Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 24, 2024, 11:46:57 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231956 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: "zrobił taką błyskotliwą karierę w Watykanie"
« poprzedni następny »
Strony: [1] 2 Drukuj
Autor Wątek: "zrobił taką błyskotliwą karierę w Watykanie"  (Przeczytany 4855 razy)
vita.romana
rezydent
****
Wiadomości: 253


Miserere mei...

« dnia: Listopada 23, 2014, 22:19:53 pm »

A jak Państwo zareagują na news Faktu...?

"zrobił taką błyskotliwą karierę w Watykanie"

To tylko... Fakt, ale do smacznej kolacji pasuje:-)

http://www.fakt.pl/polityka/tak-uwodzil-abp-juliusz-paetz-calowal-i-ma-dziwne-zdjecie-z-papiezem,artykuly,504934.html

"Adam, który poznał arcybiskupa, mając lat 20, wspomina jak dostawał od niego koszule kapłańskie pod koloratkę, włoskie z najwyższej jakości kaszmiru lub wełny."

Piękne, wzruszające jest to krzewienie kultury materialnej przez hierarchów. ADG.

Chodzi o prawdę, co się stało z czyściutkim dossier Battisty Ricci.:-(
Zapisane
Pan jest moim Pasterzem...
Teresa
aktywista
*****
Wiadomości: 1409

« Odpowiedz #1 dnia: Listopada 24, 2014, 09:00:46 am »

Litości!
Może jeszcze "Fakty i Mity" zaczniemy linkować  ::)
Zapisane
Aqeb
aktywista
*****
Wiadomości: 2919

« Odpowiedz #2 dnia: Listopada 24, 2014, 10:13:43 am »

Nie przeczytałem, nie chcę tam wchodzić. Jakkolwiek sprawa abp Paetza i u mnie się jakoś odgrzewa przez bliskość diecezji łomżyńskiej, gdzie część wiernych zdaje się uważa, że został zniszczony i że gdby został w Łomży to byłby ordynariuszem do dziś. Ja sam mam inne zdanie, bardziej "poznańskie", jakkolwiek uważam, że jak to było naprawdę to dowiem się może "w przyszłym świecie. Amen." (jak już się słyszy o możliwym udziale WSI to już nie wie się co myśleć).

Co do ks. Ricca... Początkowo próbowałem bronić papieża Franciszka w różnych kwestiach - od niejednoznaczności wypowiedzi (ostatnio chyba próbowałem rok temu tłumacząc, że moim zdaniem co do Matki Bożej - "móc czuć się oszukanym" nie znaczy "czuć się oszukanym", a nawet "czuć się" nie znaczy "myśleć, że się jest oszukanym") po sprawy tego rodzaju. Później stwierdziłem, że to nie ma sensu bo ja tu będę bronić a o. Manelli i tak "siedzi", więc lepiej się modlić...

Co do tej sprawy - próbowałem uzasadniać aby nie przesądzać, że nie wiadomo czy medialne zarzuty są prawdziwe, nie wiadomo kto za tym stoi - to może być prawdziwe lub nie, a ponieważ ks. Ricca ma wziąć się za banki to nie wiadomo czy ktoś nie chce go zniszczyć w ten sposób.
"Śledziłem" informacje w mediach. Dziennikarze zadali na ten temat pytanie papieżowi w samolocie. Powiedział, że zrobiono śledztwo i wyszło na niewinność ks. Ricca (nie podaję oczywiście tego dosłownie, ale taki sens...). Któraś z gazet (nie wiem czy to nie była "La Stampa" ale też już nie wiem) napisała, że może podać materiały dowodowe począwszy od prargwajskich służb specjalmnych aż po dokumentację straży pożarnej i... nie wiem. W każdym razie jak to ogłosili tak to ucichło i nie widziałem, żeby tą dokumentację ktoś podał.
Jak dla mnie - albo ks. Ricca rzeczywiście jest niewinnny albo gazeta się wycofała (a jak tak to ciekawe dlaczego).
Zapisane
"Ilekroć walczymy z pychą świata czy z pożądliwością ciała albo z heretykami, zawsze uzbrójmy się w krzyż Pański. Jeśli szczerze powstrzymujemy się od kwasu starej złośliwości, to nigdy nie odejdziemy od radości wielkanocnej." Św. Leon Wielki
vita.romana
rezydent
****
Wiadomości: 253


Miserere mei...

« Odpowiedz #3 dnia: Listopada 24, 2014, 22:58:57 pm »

Nie przeczytałem, nie chcę tam wchodzić. Jakkolwiek sprawa abp Paetza i u mnie się jakoś odgrzewa przez bliskość diecezji łomżyńskiej, gdzie część wiernych zdaje się uważa, że został zniszczony i że gdby został w Łomży to byłby ordynariuszem do dziś. Ja sam mam inne zdanie, bardziej "poznańskie", jakkolwiek uważam, że jak to było naprawdę to dowiem się może "w przyszłym świecie. Amen." (jak już się słyszy o możliwym udziale WSI to już nie wie się co myśleć).

Co do ks. Ricca... Początkowo próbowałem bronić papieża Franciszka w różnych kwestiach - od niejednoznaczności wypowiedzi (ostatnio chyba próbowałem rok temu tłumacząc, że moim zdaniem co do Matki Bożej - "móc czuć się oszukanym" nie znaczy "czuć się oszukanym", a nawet "czuć się" nie znaczy "myśleć, że się jest oszukanym") po sprawy tego rodzaju. Później stwierdziłem, że to nie ma sensu bo ja tu będę bronić a o. Manelli i tak "siedzi", więc lepiej się modlić...

Co do tej sprawy - próbowałem uzasadniać aby nie przesądzać, że nie wiadomo czy medialne zarzuty są prawdziwe, nie wiadomo kto za tym stoi - to może być prawdziwe lub nie, a ponieważ ks. Ricca ma wziąć się za banki to nie wiadomo czy ktoś nie chce go zniszczyć w ten sposób.
"Śledziłem" informacje w mediach. Dziennikarze zadali na ten temat pytanie papieżowi w samolocie. Powiedział, że zrobiono śledztwo i wyszło na niewinność ks. Ricca (nie podaję oczywiście tego dosłownie, ale taki sens...). Któraś z gazet (nie wiem czy to nie była "La Stampa" ale też już nie wiem) napisała, że może podać materiały dowodowe począwszy od prargwajskich służb specjalmnych aż po dokumentację straży pożarnej i... nie wiem. W każdym razie jak to ogłosili tak to ucichło i nie widziałem, żeby tą dokumentację ktoś podał.
Jak dla mnie - albo ks. Ricca rzeczywiście jest niewinnny albo gazeta się wycofała (a jak tak to ciekawe dlaczego).

Bardzo rozsądne, ostrożne ale i solidne, uczciwe podejście do sprawy.
Jest to przykład sprawy, kiedy może najlepiej nic nie mówić, albo... tylko w najbardziej zaufanym gronie, a i to ostrożnie...

Gdyby media były normalne, tzn. wiarygodne, potrafiły coś zweryfikować i odpowiedzialnie zaprezentować - nie mielibyśmy takich dylematów, w co i komu wierzyć.
W sumie, to osobiście mnie Paetz czy Ricca obchodzi tyle, co ubiegłoroczny śnieg...;-)

Problem widzę w systemie: Olewanie ludzi, ewidentnie przez wszystkich.
Myślcie sobie, co chcecie...
My na górze jesteśmy nietykalni...

Franciszek z jednej strony prężył muskuły przeciwko "lobby", ale geja potwierdzonego przez innych dyplomatów, czy policję pd. amerykańską - awansuje i wyposaża w groźne plenipotencje.
Kupy się to wszystko nie trzyma, a mnie irytuje.
Oczywiściej ta gazeta to brukowiec, ale nie  miałaby o czym pisać w tym wypadku, gdyby nie...

Zapisane
Pan jest moim Pasterzem...
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #4 dnia: Listopada 25, 2014, 00:19:19 am »

Cytuj
Jak dla mnie - albo ks. Ricca rzeczywiście jest niewinnny albo gazeta się wycofała (a jak tak to ciekawe dlaczego).
KEP urugwajski przekazał Franciszkowi dokumentację i swoją (b negatywną) opinię o "windziarzu Ricca", raporty miejscowej policji. Poza tym nuncjusz z Montevideo też złozył raport, jest też raport z zawartości walizeczki szwajcarskiego kochasia, którą Ricca kazał odesłać pocztą dyplomatyczną do Watykanu.

Co do Paetza to sprawa była kryta przez nuncjusza w Polsce, don S. i rzecznika prasowego. Skargi kleryków i rodziców przemyciła do J-P II prof. Półtawska. Wszyscy chyba sprawę znamy.
Dajmy spokój z tymi spiskami. Słyszałem od proboszcza, że abp Wielgus to był drugi Wyszyński  :) I gdyby ...gdyby... to mielibyśmy KRR w Zbawicielu o 9:30  ;D
« Ostatnia zmiana: Listopada 25, 2014, 00:21:42 am wysłana przez rysio » Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Aqeb
aktywista
*****
Wiadomości: 2919

« Odpowiedz #5 dnia: Listopada 25, 2014, 09:34:50 am »

Spokój ze spiskami bym sobie dał, tyle że kilka razy ostatnio słyszałem takowe najczęściej od łomżyńskich wiernych. Nawet nie przeczą wtedy kryciu i interwencji dr Półtawskiej, nawet nie zawsze zarzucają złą wolę ówczesnemu ks. Tomaszowi Węcławskiemu. Były teorie o działaniu służb, którym ci ulegli. Jak wspomniałem - bliżej mi do innego podejścia ale muszę się czasem nasłuchać. Z abpem Wielgusem tak samo. Też to się słyszy raz po raz (z KRR to może nie, ale przy Paetzu już tak  :) ). "Spiski" zresztą działają w dwie strony - jedne odnoszą się do mnóstwa afer i ich krycia inne do ich fabrykowania... I z którymi dać sobie spokój. Właśnie problem w tym, że z żadnymi - trzeba z tym żyć. Jak jest i tak nie wiem na 100%. Nawet jak powie mi to Mariusz Max Kolonko to nie wiem czy to będzie adaequatio intellectus et rei. Stąd właśnie wydaje mi się, że na tym świecie się nie dowiem.

Co do artykułu z Faktu - jednak przeczytałem. Brukowiec brukowcem ale to właściwie powtarzanie po "Gazecie Wyborczej". Dlaczego "Gazeta Wyb." odgrzewa sprawę abpa Paetza? Nie wiem. Ciężko mi się odnieść do tego bo nie wiem na ile to prawdziwe. Równolegle ten temat już się ciągnie w innym wątku. Kwestia - czy te zdjęcia są...

Cytowanie "Faktów i Mitów" nie musi być głupie - tyle, że zależy co i kogo się cytuje. Czasem przejrzę w kolejce w "Żabce",  ale z lewicowych publicystów piszących o Kościele chyba wolę panią Zakrzewicz - ona jeszcze zdaje się odnosić krytycznie do tego co zbierze. FiM mają raczej podejście - jak jest coś na księdza to bierzemy (chociaż oni chyba bronili abpa Wielgusa...  :) )

I co do ks. Ricca - właśnie też muszę trwać w niepewności. Skąd Pan wie o dokumentacji urugwajskiego KEP-u? Chyba gdzieś Pan przeczytał albo ktoś Panu powiedział. Dla mnie natomiast o tyle, że tego nie widziałem. Natomiast zastanawia mnie to, że jeśli dana gazeta coś miała i mówiła, że to opublikuje to dlaczego nie opublikowała.

Powtórzę tylko, że nie chcę bronić czy oskarżać ks. Ricca. Dla mnie to sprawa nie jasna. Wolałbym na jego korzyść (tak by było łatwiej i wygodniej) ale jak jest... nie wiem. Właściwe to chyba piszę to samo w którymś wątku z rzędu tylko po dłuższej przerwie.
Zapisane
"Ilekroć walczymy z pychą świata czy z pożądliwością ciała albo z heretykami, zawsze uzbrójmy się w krzyż Pański. Jeśli szczerze powstrzymujemy się od kwasu starej złośliwości, to nigdy nie odejdziemy od radości wielkanocnej." Św. Leon Wielki
pascendi
uczestnik
***
Wiadomości: 103


Miserere mei Deus

« Odpowiedz #6 dnia: Listopada 25, 2014, 09:36:05 am »

że abp Wielgus to był drugi Wyszyński  :) I gdyby ...gdyby... to mielibyśmy KRR w Zbawicielu o 9:30  ;D
cóż za optymizm, tym bardziej że w Zbawicielu nigdy Mszy o 9:30 nie było ;)
« Ostatnia zmiana: Listopada 25, 2014, 09:37:42 am wysłana przez pascendi » Zapisane
vita.romana
rezydent
****
Wiadomości: 253


Miserere mei...

« Odpowiedz #7 dnia: Listopada 25, 2014, 21:06:47 pm »

Spokój ze spiskami bym sobie dał, tyle że kilka razy ostatnio słyszałem takowe najczęściej od łomżyńskich wiernych. Nawet nie przeczą wtedy kryciu i interwencji dr Półtawskiej, nawet nie zawsze zarzucają złą wolę ówczesnemu ks. Tomaszowi Węcławskiemu. Były teorie o działaniu służb, którym ci ulegli. Jak wspomniałem - bliżej mi do innego podejścia ale muszę się czasem nasłuchać. Z abpem Wielgusem tak samo. Też to się słyszy raz po raz (z KRR to może nie, ale przy Paetzu już tak  :) ). "Spiski" zresztą działają w dwie strony - jedne odnoszą się do mnóstwa afer i ich krycia inne do ich fabrykowania... I z którymi dać sobie spokój. Właśnie problem w tym, że z żadnymi - trzeba z tym żyć. Jak jest i tak nie wiem na 100%. Nawet jak powie mi to Mariusz Max Kolonko to nie wiem czy to będzie adaequatio intellectus et rei. Stąd właśnie wydaje mi się, że na tym świecie się nie dowiem.

Co do artykułu z Faktu - jednak przeczytałem. Brukowiec brukowcem ale to właściwie powtarzanie po "Gazecie Wyborczej". Dlaczego "Gazeta Wyb." odgrzewa sprawę abpa Paetza? Nie wiem. Ciężko mi się odnieść do tego bo nie wiem na ile to prawdziwe. Równolegle ten temat już się ciągnie w innym wątku. Kwestia - czy te zdjęcia są...

Cytowanie "Faktów i Mitów" nie musi być głupie - tyle, że zależy co i kogo się cytuje. Czasem przejrzę w kolejce w "Żabce",  ale z lewicowych publicystów piszących o Kościele chyba wolę panią Zakrzewicz - ona jeszcze zdaje się odnosić krytycznie do tego co zbierze. FiM mają raczej podejście - jak jest coś na księdza to bierzemy (chociaż oni chyba bronili abpa Wielgusa...  :) )

I co do ks. Ricca - właśnie też muszę trwać w niepewności. Skąd Pan wie o dokumentacji urugwajskiego KEP-u? Chyba gdzieś Pan przeczytał albo ktoś Panu powiedział. Dla mnie natomiast o tyle, że tego nie widziałem. Natomiast zastanawia mnie to, że jeśli dana gazeta coś miała i mówiła, że to opublikuje to dlaczego nie opublikowała.

Powtórzę tylko, że nie chcę bronić czy oskarżać ks. Ricca. Dla mnie to sprawa nie jasna. Wolałbym na jego korzyść (tak by było łatwiej i wygodniej) ale jak jest... nie wiem. Właściwe to chyba piszę to samo w którymś wątku z rzędu tylko po dłuższej przerwie.

Dziękuję, na rebeleya.pl nikt mi aż tak  mądrze nie odpowiedział...
W moim sercu jest pragnienie zamieszkania na pustyni, albo w jakiejś jaskini (bez nietoperzy...)
Generalnie rozumiem od jakiegoś czasu i doceniam lojalność wobec duchownych - jacy by nam się nie jawili, choćby dla ich dyscyplinowania... (poza przypadkami beznadziejnymi typu Sowa...).
Battisti Ricci nie lubię, choćby dlatego, ze tak omotał Franciszka:-)
Zapisane
Pan jest moim Pasterzem...
superfluus
rezydent
****
Wiadomości: 428

« Odpowiedz #8 dnia: Listopada 26, 2014, 20:16:04 pm »

Jeszcze co do abpa Paetza. Kiedyś chciał on (sugerował w rozmowach), aby zaproszono go na taką jakby wizytację do nowicjatu dominikanów, który był wtedy w Poznaniu. Ówczesny magister nowicjatu zagroził dymisją, jeśli przeor czy prowincjał będzie próbował wymusić na nim taką kurtuazję wobec abpa. Nie powiedział, dlaczego tak się stawiał przełożonym.
Dopiero kiedy afera wybuchła, niektórzy zorientowali się, że może wynikało to z tego, że ojciec magister był wtedy bardzo popularnym spowiednikiem w WSD w Poznaniu. Ale nikt nic głośno nie powiedział.
Zapisane
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7313


« Odpowiedz #9 dnia: Listopada 27, 2014, 10:22:14 am »

... diecezji łomżyńskiej, gdzie część wiernych zdaje się uważa, że został zniszczony i że gdby został w Łomży to byłby ordynariuszem do dziś ...
Dokładnie, taką samą opinię podziela znany mi przezacny Ksiądz Marianin pochodzący z tamtej diecezji.

...  jak to było naprawdę to dowiem się może w przyszłym świecie. Amen. ... 
I przy tym pozostańmy. W dobie jawnego gnojenia księży a nawet dostojników przez lobby kryptoluterańskie w Kościele byłbym bardzo ostrożny w przyłączaniu się do głosów potępienia. Rzeczywiście, chyba dopiero po "tamtej stronie" dowiemy się, kto tak naprawdę kim był.
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
Aqeb
aktywista
*****
Wiadomości: 2919

« Odpowiedz #10 dnia: Listopada 27, 2014, 11:19:49 am »

Chociaż właśnie to o czym mówi P. Superflluus - to, że księża mówili, że wcześniej w Poznaniu "się mówiło" - to sprawiało, że bliżej mi było do tamtego podejścia.
Właściwie znałem pobieżnie dwóch "beneficjentów" afer pedofilskich - jednego kościelnego (nie wiem czy ten przypadek można nazwać aferą, ale już to uogólnię) i jednego świeckiego - o obydwóch "się mówiło", że są orientacji homo... Oczywiście takie "się mówienie" jednym uchem się wpuszczało, drugim wypuszczało, ale jednak...
Sam artykuł w wyborczej nie jest rażący, jakkolwiek dyskusja o nim jest w wątku o Pawle VI. Właściwie to mam wątpliwości podobne jak ks. Pauluss w tamtym wątku.

@P. VitaRomana"
To takie mądre? Dziękuję. Ja sam jestem duchownym obediencji papistowskiej (nawet nie postindultowej ze zwględu na brak praktyki, jakkolwiek ostatnio nawiązałem kontakt z pobliskim środowiskiem), jak wspomniałem wcześniej starałem się bronić papieża Franciszka, ale świadomość, że ojciec Manelli wciąż "siedzi" odwodzi mnie od tego (swoją drogą to ostatnio znajome panie z Odnowy w Duchu Świętym mówiły mi o Franciszkanach Niepokalanej i były tym oburzone, narzekały na o. Volpiego). Ponieważ narzekać też za bardzo nie mogę to wydaje mi się, że lepiej się modlić. Tak swoją drogą to myślałem czy nie wycofać się z forum ale stąd jednak można zyskać różne informacje, a jak już się jest to skłania to do napisania czegoś od czasu do czasu (dawniej siedziałem w nominacjach i dymisjach i tak zostało - uczyłem się u najznamienitszych pleciuchów kościelnych  :) ).

Pan podał fragment psalmu, mi ostatnio sytuacja skojarzyła się z tym fragmentem Księgi Zachariasza: "Pan tak do mnie powiedział: Paś owce przeznaczone na zabicie, które kupcy zabijają bezkarnie, a handlarze mówią: Wzbogaciłem się, niech będą dzięki Panu, a pasterze nie mają dla nich litości".

Z drugiej strony nie wiem - we Włoszech, w Paragwaju tradycjonaliści są usuwani czy komisarzowani, w Anglii i we Francji mianuje się przynajmniej częściowo przychylnych biskupów (Hopes, Byrne, Arnold, ostatnio we Francji Batut - jeśli sprawdzi się to co napisał p. Fons Blaudi w wątku o nominacjach), z jednej strony następuje "deratzingeryzacja" Kurii Rzymskiej (Burke Canizares, Morga, podsekretarze), z drugiej mianowano ostatnio Saraha na prefekta KKBiDS. Obawiam się, że to tylko częściowo kwestia papieża, a bardziej różnych lobbów, które go otaczają. Samego papieża po wypowiedziach ciężko określić. Jak powiedział któryś dominikanin - wypowiedzi papieża są takie, że każdy znajdzie coś dla siebie w zależności co z nich wytnie. Jakkolwiek sytuacja zdaje się poważna i niebezpieczna. Wielu może zaszkodzić.

To tyle - lament koncesjonowanego duchownego.
Zapisane
"Ilekroć walczymy z pychą świata czy z pożądliwością ciała albo z heretykami, zawsze uzbrójmy się w krzyż Pański. Jeśli szczerze powstrzymujemy się od kwasu starej złośliwości, to nigdy nie odejdziemy od radości wielkanocnej." Św. Leon Wielki
vita.romana
rezydent
****
Wiadomości: 253


Miserere mei...

« Odpowiedz #11 dnia: Listopada 27, 2014, 23:25:44 pm »

"wypowiedzi papieża są takie, że każdy znajdzie coś dla siebie w zależności co z nich wytnie"
I to jest ten ból, no serca ból...:-)

Proszę króciutko napisać...bo nie pojmuję...dlaczego w krk gorsze wypiera lepsze/starsze/sprawdzone/tradycyjne.
Plastyk - złoto.

Co to było za zaczadzenie, czym i kim, ze całe praktycznie duchowieństwo w latach 60tych i po nich  dało sobie wcisnąć NOM...

Gdzie miłość do starego rytu, gdzie wierność Przysiędze Anty-modernistycznej, gdzie roztropność wobec propagandy "otwarcia"...
A to niby Przedtem Kościół był dla kogokolwiek ZAMKNIĘTY??
Papieże "nie pozostawali człowiekami", a modlitwy w Wielki Piątek były fałszywe?
Komunia była udzielana za długo?
Bez ryku gitar i wycia scholi młodzi nie umieli się modlić?

Ja nie chcę tych wszystkich zmian.
To co kościół hierarchiczny przewidział dla takich jak ja?

Akurat Ksiądz wydaje się krytycznie obserwować posoborowie...
Są to zmiany nieodwracalne?

Wklejam linki do wypowiedzi bardzo wyważonego forumowicza...
Bliskie są mi jego opinie:
http://www.forum.michalkiewicz.pl/viewtopic.php?f=4&t=25184#p350331

http://www.forum.michalkiewicz.pl/viewtopic.php?f=4&t=25184#p350336
« Ostatnia zmiana: Listopada 27, 2014, 23:59:18 pm wysłana przez vita.romana » Zapisane
Pan jest moim Pasterzem...
Aqeb
aktywista
*****
Wiadomości: 2919

« Odpowiedz #12 dnia: Listopada 28, 2014, 10:30:40 am »

Dobre pytania... Tylko gdzie tu znaleźć odpowiedź? Ciężko powiedzieć co u kogo dlaczego. U jednych coś świadomie, u innych nieświadome lub nie do końca świadome bycie "pożytecznym idiotą". Jak mówi Księga Jeremiasza: "Nawet prorok i kapłan niczego nie pojmując błąkają się po kraju".
W każdym razie to wszystko składa się na kryzys Kościoła. Zdaje się, że Benedykt XVI to widział, stąd ta jego "hermeneutyka ciągłości". Wielu tradycjonalistów dzisiaj to wyśmiewa, ale początkowo kierował on to nie do nich, tylko do tych, którzy uważają, że: Kościół wcześniej był zamknięty, papieże nie byli człowiekami itd...

A odwracalność - nie wiem, Pan Bóg pokaże. Jak za czasów Machabeuszy wydawało się że efebiony i gimnazja zostaną w Jerozolimie już na zawsze to jednak okazało się, że nie zostały... Tylko kwestia - czy i jak długo to potrwa. Jak mówi jeden z psalmów: "Nikt między nami nie wie, jak długo to potrwa".


Zapisane
"Ilekroć walczymy z pychą świata czy z pożądliwością ciała albo z heretykami, zawsze uzbrójmy się w krzyż Pański. Jeśli szczerze powstrzymujemy się od kwasu starej złośliwości, to nigdy nie odejdziemy od radości wielkanocnej." Św. Leon Wielki
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #13 dnia: Listopada 28, 2014, 18:47:35 pm »

Cytuj
nie pojmuję...dlaczego w krk gorsze wypiera lepsze/starsze/sprawdzone/tradycyjne.
Plastyk - złoto.
na podstawie Wiki:

Prawo  ks.Kopernika-Greshama – zasada mówiąca, że jeśli jednocześnie istnieją dwa rodzaje pieniądza, pod względem prawnym równowartościowe, ale jeden z nich jest postrzegany jako lepszy (np. o wyższej zawartości kruszcu), ten "lepszy" pieniądz będzie gromadzony w skarpecie (tezauryzowany), a w obiegu pozostanie głównie ten „gorszy”. Krótko mówiąc, gorszy pieniądz wypiera lepszy.

Plastyk - złoto, diesel - wosk, polipropylen - jedwab, nowusek - Mszę, neon - pobożnego kapłana. Nawet kretyn - mądrego, bo jest równo - uprawnienie a kretyn nie zawstydza mądrością szefa.

Jest to możliwe tylko pod warunkiem, że ustawowo nakaże się równouprawnienie monet np. złotych i papierowych. Słowem, gdyby nie zrównano Mszy papierowej i złotej mielibyśmy tylko złotą - KRR.
Ale skoro można przy stoliku odwalić wiernym nowuska to dostają nowuska. Nie przypadkiem za KRR stypendia u birytualistów są 2x wyższe. Wiedzą bowiem jaka jest prawdziwa wartość KRR  ;D choć od ambony chrzanią o "równowartości".

Cytuj
Ja nie chcę tych wszystkich zmian.
To co kościół hierarchiczny przewidział dla takich jak ja?

Biskup dla Pana przewidział skansen - środusztradłać. W każdym porządnym skansenie (Wdzydze, Sierpc, Olsztynek itd) są organizowane iwenty-animacje dla turystów (latem). Wskrzesza się lepienie garnków, dzieci mogą dostać zupę gotowaną na XIX w. kuchni opalanej drewnem lub zobaczyć jak kopie się torf.
Biskup dla Pana zrobi pobożną pielgrzymkę tradycji (latem), gdzie nabożnych albowiem pieśni się Pan do woli nasłucha. A potem wracaj koteczku do realu - XXI w.

Cytuj
Są to zmiany nieodwracalne?

Patrz punkt 1. Jeżeli ustawowo nie wycofa się równouprawnienia dla nowuska - gorszy nowusek umocni swoją obecność na rynku walutowym.
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
vita.romana
rezydent
****
Wiadomości: 253


Miserere mei...

« Odpowiedz #14 dnia: Listopada 28, 2014, 20:54:20 pm »

"Jeżeli ustawowo nie wycofa się równouprawnienia"...
A to pięknie, dziękuję za odpowiedź:-)

Przyszły mi też do głowy rzeczy Tomasza Manna...
Uwiedzenie...
Poddanie innych swojej woli, podporządkowanie, postawienie w sytuacji bez wyjścia, manipulacja NA SZKODĘ DRUGIEGO CZŁOWIEKA...
Jak by nie patrzeć na tę całą gangsterkę, wyszczekaną i śliniącą się do apanaży, z diabłem w komitywie i z kapelanem na służbowym wikcie...Ale i te pisy, Lipskie, Kaczyńskie, wawele i bliźniacze kurskie, cala ta plejada na drabinie vicious circle, jak u Malczewskiego...
Uwieść, oczarować, omamić, wykorzystać i porzucić...Niechby i naród, społeczeństwo, cale ludy...
Czerwona zaraza...
Obłęd. W oku tego cyklonu mamy przetrwać...
« Ostatnia zmiana: Listopada 28, 2014, 20:57:42 pm wysłana przez vita.romana » Zapisane
Pan jest moim Pasterzem...
Strony: [1] 2 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: "zrobił taką błyskotliwą karierę w Watykanie" « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!