ks. Arnaud Rostand, były przełożony dystryktu FSSPX w USA (2008-2014) przyznał się do wykorzystywania seksualnego siedmiu młodych chłopców. Ogłoszenie wyroku przez francuski sąd ma nastąpić 6 czerwca 2024 r.:https://remnantnewspaper.com/web/index.php/headline-news-around-the-world/item/7136-sspx-former-u-s-superior-charged-with-abusing-7-boyshttps://onepeterfive.com/former-sspx-superior-pleads-guilty-to-sex-abuse/
Kapitan drużyny Saint-Nazaire – nowych zdobywców tytułu mistrzów Francji w siatkówce, 32-letni Ludovic Duee kończy karierę sportową i wstępuje do opactwa Lagrasse. Jak poinformował francuski dziennik „La Croix”, najlepszy sportowiec rozegrał swój ostatni mecz w niedzielnym finale z reprezentacją Tours 28 kwietnia i teraz poprosi o dołączenie do tradycjonalistycznej katolickiej wspólnoty kanoników regularnych w południowo-francuskim departamencie Aude.Według „La Croix”, Duee poznał wspólnotę niedaleko Narbonne w regionie Occitanie, gdy przebywał tam podczas pandemii koronawirusa. Mierzący 1,92 m mężczyzna powiedział, że zakonnicy byli bardzo przyjaźni, otwarci i dynamiczni, mieli też odpowiedzi na wiele jego pytań. Siatkarz przyznał, że spotkanie z duchowością braci zmieniło również jego relację z Bogiem.
W ciągu kilku dni w kościołach w różnych częściach Polski doszło do trzech aktów profanacji. Za każdym razem celem był Najświętszy Sakrament, w dwóch przypadkach wykradziony z tabernakulum.
W nocy z poniedziałku na wtorek (29/30 kwietnia) doszło do profanacji w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bytomiu-Szombierkach. Jak poinformował rzecznik diecezji gliwickiej ks. Krystian Piechaczek, nieznani sprawcy włamali się do kościoła. Tam rozbili tabernakulum, z którego zabrali cyboria, czyli naczynia na Najświętszy Sakrament, małą monstrancję oraz relikwiarz św. Faustyny. Zarówno w świątyni, jak i poza nią, znaleziono rozrzucone i sprofanowane konsekrowane hostie.
Wcześniej, najpewniej w nocy z soboty na niedzielę (27/28 kwietnia) nieznani sprawcy włamali się do kościoła filialnego pw. MB Częstochowskiej w Karścinie (woj. zachodniopomorskie) i skradli z tabernakulum cyboria z Najświętszym Sakramentem.
Do gorszących scen i profanacji doszło też w sobotę 27 kwietnia w kościele pw. św. Karola Boromeusza w Poznaniu. W czasie Mszy św., podczas udzielania Komunii św., pewna kobieta przyjęła Ciało Pańskie na rękę, ale zamiast spożyć je na miejscu, odeszła w kierunku ławek. Ksiądz wezwał ją do spożycia Najświętszego Sakramentu, ale ona zaczęła z nim napastliwie dyskutować. Następnie rozkruszyła Komunikant palcami i wyrzuciła na ziemię. Ksiądz pozbierał je i spożył.
Ten pogłębiający się kryzys sprawia, że metropolita poznański abp Stanisław Gądecki jest zmuszony podejmować radykalne decyzje personalne i administracyjne. Jednym ze sposobów jest przekazanie parafii pod opiekę zgromadzeń zakonnych.Takim przykładem, jak wylicza "Wyborcza", mogą być m.in. trzy duże parafie — pw. Opatrzności Bożej i pw. Ścięcia Jana Chrzciciela w Poznaniu oraz pw. bł. Stefana Wyszyńskiego w podpoznańskim Skórzewie — powierzone w ostatnich latach zakonom redemptorystów, chrystusowców i paulinów.Filipini pojawili się w Grodzisku Wielkopolskim, franciszkanie w Szamotułach, a salezjanie w Lesznie — dodaje portal. To umożliwia przeniesienie duchownych diecezjalnych w inne miejsce, na przykład tam, gdzie sytuacja z liczbą księży jest najtrudniejsza.Ks. Maciej Szczepaniak, rzecznik Kurii Metropolitalnej w Poznaniu tłumaczy jednak na łamach "Wyborczej", że przejmowanie parafii przez zakonników nie do końca związane jest ze spadającą liczbą powołań kapłańskich.Rzecznik poznańskiej kurii: "To szansa"– Pojawienie się zupełnie nowych zgromadzeń w archidiecezji, jak paulini czy redemptoryści, jest też związane z szukaniem różnorodności form duszpasterstwa. To szansa na wniesienie nowego ducha, sposobu myślenia oraz wymianę doświadczeń – wylicza ks. Szczepaniak.Zaznacza jednak, że raczej nie będzie to trend, który utrzyma się na dłuższą metę, bo "potencjał zasobów ludzkich w domach zakonnych też nie jest nieskończony". Wskazuje jednak na inny proces, który wymusza mniejsza liczba powołań i o którym metropolita poznański mówił już kilka lat temu.Z powodu braku księży powstaje potrzeba łączenia mniejszych parafii, tak by jeden kapłan został proboszczem dwóch lub kilku dawnych maleńkich parafii– tłumaczył abp Stanisław Gądecki, cytowany przez "Wyborczą".Chodzi o łączenie parafii, szczególnie tych mniejszych, za sprawą osoby jednego proboszcza. Z informacji "Gazety Wyborczej" wynika, że w tym roku taka sytuacja dotknie wspólnoty: Skoraszewice i Kołaczkowice w powiecie gostyńskim, Siedlec i Gułtowy w powiecie poznańskim, Sobiałkowo i Konary w powiecie rawickim, Nosków i Potarzyca w powiecie jarocińskim oraz Maniewo i Chludowo pod Poznaniem.Tego rodzaju zmiany zdaniem ks. Macieja Szczepaniaka mają być już stałym trendem.
My Ślązacy śmiejemy się, że Zagłębie ma swoją specyfikę. Jak ksiądz biskup patrzy na to miejsce po pierwszych dniach i po pierwszych spotkaniach w tym miejscu?Z okna mojego pokoju widzę mural na ścianie kamienicy przy sosnowieckiej katedrze, na którym jest napis: „Sosnowy początek”. Codziennie rano uświadamia mi on prawdę, że to dopiero początek i za wcześnie na diagnozy i syntezy. Powoli poznaję ten nieznany dotąd dla mnie świat. Ponadto niemal każdego dnia spotykam tutaj ludzi, którzy mają swoje bliższe czy dalsze korzenie albo w okolicach Tarnowa, albo z miejscowości w pobliżu Nowego Sącza. Zawsze to już jest punkt zaczepienia i pewna pomoc w tłumaczeniu nowego języka, zwyczajów i stylu życia.