Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 28, 2024, 10:16:22 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Synod 2015 - plan ratunkowy
« poprzedni następny »
Strony: [1] Drukuj
Autor Wątek: Synod 2015 - plan ratunkowy  (Przeczytany 4379 razy)
sulpicjusz
adept
*
Wiadomości: 36


« dnia: Czerwca 23, 2015, 15:37:04 pm »

Nie chodzi tutaj o liczenie szabel ale dość prostą sprawę - co Państwo zamierzają, gdy w październiku zwyciężą kasperianie a Franciszek podpisze? Czy to będzie widomy znak, że stolica jest pusta, albo że papież popadł w herezję formalną? Czy też może sytuacja będzie dramatycznie zła, ale dogmatycznie dopuszczalna (bo św. Bazyli i precedens przedschizmowych kościołów wschodnich)?
Zapisane
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6651


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #1 dnia: Czerwca 23, 2015, 15:52:50 pm »

A tu może być dobre rozwiązanie ??

http://przedsoborowy.blogspot.com/2015/06/polonia-christiana-synod-poswiecony.html

Gdybym zaś miał pokusić się o skreślenie kilku słów odnoszących się do nadciągającego synodu, to powiedziałbym, że nie przewiduję ani nagłego nasilenia rewolucji w Kościele ani tembardziej jej powstrzymania. Raban podniesiony przez konserwatystów z pewnością doprowadził do przyhamowania zapędów Franciszka. Papież chce być lubiany przez wszystkich, więc w widoczny sposób stara się nas ostatnio nadmiernie nie drażnić. Nie dojdzie zatem do „przełomu” w stosunku Kościoła do osób zdezorientowanych seksualnie i tworzonych przez nie "podstawowych komórek społecznych".

Mam równocześnie wątpliwości, czy jakikolwiek synod i przygotowywane przezeń dokumenty mogą wpłynąć na aktualną praktykę posoborowia odnośnie do nauczania moralnego Kościoła . Przecież na zachodzie Europy spowiedź douszna przed przyjmowaniem Komunji świętej istnieje tylko teoretycznie. Analiza każdego spośród „wrażliwych” obszarów, takich jak in vitro, eutanazja, antykoncepcja, orzeczenia o nieważnem zawarciu małżeństwa etc. może prowadzić do wniosku, iż synod może doprowadzić do jednego spośród dwojga:
- legalizacji nadużyć funkcjonujących powszechnie przynajmniej w jakiejś części posoborowego świata lub
- umieszczenia nowych „bomb zegarowych”, które za jakiś czas zaczną wybuchać i rozmyją nauczanie Kościoła.

Cel modernistów zostanie osiągnięty, jeśli w dokumentach posynodalnych znajdzie się choć kilka zdań, które za parę lat będzie można używać jak wytrychów do demontowania tradycyjnego nauczania Kościoła. Mogą one brzmieć z pozoru niewinnie, tak jak brzmiały zdania soboru watykańskiego II, na których zbudowano Kościół Posoborowy. Np. weźmy taką Konstytucję o liturgji, art. 36:

    §1. W obrzędach łacińskich zachowuje się używanie języka łacińskiego, poza wyjątkami określonymi przez prawo szczegółowe.
    §2. Ponieważ jednak i we Mszy świętej, i przy sprawowaniu sakramentów, i w innych częściach liturgii użycie języka ojczystego nierzadko może być bardzo pożyteczne dla wiernych, można mu przyznać więcej miejsca, zwłaszcza w czytaniach i pouczeniach, w niektórych modlitwach i śpiewach, stosownie do zasad, które w tej dziedzinie ustala się szczegółowo w następnych rozdziałach.
    §3. (..)
    §4. Przekład tekstu łacińskiego na język ojczysty do użytku liturgicznego powinien być zatwierdzony przez kompetentną kościelną władzę terytorialną.



Właśnie w oparciu o ten pozornie konserwatywny artykuł w ciągu dekady doprowadzono, krok po kroku, do sytuacji, w której na liturgji nominalnie rzymskokatolickiej mówi się więcej słów po aramejsku (amen – jedno słowo) niż po łacinie (obligatoryjnie – zero słów). Czy ktoś może zagwarantować, że żaden zapis dokumentów posynodalnych nie będzie mógł stanowić uzasadnienia dla oficjalnego dopuszczenia osób pozostających w grzechu śmiertelnym do Komunji ?

Aby synod biskupów nie mógł zostać „porwany przez liberałów”, konieczne byłoby sformułowanie jego ostatecznych dokumentów w sposób tak jednoznaczny i lakoniczny, by nie można było manipulować ich treścią. Musiałyby być jak zapisy w dekalogu. Jest to niemożliwe z następujących powodów:
- Synod ma charakter duszpasterski, a więc będzie proponować dość szczegółowe wytyczne.
- Uczestniczący biskupi z bardzo wielu krajów świata nie tylko nie wyznają wiary katolickiej, ale i mają bardzo mgliste pojęcie o jakimkolwiek chrześcijaństwie.
- Dokument posynodalny – adhortację apostolską – będzie sporządzał Franciszek.

Nie wygląda to wszystko zbyt dobrze, nawet jeśli pod koniec października AD 2015 media będą trąbić o kolejnym sukcesie konserwatystów i braku jakiegokolwiek przełomu i miłosierdzia dla gejów i rozwodników. By zakończyć schizmę Kościołów Posoborowych Europy Zachodniej potrzebne jest albo ich nawrócenie za przyczyną Ducha Świętego albo stanowcze działania i sankcje nakładane przez papieża. Skoro przez palce na ten proceder patrzyli Jan Paweł II, Benedykt XVI i Franciszek, to cała nasza nadzieja w Pocieszycielu !!
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
sulpicjusz
adept
*
Wiadomości: 36


« Odpowiedz #2 dnia: Czerwca 23, 2015, 16:09:22 pm »

Ale to, o czym Pan pisze, czyli pyrrusowe zwycięstwo tzw. "konserwatystów" (czyli biskupów pokroju abp. Gądeckiego) to i tak wariant bardzo optymistyczny. A przecież nie
wiemy, jakie właściwie są poglądy Franciszka na ten temat, ale śmiem przypuszczać, że niespecjalnie bliskie ortodoksji. Nie musimy się chyba przekonywać, jak wielką tragedią dla Kościoła byłoby dopuszczenie rozwodników do komunii - to oczywiste. Pytanie brzmi tylko: czy popychanie osób żyjących w grzechu śmiertelnym do komunii przez Namiestnika Chrystusa jest w ogóle do uzasadnienia w świetle nieomylności i wiary w asystencję?
« Ostatnia zmiana: Czerwca 23, 2015, 16:11:03 pm wysłana przez sulpicjusz » Zapisane
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3611


« Odpowiedz #3 dnia: Czerwca 23, 2015, 21:25:33 pm »

Przecież na zachodzie Europy spowiedź douszna przed przyjmowaniem Komunji świętej istnieje tylko teoretycznie.

No właśnie.

W zasadzie trudno sobie wyobrazić, aby synod mógł doprowadzić do pogorszenia sytuacji na zachodzie Europy, ani też w Ameryce. Typowy katolik w tych obszarach świata "odjechał" już tak daleko, że decyzje synodu niczego nie zmienią.

Natomiast tradycjonaliści i tak już mają dylemat jeżeli chodzi o papieża, i to z synodem czy bez synodu. W chwili obecnej wśrod tradsów sytuacja jest jak dawniej w armii USA: "do not ask, do not tell". O papieżu Francisku, jego wypowiedziach i encyklikach zwyczajnie się nie mówi, udając, że problem nie istnieje.
Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6651


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #4 dnia: Czerwca 23, 2015, 22:10:54 pm »

Pytanie brzmi tylko: czy popychanie osób żyjących w grzechu śmiertelnym do komunii przez Namiestnika Chrystusa jest w ogóle do uzasadnienia w świetle nieomylności i wiary w asystencję?

Ależ cały czas z innych powodów zachodzi wątpliwość, czy papieże posoborowi są papieżami katolickimi. Czy dozwalanie na wręczanie Komunji św. jest jakościowo wiele lepsze od przyzwolenia na Komunję św. cudzołożników?

Niepotrzebnie tylko Pan miesza tu nieomylność i asystencję, bo i tak nikt ich nie chciałby używać w tym przypadku ;)
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
sulpicjusz
adept
*
Wiadomości: 36


« Odpowiedz #5 dnia: Czerwca 23, 2015, 23:07:24 pm »

P. Krusejder

Cytuj
Mam równocześnie wątpliwości, czy jakikolwiek synod i przygotowywane przezeń dokumenty mogą wpłynąć na aktualną praktykę posoborowia odnośnie do nauczania moralnego Kościoła

Z pewnością wpłyną - i to na gorsze. Od jednego z księży FSSP, który - jak sądzę - spowiada środowiska raczej bliższe niż dalsze ortodoksji słyszałem, że problem 'przecież biskupi pozwolili a i sam papież się waha' pojawił się w konfesjonałach jeszcze przed zamknięciem obrad. Niemniej, widzę potężną różnicę pomiędzy masową apostazją i niewzruszonym (choć skrajnie rozmytym i dwuznacznym) magisterium a sytuacją, gdy Kościół mocą najwyższego urzędu nauczycielskiego zezwala na czyny, które prowadzą do zatracenia. Chyba, że istnieje jakieś fikuśne uzasadnienie, wobec którego współżycie w kolejnych związkach, po odbyciu pokuty i w świetle sumienia, które jest kształtowane przez posoborowych pasterzy, może nie stanowić materii śmiertelnej. Nie wiem, serio pytam - w historii Kościoła powszechnego był przecież precedens św. Bazylego, na którego autorytet powołują się kasperianie.

Cytuj
Ależ cały czas z innych powodów zachodzi wątpliwość, czy papieże posoborowi są papieżami katolickimi.

Ba, wiadomo. Gdybym miał pewność, że nie są, w ogóle nie zadręczałbym się jakimś zjazdem heretyków w piuskach. ;)


Cytuj
Niepotrzebnie tylko Pan miesza tu nieomylność i asystencję, bo i tak nikt ich nie chciałby używać w tym przypadku

Czy Kościół może świadomie prowadzić wiernych na zatracenie poprzez świętokradcze sakramenty?

P. Regiomontanus

Cytuj
O papieżu Franciszku, jego wypowiedziach i encyklikach zwyczajnie się nie mówi, udając, że problem nie istnieje.

O encyklikach nie mówi się, bo zwyczajnie nie ma o czym - to są teksty tak doskonale wyprane z treści, że ani tradsi ani moderniści nie znajdą w nich żadnego punktu zaczepienia. Świata natomiast zupełnie nie obchodzą składane mu przez Franciszka trybuty. Natomiast wątki o samym papieżu cieszą się na tradiforach sporym powodzeniem, o to bym się akurat nie martwił. ;)
« Ostatnia zmiana: Czerwca 23, 2015, 23:09:02 pm wysłana przez sulpicjusz » Zapisane
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3611


« Odpowiedz #6 dnia: Czerwca 24, 2015, 03:24:39 am »

Natomiast wątki o samym papieżu cieszą się na tradiforach sporym powodzeniem, o to bym się akurat nie martwił. ;)

Oczywiście, ale nie o to mi chodziło. Np. nigdy nie słyszałem na kazaniu zwrotu zaczynającego się od "jak słusznie powiedział papież Franciszek...", albo "jak napisał Ojciec Święty Franciszek w ostatniej encyklice, ..."

Papież jako najwyższy nauczyciel nie istnieje dla tradsów - jak gdyby go wcale nie było. Jeszcze Bractwo na swoim dici.org coś tam od czasu do czasu skomentuje, ale już np. na stronie fssp.com pod tagiem "pope Francis" mają tylko jednego newsa, "Habemus papam" z 2013 r.  Czyli wybrano go, ale od tego czasu słuch o nim zaginął  :)
Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7313


« Odpowiedz #7 dnia: Czerwca 24, 2015, 08:55:30 am »

Czyli wybrano go, ale od tego czasu słuch o nim zaginął  :)
No nie, bywają zamieszczane oficjalne modlitwy z zaznaczeniem imienia Franciszek.
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #8 dnia: Czerwca 24, 2015, 09:55:36 am »

O Magisterium proszę się nie lękać. Jeśli synod "upadnie" - t oi tak będzie obwarowane to niemożliwymi do spełnienia warunkami (jak było do tej pory). Pozwoli to zachować ortodoksje nauczania, a jednocześnie ogłosić światu "Kościół pozwala"...
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Adimad
aktywista
*****
Wiadomości: 1336

« Odpowiedz #9 dnia: Czerwca 24, 2015, 10:55:05 am »

Cytuj
Oczywiście, ale nie o to mi chodziło. Np. nigdy nie słyszałem na kazaniu zwrotu zaczynającego się od "jak słusznie powiedział papież Franciszek...", albo "jak napisał Ojciec Święty Franciszek w ostatniej encyklice, ..."

Proszę czytać pogrobowców x. de Nantes :-) http://crc-resurrection.org/ vel http://crc-internet.org/ - oni, żeby było zabawniej, JP II mają chyba za apostatę, a Franciszka zadziwiająco wychwalają.
Zapisane
sulpicjusz
adept
*
Wiadomości: 36


« Odpowiedz #10 dnia: Czerwca 25, 2015, 21:51:53 pm »

Przypuszczam, że heterodoksja dostanie oficjalna aprobatę, może wyrażona całkiem wprost, ale w mętnych sformułowaniach długiego i "naukowego" tekstu, który następnie będzie interpretowany "zgodnie z duchem odnowy". Tyle, że trudno będzie odmówić papieskiej adhortacji posynodalnej prawa do bycia częścią Magisterium...
Zapisane
Arvinger
adept
*
Wiadomości: 47


« Odpowiedz #11 dnia: Czerwca 25, 2015, 23:24:03 pm »

Nie przypuszczam, aby na nadchodzącym Synodzie doszło do jakichkolwiek rażących i jasno zdefiniowanych zmian. Moderniści nie działają w ten sposób, posługują się oni raczej mętnymi sformułowaniami i niejednoznacznymi stwierdzeniami które krok po kroku doprowadzają do rozwodnienia nauczania Kościoła i ostatecznie stanowią bombę z opóźnionym zapłonem. Tę taktykę opisali Św. Pius X w Pascendi i Leon XIII w Satis Cognitum, i to właśnie widzimy od Vaticanum II do dzisiaj. Tak że Synod stwierdzi zapewne, że "potwierdza naukę Kościoła o nierozerwalności małżeństwa i kategorycznie stwierdza, że nie jest możliwa jej zmiana", ale jednocześnie przepchnięte zostaną mętnie sformułowane zdania które będą kolejnym etapem rozmywania nauczania na temat małżeństwa i rodziny. Nie przypuszczam, aby doszło do bezpośredniego i otwartego zaakceptowania postulatów Kaspera, ale może jestem zbytnim optymistą...
Zapisane
STS
rezydent
****
Wiadomości: 334

« Odpowiedz #12 dnia: Czerwca 25, 2015, 23:37:15 pm »

Moderniści nie działają w ten sposób, posługują się oni raczej mętnymi sformułowaniami i niejednoznacznymi stwierdzeniami które krok po kroku doprowadzają do rozwodnienia nauczania Kościoła i ostatecznie stanowią bombę z opóźnionym zapłonem.
Otóż to. Co niestety jest sytuacją dużo gorszą, niż gdyby grali w otwarte karty.
Zapisane
CiociaA
aktywista
*****
Wiadomości: 751


« Odpowiedz #13 dnia: Lipca 10, 2015, 14:06:43 pm »

Koło "ratunkowe"  ;)


"Miłujcie się wzajemnie, jak Ja was umiłowałem"
Przyjazna i wspierająca naszych braci i siostry ze skłonnościami homoseksualnymi
Sierpień 10-12, 2015

W dniach 10-12 sierpnia w Detroit w ramach  przygotowań do Synodu odbędzie się międzynarodowa konferencja przygotowana, aby pomóc znależć odpowiedzi na pytania stawiane w Lineamenta do 2015 Synodu na temat rodziny. Adresowana do  biskupów, kapłanów, zakonników, kuratorów oświaty, pracowników diecezjalnych, którzy mają do czynienia z SSA ( Same Sex Attraction-skłonności homoseksualne) i którzy chcą w swoim nauczaniu być "mili i wyrozumiali".

Na czele konferencji kard. Collins, arcybiskup Toronto.

http://couragerc.org/michigan-conference-2015/
Zapisane
"Kto w Ofierze Mszy Św. jest przytomnym z sercem szczerym, z wiarą prostą, z uszanowaniem, ze skruchą pokorną, ten dostąpi miłosierdzia i znajdzie potrzebne sobie łaski."

"Maryjo, Królowo Polski, pomóż tej ziemi!"
Strony: [1] Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Synod 2015 - plan ratunkowy « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!