Przecież obrus prasowali.Ewentualnie może symbolizować znamię, albo ciężar grzechu. Albo siłę łaski, albo ciepło Bożej miłości... Mogę wymyślać dalej
Filip Libicki wspomina, że gdy w imieniu poznańskich tradycjonalistów zwrócił się oficjalnie do przełożonego kaliskich jezuitów ojca Aleksandra Jacyniaka z prośbą o wyznaczenie księdza Wesołka do opieki nad tym środowiskiem -- zdecydowanie odmówiono mu. -- Tego typu praca nie współbrzmi z charyzmatem Towarzystwa Jezusowego, nasz zakon nie jest zakonem o linii tradycyjnej, ale progresywnej. Jezuici przecierają nowe szlaki w Kościele, na przykład prowadzą dialog z ateizmem i wyznaniami niechrześcijańskimi -- tłumaczy dziś ojciec Jacyniak.
... gdy był szefem redakcji programów katolickich w TVP, poprzestawał na koloratce. -- Tam było zupełnie inne środowisko! Jak mógłbym w telewizji chodzić w sutannie? -- pyta przełożony jezuitów.
Powołane przez arcybiskupa Marcela Lefebvre'a Bractwo -- zgodnie z prawem kanonicznym -- było do 1988 roku uznawane przez Stolicę Apostolską.
b) jakie znaczenie liturgiczne ma żelazko?
Sobór Watykański II nie jest soborem nowatorskim, ale Soborem powrotu do źródeł. Zasady trydenckie są bardzo młodymi zasadami. Tak młodymi, jak kościoły protestanckie. A Vat. II odkrywa na nowo bogactwo chrześcijaństwa z pierwszych wieków. Możemy się tym tylko ucieszyć.
W dziedzinie liturgii np. ow "powrot do zrodel" to czystej wody łysenkizm.
Sam pan sobie zaprzecza. Jakie "przywrocenie", jesli wygladaja inaczej ?
A Pan czyta co ja piszę? Sobór chciał przywrócenia - tego sie czepiać raczej trudno. Że zaś po soborze komisja już to sknociła - to inna sprawa. Pan zaś pytał co V2 przywrócił, a nie co reforma liturgii wprowadziła.