Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 28, 2024, 21:17:34 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231965 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Jak odchodzą księża....
« poprzedni następny »
Strony: 1 [2] Drukuj
Autor Wątek: Jak odchodzą księża....  (Przeczytany 5063 razy)
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7313


« Odpowiedz #15 dnia: Listopada 27, 2014, 10:51:23 am »

... To jakaś reguła. Jak odchodzi z takim hukiem, to potem pojawia się kobieta. Z Bartosiem też tak było ...
No to się zdziwiłem, osobnik kojarzył mi się bardziej z drugim facetem ...
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
pauluss
aktywista
*****
Wiadomości: 1396


« Odpowiedz #16 dnia: Listopada 27, 2014, 14:35:51 pm »

Sporo napisalem w innych watkach o roznych przyczynach kaplanskich problemow czy ogolnie o sytuacji wewnatrz tego srodowiska, ze nie chce tego powtarzac a znowu sie pod tym podpisuje.
Nie mozna nikogo osadzac - odejscie z kaplanstwa jest zawsze bardzo trudnym i bolesnym faktem, ale naprawde potrafie sobie wyobrazic bez wiekszego problemu, ze jakis ksiadz mogl miec pecha (albo byl zbyt odwazny, zbyt pobozny, mial za bardzo otwarte uszy...) i dostal sie do takiej sytuacji, ze jego zycie naprawde moglo byc koszmarem. Z jednej strony wredny proboszcz (i tu trzeba by napisac brzydkie slowo, bo inaczej sie niektorych okreslic nie da), wykorzystujacy wszystkich, pozbawiony nawet resztek jakiejkolwiek sprawiedliwosci czy uczciwosci (a takich nie ma malo - to jest straszne), z drugiej biskup, ktory albo nie wie, co sie dzieje w diecezji, albo nie chce wiedziec, albo nie potrafi zareagowac, bo boi sie pewnych osob, albo chce miec swiety spokoj, albo jest tak bardzo wyalienowany z normalnego zycia, ze nawet nie potrafi powiazac faktow, wysluchac racji kilku stron, racjonalnie sie zastanowic i wyciagnac wnioskow (to jest chyba najczestszy powod), albo po prostu ma w glebokim powazaniu swoich ksiezy, bo sa oni dla niego nikim. Potem sa jeszcze inne okolicznosci, niechec ludzi do Kosciola spowodowana niekoniecznie jego nauczaniem, ale zewnetrznym prezentowaniem sie samych ludzi w Kosciele. I w ogole to jest wszystko skomplikowane. Bo z jednej strony nikt nie powiedzial, ze bedzie latwo, wrecz przeciwnie, nie schodzi sie z Titanica (bo Kosciol wlasnie to przypomina), ale czasem sytuacja moze byc rzeczywiscie nie do zniesienia (tego nie wiem, ale moge przypuszczac) i najgorsze jest wlasnie to, ze nikt z osob odpowiedzialnych na wysokich koscielnych stanowiskach tego nie widzi i nie chce tego problemu rozwiazywac.
Zapisane
BMK
rezydent
****
Wiadomości: 309


Ora pro nobis, sancta Dei génetrix

« Odpowiedz #17 dnia: Listopada 27, 2014, 14:55:39 pm »

Czcigodny Księże!

Rozumiem, że zbieg zdarzeń może doprowadzić do utraty wiary, ale nie rozumiem jak człowiek wierzący może porzucić kapłaństwo w obliczu samego tylko cierpienia i niemocy. Wyobrażam sobie, że ktoś nie wytrzymuje i się wycofuje, prosi o przeniesienie, wstępuje do zakonu i wspiera Kościół modlitwą nie czynem, ale nie porzuca kapłaństwo!
Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #18 dnia: Listopada 27, 2014, 16:24:37 pm »

@p. BMK
Nie tylko kapłaństwo, bo Kościół też...
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #19 dnia: Listopada 27, 2014, 18:53:28 pm »

Cytuj
Potem sa jeszcze inne okolicznosci, niechec ludzi do Kosciola spowodowana niekoniecznie jego nauczaniem, ale zewnetrznym prezentowaniem sie samych ludzi w Kosciele. I w ogole to jest wszystko skomplikowane.
Cytuj
Z jednej strony wredny proboszcz [...], z drugiej biskup, ktory albo nie wie, co sie dzieje w diecezji, albo nie chce wiedziec,

Żołnierze Z-ki, zasadniczej służby wojskowej, nie raz popełniali samobójstwa. Za murami koszarów był inny świat (o którym nakręcono kilka filmów "fala" itp).
Gdy człowiek jest stary, słabszy fizycznie ale doświadczony życiowo i odporny psychicznie nie jest w stanie wyobrazić sobie, że można powiesić się tylko dlatego, że kapral to kawał [...] . A jednak.
Opowiadał mi pewien zaszczuty ksiądz, jak był na dywaniku u kard. Nycza. Ja bym delikwenta "zabił śmiechem" ale kapłan czuł się sponiewierany. Klimaty jak z koszarów. A przecież kard. Nycz to top kultury w skali KEP. To człowiek który potrafi być niezwykle bezpośredni i ludzki. Ale cała zgraja "Moderatorów", wrednych proboszczów, kanclerzy jest składową systemu, któremu biskup, nawet gdyby chciał, nie sprzeciwi się tylko dlatego aby chronić jednego pokrzywdzonego kapłana. Kapłana, który naraził się kolegom, bo był zbyt pobożny.

Idąc tropem wszystkich forowiczów ferujących szybkie wyroki, należy potępić księży którzy przeszli do fsspx. Mogli sobie przecież cierpieć w swoim mieszkaniu albo na zesłaniu na wyspie i solidarnie z fk narzekać na biskupa albo podniecać się, że biskup coś po łacinie wydukał. A zapewniam, że wg KEP-u lepiej jest odejść niż przejść do Bractwa.
A może ci kapłani zawstydzają świeckich swoją odwagą?
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Fideliss
aktywista
*****
Wiadomości: 931

« Odpowiedz #20 dnia: Listopada 27, 2014, 20:02:24 pm »

  Ale cała zgraja "Moderatorów", wrednych proboszczów, kanclerzy jest składową systemu, któremu biskup, nawet gdyby chciał, nie sprzeciwi się tylko dlatego aby chronić jednego pokrzywdzonego kapłana.

O to to to to. Bo mnie, laikowi wydaje się, że w relacjach biskup - proboszcz - wikary ma miejsce wzajemna miłość (caritas) i wspólne odmawianie różańca.
Jakie zatem są owe tajemnice stosunków na plebani i między plebanią a kurią? Nie wiem. W wyobraźni swej widzę wzajemną miłość i dobroć wśród braci w kapłaństwie. Czyżby było inaczej? Waśnie jakieś, dąsy i układy?  Nie może być!
W naiwności swojej wyobrażam sobie, że klasztor czy plebania to oazy uświęcenia, miłości braterskiej, spokoju, ukojenia, braterstwa, życzliwości .......
A nie jest tak? 
Zapisane
Jarod
aktywista
*****
Wiadomości: 2525


« Odpowiedz #21 dnia: Listopada 27, 2014, 20:11:22 pm »


Niestety Kościół ma wiele cech takiej zwykłej korporacji. Tylko, że w każdej korporacji szkoli się menedżerów jako zarządza się ludźmi, jak ich motywować, jakich błędów w stosunkach podwładny - przełożony unikać. W sytuacji księży jest jeszcze gorzej, bo ci księża nawet mieszkają ze sobą, jedzą wspólnie posiłki itd. Nikt ich jednak nie uczy jak mają pracować w zespole. Nie znają nawet takiego elementarza, że np. chwali się podwładnych publicznie a karci się na osobności. Nikt ich nie uczy jak rozwiązywać spory, jak sobie radzić w sytuacjach stresowych, jakichś podstaw negocjacji itd. Smutne to...
Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #22 dnia: Listopada 27, 2014, 22:16:48 pm »

Cytuj
W naiwności swojej wyobrażam sobie, że klasztor czy plebania to oazy uświęcenia, miłości braterskiej, spokoju, ukojenia, braterstwa, życzliwości .......

tak...tak... a kurie to ostoja cywilizacji łacińskiej co to jak skała trwa w morzu pełnym bałwanów i palikotów  ;D Słowo daję, kiedyś tak myślałem.
Hermetyczność tych koszarów sprzyja temu, by "w imię, wiecie towarzysze, mniejszego zła" nawet zmanipulowane tradsy kryły "falę" w Kościele.

Nie zgodzę się z p. Jarodem, że biedaczyska kurialne tzw "szkoleń korporacyjnych" nie przechodzili co po części tłumaczy "błędy i wypaczenia".
Po pierwsze 99 % szkoleń korporacyjnych to odsysanie kasy przez zarząd i nic nie warte marnowanie czasu, po wtóre, z kuriisyny są tak wyćwiczone w manipulacji podwładnymi i wiernymi, że mogliby kursy takie prowadzić. Technikę mają opanowaną, tylko wykorzystują ją do złych rzeczy.
« Ostatnia zmiana: Listopada 27, 2014, 23:11:07 pm wysłana przez rysio » Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Strony: 1 [2] Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Jak odchodzą księża.... « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!