Proboszcz opróżnia tabernakulum i nakazuje zostawiać zapaloną wieczną lampkę, aby wierni nie domyslali się, że Chrystusa eucharystycznego nie ma. Wierni przyklękają i modlą się.Jak zakwalifikować takie postępowanie ?
Orkiestra dęta zamiast Mszy św.http://ppol-plonsktradycja.blogspot.com/2014/05/wszystko-na-swoim-miejscu.html
Słyszałem o czymś takim jako o elemencie walki z nadużyciami ND. Proboszcz, który nie mógł pozbyć się Drogi w swojej parafii, a chciał ochronić Eucharystię przed tańcami i bębnami po prostu wynosił Pana Jezusa z tabernakulum i zostawił dla niepoznaki lampkę.
Nieźle zgnoili tę grupę. Współczuję.
CytujSłyszałem o czymś takim jako o elemencie walki z nadużyciami ND. Proboszcz, który nie mógł pozbyć się Drogi w swojej parafii, a chciał ochronić Eucharystię przed tańcami i bębnami po prostu wynosił Pana Jezusa z tabernakulum i zostawił dla niepoznaki lampkę.A w sytuacji normalnej tzn.bezneonowej, jak takie zabawy z poboznością ludzką nazwać?
Sytuacja normalna to jest sytuacja beznovusowa.
ksiądz opróżnia tabernakulum i mówi - nic nie mówcie, lampki nie gaście.
Na tym polega właśnie tzw. "hermeneutyka ciągłości"...
Ciekawe ilu kumpli będzie miał kard. Kasper na synodzie w październiku?
Cytat: Caivs w Maja 10, 2014, 15:19:40 pmCiekawe ilu kumpli będzie miał kard. Kasper na synodzie w październiku?Wielu. Więcej niż się niektórym komentatorom zdaje.Po pierwsze, kard. Kasper ma za sobą papieża, i wie o tym, dlatego czuje się mocny. Spora część biskupów poprze go tylko z tej przyczyny.Natomiast wielu innych tylko pozornie jest przeciwnych poglądom Kaspera, ale w głębi ducha go popierają. Na razie się jeszcze boją ujawnić, ale wkrótce nabiorą odwagi, bo lody zostały już przełamane. Proszę pamiętać, co się stało na SWII: pojechali nań konserwatywni delegaci, a wrócili postępowi. Dlatego nie widzę powodów do optymizmu.