Tekst, który należałoby odczytać dziatkom swoim po kolacji, wnikliwie tłumacząc każde słowo, zdanie i pojecie...:
http://michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=3283
Ktoś tu jeszcze kocha Pana Stanisława za takie teksty?
Jestem "białoskórym hetero katolikiem" więc choćby z tego powodu nie mogę kochać red.Michalkiewicza.
Nie widzę w tym tekscie niczego nadzwyczajnego ani przekłamania faktów. Tekst jak tekst, może się podobać lub nie.
Jest to optyka narodowa/katolicka, więc trudno, aby obejmowała również swoje własne zaprzeczenie...
Dla negacji jest przecież -i to w obfitości - Boże Miłosierdzie:-)