Przecież na zachodzie Europy spowiedź douszna przed przyjmowaniem Komunji świętej istnieje tylko teoretycznie.
Pytanie brzmi tylko: czy popychanie osób żyjących w grzechu śmiertelnym do komunii przez Namiestnika Chrystusa jest w ogóle do uzasadnienia w świetle nieomylności i wiary w asystencję?
Mam równocześnie wątpliwości, czy jakikolwiek synod i przygotowywane przezeń dokumenty mogą wpłynąć na aktualną praktykę posoborowia odnośnie do nauczania moralnego Kościoła
Ależ cały czas z innych powodów zachodzi wątpliwość, czy papieże posoborowi są papieżami katolickimi.
Niepotrzebnie tylko Pan miesza tu nieomylność i asystencję, bo i tak nikt ich nie chciałby używać w tym przypadku
O papieżu Franciszku, jego wypowiedziach i encyklikach zwyczajnie się nie mówi, udając, że problem nie istnieje.
Natomiast wątki o samym papieżu cieszą się na tradiforach sporym powodzeniem, o to bym się akurat nie martwił.
Czyli wybrano go, ale od tego czasu słuch o nim zaginął
Oczywiście, ale nie o to mi chodziło. Np. nigdy nie słyszałem na kazaniu zwrotu zaczynającego się od "jak słusznie powiedział papież Franciszek...", albo "jak napisał Ojciec Święty Franciszek w ostatniej encyklice, ..."
Moderniści nie działają w ten sposób, posługują się oni raczej mętnymi sformułowaniami i niejednoznacznymi stwierdzeniami które krok po kroku doprowadzają do rozwodnienia nauczania Kościoła i ostatecznie stanowią bombę z opóźnionym zapłonem.