prawdziwe oblicze UE kolejny raz

Jakze inaczej by to wygladalo gdyby chodzilo o mahometan lub innych pogan

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/zaskakujaca-porazka-polski-i-wloch-na-forum-ue,1,4160702,wiadomosc.html

Zaskakująca porażka Polski i Włoch na forum UEdzisiaj, 13:10
Dominika Ćosić / Onet.pl
Ministrom spraw zagranicznych nie udało się osiągnąć porozumienia w sprawie rezolucji, potępiającej ataki na chrześcijan. Włochy, wspierane przez Polskę i kilka innych krajów chciały, by w tekście konkluzji znalazło się bezpośrednie odniesienie do chrześcijan. Gdy okazało się, że nie da się przełamać oporu pozostałych państw, sprawę postanowiono przenieść na niższy szczebel.

Pomysł rezolucji był autorstwa włoskiego szefa dyplomacji, Franco Frattiniego. Chciał on, by Unia Europejska w specjalnej rezolucji potępiła coraz częstsze ostatnio ataki na chrześcijan (w ciągu ostatnich miesięcy takie morderstwa zdarzyły się m.in. w Iraku, czy ostatnio podczas obchodów świąt Bożego Narodzenia w Egipcie. Rocznie ofiarą ataków pada ponad 170 tys. chrześcijan i jest to tendencja rosnąca). Taki wydźwięk konkluzji od początku wspierały też Polska i Węgry, a także Francja.

W piątek okazało się jednak, że w przygotowywanym projekcie konkluzji chrześcijanie nie zostali wymienieni z nazwy, zamiast tego mówi się bardzo ogólnikowo o proteście przeciwko prześladowaniu "grup i mniejszości religijnych". Podczas dzisiejszego spotkania szefom dyplomacji nie udało się dojść do porozumienia. Na użycie słowa "chrześcijanie" nie zgadzały się stanowczo m.in. Wielka Brytania, Holandia i – co jest zaskakujące – Irlandia.


– Taki bardzo mglisty wydźwięk rezolucji, bez bezpośredniego odniesienia do chrześcijan, nie ma sensu, traci ona wówczas znaczenie – mówi polski minister spraw zagranicznych, Radosław Sikorski. Wychodząc z tego samego założenia Włochy wycofały całkowicie projekt rezolucji.

Sprawa wróci jednak na porządek obrad w lutym, na niższym szczeblu – na poziomie Komitetu Polityki i Bezpieczeństwa Unii Europejskiej. Pomysłodawcy nie zamierzają zapomnieć o problemie.

Dominika Ćosić

Kolejny przykład obłudy i zakłamania UE. Pierwsze to były wydane kalendarze, w których pominieto chrześcijan, a teraz czytamy że Parlament Europejski broni wolności religijnej, ale ... cicho o chrześcijanach, bez wskazywania prześladowanych.

''Rzeczpospolita'' pisała; "W dokumencie, do którego dotarła „Rz”, jest ogólnie mowa o nietolerancji i dyskryminacji religijnej, atakach na grupy wyznaniowe i unijnych wartościach, do których należy poszanowanie wolności wyznania."

Natomiast Konrad Szymański, eurodeputowany PiS, który od lat zabiega w PE o ochronę chrześcijan, uznał przemilczenie przynależności religijnej ofiar ostatnich prześladowań w dokumencie ministrów za autocenzurę. – To przejaw tchórzostwa i narzucenia sobie fałszywej definicji świeckości, która zakłada eliminację jakiejkolwiek obecności chrześcijaństwa w wymiarze publicznym – powiedział europoseł.

http://www.rp.pl/artykul/67352,602519-Cicho-o-chrzescijanach.html

A nad czym tu debatować. Przecież normalnie myślący człowiek widzi, że eurokołchoz jest produktem szatańskim. Spiskiem lewacko-masońsko-starozakonnym. Metodą drobnych kroczków wprowadza sie homoterror, aborcję, eutanazję, w imie "tolerancji" zrównuje sie wszystkie szatańskie "religie", których nie wolno dyskryminować, a chrześcijanstwo to dla nich jakiś "zabobon", czy inne "gusła", które nie warte są wspomnienia. Boją sie chrześcijaństwa jak Diabeł święconej wody.
Ale nie piłuje sie gałęzi na której się siedzi, bo potem bedzie bolało...
Sami sobie kręca stryczek na swój łeb.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1515,title,Na-slowackiej-monecie-2-euro-swieci-Cyryl-i-Metody-bez-krzyzy-i-aureol,wid,15103145,wiadomosc.html

Komisja Europejska zaleciła usunięcie z projektu monety o nominale 2 euro z wizerunkami świętych Cyryla i Metodego krzyży na ich ornatach i aureol nad ich głowami - oznajmiła rzeczniczka Narodowego Banku Słowackiego. Episkopat nie kryje oburzenia.

Projekt dwueurowej monety autorstwa Miroslava Hrica, która zostanie wprowadzona do obiegu w maju przyszłego roku przez Narodowy Bank Słowacki (NSB) w związku z 1150. rocznicą przybycia obu świętych na Morawy, został zmieniony.

"Neutralność religijna" na monetach

 Wyobraża teraz dwóch świętych, między którymi stoi podwójny krzyż, występujący m.in. w godle Słowacji. Jednak z ornatów obu świętych zniknął znak krzyża, a znad ich głów - aureole. Rzeczniczka NSB Petra Pauerova powiedziała słowackiemu dziennikowi "Pravda", że "Komisja Europejska, przychylając się do 'propozycji niektórych krajów Wspólnoty' zaleciła usunięcie wspomnianych atrybutów z pierwotnego projektu monety".

 - Ponieważ moneta zostanie dopuszczona do obiegu we wszystkich krajach strefy euro, projekt powinien respektować zasady "neutralności religijnej" - wyjaśniła Pauerova.

 O usunięciu atrybutów ze słowackiej monety poinformowały publiczne stacje telewizyjne i radiowe na Słowacji.

Słowacki episkopat w wydanym oświadczeniu nie zawahał się użyć słowa "hańba". - Rezygnację z podstawowych atrybutów towarzyszących wyobrażeniom świętych Cyryla i Metodego uznajemy za brak respektowania chrześcijańskich tradycji Europy - stwierdził z oburzeniem rzecznik episkopatu ks. Jozef Kovaczik. Jak dodał, o tym, że oba symbole nie znajdą się na dwueurowej monecie episkopat dowiedział się z mediów.

 - W roku 1988, przed aksamitną rewolucją, wierni na Słowacji ryzykowali życiem, głosząc naukę obu świętych. Czy naprawdę żyjemy w państwie prawa, czy w systemie totalitarnym, gdzie dyktują nam, jakimi atrybutami mamy się posługiwać? - zadał pytanie ks. Kovaczik, przypominając, że Słowacja jest krajem katolickim.

Patroni nie tylko Słowacji ale i Europy

 Św. Cyryl (926-869) i św. Metody (815-885) byli pierwszymi misjonarzami Słowiańszczyzny. To właśnie im słowiańska część Europy zawdzięcza przyjęcie wiary chrześcijańskiej i jej zakorzenienie w kulturze.

 Święci Kościoła katolickiego i Kościoła prawosławnego, nazwani Apostołami Słowian przybyli z Bizancjum do państwa wielkomorawskiego w 862 roku na prośbę tamtejszego władcy Rościsława. Obaj znali język i obyczaje słowiańskie, gdyż zajmowali się wcześniej chrystianizacją Słowian południowych, zamieszkujących tereny wokół bizantyjskich Salonik. Obaj już wcześniej podjęli się przekładu Pisma Świętego na język słowiański, na potrzeby przekładu stworzyli specjalny 40-literowy alfabet - głagolicę.

 Uczniowie Cyryla i Metodego kontynuowali ich misję na wschodzie i południu Słowiańszczyzny. Skomplikowaną głagolicę w pismach liturgicznych z czasem zastąpiła prostsza, wzorowana na alfabecie greckim cyrylica.

 Papież Jan Paweł II nadał im tytuł patronów Europy.

 W ikonografii święci przedstawiani są w strojach pontyfikalnych jako biskupi greccy lub łacińscy. Ich atrybutami są: krzyż, księga i rozwinięty zwój z alfabetem słowiańskim.

(msz)

Już nie ma przeszkód, aby Słowacja mogła wyemitować monety o nominale 2 euro z wizerunkiem swoich narodowych świętych Cyryla i Metodego oraz krzyżem.
"Zgodę na motyw religijny wydała Komisja Europejska, a więc moneta znajdzie się w obiegu na terenie całej Unii Europejskiej" - poinformował słowacki minister finansów po spotkaniu z ministrami innych krajów członkowskich w Brukseli. Wypowiedź ministra przytoczyła słowacka gazeta „Cas”.
Po przedstawieniu projektu monety 23 listopada Komisja Europejska poprosiła Słowacki Bank Narodowy o usunięcie insygniów chrześcijańskich tak, aby zachować neutralność religijną. Przypuszcza się, że domagały się tego Francja i Grecja.

http://ekai.pl/wydarzenia/swiat/x61701/krzyz-i-swieci-na-monecie-euro/

Holandia, W.B., to kraje z wielka iloscia muzulmanow. Ich wladze nie odwaza sie na takie rezolucje.

[...] "Zgodę na motyw religijny wydała Komisja Europejska, a więc moneta znajdzie się w obiegu na terenie całej Unii Europejskiej" - poinformował słowacki minister finansów [...]

Potrafi ktoś wyjaśnić, po co w ogóle była ta zgoda, skoro

[...] Po przedstawieniu projektu monety 23 listopada Komisja Europejska poprosiła Słowacki Bank Narodowy [...]

Czy nie prościej byłoby zwyczajnie odmówić spełnienia prośby (będącej przecież czym innym, niż nakaz) Komisji Europejskiej i nie czekać na tę w takim razie niepotrzebną zgodę ?

Ciekawsze jest to, dlaczego to właśnie państwo greckie protestowało przeciw symbolom religijnym i dlaczego wycofało sprzeciw (może w zamian za obietnicę pomocy finansowej?). Może się okazać, że monety były tylko zasłoną dymną dla jakiejś innej sprawy...

rzeczywiście ciekawe dlaczego, tym bardziej że niedawno były migawki z jakiejś uroczystości rządowej w Grecji i popi okadzali premiera, a ten przysięgał na Biblię.

Czy nie prościej byłoby zwyczajnie odmówić spełnienia prośby (będącej przecież czym innym, niż nakaz) Komisji Europejskiej i nie czekać na tę w takim razie niepotrzebną zgodę ?

Nikt nie chce podpaść władcom Mordoru. W tym wypadku prowincja słowacka pytała czy ma uszanować wolę ludu. Komisja uznała, że póki co gra nie jest warta świeczki...

Można nakreślić taką analogię. Pracodawca prosi pracownika aby ten przyszedł w sobotę do pracy.  Pracownik mając inne plany może oczywiście olać tą prośbę i powiedzieć "nie" ale  w większości przypadków będzie się tłumaczył i szukał zrozumienia szefa.

Podobna sytuacja jak w przypadku Słowacji ma teraz miejsce z Andorą:
http://rorate-caeli.blogspot.com/2013/08/its-official-european-union-hates-jesus.html

Natknąłem się na kolejny wywiad najbardziej znanego polskiego satanisty-celebryty.

http://muzyka.onet.pl/metal/nergal-ateizmu-nie-zatrzymasz/klgns

Przepraszam za ten śmierdzący siarką link i nie zachęcam do lektury, bo rzeczony nie powiedział w zasadzie nic nowego ponad to co wiemy, ale uwagę moją przykuł pewien, z pozoru mało istotny fragment:

"[...] Jeśli zaś chodzi o ciągnącą się od sześciu lat sprawę "biblijną", w lutym będzie miała swój finał. Potem już ewentualnie tylko Strasburg, ale tego mi nie życz. A może właśnie życz? [śmiech] [...]"

Zatem jest pewny, że Strasburg go obroni. Jeśli ktoś ma wątpliwości co do charakteru i źródła charyzmy instytucji europejskich, to powiadam: pan Adam D. jest niewątpliwie specem i autorytetem w tych sprawach. Zastanawia mnie czy ta wypowiedź to tylko "chlapnięcie ozorem" czy jawny sygnał. Wiadomo, że przyjdzie czas gdy wyznawcy Czarnego, dziś pozostający w cieniu, przestaną ukrywać swe wpływy i powiązania.


i jeszcze jeden fragment:

" - Podoba Ci się papież Franciszek?

  - [Na] takie pytanie, zadane przez dziennikarkę z Grecji [...] odpowiedziałem [...] pozytywnie [...]. Dzięki niemu mamy do czynienia z dość liberalną polityką Kościoła, bulwersującą konserwatywne kręgi katolickie. Z mojego punktu widzenia jest to oczywiście cudowne, bo powoduje ferment w kościelnych strukturach. Jeśli nie zaczną one pękać, to się nie zawalą. A tak sobie miło pękają i gniją, co jest fantastyczne, bo to skostniała i sztywna instytucja [...] lubię dysonans, jaki jego [papieża Franciszka] postać powoduje. On, głowa Kościoła, szef wszystkich szefów, mówi rzeczy, które generują dość poważny konflikt wewnętrzny."


Muszę powiedzieć że naprawdę zrobiło mi się nieswojo...