnie, chyba że modlić się za taką duszę.
2. O co mnie chodzi, to najlepiej ja sam wiem. A to, co Pan wie na temat tego, o co mi chodzi, jest co najwyżej pańską interpretacją. Najprawdopodobniej pańska interpretacja tego, o co mi chodzi jest zupełnie błędna.
I nie chcę Pana przekonywać, proszę sobie chodzić na NOM i na indult ile dusza zapragnie.
3. O co Panu chodzi, gdy pisze Pan, abym sobie chodził na indult i na novus ile dusza zapragnie?
Tylko proszę pamiętać, że niezawiniona ignorancja (w tym wypadku wątpliwa) nie jest środkiem do zbawienia, ale karą za grzechy.
4. Za pouczenie dziękuję. Znowu Pan ocenia mnie i moje rozeznanie w tych sprawach. Jakim prawem czuje się Pan upoważniony do tego? Do tego dołącza Pan swój osąd, co jest karą za grzechy, a co środkiem zbawienia... Kiedyś miałem podobną sytuację, gdy pewna osoba pouczała mnie, że coś tam jest karą za moje grzechy, którą mi Pan Bóg wymierzył. Poszedłem z tym do księdza i wie Pan, co mi ten ksiądz powiedział? Powiedział takie słowa: mówić takie rzeczy, że coś tam jest karą, którą tej czy tamtej osobie Pan Bóg wymierzył, to jest niekatolickie. Księdzem tym był ks. Karol Stehlin.
Zapisane
Kefasz
aktywista
*****
Wiadomości: 4028


Amen tako Bóg daj, byśmy wszyscy poszli w Raj.

ministrantura śpiewniki tradycja->
« Odpowiedz #157 dnia: Lipca 13, 2015, 12:34:40 pm »


Bardziej interesujące dla mnie jest to zdanie:
Ks. Sergiusz nie będzie spowiadał ani prowadził kierownictwa duchowego i nie należy go o to prosić.

Czy mogą panowie mi to wyjaśnić? Wolałbym oddzielne dwie odpowiedzi, jedna w wymiarze kadrowym, zarządzenie ludźmi i stronnictwami (strona polityczna) i druga w wymiarze jurysdykcyjnym z uwzględnieniem postulatu x. Orzeszki w FSSPX (jurysdykcja).


Chyba każdy, kto zna choć trochę perypetie x. Orzeszki może się domyślać, skąd się wzięła ta decyzja. Nie roztrząsajmy tej sprawy publicznie, bo będziemy się opierać wyłącznie na domniemaniach z 2-3 ręki. Czy wyniknie cokolwiek dobrego z tego? wątpię.

Zamiast bicia piany - Ave Maria za x. Sergiusza.

Ja nie pytam jak się x. Sergiusz Orzeszko znalazł na piusowym chlebie, lecz o przyczynę by odmówić mu spowiednictwa. X. Zygmunt [jak miał na nazwisko?] goszcząc u piusów w Radości spowiadał, nie mógł za to mówić kazań i śpiewać mszy - odprawiał tylko recytowane bez kazania.
Zapisane
Stare jest lepsze Ł5,39
liczne stare książki->http://chomikuj.pl/Pjetja
Z forum amerykańskich tradycjonalistów:
Oto zwyczajowe napomnienie: unikaj żarliwości; krytykuj zasady, nie ludzi.
Bądź rozróżniający, lecz nie czepialski. Bądź pouczający lecz nie zgryźliwy. Bądź zasadniczy, zamiast natarczywy.
Benedykt Korczyński
uczestnik
***
Wiadomości: 237


« Odpowiedz #158 dnia: Lipca 13, 2015, 12:41:42 pm »

Ja nie pytam jak się x. Sergiusz Orzeszko znalazł na piusowym chlebie, lecz o przyczynę by odmówić mu spowiednictwa. X. Zygmunt [jak miał na nazwisko?] goszcząc u piusów w Radości spowiadał, nie mógł za to mówić kazań i śpiewać mszy - odprawiał tylko recytowane bez kazania.

Przecież było to jasno powiedziane w liście ks. Webera.
Zapisane
Jakże piękne i pełne pociechy jest świętych obcowanie! BXVI
martyrologium.blogspot.com/
B Rumm
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 166

« Odpowiedz #159 dnia: Lipca 13, 2015, 14:46:56 pm »

Przecież było to jasno powiedziane w liście ks. Webera.
Nie wszyscy ten list mieli okazję usłyszeć... jest gdzieś online?

Jeśli to "perypetie" x. Orzeszko mają być przyczyną jego "dyskryminacji", to która perypetia konkretnie? Czy przez samą ilość tych perypetyj jest uważany za "element niepewny"?
Zapisane
AnikaNowak
*NOWICJUSZ*
adept
*
Wiadomości: 13

« Odpowiedz #160 dnia: Lipca 13, 2015, 17:43:59 pm »

Trochę nawiązując do dyskusji, która wywiązała się powyżej:
Odkąd doświadczyłam Mszy Wszechczasów, ustanowionej przez Ojca Św. Pawła V dawno, dawno temu a której to nie wolno "robić" żadnej krzywdy, doszłam do poniższego wniosku:
W tabernakulach, które stoją w kościołach, gdzie odprawia się jedynie novusy ... nie mieszka Pan Jezus!
Bo jakże może On być obecny pośród tych, którzy - nie dopuszczam możliwości jakiejkolwiek nieświadomości pośród kleru współczesnego - niszczą To, co jest ustanowione by nie zmieniać???!
Ludzie powiadają, że jeśli kapłan szczerze wierzy w obecność przy konsekracji itd., co za różnica?!
To już nie jest Msza św. tylko zamiennik, który zastąpił Istotę Mszy św.!!!!
Stąd nie potrafię zgiąć kolan przy ... wakacyjnych wizytach w różnych kościołach i nie potrafię (już) traktować mężczyzn w koloratkach, którzy celebrują novusy jako księży katolickich.
A teraz liczę, na rzeczowe ustosunkowanie się do mojej wypowiedzi i nie wylewanie na mnie swojego oburzenia.
Bóg zapłać.
Zapisane
Wewiórka
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 228

« Odpowiedz #161 dnia: Lipca 13, 2015, 18:24:53 pm »

Myślę, że dobrej dyskusji nie sprzyjają żadne emocje, a mam wrażenie, że dyskutuje Pan ze mną głównie pod wpływem emocji. Jeśli nie opanuje swoich emocji, to przerwę dyskusję z Panem, bo nie lubię dyskutować z emocjami (chociaż muszę przyznać, że i mnie nie raz emocje ponoszą). Kiedy pozwalamy emocjom zagrać w naszej duszy podczas dyskusji, to nasz sposób rozumowania staje się chaotyczny. Dlatego dyskusja z rozemocjonowaną osobą jest bardzo trudna, jeśli w ogóle możliwa, a wskutek tego - bezcelowa. A zatem proszę, aby opanował Pan emocje i uporządkował sposób rozumowania:

Emocji nie mam. Ale skoro Panu przeszkadza sposób dyskusji, to przychylam się do Pańskiej propozycji. Za pouczenia serdeczne Bóg zapłać.
Zapisane
Seb. Kozłowski
rezydent
****
Wiadomości: 291

« Odpowiedz #162 dnia: Lipca 13, 2015, 18:58:12 pm »

Za pouczenia serdeczne Bóg zapłać.
Nie pouczam Pana, a polemizuję. Jest różnica. Chociaż, jak widzę, Pan jej nie dostrzega.
Sposób, w jaki Pan dyskutuje, jest dla mnie nie do przyjęcia i miło mi, że to Pan wyszedł z inicjatywą jej zakończenia.

Trochę nawiązując do dyskusji, która wywiązała się powyżej:
Odkąd doświadczyłam Mszy Wszechczasów, ustanowionej przez Ojca Św. Pawła V dawno, dawno temu a której to nie wolno "robić" żadnej krzywdy, doszłam do poniższego wniosku:
(...)
A teraz liczę, na rzeczowe ustosunkowanie się do mojej wypowiedzi i nie wylewanie na mnie swojego oburzenia.
Bóg zapłać.
Jeśli wolno, to powiem tak: moim zdaniem niektóre konkluzje brzmią nazbyt surowo. Aczkolwiek już na samym początku powiada Pani, że "doszła do takiego wniosku", co oznacza po prostu, że wypowiada Pani swoją opinię. Z opiniami można się zgadzać lub nie. Dla mnie Pani opinia jest zbyt radykalna. Nie odważyłbym się powiedzieć stanowczo, że Pan Jezus nie mieszka w tabernakulach kościołów, w których jest odprawiany novus, a księży nie nazwałbym "mężczyznami w koloratkach". Jednak wydaje mi się, że Panią rozumiem, bo mam wątpliwości do do tego, czy rzeczywiście Pan Jezus mieszka w tabernakulach wszystkich kościołów w Polsce. Niektórzy księża zachowują się w taki sposób, że rzeczywiście można mieć wątpliwości co do ich wiary. (Ale nie wolno oceniać!) Np. w ubiegłym tygodniu poszedłem do szpitala odwiedzić pewną osobę i widziałem tam młodego księdza w albie (powiewała bardzo swobodnie, wątpię, czy pod nią była sutanna), ze zwisającą stułą. Miał w ręku dziwne naczynie, ale skoro wyglądało na złote to domyśliłem się, że to taka novusowa puszka. Całą swoją fizjonomią i zachowaniem (rozmawiał z jakąś kobietą) budził we mnie wątpliwości, czy on serio traktuje swoją - że tak powiem - robotę. Potem rozmawiałem z tą chorą osobą. Wg słów tej osoby ksiądz powiedział do jednego z pacjentów, że komunię można teraz przyjąć bez uprzedniej spowiedzi. Ciekawe, prawda? No i jak tu nie mieć wątpliwości, czy ten ksiądz w cokolwiek jeszcze wierzy??? Taki p. wiewiór pewnie pozwoli sobie już na osądzanie człowieka. Ja nie osądzam, ja tylko mam wątpliwości. Na szczęście ten młody ksiądz jest tam tylko na zastępstwo. Normalnie kapelanem szpitala jest starszy ksiądz, pallotyn, który zawsze chodzi do szpitala w sutannie. Wiem o tym, bo bardzo często go widuję w pobliżu.
Zapisane
Adimad
aktywista
*****
Wiadomości: 1337

« Odpowiedz #163 dnia: Lipca 13, 2015, 19:05:09 pm »

Cytuj
Wg słów tej osoby ksiądz powiedział do jednego z pacjentów, że komunię można teraz przyjąć bez uprzedniej spowiedzi.

Akurat tego bym się tak nie czepiał. Mogło być tak, że pacjenci byli przekonani, jak wiele osób w Polsce, że do Komunii to się idzie "po spowiedzi", tj. zaraz-po-spowiedzi-godzinkę-dzień-dwa-trzy, póki się jest "czyściutkim", no a potem to już wiadomo - potem to już nie, "a bo u spowiedzi nie byłem...". A zatem ksiądz MÓGŁ mieć na myśli po prostu to, że jeśli pacjent nie popełnił grzechu ciężkiego, to nie musi się przejmować tym, że "u spowiedzi nie był" (np. w ostatnim miesiącu czy trzech).
« Ostatnia zmiana: Lipca 13, 2015, 19:08:11 pm wysłana przez ATW » Zapisane
sm
Gość
« Odpowiedz #164 dnia: Lipca 13, 2015, 19:50:48 pm »


Odkąd doświadczyłam Mszy Wszechczasów, ustanowionej przez Ojca Św. Pawła V dawno, dawno temu a której to nie wolno "robić" żadnej krzywdy, doszłam do poniższego wniosku:


To, co Pani napisała, to są poważne zarzuty. Myślę jednak , że po Mszy Pawła V są to wnioski jak najbardziej uprawione.
Zapisane
Strony: 1 ... 9 10 [11] 12 13 ... 17 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: FsspX w Polsce « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!