Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 28, 2024, 15:39:39 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Chemtrails
« poprzedni następny »
Strony: 1 [2] 3 4 5 Drukuj
Autor Wątek: Chemtrails  (Przeczytany 10459 razy)
marianos
bywalec
**
Wiadomości: 59

« Odpowiedz #15 dnia: Maja 25, 2015, 21:20:19 pm »

Jednak zbyt dużo internetu działa na niektórych źle. Wszędzie jakieś spiski  :-X

Wiosna jest to za prace w ogródku można się jakieś zabrać, albo inne pożyteczne rzeczy, lepiej niż się zastanawiać czy Obama nam jakieś śmierdziucha zza oceanu puszcza.
Zapisane
CiociaA
aktywista
*****
Wiadomości: 751


« Odpowiedz #16 dnia: Maja 25, 2015, 21:29:29 pm »

[
Działania tego posła są dowodem na to, że sprawy chemtrails wychodzą na światło dzienne "spod łóżka" domorosłych zwolenników teorii spiskowych i są upubliczniane w poważnych rządowych instytucjach. :)

I bardzo dobrze że są tacy posłowie co sie odważają... Choć czasem może im zależeć na nowych wyborcach, wśród których niezdrowe zainteresowanie wszelkimi niezrozumiałymi procesami bywa chorobliwą kompensacją i eskapizmem-powiem odważnie. Dodatkowo zakrywa ważniejsze tematy. Co Pani-będąc na stałe za oceanem- wie o obozach koncentracyjnych przygotowywanych w "ojczyźnie wolności i demokracji" na ten przykład.?

Pan Bóg na to dał człowiekowi rozum, by zgłębiał różne niezrozumiałe procesy, zwłaszcza te nad własną głową, których niedawno jeszcze nie było, a pojawiły się w związku z globalnym ociepleniem. Proszę otworzyć własny wątek o obozach koncentracyjnych, bo wykroczył Pan nawet poza bokotemat. :)
Zapisane
"Kto w Ofierze Mszy Św. jest przytomnym z sercem szczerym, z wiarą prostą, z uszanowaniem, ze skruchą pokorną, ten dostąpi miłosierdzia i znajdzie potrzebne sobie łaski."

"Maryjo, Królowo Polski, pomóż tej ziemi!"
(se)cessio
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 240

ochrzczon, azali znów jakoby katechumen?

« Odpowiedz #17 dnia: Maja 25, 2015, 21:44:46 pm »

Uważam, że interesowanie się takimi tematami i zgłębianie ich za niecelowe. Nawet, jeśli to prawda (w co szczerze wątpię), to i tak nie można na to nic poradzić, więc szkoda czasu na takie coś. Uważam, że lepiej jest ten czas poświęcić na wypełnianie obowiązków stanu, ascezę, pokutę i modlitwę: w tym zawsze mamy dość dużo do zrobienia, a historia uczy, że tą drogą nie jedną cudowną rzecz dla świata zdziałano.
Nie odmawiajmy celowości w zgłebianiu "takich tematów" .
A czemuż to? Czyżby nie wolno było kwestionować celowości zgłębiania tego rodzaju przekonań?
Osobiście twierdze, że w tym akurat zagadnieniu jest masa wiarygodnych procesów- m.in. meteo, które dość dobrze tłumaczą długie utrzymywanie sie smug za lotami. Co nie oznacza Pani Ciociu i Sebastianie, że liczba autochtonów tej części Europy nie jest ograniczana, bo wiemy jak jest. Ale w większości "spiskowych" tematów często coś siedzi, czasami trzeba dokopać sie drugiego dna. Dotyczą one Christianitas znacznie mocniej, niż nam sie często wydaje. Bilderbergs & NWO is coming soon...
Czy jakieś konkrety można prosić? Co jest takiego wiarygodnego w tym?
Zwracam Panu uwagę na to, że nie jestem z Panem w stosunkach poufałych, przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo, dlatego proszę na przyszłość nie zwracać się do mnie (i nie tylko do mnie) po imieniu, o ile wyraźnie nie wyrażę przeciwnej woli.
.

Co do drugiej kwestii, jeśli w czymkolwiek, szczególnie w kwestii Pańskiej godności, ubliżyłem niech mi Pan i Bóg wybaczy. Rozumiem, że zabrakło powtórzenia grzecznościowego "Panie" w zbitce z poprzedniczką. Zapewniam, że to wynik rozpędu a nie braku szacunku.
Ze względu na Pańskie wzburzenie w temacie formy grzecznościowej przełóżmy może szczegóły "spisków" na inny czas. Pozwole sobie tylko zauważyć, sposób zadania pytań nie ułatwia czasami konstruktywnej dyskusji.

Co do pierwszej wypowiedzi... Też uważam że modlitwa i asceza wiele daje, ale miłość bliźniego nie zabrania przejmowania na swój umysł i plecy krzyża najdziwniejszych nawet niepokojów i pytań, które ( także aspirujący do tradycynych) katolicy sobie zadają, albo są im zadane.
No offence i sorki za błędy nowicjatu:-)
Zapisane
accessus XII... (było-minęło) Aktualnie raczej Kakure-kirishitan. Silentium !

Należy "skasować" samorodnych/domorosłych likwidarorów Towarzystwa, które przecież NIE samo(wolnie) zwyciężyło stary Kościół. W Nim in saecula saeculorum.

Lange Leben für Kaiserin und 1. Bischof in Rom+
(se)cessio
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 240

ochrzczon, azali znów jakoby katechumen?

« Odpowiedz #18 dnia: Maja 25, 2015, 21:51:38 pm »

. Proszę otworzyć własny wątek o obozach koncentracyjnych, bo wykroczył Pan nawet poza bokotemat. :)

Ale coś tam jednak bliżej źródła Pani pewnie słyszała...
Zapisane
accessus XII... (było-minęło) Aktualnie raczej Kakure-kirishitan. Silentium !

Należy "skasować" samorodnych/domorosłych likwidarorów Towarzystwa, które przecież NIE samo(wolnie) zwyciężyło stary Kościół. W Nim in saecula saeculorum.

Lange Leben für Kaiserin und 1. Bischof in Rom+
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #19 dnia: Maja 25, 2015, 22:25:40 pm »

"IGRANIE Z CHMURAMI NA POLSKIM NIEBIE?"
(...)
http://www.jasnagora.com/news.php?ID=5660

Poniżej odpowiedź prof. dr hab. Krzysztofa Hamana  do powyższego artykułu o. Stanisława Tomonia:

Prof. dr hab. Krzysztof Haman
Warszawa, 06.06.2010
Instytut Geofizyki Uniwersytetu Warszawskiego
Członek korespondent PAN


Jako specjalista (obecnie chyba jedyny w Polsce), który szereg lat we współpracy z m. inn. amerykańskim Narodowym Centrum Badań Atmosferycznych (NCAR) zawodowo zajmował się sztucznymi oddziaływaniem na chmury, jestem zmuszony stwierdzić, że wysuwane we wspomnianym tekście przypuszczenia, iż ostatnie ulewy i powodzie w Polsce mogą być skutkiem rozsiewania tajemniczych substancji przez tajemnicze samoloty za pomocą pozornych smug kondensacyjnych, są z naukowego punktu widzenia całkowicie absurdalne, a ogłaszanie ich w miejscu, które przez wielu ludzi w Polsce uważane jest za wiarygodne źródło informacji, jest w wysokim stopniu nieodpowiedzialne. Mogą one bowiem niepotrzebnie podgrzewać niepokój społeczny, który i tak, w wyniku wydarzeń ostatnich miesięcy osiąga wysoki poziom.

Dla wyjaśnienia:

Metody oddziaływania na chmury w celu wywołania opadu, zmiany jego charakteru (np. zapobieganie gradowi) lub rozpraszania chmur znane są od ponad pięćdziesięciu lat a ich technika jest dobrze opracowana. Polegają one na wprowadzaniu do chmur pewnych substancji chemicznych, które inicjują lub modyfikują proces powstawania opadu. Jednak nie wszystkie rodzaje chmur są na takie oddziaływania podatne a ponadto aby osiągnąć pożądany skutek substancje te muszą być wprowadzone w ściśle dobranej ilości, ściśle określonym miejscu i ściśle określonym momencie cyklu ewolucyjnego danej, konkretnej chmury. W przeciwnym razie można żadnego skutku się osiągnąć lub będzie on inny od oczekiwanego. Dla wyznaczenia tych parametrów potrzebne są dość dokładne informacje o wewnętrznej strukturze danej chmury a są one zwykle praktycznie nieosiągalne. W rezultacie, pomimo kilku dekad prób (w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX w prowadzanych w niektórych krajach na skalę wręcz przemysłową) osiągane wyniki były raczej skromne, a same próby (dość kosztowne) zostały zaniechane lub znacznie ograniczone. Technicznych metod sztucznego wywoływania chmur nie ma, jeżeli nie liczyć niewielkich chmur powstających czasem nad kominami i chłodniami dużych zakładów przemysłowych czy obszarami objętymi pożarami lasów, lub tak niepokojących o, Tomonia cienkich chmur pierzastych (cirrus), powstających z przekształconych smug kondensacyjnych. Tak więc myśl, że ktoś mógłby oddziaływaniem na chmury z samolotu celowo i skutecznie wywoływać szkodliwe zjawiska atmosferyczne jest w świetle obecnej wiedzy absurdalna. Pojawianie się smug przed wystąpieniem chmur z ulewami nie jest niczym dziwnym. Przy obecnym natężeniu ruchu lotniczego, są duże szanse zaobserwowania jakiejś przed jakimkolwiek wydarzeniem.

Kształty, rozmiary i czas życia smug kondensacyjnych a także ich przekształcanie się w chmury podobne do naturalnych chmur pierzastych (cirrus), zależą przede wszystkim od wilgotności powietrza a także od temperatury i wiatru w pobliżu poziomu ich powstawania (w pewnym niewielkim stopniu także od konstrukcji samolotu i jego silników). Wilgotność, temperatura i wiatr zmieniają się silnie z wysokością, a że samoloty komunikacyjne mają dla uniknięcia kolizji przydzielane różne wysokości lotu, smugi powstające za nimi w tym samym czasie mogą być bardzo różne. Samoloty te trzymają się zwykle tzw. korytarzy powietrznych łączących różne lotniska, stąd smugi te często bywają równoległe. W ogóle wszystkie właściwości smug wymienione przez o. Tomonia jako niepokojące, są najzupełniej normalne i gdyby dawniej częściej patrzył w niebo to mógłby je wielokrotnie zaobserwować.

Nie chcę tu podejmować poruszanego przez o. Tomonia zupełnie fantastycznego wątku tzw. chemitrails, zwłaszcza że żaden z wymienionych przez niego pierwiastków (w większości zresztą nietoksycznych) praktycznie nie występuje w spalinach samolotowych a ich stężenie w normalnych zanieczyszczeniach przyziemnych jest zwykle wystarczająco duże by trudno było je uzupełniać zrzutami z samolotów. Mogę go (i jego korespondentów) też uspokoić, że wszystkie samoloty w polskiej (i nie tylko polskiej) przestrzeni powietrznej są po ciągłą obserwacją cywilnych i wojskowych sieci radarowych i że dla uniknięcia kolizji, wszelkie ich manewry w rodzaju np. zmiany kursu lub wysokości lotu muszą być uzgadniane z kontrolą obszaru powietrznego.

Osobną sprawą jest istotne zaniepokojenie jakie w perspektywie wzrastającego ruchu lotniczego budzą możliwe rzeczywiste wpływy emisji samolotów na chmury i inne zjawiska atmosferyczne, w szczególności na tzw. globalne ocieplenie. Nie ma to jednak nic wspólnego ze spiskowymi koncepcjami o. Tomonia.

-----------------------------------------***-------------------------------------------

Po tym wpisie Pana prof. następuje szereg innych wpisów odnosnie artykułu o. Tomonia i kolejna wypowiedź Pana prof. dr hab. Krzysztofa Hamana:


O. Stanisław Tomoń
Biuro Prasowe Jasna Góra

Szanowny o. Stanisławie

Dziękuję za zamieszczenie mojego komentarza do tekstu ”Igranie z chmurami na polskim niebie”, co zauważyłem wczoraj po kilkudniowej przerwie w zaglądaniu na Wasza stronę. Jeżeli Ojciec czuje się urażony jego formą - gorąco przepraszam, ale jego zasadnicze przesłania:

- że celowe i skuteczne wywołanie powodzi w Polsce drogą oddziaływania na chmury z samolotu, choć w pewnych warunkach meteorologicznych teoretycznie możliwe, jest przy obecnych możliwościach technicznych i organizacyjnych praktycznie nierealne;

- że obserwowane nad Polską smugi kondensacyjne nie są żadnymi chemtrailsami lecz są najzupełniej normalne, a ich ewentualna koincydencja z burzami i powodzią jest przypadkowa;

- że rozpowszechnianie we wpływowym środku przekazu jakim jest strona BPJG, firmowanej przez jego rzecznika sugestii, iż jest inaczej, jest społecznie szkodliwe i nieodpowiedzialne; niestety w pełni podtrzymuję.

Jestem pracownikiem nauki lecz także osobą wierzącą, członkiem warszawskiego KIK i zależy mi na tym by Jasna Góra nie była ośmieszana a społeczeństwo dezinformowane. Mnóstwo ludzi na całym świecie z zainteresowaniem obserwuje różne zjawiska atmosferyczne ale rzetelna wiedza na temat ich natury należy do rzadkości, w związku z czym zaczynają dopatrywać się w nich rozmaitych przedziwnych właściwości. W sprawie chemtrails jest w internecie pełno fantastycznych informacji wytwarzanych i puszczanych obieg przez różnych nawiedzonych o chorych umysłach. U ludzi znających i rozumiejących te sprawy prowokują one jedynie wzruszenie ramion, lecz u nie posiadającego odpowiedniej wiedzy społeczeństwa budzą zaniepokojenie a goniący za newsami dziennikarze, również z reguły nie znający się na rzeczy, chętnie to podchwytują i dalej rozpowszechniają. Walka z tym procederem to beznadziejna, przysłowiowa walka z wiatrakami bo wierzących w teorie spiskowe żadne dementi nie przekona; zresztą nie wiadomo kto miałby je składać. Zainteresowanym proponuję zajrzenie na stronę:

 http://contrailscience.com

gdzie znajdą (niestety tylko w języku angielskim) wyjaśnienie wielu mitów narosłych wokół chemtrails,.

Oczywiście z samolotów bywają, przy różnych okazjach, emitowane smugi różnych substancji chemicznych: np. środki ochrony roślin, substancje owadobójcze, środki gaśnicze przy pożarach lasów, substancje śladowe w pewnych badaniach z zakresu techniki lotniczej lub meteorologii, świece dymne przy pokazach lotniczych, czy nawet środki służące do oddziaływania na chmury (o czym pisałem w swoim pierwotnym komentarzu). Można się też liczyć z rozpylaniem w warunkach wojny różnych środków bojowych (np. Amerykanie w czasie wojny wietnamskiej rozpylali defolianty by pozbawić liści roślinność w dżungli), ale nie o takie smugi chodzi w histerii wokół chemtrails.

Nie czuję się na siłach prostować wszystkich nonsensów, błędów, nieporozumień i nieścisłości, które w zakresie mojej dziedziny pojawiają się w prasie lub Internecie i zwykle tego nie robię, ale spróbuję odpowiedzieć na pewne kwestie poruszone w zamieszczonych po moim komentarzu listach. Ponieważ nie są one numerowane ani opatrzone innymi identyfikatorami autorów, robię to według kolejności zamieszczenia.

(...)

... dalej następują dalsze wyjaśnienia prof. dr hab. Krzysztofa Hamana.

Zapisane
CiociaA
aktywista
*****
Wiadomości: 751


« Odpowiedz #20 dnia: Maja 25, 2015, 22:38:22 pm »

Warszawa, 06.06.2010

Chyba się trochę zdezaktualizowało  8)
Zapisane
"Kto w Ofierze Mszy Św. jest przytomnym z sercem szczerym, z wiarą prostą, z uszanowaniem, ze skruchą pokorną, ten dostąpi miłosierdzia i znajdzie potrzebne sobie łaski."

"Maryjo, Królowo Polski, pomóż tej ziemi!"
(se)cessio
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 240

ochrzczon, azali znów jakoby katechumen?

« Odpowiedz #21 dnia: Maja 25, 2015, 22:53:03 pm »

"Jako specjalista (obecnie chyba jedyny w Polsce), który szereg lat we współpracy z m. inn. amerykańskim Narodowym Centrum Badań Atmosferycznych (NCAR) zawodowo zajmował się sztucznymi oddziaływaniem na chmury..." Faktycznie, takim sformułowaniem swojego dorobku naukowego prof.u "wierzących w teorie spiskowe" raczej pozytywnych efektów nie osiągnie. Tradsów przynależnośc do KIK-ów też zapewne nie nawróci z drogi podejrzliwości wobec jego zamiarów. Pozostaje mieć nadzieje w logice wywodu i sformułowaniu :"TZW. EFEKT CIEPLARNIANY"
Zapisane
accessus XII... (było-minęło) Aktualnie raczej Kakure-kirishitan. Silentium !

Należy "skasować" samorodnych/domorosłych likwidarorów Towarzystwa, które przecież NIE samo(wolnie) zwyciężyło stary Kościół. W Nim in saecula saeculorum.

Lange Leben für Kaiserin und 1. Bischof in Rom+
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #22 dnia: Maja 25, 2015, 23:40:32 pm »

 ::) ::) ::)
Zapisane
CiociaA
aktywista
*****
Wiadomości: 751


« Odpowiedz #23 dnia: Maja 26, 2015, 03:42:42 am »

William Thomas is an investigative journalist who comes to us from the Gulf Islands of British Columbia. He has won numerous awards for his feature films and articles. His 30-minute Gulf War documentary "Ecowar" was the U.S. Environmental film festival award for "best documentary short" in 1991. William Thomas is the author of Scorched Earth: The Military's War Against the Environment and Bringing the War Home: The True Story Behind the Gulf War Illness and Biological Warfare in the Gulf. William has lectured extensively on the Gulf War and biological warfare in the '90's, and is a frequent guest on the "Art Bell Radio Show". His latest book is Probing the Chemtrails Conundrum. [...]

As of today we have over 1,000 eyewitness reports on the so-called chemtrail phenomena. We have documented evidence that chemtrail spraying is taking place over cities throughout Canada, the United States, England, Australia, Holland, Italy, Germany, and New Zealand. And I have uncovered direct ties between biological warfare experimentation and the spraying of pathogenic material and chemicals over our cities.

I have found in my research over the past 15 months that in every instance of heavy spraying over cities across Canada and the United States, there has been an epidemic of acute upper respiratory ailments and gastrointestinal ailments that have overfilled hospital emergency rooms across North America. After researching biological warfare, I found two U.S. Congressional investigations documenting decades of biological warfare experimentation carried out over hundreds of cities in the United States and Canada, including Winnipeg. While these biowarfare simulants were said to be "harmless", some of the new genetically-engineered pathogens - particularly mycoplasma and other fungi - are now loose among the general population. This has occurred through vaccinations of Texas prisoners, and inoculations of Gulf War soldiers - many of whom never left the United States.

Many autoimmune diseases have been seen in the wake of the chemtrail spraying - such as chronic fatigue, multiple sclerosis, lupus, once very rare transverse myelitis and meningitis. My researchers and I are also finding that there appears to be a mental-emotional component to this spray that is a disorienting factor. It is a factor that makes people lethargic and mentally confused, with an inability to concentrate and short-term memory loss. [...]

http://www.consumerhealth.org/articles/display.cfm?ID=20000830164825
Zapisane
"Kto w Ofierze Mszy Św. jest przytomnym z sercem szczerym, z wiarą prostą, z uszanowaniem, ze skruchą pokorną, ten dostąpi miłosierdzia i znajdzie potrzebne sobie łaski."

"Maryjo, Królowo Polski, pomóż tej ziemi!"
Seb. Kozłowski
rezydent
****
Wiadomości: 291

« Odpowiedz #24 dnia: Maja 26, 2015, 08:17:28 am »

Uważam, że interesowanie się takimi tematami i zgłębianie ich za niecelowe. Nawet, jeśli to prawda (w co szczerze wątpię), to i tak nie można na to nic poradzić, więc szkoda czasu na takie coś. Uważam, że lepiej jest ten czas poświęcić na wypełnianie obowiązków stanu, ascezę, pokutę i modlitwę: w tym zawsze mamy dość dużo do zrobienia, a historia uczy, że tą drogą nie jedną cudowną rzecz dla świata zdziałano.
Nie odmawiajmy celowości w zgłebianiu "takich tematów" .
A czemuż to? Czyżby nie wolno było kwestionować celowości zgłębiania tego rodzaju przekonań?
Osobiście twierdze, że w tym akurat zagadnieniu jest masa wiarygodnych procesów- m.in. meteo, które dość dobrze tłumaczą długie utrzymywanie sie smug za lotami. Co nie oznacza Pani Ciociu i Sebastianie, że liczba autochtonów tej części Europy nie jest ograniczana, bo wiemy jak jest. Ale w większości "spiskowych" tematów często coś siedzi, czasami trzeba dokopać sie drugiego dna. Dotyczą one Christianitas znacznie mocniej, niż nam sie często wydaje. Bilderbergs & NWO is coming soon...
Czy jakieś konkrety można prosić? Co jest takiego wiarygodnego w tym?
Zwracam Panu uwagę na to, że nie jestem z Panem w stosunkach poufałych, przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo, dlatego proszę na przyszłość nie zwracać się do mnie (i nie tylko do mnie) po imieniu, o ile wyraźnie nie wyrażę przeciwnej woli.
Co do drugiej kwestii, jeśli w czymkolwiek, szczególnie w kwestii Pańskiej godności, ubliżyłem niech mi Pan i Bóg wybaczy. Rozumiem, że zabrakło powtórzenia grzecznościowego "Panie" w zbitce z poprzedniczką. Zapewniam, że to wynik rozpędu a nie braku szacunku.
Ze względu na Pańskie wzburzenie w temacie formy grzecznościowej przełóżmy może szczegóły "spisków" na inny czas. Pozwole sobie tylko zauważyć, sposób zadania pytań nie ułatwia czasami konstruktywnej dyskusji.

Co do pierwszej wypowiedzi... Też uważam że modlitwa i asceza wiele daje, ale miłość bliźniego nie zabrania przejmowania na swój umysł i plecy krzyża najdziwniejszych nawet niepokojów i pytań, które ( także aspirujący do tradycynych) katolicy sobie zadają, albo są im zadane.
No offence i sorki za błędy nowicjatu:-)
Obawiam się, że nie rozumie Pan. W niczym mi Pan nie ubliżył, lecz zachował się nazbyt poufale. Jeśli jestem z kimś w poufałych stosunkach i jesteśmy na "ty", to użycie imienia w taki sposób, jak Pan to zrobił jest na miejscu. Natomiast  zwroty typu "Panie Kazimierzu" są już poufałe i jako takie nie są zgodne z zasadami kurtuazji. W tej konkretnej sytuacji zachodzi pewna dysproporcja: ja nie mogę Panu odpowiedzieć tak samo poufałym zwrotem. O poufałości tego rodzaju zwrotów i o dysproporcjach w relacjach, w których należy przestrzegać zasad kurtuazji mówią wiele profesorowie polonistyki. Polecam wideo-blog prof. Bralczyka pt "WGAD". Wprawdzie prof. Bralczyk przemyca w nim czasami lewicowe poglądy, jednak nie to decyduje o wartości bloga p. Profesora.
Pisze Pan o moim wzburzeniu, w innym miejscu na Forum pisze Pan, że pańskim zdaniem nie mam podstaw, aby zwracać Panu uwagę. Oczywiście, że nie świadczy to o braku szacunku. To świadczy raczej o braku świadomości. Poza tym nie wzburzyłem się, lecz zwróciłem Panu uwagę.
Nie pierwszy raz na tym Forum zwracam uwagę na uchybienia tego typu. Obawiam się, że my, Polacy, mamy zbyt małą wrażliwość na sprawy grzeczności zarówno w wypowiedzi ustnej, jak i pisemnej. W dziedzinie kurtuazji nasza przeciętna kształtuje się gdzieś tak na poziomie prostego chłopa z zaścianka, który chce być grzeczny, jednak nie za bardzo wie, na czym to polega.

Wracając do rzeczy: jestem przeciwnego zdania. Pytania o konkrety, o przedstawienie wiarygodnych przesłanek pomagają w dyskusji konstruktywnej. Poruszane zagadnienie mieści się w kategoriach tzw. nauk ścisłych, których praktycznym zastosowaniem zajmują się tzw. nauki techniczne. Tak się składa, że jestem inżynierem; przez 10 lat nauki zawodu i 15 lat praktyki tegoż zawodu przyzwyczaiłem się do posługiwania się informacjami konkretnymi. Takie wypowiedzi, jak "masa wiarygodnych procesów, które dość dobrze tłumaczą..." dla inżyniera nie oznaczają zupełnie nic. "Masa procesów" - to znaczy ile? 100? 500? "Wiarygodnych" w jakim stopniu? Da się tę wiarygodność określić probabilistycznie? Na jakim poziomie??? Jak dobrze tłumaczą??? Z jakim przybliżeniem? Da się jakoś zdefiniować błędy??? To jest bardzo znamienne, że osoby wierzące w tego rodzaju teorie, jak "chemtrails" zadowalają się właśnie takimi nic nie znaczącymi zbitkami słów. To jest taki - że tak powiem - bełkot, który mądrze brzmi, ale nic nie znaczy, jak przemówienie tow. Władysława Gomułki.

Jakąś wypowiedź wkleiła p. Anna M. Chętnie się zapoznam w wolnej chwili, to może być bardzo ciekawe.
« Ostatnia zmiana: Maja 26, 2015, 08:33:32 am wysłana przez Seb. Kozłowski » Zapisane
mestwin
uczestnik
***
Wiadomości: 180


« Odpowiedz #25 dnia: Maja 26, 2015, 12:30:32 pm »

Jak powinno się mówić?
  1. Panie Kowalski
  2. Proszę pana
  3. Panie Kazimierzu

Ja uznaję jedną formę w 95%, drugą w 4% i na trzecią zostaje 1%.
Zapisane
Seb. Kozłowski
rezydent
****
Wiadomości: 291

« Odpowiedz #26 dnia: Maja 26, 2015, 12:45:41 pm »

"IGRANIE Z CHMURAMI NA POLSKIM NIEBIE?"
(...)
http://www.jasnagora.com/news.php?ID=5660

Poniżej odpowiedź prof. dr hab. Krzysztofa Hamana  do powyższego artykułu o. Stanisława Tomonia:

Prof. dr hab. Krzysztof Haman
Warszawa, 06.06.2010
Instytut Geofizyki Uniwersytetu Warszawskiego
Członek korespondent PAN


Jako specjalista (...)
Przeczytałem. Bardzo dziękuję Pani Anno M. Sam nie wpadłbym na to, aby szukać takiego tekstu, Pani jednak go znalazła i podała linki. Jeszcze raz bardzo dziękuję.
Zapisane
Seb. Kozłowski
rezydent
****
Wiadomości: 291

« Odpowiedz #27 dnia: Maja 26, 2015, 13:05:23 pm »

Jak powinno się mówić?
  1. Panie Kowalski
  2. Proszę pana
  3. Panie Kazimierzu

Ja uznaję jedną formę w 95%, drugą w 4% i na trzecią zostaje 1%.
Znalazłem bardzo krótki tekst na ten temat. Panu secessio gorąco polecam.
http://www.idziemy.pl/porady/jezyk/witam-pani-kasiu-/
Zapisane
Andris krokodyl różańcowy
aktywista
*****
Wiadomości: 1371


« Odpowiedz #28 dnia: Maja 26, 2015, 13:30:16 pm »

Oni w tych samolotach palą węglem kamiennym i to są wyziewy z ich pieców, w których napędzają kotły parowe. A w węglu, jak to w węglu jest uran w śladowych ilościach i to właśnie promieniowanie z tego uranu tak truje nam niebo. Bo uran się nie spala w piecu i jako pył unosi się w powietrzu siejąc promieniowanie i trując ptaki latające na wysokościach (bociany, sokoły, kondory).

Przy okazji: Wątek nadaje się do natychmiastowej kasacji w dowolnej chwili.
Zapisane
Początkowo zamierzaliśmy nie odpisywać na Pański list, ale ponieważ Pan nalega, pragniemy poinformować, że nie odpowiemy na zadane pytanie.
Seb. Kozłowski
rezydent
****
Wiadomości: 291

« Odpowiedz #29 dnia: Maja 26, 2015, 13:48:58 pm »

Przy okazji: Wątek nadaje się do natychmiastowej kasacji w dowolnej chwili.
Ma Pan rację!
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 5 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Chemtrails « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!