Sekcie neońskiej w czasach Franciszka I to można najwyżej naskoczyć. Wszystko jest teraz tolerowane.
W związku z prezentacją projektów mody, jaka odbyła się w dn. 8 listopada br. w kościele św. Augustyna w Warszawie, Kuria Archidiecezji Warszawskiej oświadcza, iż Ks. Proboszcz parafii wyraził zgodę na powyższą prezentację w dobrej wierze i z zapewnieniem, że będzie to zamknięty pokaz strojów ślubnych. W rzeczywistości odbył się typowy pokaz mody, co stanowi nadużycie zarówno w stosunku do sakralności miejsca, jakim jest świątynia, jak również wobec zaufania, jakie wykazał Ks. Proboszcz odpowiedzialny za tę świątynię.Wobec tego księża pracujący w par. św. Augustyna wraz z Kurią Warszawską wyrażają ubolewanie, iż doszło do tego rodzaju wydarzenia, przepraszają wszystkich, którzy mieli prawo poczuć się tym wydarzeniem urażeni oraz oświadczają, że zdecydowanie są przeciwni organizowaniu takich prezentacji w kościołach i innych miejscach sakralnych.Ks. Rafał MarkowskiRzecznik prasowy Archidiecezji Warszawskiej
Kuria wydała oświadczenie w sprawie pokazu mody: http://ekai.pl/wydarzenia/polska/x72386/kuria-warszawska-ws-pokazu-mody-w-kosciele/
Sprawdza się starożytna zasada "lex orandi lex credendi", co w wolnym tłumaczeniu można ująć: "jak się modlisz, tak wierzysz". Niestety par. św. Augustyna jest zdominowana przez ruch o nazwie "neokatechumenat", forsujący liturgię według autorskich koncepcji pana Kiko Arguello co do których Stolica Apostolska ma poważne zastrzeżenia. Gdyby neoni pamiętali, że Msza Święta jest Ofiarą Przebłagalną i uobecnia Ofiarę Krzyżową i nie skupiali się tylko na Uczcie Paschalnej, nigdy do czegoś takiego by nie doszło.
Na 'wiagrze' już komentują: http://info.wiara.pl/komentarze/pokaz/452552